Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

6 lutego 2019, o 11:42

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 09:49
Halka pisze:
6 lutego 2019, o 09:42
A co robisz? Ktoś Cie zwalnia z roboty? Niejest łatwo jest masakrycznie ciężko z atakami paniki i i odrealnieniem pracować tylko innej drogi niema jak ta kiedy sie nienauczysz mimo objawów żyć . Zadaj sobie szczere pytanie czy chcesz zrezygnować i odpocząć czy jednak godzisz sie na wszystko i działasz już dziś teraz
Mialam isc na recepcje wyszlo jak wyszlo wyladowalam jako terapeuta zajeciowy z niepelnosprawnymi fiz i psych ciezkie przypadki co gorsze wczorajsza 8 przezylam najśmieszniejsze ze nawet mi sie w miaro podobalo zrobilam swoje zajecia potem spacer z nimi a jak wrocilam do domu byl juz cyrk a od rana to juz wegetacja. Spokojnie patrzac po pracodawcy to nie mam juz na co liczyc ze kaze mi znowu przyjechac. Najwidoczniej latwo sie wojuje z nerwa z pozycji dom maly przejazd a zderzeniu z zyciem jestem dnem zenady
Tez zaczynam niedlugo prace a mam tone objawow nawet na bezrobociu ,odrealnienie takie,ze pewnie nie wklepie nic do komputera ale siedzac w domu wcale nie jest lepiej a tylko marnuje zycie i czas,bedzie co ma byc,nie dam razy to nie dam ale sprobuje chociaz,ty sie poddalas zaraz na wstepie,to co ze rzygalas? nerwy byly to wiadomo ale z czasem by sie uspokoilo
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 12:22

ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 11:42
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 09:49
Halka pisze:
6 lutego 2019, o 09:42
A co robisz? Ktoś Cie zwalnia z roboty? Niejest łatwo jest masakrycznie ciężko z atakami paniki i i odrealnieniem pracować tylko innej drogi niema jak ta kiedy sie nienauczysz mimo objawów żyć . Zadaj sobie szczere pytanie czy chcesz zrezygnować i odpocząć czy jednak godzisz sie na wszystko i działasz już dziś teraz
Mialam isc na recepcje wyszlo jak wyszlo wyladowalam jako terapeuta zajeciowy z niepelnosprawnymi fiz i psych ciezkie przypadki co gorsze wczorajsza 8 przezylam najśmieszniejsze ze nawet mi sie w miaro podobalo zrobilam swoje zajecia potem spacer z nimi a jak wrocilam do domu byl juz cyrk a od rana to juz wegetacja. Spokojnie patrzac po pracodawcy to nie mam juz na co liczyc ze kaze mi znowu przyjechac. Najwidoczniej latwo sie wojuje z nerwa z pozycji dom maly przejazd a zderzeniu z zyciem jestem dnem zenady
Tez zaczynam niedlugo prace a mam tone objawow nawet na bezrobociu ,odrealnienie takie,ze pewnie nie wklepie nic do komputera ale siedzac w domu wcale nie jest lepiej a tylko marnuje zycie i czas,bedzie co ma byc,nie dam razy to nie dam ale sprobuje chociaz,ty sie poddalas zaraz na wstepie,to co ze rzygalas? nerwy byly to wiadomo ale z czasem by sie uspokoilo
W tym sęk, że nie mogę sb pozwolić na rzyganie, które nie przechodzi.... Czyli na wstepnie jestem do wywalenia, bo inaczej się nie
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

6 lutego 2019, o 12:30

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:22
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 11:42
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 09:49


Mialam isc na recepcje wyszlo jak wyszlo wyladowalam jako terapeuta zajeciowy z niepelnosprawnymi fiz i psych ciezkie przypadki co gorsze wczorajsza 8 przezylam najśmieszniejsze ze nawet mi sie w miaro podobalo zrobilam swoje zajecia potem spacer z nimi a jak wrocilam do domu byl juz cyrk a od rana to juz wegetacja. Spokojnie patrzac po pracodawcy to nie mam juz na co liczyc ze kaze mi znowu przyjechac. Najwidoczniej latwo sie wojuje z nerwa z pozycji dom maly przejazd a zderzeniu z zyciem jestem dnem zenady
Tez zaczynam niedlugo prace a mam tone objawow nawet na bezrobociu ,odrealnienie takie,ze pewnie nie wklepie nic do komputera ale siedzac w domu wcale nie jest lepiej a tylko marnuje zycie i czas,bedzie co ma byc,nie dam razy to nie dam ale sprobuje chociaz,ty sie poddalas zaraz na wstepie,to co ze rzygalas? nerwy byly to wiadomo ale z czasem by sie uspokoilo
W tym sęk, że nie mogę sb pozwolić na rzyganie, które nie przechodzi.... Czyli na wstepnie jestem do wywalenia, bo inaczej się nie
w koncu bys nie miala czym rzygac,moze to dobry pomysl nie jesc rano przed praca
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 12:46

ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 12:30
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:22
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 11:42


Tez zaczynam niedlugo prace a mam tone objawow nawet na bezrobociu ,odrealnienie takie,ze pewnie nie wklepie nic do komputera ale siedzac w domu wcale nie jest lepiej a tylko marnuje zycie i czas,bedzie co ma byc,nie dam razy to nie dam ale sprobuje chociaz,ty sie poddalas zaraz na wstepie,to co ze rzygalas? nerwy byly to wiadomo ale z czasem by sie uspokoilo
W tym sęk, że nie mogę sb pozwolić na rzyganie, które nie przechodzi.... Czyli na wstepnie jestem do wywalenia, bo inaczej się nie
w koncu bys nie miala czym rzygac,moze to dobry pomysl nie jesc rano przed praca
W tym sumie sęk ze ja rano nic nie przelkne w robocie tez potrafię rzygac samą wodą nieustannie to byl moj pierwszy objaw nerwicy ktory sie wyciszyl jak przyszło co do czego to wrocil jak opetany. Tu juz nawet nie ma jak sb przetlumaczyc bedzie dobrze bo to cholerstwo wraca
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

6 lutego 2019, o 16:42

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:46
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 12:30
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:22


W tym sęk, że nie mogę sb pozwolić na rzyganie, które nie przechodzi.... Czyli na wstepnie jestem do wywalenia, bo inaczej się nie
w koncu bys nie miala czym rzygac,moze to dobry pomysl nie jesc rano przed praca
W tym sumie sęk ze ja rano nic nie przelkne w robocie tez potrafię rzygac samą wodą nieustannie to byl moj pierwszy objaw nerwicy ktory sie wyciszyl jak przyszło co do czego to wrocil jak opetany. Tu juz nawet nie ma jak sb przetlumaczyc bedzie dobrze bo to cholerstwo wraca
A jakies leki na wymioty?
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 16:47

ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 16:42
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:46
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 12:30


w koncu bys nie miala czym rzygac,moze to dobry pomysl nie jesc rano przed praca
W tym sumie sęk ze ja rano nic nie przelkne w robocie tez potrafię rzygac samą wodą nieustannie to byl moj pierwszy objaw nerwicy ktory sie wyciszyl jak przyszło co do czego to wrocil jak opetany. Tu juz nawet nie ma jak sb przetlumaczyc bedzie dobrze bo to cholerstwo wraca
A jakies leki na wymioty?
Biore z reszta mialam 3 razy robiona gastroskopie bo od gimnazjum mam problem z zoladkiem zapalenie i wrzody i inne jazdy. Z tym ze teraz jest oki wg gastrologa a to jest moj odruch nerwowy;p nic tylko sb palnac
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

6 lutego 2019, o 17:05

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 16:47
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 16:42
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 12:46


W tym sumie sęk ze ja rano nic nie przelkne w robocie tez potrafię rzygac samą wodą nieustannie to byl moj pierwszy objaw nerwicy ktory sie wyciszyl jak przyszło co do czego to wrocil jak opetany. Tu juz nawet nie ma jak sb przetlumaczyc bedzie dobrze bo to cholerstwo wraca
A jakies leki na wymioty?
Biore z reszta mialam 3 razy robiona gastroskopie bo od gimnazjum mam problem z zoladkiem zapalenie i wrzody i inne jazdy. Z tym ze teraz jest oki wg gastrologa a to jest moj odruch nerwowy;p nic tylko sb palnac
Widzę że ktoś ma objaw jak mój.Byl 1szy razem z serduchem szalejącym.
Niestety ciężko jest się wyzbyć tego.Miewam jeszcze ten odruch i czy mam czy nie mam czym wymiotować to będzie mnie rwało aż kiszki szumią w górę 😁
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

6 lutego 2019, o 17:48

xAga pisze:
3 lutego 2019, o 21:38
Nerwyzestali pisze:
3 lutego 2019, o 18:12
xAga pisze:
3 lutego 2019, o 17:12


W końcu wzięłam, jest ok. W sumie nie wiem czego się spodziewałam, czuje się jakbym wypiła cztery mocne melisy, nie zbilo nawet wszystkich lęków. Widać byłam jednak w dość trudnym stanie ze nawet to nie za mocno działa. Ale wzięłam najmniejszą dawkę
A jaką dawkę wzięłaś?
0.25. Ale po dwóch godzinach było właściwe działanie, już takie trochę mocniejsze. Fajne wyciszenie, mięśnie mi się rozluznily w końcu i mogłam odpocząć pierwszy raz od tygodnia. Już minęło kilka godzin od wzięcia i nadal jest ok.
Jak tam dzisiaj i w ogólę z lekami?
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 17:56

Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 17:05
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 16:47
ZałamanaTotalnie pisze:
6 lutego 2019, o 16:42


A jakies leki na wymioty?
Biore z reszta mialam 3 razy robiona gastroskopie bo od gimnazjum mam problem z zoladkiem zapalenie i wrzody i inne jazdy. Z tym ze teraz jest oki wg gastrologa a to jest moj odruch nerwowy;p nic tylko sb palnac
Widzę że ktoś ma objaw jak mój.Byl 1szy razem z serduchem szalejącym.
Niestety ciężko jest się wyzbyć tego.Miewam jeszcze ten odruch i czy mam czy nie mam czym wymiotować to będzie mnie rwało aż kiszki szumią w górę 😁
Nie mam pomysłu juz na sb w sumie i wyje jedyna szansa wyrwania sie z domu poszla sb w dal;p oj tak moze rwac az czujesz organy w środku i pieczacy ból
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

6 lutego 2019, o 18:07

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 17:56
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 17:05
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 16:47


Biore z reszta mialam 3 razy robiona gastroskopie bo od gimnazjum mam problem z zoladkiem zapalenie i wrzody i inne jazdy. Z tym ze teraz jest oki wg gastrologa a to jest moj odruch nerwowy;p nic tylko sb palnac
Widzę że ktoś ma objaw jak mój.Byl 1szy razem z serduchem szalejącym.
Niestety ciężko jest się wyzbyć tego.Miewam jeszcze ten odruch i czy mam czy nie mam czym wymiotować to będzie mnie rwało aż kiszki szumią w górę 😁
Nie mam pomysłu juz na sb w sumie i wyje jedyna szansa wyrwania sie z domu poszla sb w dal;p oj tak moze rwac az czujesz organy w środku i pieczacy ból
Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 18:47

Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:07
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 17:56
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 17:05

Widzę że ktoś ma objaw jak mój.Byl 1szy razem z serduchem szalejącym.
Niestety ciężko jest się wyzbyć tego.Miewam jeszcze ten odruch i czy mam czy nie mam czym wymiotować to będzie mnie rwało aż kiszki szumią w górę 😁
Nie mam pomysłu juz na sb w sumie i wyje jedyna szansa wyrwania sie z domu poszla sb w dal;p oj tak moze rwac az czujesz organy w środku i pieczacy ból
Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Najwidoczniej u mnie nie ma nastawienia psychicznego bo tego nie przetrwalam ;p ciul pal nic nie zrobie bezrobocie ever i trzeba zapimniec o planach i ambicjach
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

6 lutego 2019, o 18:49

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 18:47
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:07
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 17:56

Nie mam pomysłu juz na sb w sumie i wyje jedyna szansa wyrwania sie z domu poszla sb w dal;p oj tak moze rwac az czujesz organy w środku i pieczacy ból
Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Najwidoczniej u mnie nie ma nastawienia psychicznego bo tego nie przetrwalam ;p ciul pal nic nie zrobie bezrobocie ever i trzeba zapimniec o planach i ambicjach
Laska dasz rade.Bez załamki.Ja też się bałam i pracuje.Hu....jak mnie rwie to się schowam
:DD i dalej robię.Przciez non stop nie będzie Cię 3malo.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 19:00

Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:49
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 18:47
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:07

Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Najwidoczniej u mnie nie ma nastawienia psychicznego bo tego nie przetrwalam ;p ciul pal nic nie zrobie bezrobocie ever i trzeba zapimniec o planach i ambicjach
Laska dasz rade.Bez załamki.Ja też się bałam i pracuje.Hu....jak mnie rwie to się schowam
:DD i dalej robię.Przciez non stop nie będzie Cię 3malo.
Ciul z tym jak dzis nie dotarlam to juz spokojnie moge więcej nie przychodzic ;p niz znajde następna oferte to znowu minie z pół roku pieprze ja juz naprawdę mam dosc wszystkiego
Gabi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24

6 lutego 2019, o 19:15

Przestań się nad sobą uzalac!!!!Tylko działaj na przekór wszystkiemu!!!!robisz to dla siebie!!!!I mówienie o jaka jestem biedna w niczym ci nie pomoże!!!działaj!!!walcz o siebie o swój największy skarb!!!O siebie!!!
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

6 lutego 2019, o 19:55

Miałem dziś nieprzyjemne spotkanie z klientami w kawiarni. Ogólnie podejrzane typki. Po wyjściu pomyślałem sobie, czy mi czegoś nie dosypali do kawy, jakieś narkotyki czy coś. Oczywiście chwile później od razu pomyślałem o schizofrenii, że myślę, że mnie ludzie trują i zacząłem się obawiać choroby :O

Więc to chyba nie schizofrenia, a jedynie zwykła obawa po niemiłym spotkaniu? W nerwicy mam często w głowie wiele czarnych scenariuszy.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
ODPOWIEDZ