SasankaLesna pisze: ↑9 lutego 2019, o 22:34
Little,
Kurdę, nie mogę się zabrać za te nagrania. Mam zamiar, ale ostatnio jak próbowałam i włączyłam to poczułam taki jakiś dyskomfort i wyłączyłam. Czegoś się boję dowiedzieć, chyba tego, że wszystko źle robię w odburzaniu i, że się wkręcę, że się nie odburzę.
Bosh... jutro włączę pierwszy filmik

- po pierwsze trochę mnie przekonałaś, bo sprawiasz wrażenie osoby, która z lękami sobie radzi. Po drugie przekonała mnie nerwica, że każe mi się tego bać, bo chyba ona się boi
Swoją drogą to zaczęłam patrzeć na nerwicę jak na małą francę, widzę ją jak tego Bobka z Muminków (kojarzycie?). Tak sobie siedzi na ramieniu i knuje, jakby mnie tu sprowadzić do parteru. Taka mała dygresja
Tak dojaśnie jeszcze, że terapia ogólnie trochę mi dała, tzn świadomość pewną siebie, mechanizmy dda itd, ale na moje samopoczucie i to nie wiele dało. Ja dopiero teraz po DivoVicu kumam co oni na tej terapii do mnie mówili... Bo ja miałam myślenie głównie takie, że jestem tak popierdzielona (nie będę przeklinać - myslałam gorzej

) że nigdy tego nie poukładam. Ciężkie dzieciństwo, cieżkie małżeństwo, kupa wkręconych mechanizmów i konfliktów. Ale u mnie to było tak jak w tym Victorowym przykładowym Jasiu, że nerwica wykorzystywała tą wiedzę do straszenia - że właśnie jestem tak popiepszona, że nigdy tego nie ogarnę, nie ma opcji. (Nagranie z sezonu drugiego o kryzysach i terapiach, jak wejdziesz na pleyliste Chyba 6 w drugim sezonie)
Ja słuchałam najpierw to co mnie zaciekawiło. Ale szybko przeszłam do "piguł wiedzy" - sezon 3 zdaje się. Fajnie chłopaki opowiadają. Zdecydowanie polecam. Oni nie wkręcają, ale odkręcają. Też lęk mi na karku siedzi. Ale ja mówie mu "cześć, znowu jesteś, wiem, że nie chcesz ale dziś działamy"
A lęk poczułaś, bo nerwica się przestraszyła, że się za nią bierzesz

- tak myślę

Powodzenia

i lepiej cytuj mnie jak coś do mnie piszesz, bo tak to ja nie wiem i jak zejdę z wątku, to nie znajdę

i nie odpowiem, a to gadanie tu dużo daje
