
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Dziękuję, zawsze można na Was liczyć! 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ja tak mam,dwa lata totalnego odmóżdzenia,otumanienia,otępienia,oprócz nerwicy mam też dd i depresję,więc to by wyjaśniało mój stan hard level ale ile można.Nie pomogę Ci bo nie wiem jak z tym walczyć ale chociaż wiedz,że nie jesteś samaReniula pisze: ↑6 maja 2018, o 18:09Cześć. Od 1,5 miesiąca mam zdiagnozowaną nerwicę lękową. trafiłam na psychoterapię i zaczęłam pomału to rozumieć. Wiem że nie mogę leżeć, dlatego pomału działam.
Część objawów ustąpiła, jednak najbardziej dokucza mi otępienie umysłowe. Dodam, że od 2 lat nie pracuje ze względu na samopoczucie. Mam 25 lat a czuje się teraz jak dziecko, nie potrafiące podjąć żadnej decyzji.
Czy kogoś największym problemem był brak sprawności intelektualnej? Reszta objawów mi zeszła, bo była mniej uciążliwa. Natomiast dezorientacja w terenie i brak pamięci blokuje mnie przed pójściem dalej. Wiem że muszę iść do pracy, ale to ograniczenie mnie blokuje. Jak to u Was wyglądało? Jak wy sobie z tym radziliście?
Dodam że oglądałam filmy Divovica itp i czytałam o odburzaniu. Wiem, że nie powinno się zwracać uwagi na objawy, aby one zeszły, ale jak nie zwracać uwagi na problemy z myśleniem itd.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Znowu muszę się wyżalić.Kurcze od wczoraj znowu pojawił mi się duży lęk :/ dzisiaj rano naprawdę straszny lęk czułem przez co ?przez mojego super konika,czyli lęk przed samobójstwem.Ciagle sobie tłumacze ze ja się tego boje ze tego nie chce ze to niemożliwe,ale co z tego jak się mnie przyczepił i tyle :/ ja chce żyć i dlatego się tak tego boje,to jest poprostu chore...już zaczynam się zastanawiam czy nie iść w końcu po leki....
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Mati, głowa do góry ! Przecież wiesz, że to przejsciowe. Za chwile bedziesz sie dziwil ze znowu miales taka wkretke i taki niepokój.Nipo pisze: ↑7 maja 2018, o 06:58Znowu muszę się wyżalić.Kurcze od wczoraj znowu pojawił mi się duży lęk :/ dzisiaj rano naprawdę straszny lęk czułem przez co ?przez mojego super konika,czyli lęk przed samobójstwem.Ciagle sobie tłumacze ze ja się tego boje ze tego nie chce ze to niemożliwe,ale co z tego jak się mnie przyczepił i tyle :/ ja chce żyć i dlatego się tak tego boje,to jest poprostu chore...już zaczynam się zastanawiam czy nie iść w końcu po leki....
Przypomnij sobie, jak ja pare dni temu mialam mysli , że nie dam rady, że może mnie to tylko leki wyciągną- w kryzysie chyba kazdy tak mysli. Ale to bzdura. Na drugi dzien słońce sie przebija przez te zaciągnięte czarne chmury i wtedy wyraźnie widac ze człowiek po prostu znowu dal sie manipulować iluzji


- Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
Nipo, tyle razy juz miales dobre dni. To kolejny kryzys. Dasz radę. Cos bylo powodem gorszego samopoczucia ale to minie. Nie wkrecaj się za bardzo. Pomysl ze to chwila, taka malutka i znow nastąpi poprawa. Juz tak daleko zaszedles 
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Wiem o tym dzięki


- Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
Wiem jak to jest ☺. Cofnij się wstecz i zerknij czy byl jakis stresujący moment, zla sytyacja , cos co spowodowalo to uczucie. Ten stan znikąd się nie bierze. W kazdym bądz razie moze napisz na kartce kilka zdań typu: to tylko kryzys, zawsze mija, to mysli a mysli nie są sprawcze - pamiętam jak to pisałeś w odpowiedzi komuś ☺. Zerknij od czasu do czasu na listę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Dasz radę przejść ten kryzys. To kilka dni bycia na kolanach. Za kilka dni wstaniesz i znów będziesz szedł do przodu. Każdy z nas ma takie kryzysy i po każdym takim kryzysie wiemy, że coś nas to uczy. Ja 9 miesięcy walczę i też nigdy nie brałam leków. Nawet 1/3 tabletki. Miewam jeszcze kryzysy, ale zadzieram nosa i ide dalej. Dziś też mam słabszy dzień, ale nie dam się!!!! Trzymaj się!!!! Obiecuję ci, że dasz radę <boks>Nipo pisze: ↑7 maja 2018, o 06:58Znowu muszę się wyżalić.Kurcze od wczoraj znowu pojawił mi się duży lęk :/ dzisiaj rano naprawdę straszny lęk czułem przez co ?przez mojego super konika,czyli lęk przed samobójstwem.Ciagle sobie tłumacze ze ja się tego boje ze tego nie chce ze to niemożliwe,ale co z tego jak się mnie przyczepił i tyle :/ ja chce żyć i dlatego się tak tego boje,to jest poprostu chore...już zaczynam się zastanawiam czy nie iść w końcu po leki....
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 399
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32
A jak terapia jak dlugo chodzisz i czy dala efekty Bo zaczelem i tak podpytuje
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Dzięki wielkie ja tez wiem ze dam radężycie pisze: ↑7 maja 2018, o 12:47Dasz radę przejść ten kryzys. To kilka dni bycia na kolanach. Za kilka dni wstaniesz i znów będziesz szedł do przodu. Każdy z nas ma takie kryzysy i po każdym takim kryzysie wiemy, że coś nas to uczy. Ja 9 miesięcy walczę i też nigdy nie brałam leków. Nawet 1/3 tabletki. Miewam jeszcze kryzysy, ale zadzieram nosa i ide dalej. Dziś też mam słabszy dzień, ale nie dam się!!!! Trzymaj się!!!! Obiecuję ci, że dasz radę <boks>Nipo pisze: ↑7 maja 2018, o 06:58Znowu muszę się wyżalić.Kurcze od wczoraj znowu pojawił mi się duży lęk :/ dzisiaj rano naprawdę straszny lęk czułem przez co ?przez mojego super konika,czyli lęk przed samobójstwem.Ciagle sobie tłumacze ze ja się tego boje ze tego nie chce ze to niemożliwe,ale co z tego jak się mnie przyczepił i tyle :/ ja chce żyć i dlatego się tak tego boje,to jest poprostu chore...już zaczynam się zastanawiam czy nie iść w końcu po leki....


- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Wiesz chodze na terapie od czerwca czy daje ?hmm trzeba pracowAc nad sobą czy z terapia czy bez niejmenago49 pisze: ↑7 maja 2018, o 13:00A jak terapia jak dlugo chodzisz i czy dala efekty Bo zaczelem i tak podpytuje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Mnie z nie braniem leków trzyma Szaffer. On po 9 miesiącach przez dwa tygodnie zaczął brać leki, ale stwierdził, że tylko go otępiają, więc przerwał. Zauważył, że to nie pomaga. Jedynie własną pracą można iść dalej. Dlatego warto przetrwać kolejny kryzys bez leków. Ja 2 tygodnie temu też miałam straszny kryzys. 3 dni i znów zadarlam nos.Nipo pisze: ↑7 maja 2018, o 13:18Dzięki wielkie ja tez wiem ze dam radężycie pisze: ↑7 maja 2018, o 12:47Dasz radę przejść ten kryzys. To kilka dni bycia na kolanach. Za kilka dni wstaniesz i znów będziesz szedł do przodu. Każdy z nas ma takie kryzysy i po każdym takim kryzysie wiemy, że coś nas to uczy. Ja 9 miesięcy walczę i też nigdy nie brałam leków. Nawet 1/3 tabletki. Miewam jeszcze kryzysy, ale zadzieram nosa i ide dalej. Dziś też mam słabszy dzień, ale nie dam się!!!! Trzymaj się!!!! Obiecuję ci, że dasz radę <boks>Nipo pisze: ↑7 maja 2018, o 06:58Znowu muszę się wyżalić.Kurcze od wczoraj znowu pojawił mi się duży lęk :/ dzisiaj rano naprawdę straszny lęk czułem przez co ?przez mojego super konika,czyli lęk przed samobójstwem.Ciagle sobie tłumacze ze ja się tego boje ze tego nie chce ze to niemożliwe,ale co z tego jak się mnie przyczepił i tyle :/ ja chce żyć i dlatego się tak tego boje,to jest poprostu chore...już zaczynam się zastanawiam czy nie iść w końcu po leki....ja tez w sumie walczę około 9 miechow ale najgorsze są te słabsze dni mam zła do nich postawę i nad tym kusze popracować by to zmienić czyli mam gorszy dzień to sobie mówię Ok odburzanie to jest proces wiec mam prawo mieć gorszy okres a nie idę za tym odrazu i się dołuje
damy radę ja to wjem !!
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi