Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

5 maja 2018, o 21:37

Opiuek pisze:
5 maja 2018, o 19:34
KU@$#!!!... :grr: :((
Co się dzieje? Praca?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usunietenaprosbe
Gość

6 maja 2018, o 09:31

Przeciwnie,dom.
To już jest końcówka,nie chce mi się dłużej żyć,życie mi zbrzydło,pier. to wszystko.
Niech się męczą inni skoro to lubią.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 maja 2018, o 09:32

Opiuek pisze:
6 maja 2018, o 09:31
Przeciwnie,dom.
To już jest końcówka,nie chce mi się dłużej żyć,życie mi zbrzydło,pier. to wszystko.
Niech się męczą inni skoro to lubią.
Może opowiesz, co się stało?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usunietenaprosbe
Gość

6 maja 2018, o 16:36

Nie ma sensu wchodzić w szczegóły,w moim obecnym stanie wystarczy niewiele aby mnie zabić/dobić.
Byłem na "spacerze",w poszukiwaniu fajnego miejsca na śmierć,gdzieś na odludziu ...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 maja 2018, o 16:50

Opiuek pisze:
6 maja 2018, o 16:36
Nie ma sensu wchodzić w szczegóły,w moim obecnym stanie wystarczy niewiele aby mnie zabić/dobić.
Byłem na "spacerze",w poszukiwaniu fajnego miejsca na śmierć,gdzieś na odludziu ...
Nie wolno Ci tak mówić, choć sama z chęcia bym dołączyła. Kiedyś przyjdą i lepsze dni. Choć w głowie co innego. Musimy walczyć, bo jest o co, dla kogo.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Reniula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 26 kwietnia 2018, o 09:47

6 maja 2018, o 18:09

Cześć. Od 1,5 miesiąca mam zdiagnozowaną nerwicę lękową. trafiłam na psychoterapię i zaczęłam pomału to rozumieć. Wiem że nie mogę leżeć, dlatego pomału działam.
Część objawów ustąpiła, jednak najbardziej dokucza mi otępienie umysłowe. Dodam, że od 2 lat nie pracuje ze względu na samopoczucie. Mam 25 lat a czuje się teraz jak dziecko, nie potrafiące podjąć żadnej decyzji.

Czy kogoś największym problemem był brak sprawności intelektualnej? Reszta objawów mi zeszła, bo była mniej uciążliwa. Natomiast dezorientacja w terenie i brak pamięci blokuje mnie przed pójściem dalej. Wiem że muszę iść do pracy, ale to ograniczenie mnie blokuje. Jak to u Was wyglądało? Jak wy sobie z tym radziliście?

Dodam że oglądałam filmy Divovica itp i czytałam o odburzaniu. Wiem, że nie powinno się zwracać uwagi na objawy, aby one zeszły, ale jak nie zwracać uwagi na problemy z myśleniem itd.
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

6 maja 2018, o 18:39

Witam, mam 15 lat, mam nerwice natręctw, stany lękowe, natrętne myśli itp. Więcej u mnie w poście, ale nie o tym chciałam pisać. Ogólnie czuje się lepiej, ale chciałam zapytać czy w nerwicy jest normalne takie coś, że mam odruchy różnych części ciała? Np. Nagle tak o ciupinke, gwałtownie ruszy mi się ręką, albo noga, albo całe ciało? Tak nagle i nie mam na to wpływu? To się dzieje tak nagle i to są takie nagłe odruchy, nie wiem czy rozumiecie. Ogólnie rzecz biorąc aż tak mi to nie przeszkadza, bo jak nie zwracam na to uwagi, to tak jakby tego nie było, ale to tylko czasami. Byłam u neurologa w listopadzie z bólami głowy, uciskiem, przelewaniem się itp, ale powiedziała, że nie trzeba wykonywać dalszych badań bo przeprowadziła wywiad, wykonała na mnie parę ćwiczeń i stwierdziła, że wszystko jest okej, a ja po prostu mam dużo stresu, dojrzewanie itp. Jednak wtedy nie miałam tych odruchów i powiem teraz ze trochę mnie niepokoją. Czy ktoś może oswiecic moje obawy?? ☺️
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

6 maja 2018, o 18:45

Nie masz co się martwić to zupełnie normalne, mi też się często zdarzają ruchy mimowolne, wydaje mi się że to jest spowodowane próbami ciągłego kontrolowania własnego organizmu. Nie ma co na to zwracać uwagi🤗
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 maja 2018, o 19:53

Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

6 maja 2018, o 19:59

katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 19:53
Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
Co tam Kasieńka ? Dajesz radę ?ani nerwica ani depresja nie zabija ;) Ty to piszesz od siebie czy cytujesz ?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 maja 2018, o 20:02

Nipo pisze:
6 maja 2018, o 19:59
katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 19:53
Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
Co tam Kasieńka ? Dajesz radę ?ani nerwica ani depresja nie zabija ;) Ty to piszesz od siebie czy cytujesz ?

Piszę od siebie Mati. Nie daję rady.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

6 maja 2018, o 20:03

katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 20:02
Nipo pisze:
6 maja 2018, o 19:59
katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 19:53
Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
Co tam Kasieńka ? Dajesz radę ?ani nerwica ani depresja nie zabija ;) Ty to piszesz od siebie czy cytujesz ?

Piszę od siebie Mati. Nie daję rady.
Ty masz depresje od nerwicy ?Kasia dasz radę może pomysl o jakimś ośrodku leczenia depresji ;) ale ani depresja ani nerwica nie zabija :)
georgia21
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 7 marca 2018, o 22:58

6 maja 2018, o 20:08

katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 19:53
Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
Czuję, że dotykasz dna ? że gorzej być nie może ? Masz rację , nie może, może być już tylko lepiej, daj sobie czas, a odbijesz się od dna, wierz mi :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

6 maja 2018, o 20:11

georgia21 pisze:
6 maja 2018, o 20:08
katarzynka pisze:
6 maja 2018, o 19:53
Nie mam siły, każdy oddech zabija. Depresja zabija, nerwica zabija. Nie ma mnie już. Całymi dniami płaczę, całymi dniami udaję, że wszystko jest w porządku. "Weź daj spokój", "Masz dla kogo żyć". A może ja nie chcę żyć, może nie potrafię? Może to jest ta cierpienia granica, za którą podejmuje się decyzję, że dłużej już nie można?
Czuję, że dotykasz dna ? że gorzej być nie może ? Masz rację , nie może, może być już tylko lepiej, daj sobie czas, a odbijesz się od dna, wierz mi :)
Ty się odbiłaś od dna ?ja z tego co czytałem historie ludzi odburzonych to dla nich przełomem było właśnie kiedy opadali na sam dół i wtedy człowiek tak się motywował ze się szybko odbijali i mieli mega sile w sobie :)
georgia21
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 7 marca 2018, o 22:58

6 maja 2018, o 20:24

Tak, wiesz, że tak. Jak się jest na samym dnie to faktycznie budzi się taka w Tobie motywacja, że kurczę przecież to Twoje życie nie może tak wyglądać. Tylko to nie dzieje się o tak pstryknięciem palców, nie ma żadnego błysku, tylko tak trwa się w tym dnie jakiś czas i powoli w Tobie dojrzewa, że pora na zmianę, pora działać. Przynajmniej ja tak miałam :)
ODPOWIEDZ