To norma przy wychodzeniu z nerwicy.Odburzanie tk sinusoida ja tak mam i wszyscy którzy się odburzaja !najwazniejsze żeby się dać wkręcić w kryzys i w nim dlugk siedzieć.Staraj się go przyjąć jak słabszy dzień który zdarza się również u ludzi nie mających zaburzeniaAngela pisze: ↑1 maja 2018, o 17:54Dzień dobry wszystkim! Pytanie jak to przewija się pewnie tutaj dzień za dniem, ale dla własnego spkokoju chciałam się poradzić:) wszystko było okey aż do dzisiaj, nerwica ustępowała i wszytsko było dobrze ale dzisiaj w szkole, już z rana silnie zakręciło mi się w głowie kiedy siedziałam w ławce od tamtego momentu już trzecia godzinę czuje się tak jakbym miała się przewrócić, łapią mnie takie dziwne momenty z dziwnym uczuciem w brzuchu, dziwne patrzenie i ogólnie cały czas mam ciężka głowę i zawroty. Ostatnio wymyśliłam sobie kolejna dolegliwość, już sobie uświadomiłam jak to zadziałało, tamta rzecz przeszła od razu a dzisiaj od nowa to. Czy wam tez się tak zdaża, ze jest dobrze a potem bum i nie wiecie jak stać, może od pogody, bo dzisiaj strasznie ciepło, nie wiem jak już sobie to tłumaczyć://
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1549
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
-
Angela
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 20:57
Staram się żeby się nie wkręcićNipo pisze: ↑1 maja 2018, o 17:56To norma przy wychodzeniu z nerwicy.Odburzanie tk sinusoida ja tak mam i wszyscy którzy się odburzaja !najwazniejsze żeby się dać wkręcić w kryzys i w nim dlugk siedzieć.Staraj się go przyjąć jak słabszy dzień który zdarza się również u ludzi nie mających zaburzeniaAngela pisze: ↑1 maja 2018, o 17:54Dzień dobry wszystkim! Pytanie jak to przewija się pewnie tutaj dzień za dniem, ale dla własnego spkokoju chciałam się poradzić:) wszystko było okey aż do dzisiaj, nerwica ustępowała i wszytsko było dobrze ale dzisiaj w szkole, już z rana silnie zakręciło mi się w głowie kiedy siedziałam w ławce od tamtego momentu już trzecia godzinę czuje się tak jakbym miała się przewrócić, łapią mnie takie dziwne momenty z dziwnym uczuciem w brzuchu, dziwne patrzenie i ogólnie cały czas mam ciężka głowę i zawroty. Ostatnio wymyśliłam sobie kolejna dolegliwość, już sobie uświadomiłam jak to zadziałało, tamta rzecz przeszła od razu a dzisiaj od nowa to. Czy wam tez się tak zdaża, ze jest dobrze a potem bum i nie wiecie jak stać, może od pogody, bo dzisiaj strasznie ciepło, nie wiem jak już sobie to tłumaczyć://![]()
Każdy mały sukces jest ważny, to on pozwala nam stawiać coraz to większe kroki
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1549
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Olewać i akceptować do skutku w końcu zaskoczyAngela pisze: ↑1 maja 2018, o 18:02Staram się żeby się nie wkręcićNipo pisze: ↑1 maja 2018, o 17:56To norma przy wychodzeniu z nerwicy.Odburzanie tk sinusoida ja tak mam i wszyscy którzy się odburzaja !najwazniejsze żeby się dać wkręcić w kryzys i w nim dlugk siedzieć.Staraj się go przyjąć jak słabszy dzień który zdarza się również u ludzi nie mających zaburzeniaAngela pisze: ↑1 maja 2018, o 17:54Dzień dobry wszystkim! Pytanie jak to przewija się pewnie tutaj dzień za dniem, ale dla własnego spkokoju chciałam się poradzić:) wszystko było okey aż do dzisiaj, nerwica ustępowała i wszytsko było dobrze ale dzisiaj w szkole, już z rana silnie zakręciło mi się w głowie kiedy siedziałam w ławce od tamtego momentu już trzecia godzinę czuje się tak jakbym miała się przewrócić, łapią mnie takie dziwne momenty z dziwnym uczuciem w brzuchu, dziwne patrzenie i ogólnie cały czas mam ciężka głowę i zawroty. Ostatnio wymyśliłam sobie kolejna dolegliwość, już sobie uświadomiłam jak to zadziałało, tamta rzecz przeszła od razu a dzisiaj od nowa to. Czy wam tez się tak zdaża, ze jest dobrze a potem bum i nie wiecie jak stać, może od pogody, bo dzisiaj strasznie ciepło, nie wiem jak już sobie to tłumaczyć://![]()
ale czasem mysli wygrywają, zwłaszcza siedząc teraz w szkole ciężko jest mi się skupić na czym kolwiek innym, a tu jak nie gorąca to już lecę, jak nie to to głowa zaboli i w tak w kółko, dziękuje za odpowiedź!
- JestemNadzieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22
Hej. U mnie kolejny powrot. Moze juz 5, sama nie wiem. Nerwice zdiagnozowano u mnie w lipcu 2017 i orzez ten czas było bardzo zle ale byly tez tygodnie i miesiace ze czulam sie super bez zadnych objawow az tu nagle bum. Przeprowadziłem sie z nazeczonym na mieszkanie babci i bylam starsznie szczesliwa bo znow bylam blisko rodziny. Cieszylam sie itd. Wrocila nerwica i nowe objawy. W nocy wybudzaly mnie napiecia. Cos na zasadzie ze cos mi sie sni ja to bardzo odczuwam, nie wiem juz sama czy to sen czy na serio sie dzieje. Pieczenie w okolicy brzucha poty. Za dnia zaś zmieszanie. Dziwne obrazy myslowe, uczucie obcosci,strachliwosc. Rano juz od 6 nie spie. Piecze mnie w żołądku (nie boli tylko piecze) . Mam takie napiecia jakby. Ciagle parcie na stolec. Czuje sie tak dziwnie jakbym byla w ciagkym zagrożeniu lub jakbym snila. Cos jak dd ale sama nie wiem czy to dd. Po orostu nie czuje sie normalnie. Boje sie ze mam cos z głową bo oraktyczn8e wszyscy pisza o somatach a ja mam mnóstwo psychicznych objawow ciężkich do opisania. Te stany bardzo uprzykrzaja mi dni. Prosze o pomoc. Acha i odczuwam poczucie winy. Tzn bardzo mi szkoda mamy ciagle z byle powodu. Szkoda mi wszystkich bkiskich. Podam przykład. Np widze ze mama jest zmeczona a ja od razu chcialabym plakac albo powiem cos obrazliwego do chłopaka to pozniej tak mi zal ze tez chce mi sie plakac. Prosze o pomoc bo chce normalnie zyc
Mam juz dosc wszystkiego.
Mam juz dosc wszystkiego.
- Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
To objawy ktore opisujesz to nic innego tylko nerwica. Ja tez na pewnym etapie mialam ten smutek i zamartwianie się jak popatrzylam na swoje dzieci. Albo jak pomyślalam o tacie lub babci ktorzy juz nieżyją. Jedyna rada to przeczekanie złego okresu. Tlumacz sobie ze to tylko myśli i ze minie. Nie złość się na obecną sytuację. Piszesz ze to kolejny nawrót. A jak sobie radzilas zeby minęło?JestemNadzieja pisze: ↑2 maja 2018, o 06:43Hej. U mnie kolejny powrot. Moze juz 5, sama nie wiem. Nerwice zdiagnozowano u mnie w lipcu 2017 i orzez ten czas było bardzo zle ale byly tez tygodnie i miesiace ze czulam sie super bez zadnych objawow az tu nagle bum. Przeprowadziłem sie z nazeczonym na mieszkanie babci i bylam starsznie szczesliwa bo znow bylam blisko rodziny. Cieszylam sie itd. Wrocila nerwica i nowe objawy. W nocy wybudzaly mnie napiecia. Cos na zasadzie ze cos mi sie sni ja to bardzo odczuwam, nie wiem juz sama czy to sen czy na serio sie dzieje. Pieczenie w okolicy brzucha poty. Za dnia zaś zmieszanie. Dziwne obrazy myslowe, uczucie obcosci,strachliwosc. Rano juz od 6 nie spie. Piecze mnie w żołądku (nie boli tylko piecze) . Mam takie napiecia jakby. Ciagle parcie na stolec. Czuje sie tak dziwnie jakbym byla w ciagkym zagrożeniu lub jakbym snila. Cos jak dd ale sama nie wiem czy to dd. Po orostu nie czuje sie normalnie. Boje sie ze mam cos z głową bo oraktyczn8e wszyscy pisza o somatach a ja mam mnóstwo psychicznych objawow ciężkich do opisania. Te stany bardzo uprzykrzaja mi dni. Prosze o pomoc. Acha i odczuwam poczucie winy. Tzn bardzo mi szkoda mamy ciagle z byle powodu. Szkoda mi wszystkich bkiskich. Podam przykład. Np widze ze mama jest zmeczona a ja od razu chcialabym plakac albo powiem cos obrazliwego do chłopaka to pozniej tak mi zal ze tez chce mi sie plakac. Prosze o pomoc bo chce normalnie zyc
Mam juz dosc wszystkiego.
-
betii
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Ja uwielbiam upaly i dobrze sie wtedy czuje.Zawsze lubilam takze jestem odnienna w tej kwestii.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- JestemNadzieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22
Ciagle staralam sie jakos motywowac. Bycoe z rodzina bardzo pomagalo. Cale dnie na dworze. Jestem juz bardzo zmeczona ale nie moge sie polozyc bo mnie nosi. Nie moge sie zrelaksowac. Mam nadzieje ze za kilka dni przejdzie. Najgorsze jest to ze to wraca i wtedy ja juz bym chciala umrzecJagoda_a pisze: ↑2 maja 2018, o 10:29To objawy ktore opisujesz to nic innego tylko nerwica. Ja tez na pewnym etapie mialam ten smutek i zamartwianie się jak popatrzylam na swoje dzieci. Albo jak pomyślalam o tacie lub babci ktorzy juz nieżyją. Jedyna rada to przeczekanie złego okresu. Tlumacz sobie ze to tylko myśli i ze minie. Nie złość się na obecną sytuację. Piszesz ze to kolejny nawrót. A jak sobie radzilas zeby minęło?JestemNadzieja pisze: ↑2 maja 2018, o 06:43Hej. U mnie kolejny powrot. Moze juz 5, sama nie wiem. Nerwice zdiagnozowano u mnie w lipcu 2017 i orzez ten czas było bardzo zle ale byly tez tygodnie i miesiace ze czulam sie super bez zadnych objawow az tu nagle bum. Przeprowadziłem sie z nazeczonym na mieszkanie babci i bylam starsznie szczesliwa bo znow bylam blisko rodziny. Cieszylam sie itd. Wrocila nerwica i nowe objawy. W nocy wybudzaly mnie napiecia. Cos na zasadzie ze cos mi sie sni ja to bardzo odczuwam, nie wiem juz sama czy to sen czy na serio sie dzieje. Pieczenie w okolicy brzucha poty. Za dnia zaś zmieszanie. Dziwne obrazy myslowe, uczucie obcosci,strachliwosc. Rano juz od 6 nie spie. Piecze mnie w żołądku (nie boli tylko piecze) . Mam takie napiecia jakby. Ciagle parcie na stolec. Czuje sie tak dziwnie jakbym byla w ciagkym zagrożeniu lub jakbym snila. Cos jak dd ale sama nie wiem czy to dd. Po orostu nie czuje sie normalnie. Boje sie ze mam cos z głową bo oraktyczn8e wszyscy pisza o somatach a ja mam mnóstwo psychicznych objawow ciężkich do opisania. Te stany bardzo uprzykrzaja mi dni. Prosze o pomoc. Acha i odczuwam poczucie winy. Tzn bardzo mi szkoda mamy ciagle z byle powodu. Szkoda mi wszystkich bkiskich. Podam przykład. Np widze ze mama jest zmeczona a ja od razu chcialabym plakac albo powiem cos obrazliwego do chłopaka to pozniej tak mi zal ze tez chce mi sie plakac. Prosze o pomoc bo chce normalnie zyc
Mam juz dosc wszystkiego.
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Spróbuj posłuchać sobie divovica na słuchawkach, ja zawsze przy tym zasypiam spokojnie i budzę się zrelaksowanyJestemNadzieja pisze: ↑2 maja 2018, o 17:25Jagoda_a pisze: ↑2 maja 2018, o 10:29To objawy ktore opisujesz to nic innego tylko nerwica. Ja tez na pewnym etapie mialam ten smutek i zamartwianie się jak popatrzylam na swoje dzieci. Albo jak pomyślalam o tacie lub babci ktorzy juz nieżyją. Jedyna rada to przeczekanie złego okresu. Tlumacz sobie ze to tylko myśli i ze minie. Nie złość się na obecną sytuację. Piszesz ze to kolejny nawrót. A jak sobie radzilas zeby minęło?JestemNadzieja pisze: ↑2 maja 2018, o 06:43Hej. U mnie kolejny powrot. Moze juz 5, sama nie wiem. Nerwice zdiagnozowano u mnie w lipcu 2017 i orzez ten czas było bardzo zle ale byly tez tygodnie i miesiace ze czulam sie super bez zadnych objawow az tu nagle bum. Przeprowadziłem sie z nazeczonym na mieszkanie babci i bylam starsznie szczesliwa bo znow bylam blisko rodziny. Cieszylam sie itd. Wrocila nerwica i nowe objawy. W nocy wybudzaly mnie napiecia. Cos na zasadzie ze cos mi sie sni ja to bardzo odczuwam, nie wiem juz sama czy to sen czy na serio sie dzieje. Pieczenie w okolicy brzucha poty. Za dnia zaś zmieszanie. Dziwne obrazy myslowe, uczucie obcosci,strachliwosc. Rano juz od 6 nie spie. Piecze mnie w żołądku (nie boli tylko piecze) . Mam takie napiecia jakby. Ciagle parcie na stolec. Czuje sie tak dziwnie jakbym byla w ciagkym zagrożeniu lub jakbym snila. Cos jak dd ale sama nie wiem czy to dd. Po orostu nie czuje sie normalnie. Boje sie ze mam cos z głową bo oraktyczn8e wszyscy pisza o somatach a ja mam mnóstwo psychicznych objawow ciężkich do opisania. Te stany bardzo uprzykrzaja mi dni. Prosze o pomoc. Acha i odczuwam poczucie winy. Tzn bardzo mi szkoda mamy ciagle z byle powodu. Szkoda mi wszystkich bkiskich. Podam przykład. Np widze ze mama jest zmeczona a ja od razu chcialabym plakac albo powiem cos obrazliwego do chłopaka to pozniej tak mi zal ze tez chce mi sie plakac. Prosze o pomoc bo chce normalnie zyc
Mam juz dosc wszystkiego.
Ciagle staralam sie jakos motywowac. Bycoe z rodzina bardzo pomagalo. Cale dnie na dworze. Jestem juz bardzo zmeczona ale nie moge sie polozyc bo mnie nosi. Nie moge sie zrelaksowac. Mam nadzieje ze za kilka dni przejdzie. Najgorsze jest to ze to wraca i wtedy ja juz bym chciala umrzec
-
usunietenaprosbe
- Gość
Zbliża się czwarta rano dnia następnego...czas na wizualizację że jestem nim
http://www.rantpets.com/wp-content/uplo ... ob-Cat.jpg
Eh,koci mają lepiej
https://i.pinimg.com/originals/92/2f/2d ... a03e2f.gif
http://thetango.net/wp-content/uploads/ ... -Chick.jpg
http://www.rantpets.com/wp-content/uplo ... ob-Cat.jpg
Eh,koci mają lepiej
https://i.pinimg.com/originals/92/2f/2d ... a03e2f.gif
http://thetango.net/wp-content/uploads/ ... -Chick.jpg
- miniper
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 113
- Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33
Ech, ja znowu słabszy dzien mam
Dwa kroki do przodu, krok do tylu... Od rana bolą mnie plecy, kręgosłup, już sobie wkręcam wszystko, jestem zła, wrzeszczę na rodzine i się czepiam o bzdury
czasami mam wrazenie, ze ja sama sobie to wszystko robie, ze zycie bez bolu, napiecia, leku nie wydaje mi sie zyciem. Masochizm poziom milion........ Czy u was tez w odburzaniu te kryzysy przychodza? I tez was tak nokautuja?
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Tak, tak tak ! W odburzaniu kryzysy są normalne, nie ma chyba ożlwiosci żebyw tym procesie wszystko sżło lekko i przyjemnieminiper pisze: ↑5 maja 2018, o 10:59Ech, ja znowu słabszy dzien mamDwa kroki do przodu, krok do tylu... Od rana bolą mnie plecy, kręgosłup, już sobie wkręcam wszystko, jestem zła, wrzeszczę na rodzine i się czepiam o bzdury
czasami mam wrazenie, ze ja sama sobie to wszystko robie, ze zycie bez bolu, napiecia, leku nie wydaje mi sie zyciem. Masochizm poziom milion........ Czy u was tez w odburzaniu te kryzysy przychodza? I tez was tak nokautuja?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Dokładnie, dwa kroki do przodu i trzy do tyłu, taki nokaut zaliczam. Jakbym wracała do początku. Chyba tak Kochana to musi wyglądać. Nie pozostaje nic jak cierpliwość i wytrwałość, bo przecież zawsze przychodziły te lepsze dni po upadkuminiper pisze: ↑5 maja 2018, o 10:59Ech, ja znowu słabszy dzien mamDwa kroki do przodu, krok do tylu... Od rana bolą mnie plecy, kręgosłup, już sobie wkręcam wszystko, jestem zła, wrzeszczę na rodzine i się czepiam o bzdury
czasami mam wrazenie, ze ja sama sobie to wszystko robie, ze zycie bez bolu, napiecia, leku nie wydaje mi sie zyciem. Masochizm poziom milion........ Czy u was tez w odburzaniu te kryzysy przychodza? I tez was tak nokautuja?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
