Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Gjando
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 22:49

24 kwietnia 2018, o 19:38

Zajrzy ktoś do mojego komenta parę wyżej ^^^^^^^ ?
usunietenaprosbe
Gość

24 kwietnia 2018, o 21:02

Wczoraj - źle
dzisiaj - gorzej
ciekawe co będzie jutro - ...(zawsze gdy się budzę jest dzisiaj).
Awatar użytkownika
nat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30

24 kwietnia 2018, o 21:19

Gjando pisze:
24 kwietnia 2018, o 18:04
Kurczę, mam wrażenie, że zakładam tutaj najgłupsze posty/komentarze, no ale wybaczcie mi...

Generalnie mam problem ostatnio ze spaniem. Wczorajszej nocy nie spałem kompletnie, a dzisiejszej - czyli nast. noc po nieprzespanej! - przespałem... ok. 1,5 h. Nie będę ukrywał, że nerwica ostro po mnie jedzie ostatnio i to z tego powodu pewnie, bo nawet jak zasypiam to czuję napięcie totalne.

Niemniej okropnie się dzisiaj zestresowałem, bo ok. godziny 12 zaczęło mnie kłuć w klatce piersiowej. Potem z tyłu pleców. Potem na barkach. Serce kołacze co jakiś czas (jest takie szybkie bicie, a potem normalne i potem znowu), migocze i ogólnie mam jakieś przeskoki w nim. Trzy razy dzisiejszego dnia dosłownie prawie zemdlałem, bo poczułem taką duszność i myślałem, że odpłynę, ale po chwili wracałem do normy. Zacząłem sobie wkręcać, że coś mi się stało z sercem, bo takie epizody j/w ostatnio miałem z 4 razy w tym miesiącu, a ogólnie w całym życiu takie epizody, jak i nieregularny sen lub zasypianie nad ranem i sen do 12/13 mam od kilku lat. Myślicie, że w wieku 23 lat coś mogło mi się stać z serduchem? Badań nigdy nie robiłem.

Najgorsza będzie dzisiejsza noc, bo z jednej strony wiem, że mój organizm pragnie 8h, pełnego snu, ale pewnie wybudzę się ze stresu po 2h i będę musiał męczyć, aby dalej spać, bo... no kurde, sami wiecie jak to jest. Wgl z samym zaśnięciem nie wiem jak będzie, bo już się boję, że się nie wybudzę wgl i umrę we śnie :(.

Co za przerąbany czas... :( :buu: :buu: :buu:
Nie wiem jak długo się z tym męczysz ( z nerwicą) ale ja na samym początku tak miałam. Spać nie mogłam wcale, a jak już zasnęłam to się wybudzalam ( do teraz tak mam) . Na samym początku miałam takie ataki paniki, że trzęsłam się jak tylko myślałam o spaniu, bałam się, że się nie obudzę. Ciągle mam problem z zasypianiem, jak nie włączę sobie czegoś na YT do usypiania to nie zasnę. Więc włączam zawsze coś lekkiego, jakieś głupoty i słucham. Jak się wybudzę w nocy znowu włączam i tak do rana. Generalnie jakość snu zależy u mnie od tego jaki jest dzień i ile mam wkrętów.

Jeśli chodzi o serce możesz iść i dla siebie zrobić badanie. Ja tak zrobiłam bo na początku właśnie od serca się zaczęło, jak to z reguły bywa okazało się, że z sercem jest ok. Możesz iść nawet do rodzinnego i zrobią Ci EKG. Jak to Cię uspokoi to będzie Ci się lepiej spało.
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

24 kwietnia 2018, o 22:39

Czy dałby ktoś rade wypowiedzieć sie odnośnie mojego posta o bracie ?:/
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

25 kwietnia 2018, o 07:48

Kryzys to mało powiedziane. Popadlam w paranoje. Już sobie w nocy wyobrażałam szpital i lekarzy kręcących głowami że już nic nie da się zrobić... wczoraj płacz, dziś jak wstałam mdliło mnie, potem wymiotowalam cbociaz bez śniadania nie miałam czym. Teraz leżę w łóżku i czuję się ciężko chora albo na tego tocznia albo nie wiadomo na co , bolà mnie kości, boli mnie pod żebrem, żołàdek mi się zawiązał na supeł . Tragedia.... Nie wiem czy dam radę się dziś podnieść .
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
viorika17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 24 marca 2018, o 13:08

25 kwietnia 2018, o 12:03

Co robić kiedy mam myśl ze MUSZE zrobić coś czego nie chcę? Logicznie wiem ze nie musze i ze to nerwica chcąc bym ciagle ją miała. Ale mam wrażenie że emocjonalnie chcę to zrobić? Choć logicznie nie chcę. I to jest straszne. Czuję się emocjonalnie zmuszana xd Przeraża mnie ze mam jakby chęć to zrobić mimo ze to jest straszne? albo zrobić dlatego ze to jest straszne? :o to tez od nerwicy czy jednak jestem nienormalna? xd
NeuroN
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 22 kwietnia 2018, o 11:14

25 kwietnia 2018, o 13:38

Cisnienie książkowo dobre jak nigdy. a mnie kur*a trzęsie całęgo i mysle, że zaraz zejde, pier"olca idzie już dostać.
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

25 kwietnia 2018, o 16:38

kamila0530 pisze:
24 kwietnia 2018, o 18:48
Laurka2018 pisze:
24 kwietnia 2018, o 18:18
Ja też się naczytałam toczniu i wierzę że go mam. Mam według Ciebie nerwicę, schizofrenie czy tocznia?
Domyślam sie ze masz nerwice, ale mi chyba nie o to chodziło. Moj brat nie ma raczej nerwicy, on po prostu czyta te głupoty i w to wierzy, jak nam o tym opowiada to jest taki przekonany o tym wszystkim.. a nocami ogłada ciagle jakieś bzdury na YouTube i pózniej ma koszmary, ale sie zastanowiłam jak powiedział ze w nocy sie zrywa ze strachu bo wydaje mu sie ze jakaś głowa sie nad nim krecila, ale jak sie zerwał to powiedział ze juz jej nie widział. Ktoś sie wypowie czy to moze byc schizofrenia?

Jak sama widzisz, jemu się wydawało...spokojnie takie rzeczy zdarzają się normalnym ludziom. :DD
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

25 kwietnia 2018, o 16:47

Viorika,to tylko nerwica,nic nie musisz.Masz wolną wolę i to Ty decydujesz,czy zawierzysz natręctwom,czy przeciwstawisz się im.Jesteś normalna,nie bój się.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

25 kwietnia 2018, o 16:52

Kataraka pisze:
25 kwietnia 2018, o 16:38
kamila0530 pisze:
24 kwietnia 2018, o 18:48
Laurka2018 pisze:
24 kwietnia 2018, o 18:18
Ja też się naczytałam toczniu i wierzę że go mam. Mam według Ciebie nerwicę, schizofrenie czy tocznia?
Domyślam sie ze masz nerwice, ale mi chyba nie o to chodziło. Moj brat nie ma raczej nerwicy, on po prostu czyta te głupoty i w to wierzy, jak nam o tym opowiada to jest taki przekonany o tym wszystkim.. a nocami ogłada ciagle jakieś bzdury na YouTube i pózniej ma koszmary, ale sie zastanowiłam jak powiedział ze w nocy sie zrywa ze strachu bo wydaje mu sie ze jakaś głowa sie nad nim krecila, ale jak sie zerwał to powiedział ze juz jej nie widział. Ktoś sie wypowie czy to moze byc schizofrenia?

Jak sama widzisz, jemu się wydawało...spokojnie takie rzeczy zdarzają się normalnym ludziom. :DD

Gadałam z nim dzis i powiedział ze to mu sie nie śniło, tylko jak sie obudzil to cos zobaczył .. a ja z moja nerwica zaczęłam sie go pytać czy ma omamy :o i chłopak zaczął cos potem czytać na internecie i powiedział do mamy - kamila myśli ze mam schizofrenie .. wiec sobie to wygooglowal pewnie przez te pytania moje o omamy. Myślicie ze moze mieć ta schiza?
Awatar użytkownika
viorika17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 24 marca 2018, o 13:08

25 kwietnia 2018, o 16:57

Tak to wiem, ale jest jakaś choroba w któej ludzie mają jakas satysfakcję, ulge z tego że zrobili coś czego sie bali lub nie chcieli? Uzależniają się od tego? Zastanawiam się czy sprawdzić jakoś czy to mam czy to tylko znowu nerwica i coś sobie wymyśliłam analizą..a już tak dobrze mi szło akceptowanie i wrzucenie wszystkiego do jednego nerwicowego worka..tylko tamte obawy były śmieszne, a ta wydaje się prawdopodobna, pewnie dlatego się przejelam
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

25 kwietnia 2018, o 16:58

Teraz chodzi taki smutny i zestresowany.. przestraszyłam go chyba:/ ale myślicie ze jesli by miał schizofrenie to by sie przejął moimi słowami? Bo w pierwszej chwili sie ucieszyłam ze sie tego przestraszył, ale w drugiej pomyslałam ze moze dopiero jak ja mu to powiedziałam i sprawdził na necie to sie skapnąl ze ma schizofrenie :ooo co myślicie? Prosze wypowiedzcie sie patrząc na cały opis jego zachowania
Awatar użytkownika
Bartez93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10

25 kwietnia 2018, o 17:02

To jest klasyczny krytyczny stosunek do objawów, chłopak ma świadomość objawów, więc to nie schizofrenia. :friend:
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

25 kwietnia 2018, o 17:04

Opiuek pisze:
24 kwietnia 2018, o 21:02
Wczoraj - źle
dzisiaj - gorzej
ciekawe co będzie jutro - ...(zawsze gdy się budzę jest dzisiaj).
wczoraj - nienajlepiej
dzisiaj tragedii nie ma, ale ciągnie mi lęk do dupy
mam nadzieję że znowu złapię równowagę....
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

25 kwietnia 2018, o 17:10

Bartez93 pisze:
25 kwietnia 2018, o 17:02
To jest klasyczny krytyczny stosunek do objawów, chłopak ma świadomość objawów, więc to nie schizofrenia. :friend:
No wlasnie sie zastanawiam, jak mu o tym mowię to on sie śmieje i mowi- myślisz ze jestem psychiczny? I sie śmieje tak :o i nie chce ze mną o tym gadać, on w ogole mało gada
ODPOWIEDZ