Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
26 kwietnia 2018, o 00:26
Opiuek pisze: ↑25 kwietnia 2018, o 22:01
Celine Marie pisze: ↑25 kwietnia 2018, o 20:09
To bym musiała jęczeć całe dnie i noce
To mi coś przypomina,dwoje kochanków w sypiali,on do niej:
- Dlaczego jesteś cicho kiedy szczytuję,możesz dla mnie pojęczeć chociaż przez chwilę?
- Dobrze,powiedz kiedy...
- TERAZ
- Czuję się do bani,nie mam po co żyć,mam lęk,mam lęk,mam lęk,ma w sobie obce ciało,to chyba rak

"medgazm" gwarantowany.

Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
26 kwietnia 2018, o 00:47
Kamila->
Twój brat ma typowe wkrętki. Pewnie przez te dziwne zainteresowania i czytanie o tym
Niestety, ja też kiedyś miałam podobnie, czytałam mnóstwo książek o życiu pośmiertnym, ciałach astralnych, nawiedzeniach itd, itp
Niby spoko, ale potem miałam okropne lęki, nie będę wymieniać wszystkiego, ale wierzyłam, że w moim pokoju jest duch sasiadki/zagubiony duch/duch gwałciciel/zła energia/zmora/inkub(w zależności od okresu i przeczytanej książki były to różne stwory, trwało to lata z przerwami) i niestety zwierzałam się z tego różnym ludziom co czuje i w najgorszym okresie chciałam iść do księdza na egzorcyzm. "Radziłam" sobie modlitwami I odpędzaniem za pomocą woli.
Wstyd i żenada. Opowiadałam o tym wielu osobom i mam nadzieję, że nikt nie pamięta.
Żadna to schizofrenia.... Tylko nieszczęsne zainteresowania plus mega wkręt.
Też "widziałam" różne rzeczy przed zasypianiem,nawet na żywo i gadałam, że to złe moce.
Ech.....
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
26 kwietnia 2018, o 00:49
Laura, ale po czym Ty uważasz, że się nie pozbierasz? Że masz jakąś faktyczną chorobę, czy przez te panikę? Zastanów się, czego się boisz. Życia w chorobie, czy życia w paraliżu i lęku, w somatach?
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
-
beautiful_kate
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
26 kwietnia 2018, o 00:54
Dobra, a teraz ja mam pytanie, które zadaje od lat i nie znalazłam odpowiedzi, każda rada na wagę złota i platyny!
JAK PRZESTAĆ SKUPIAĆ SIĘ NA WŁASNEJ FIZJOLOGII
Bo to atakuje coraz różne strefy-obsesyjnie myśli o połykaniu śliny- zaczynam skupiać się nad tym jak to robię, czy już przeszło, czy słychać głośno no i wtedy zaczynam tak głośno polykac aż inni widzą
Skupianie się na mruganiu oczami- cała moja uwaga w to leci i nic nie widzę tylko kurtyne powiek, przestaje rozumieć co inny mówi albo jak mruga i jest to wbrew mnie, bo nie chce się na tym skupiać
BŁAGAM MAM DOŚĆ
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
-
Bart83
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 marca 2018, o 09:58
26 kwietnia 2018, o 08:19
Hej, od tygodnia wróciłem do faxoletu 37,5 dwie tabsy rano i zomiren sr 0,5 pół tabsy rano przez 14 dni. Ostatni raz brałem fax, przełom lipca i sierpnia 2017 Jak brałem wcześniej to było jakoś inaczej, teraz to jest tragedia mam takie lęki, i skręty żołądka, drżenie rąk i oddech jak bym miał zejść na zawał. Pamiętam wcześniej, że po około tygodniu zaczęło mi się wszystko normować, a teraz czuję jak bym miał zaraz na zawał zejść, nie mogę tego opanować. Najgorzej jest w pracy bo muszę się skupić a nie mogę usiedzieć na miejscu bo najchętniej to bym uciekł gdzieś daleko. Czy teraz te leki mogą zacząć działać po dłuższym czasie? Zomiren to podobno taki polski xanax ale nic mi nie daje, psychiatra mówił, że to mi pomoże dosyć szybko stanąć na nogi ale no po tygodniu to chyba powinno być lepiej. Teraz czuję się tak jak bym w jakimś matriksie siedział.
-
Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
26 kwietnia 2018, o 09:31
kokosz247 pisze: ↑24 kwietnia 2018, o 19:14
Jagoda_a pisze: ↑23 kwietnia 2018, o 16:20
kokosz247 pisze: ↑23 kwietnia 2018, o 14:09
Wczoraj zdałem sobie sprawę że już prawie pół roku dręczą mnie myśli i silne lęki, głównie odnośnie związku i mojej dziewczyny, nawet jeszcze zanim zaczęliśmy być razem. Ostatnio mam bardzo mocny nawrót i trochę tracę wiarę, nie mam siły na nic i do tego myślę nad powiedzeniem Jej o tym z czym się zmagam (będzie pierwszą osobą której o tym powiem). Czuję straszne wyrzuty sumienia że mierzę się z lękami już tak długo a Ona o tym kompletnie nie wie, ale z drugiej strony boje się jak na to zareaguje...
Ba, nawet nie wiem jak mam Jej o tym powiedzieć i w jaki sposób, bo czuję że Ona zasługuje na kogoś lepszego tj. na kogoś kto nie tkwi w takim bagnie. Zdarza mi się myśleć też że ze względu na tę nerwicę, nie powinienem był wchodzić w ten związek, bo to uniemożliwia budowanie relacji. Rzecz jasna, ta myśl powoduje jeszcze wiekszy lęk...
Cieżko Ci będzie wychodzic z nerwicy jesli będziesz ciągle się obwiniał. Nie rob sobie wyrzutów. Moze jednak warto powiedziec dziewczynie. Znasz ją, napewno jest wyrozumiala. Bedziesz mial wsparcie a we dwoje zawsze raźniej
Dzięki wielkie, faktycznie mam tendencję do obwiniania się, ale powiem Jej to jutro już na pewno

niemniej jednak, ja mam w sobie taki dziwny natrętny perfekcjonizm, który wywołuje lęk... Lęk że te myśli, pare miesięcy temu bardzo straszne, dzis troche mniej, będą już skazą na naszej relacji, czegokolwiek bym nie zrobił. I dlatego one się tak dŁugo mnie trzymają, już wiele razy powiedziałem sobie że wiem że nie są prawdziwe, ale wciąż mam takie poczucie splamienia sprawy, i za nic nie wiem jak się go pozbyć... wszystko musi być u mnie na 100%, choć wiem jakie to destrukcyjne
Oduczysz się perfekcjonizmu tez

ja Ci to gwaranruję. Tylko bądź dla siebie wyrozumialy. Odpuszczaj powoli drobne sprawy i zobacz ze swiat nadal istnueje i nic złego się nie dzieje. Powoli się tego nauczysz

. Mysli są rozne i nic nam nie zrobią. Przeczekaj zły czas. On minie.
-
Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
26 kwietnia 2018, o 09:32
beautiful_kate pisze: ↑26 kwietnia 2018, o 00:49
Laura, ale po czym Ty uważasz, że się nie pozbierasz? Że masz jakąś faktyczną chorobę, czy przez te panikę? Zastanów się, czego się boisz. Życia w chorobie, czy życia w paraliżu i lęku, w somatach?
Wszystkiego. Dziś jadę do rodzinnego z tym wynikiem i poproszę o antydepresanty bo nie dam rady. Nie spałam cała noc.
Czytałam tu na forum, znalazłam dwie osoby które też miały podobne wyniki. Ale nie odnalazłam do nich kontaktu. Są już nieaktywne.
Proszę, trzymajcie za mnie kciuki
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
-
ewagos
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
26 kwietnia 2018, o 11:05
Jeszcze nie byłaś z wynikiem u lekarza a już panikujesz,może nic Ci nie jest.Ja mam hashimoto i miałam wynik Tpo 1500 przy normie bodaj 40 i o niczym strasznym to nie świadczyło.Myślisz ,że nigdy nie zachorujesz? Trzymam kciuki oczywiście

-
Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
26 kwietnia 2018, o 11:40
ewagos pisze: ↑26 kwietnia 2018, o 11:05
Jeszcze nie byłaś z wynikiem u lekarza a już panikujesz,może nic Ci nie jest.Ja mam hashimoto i miałam wynik Tpo 1500 przy normie bodaj 40 i o niczym strasznym to nie świadczyło.Myślisz ,że nigdy nie zachorujesz? Trzymam kciuki oczywiście
A czego ten wynik miałaś 1500 miałas bo nie ogarniam za bardzo?
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
-
ewagos
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
26 kwietnia 2018, o 11:52
Laurka to był wynik tarczycowy Tpo, jakieś przeciwciała , chodzi mi o to ,że nie zawsze wynik powyżej normy świadczy o jakieś okropnej chorobie. Poza tym każdy z nas może zachorować, takie jest życie niestety.Takie życie w ciągłym stresie jakie prowadzisz ostatnio ,ciągle się bojąc o zdrowie ,szkodzi Ci najbardziej i zdrowia Ci nie przyspoży
-
eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
26 kwietnia 2018, o 11:53
Laurka2018 pisze: ↑26 kwietnia 2018, o 11:40
ewagos pisze: ↑26 kwietnia 2018, o 11:05
Jeszcze nie byłaś z wynikiem u lekarza a już panikujesz,może nic Ci nie jest.Ja mam hashimoto i miałam wynik Tpo 1500 przy normie bodaj 40 i o niczym strasznym to nie świadczyło.Myślisz ,że nigdy nie zachorujesz? Trzymam kciuki oczywiście
A czego ten wynik miałaś 1500 miałas bo nie ogarniam za bardzo?
Napisala ze wynik aTPO - 1500
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?
Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
26 kwietnia 2018, o 12:10
Laurka ja mam tyle chorób co nawet babcie 80+ tyle nie mają,najgorsza to zły przepływ krwi do mózgu przez którą mogę mieć większość tych jazd w głowie i ciele (między innymi zawroty,szumy uszne,bóle,brak koncentracji,otumanienie)no i jaskra od której oślepnę,a jeszcze sporo tych badań zostało, także wiesz

Nie ma chorób ,nie ma zabawy

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
Elwi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 131
- Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41
26 kwietnia 2018, o 12:36
A ja mam cukrzycę i hashimoto i żyję... lekarz mi powiedział że jeszcze pożyję więc słucham lekarza i nie dywaguję ostatnio. Moja znajoma nie chorowała na nic ale zginęła w wypadku samochodowym w młodym wieku. Może to mało optymistyczne ale pokazuje że na co dzień żyjemy "na ostrzu noża" i nie da się inaczej. Da się jednak coś zrobić z podejściem do tego, żeby żyć a nie dzień w dzień umierać....
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
26 kwietnia 2018, o 15:48
Ja bym się w sumie nie przejmowała tym czy owym, gdyby nie dawało uciążliwych objawów, a niestety choroby dają w kość i człek się zastanawia co ma najpierw leczyć i czy dany objaw to to czy tamto.Za dużo tego
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
26 kwietnia 2018, o 15:59
Dostałam od rodzinnego pramolan czy jakoś tak. Przeszukalam już cały Internet i faktycznie sporo osób pisze że ms podwyższone te wyniki i są zdrowi. Ciekawe.... ale dużo też pisze co innego. Jestem w rozsypce. Dostałam skierowanie do reumatologa ale na NFZ to w czerwcu dopiero zapisy ruszają.... terminy masakra, do roku czadu dochodzą, umówiłam się na przyszlą środę prywatnie u mnie w mieście. .. .wyników nie bardzo mi chcieli rozszerzyć bez skierowania, dziwne , a te to mogli zrobić bez? Nie wiem, może dostanę skierowanie...

Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce