Mam zmiane nastroju tak jak TY jest to irytujace Ale tak ma byc i sie nie wkrecac Pozniej przejdzie w miare jak zaczniemy to ogarniac

Hormon skacze dusza płacze.

A ja cały czas kurna mam zaburzenia widzenia, jakbym zle dobrane szkła korekcyjne nosił.

Ogarnąłem natręty, ogarnąłem problemy z sercem, ogarnąłem somaty brzuszne i początki hipochondrii ale zaburzenia widzenia nie ustępują. Idzie piękna wiosna a ja patrząc na drzewa wpierw widzę zaburzenie a potem drzewa

Czasami jest lepiej a czasami po przebudzeniu znów problem. Oczywiście byłem u okulisty i oczywiście miałem rezonansy ale też oczywiście żadnych znaków jakiejś choroby.

Czy ten somat jest Wam znany? Nie nakręcam się bo już się nieco przyzwyczaiłem. Wystarczy jednak kilka godzin wytężonej koncentracji i jest gorzej.

Mam tam jakieś problemy z kręgosłupem, kto ich nie ma, ale żeby aż tak zaburzało widzenie... stąd pytanie.

Dzisiaj mam zgona co można było przewidzieć po dwóch jako takich dniach ,ciężko jest stosować zasady ,gdy nie widzi się na oczy,gdy łeb pęka ,wpada się na ściany , a kark pali no ale cóż .Jutro mam rozmowę o pracę na 9:30,już widzę jak ja wstanę jak zasypiam koło 3 -4 ,w dodatku prąd mi wysiadł w kilku gniazdkach co mnie mocno zestresowało bo wiadomo bez prądu nie ma życia ,a elektryk kosztuje .Chciałabym zaszyć się na bezludnej wyspie i mieć święty spokój .

Siostra się denerwuje o byle co wkurza mnie to bardzo. Staram się myśleć pozytywnie dzisiaj.

Celine Marie pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 18:37

Dzisiaj mam zgona co można było przewidzieć po dwóch jako takich dniach ,ciężko jest stosować zasady ,gdy nie widzi się na oczy,gdy łeb pęka ,wpada się na ściany , a kark pali no ale cóż .Jutro mam rozmowę o pracę na 9:30,już widzę jak ja wstanę jak zasypiam koło 3 -4 ,w dodatku prąd mi wysiadł w kilku gniazdkach co mnie mocno zestresowało bo wiadomo bez prądu nie ma życia ,a elektryk kosztuje .Chciałabym zaszyć się na bezludnej wyspie i mieć święty spokój .

Uuu nastrój już masz - zaproś faceta I się odstresuj

Celine Marie pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 18:37

Dzisiaj mam zgona co można było przewidzieć po dwóch jako takich dniach ,ciężko jest stosować zasady ,gdy nie widzi się na oczy,gdy łeb pęka ,wpada się na ściany , a kark pali no ale cóż .Jutro mam rozmowę o pracę na 9:30,już widzę jak ja wstanę jak zasypiam koło 3 -4 ,w dodatku prąd mi wysiadł w kilku gniazdkach co mnie mocno zestresowało bo wiadomo bez prądu nie ma życia ,a elektryk kosztuje .Chciałabym zaszyć się na bezludnej wyspie i mieć święty spokój .

Powodzenia jutro na rozmowie ! Nie daj się

Część wszystkim. W tytule wyżal się swobodnie no to się pożale trochę. Przykro mi się jakoś zrobiło bo pomyślałam że nie pasuje do tego forum i źle zrobiłam że się tu zarejestrowałam. Trochę tak szukałam ostatniej deski ratunku ale dziś pomyślałam że nawet to mi się nie udało. Nie dosyć że nie pomagam sobie to jeszcze szkodze innym. Ogólnie jestem niereformowalna i szkoda czasu....

Laurka2018 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:17

Część wszystkim. W tytule wyżal się swobodnie no to się pożale trochę. Przykro mi się jakoś zrobiło bo pomyślałam że nie pasuje do tego forum i źle zrobiłam że się tu zarejestrowałam. Trochę tak szukałam ostatniej deski ratunku ale dziś pomyślałam że nawet to mi się nie udało. Nie dosyć że nie pomagam sobie to jeszcze szkodze innym. Ogólnie jestem niereformowalna i szkoda czasu....

Ale dlaczego nie pasujesz do tego forum?
Dlaczego też uważasz, że szkodzisz innym?

A bo... kurczę... Mam wyrzuty sumienia trochę. Jestem zbyt natrętna chyba... (?) może i za głupia... Ja to zawsze... chce dobrze A wychodzi jak zwykle.. forum ma służyć do wzajemnego wspierania się w odburzaniu a ja to raczej taki trol który doburza i dobija innych swoim beznadziejnym "Ja". Wiem, nie o to chodziło. Ale ja to zawsze spalony na starcie ... eh.. śmiało można powiedzieć że jak zawsze...

Laurka2018 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:30

A bo... kurczę... Mam wyrzuty sumienia trochę. Jestem zbyt natrętna chyba... (?) może i za głupia... Ja to zawsze... chce dobrze A wychodzi jak zwykle.. forum ma służyć do wzajemnego wspierania się w odburzaniu a ja to raczej taki trol który doburza i dobija innych swoim beznadziejnym "Ja". Wiem, nie o to chodziło. Ale ja to zawsze spalony na starcie ... eh.. śmiało można powiedzieć że jak zawsze...

Hej, daj spokój, nie jesteś natrętna Nie widzę, żebyś gdziekolwiek robiła cokolwiek niestosownego, złego, dobijającego kilku osobo ładnie próbowałaś pomóc. a trolowania to już na pewno nie widzę. Spalenia na starcie też nie widzę.
A powiedz mi, bierzesz jakieś leki> Chodzisz na terapię? Robisz dla siebie coś dobrego?

Złego to na pewno robię całe mnóstwo. A dobrego to niewiele. Tyle tylko co przestałam (Mam nadzieję że na dobre) googlowac sobie chorób i objawów A zaczęłam słuchać nagrań chłopaków co mi trochę pomaga . Leków na stałe nie mam. Lekarz rodzinny przepisał mi tylko doraźnie hydroksyzyne A do psychiatry to się pewnie dostanę dopiero gdzieś w połowie maja.

Natalie1208 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:07

Celine Marie pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 18:37

Dzisiaj mam zgona co można było przewidzieć po dwóch jako takich dniach ,ciężko jest stosować zasady ,gdy nie widzi się na oczy,gdy łeb pęka ,wpada się na ściany , a kark pali no ale cóż .Jutro mam rozmowę o pracę na 9:30,już widzę jak ja wstanę jak zasypiam koło 3 -4 ,w dodatku prąd mi wysiadł w kilku gniazdkach co mnie mocno zestresowało bo wiadomo bez prądu nie ma życia ,a elektryk kosztuje .Chciałabym zaszyć się na bezludnej wyspie i mieć święty spokój .

Powodzenia jutro na rozmowie ! Nie daj się

Dzięki ale akurat to mus z Urzędu pracy,więc nie bardzo ją chcę dostać no ale iść muszę

Laurka2018 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:30

A bo... kurczę... Mam wyrzuty sumienia trochę. Jestem zbyt natrętna chyba... (?) może i za głupia... Ja to zawsze... chce dobrze A wychodzi jak zwykle.. forum ma służyć do wzajemnego wspierania się w odburzaniu a ja to raczej taki trol który doburza i dobija innych swoim beznadziejnym "Ja". Wiem, nie o to chodziło. Ale ja to zawsze spalony na starcie ... eh.. śmiało można powiedzieć że jak zawsze...

Weź kochana przestań! Ty sobie zobacz moje posty,tylko kwękam,stękam,marudzę,akurat ostatnio jakby mniej ale jednak ,a na początku to była tragedyyyjaaa Tak to jest z tymi zaburzeniami ,pisz śmiało co chcesz,od tego jest to forum,jak nie tu to gdzie i komu?

Laurka2018 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:50

Złego to na pewno robię całe mnóstwo. A dobrego to niewiele. Tyle tylko co przestałam (Mam nadzieję że na dobre) googlowac sobie chorób i objawów A zaczęłam słuchać nagrań chłopaków co mi trochę pomaga . Leków na stałe nie mam. Lekarz rodzinny przepisał mi tylko doraźnie hydroksyzyne A do psychiatry to się pewnie dostanę dopiero gdzieś w połowie maja.

Przestan pie-----szyc myslllisz ze ty masz zle ja mam to samo . Nie raz mam chec wyc do ksiezyca Nie jestes sama . ZAUWAZ TO

Laurka2018 pisze: ↑

15 kwietnia 2018, o 21:30

A bo... kurczę... Mam wyrzuty sumienia trochę. Jestem zbyt natrętna chyba... (?) może i za głupia... Ja to zawsze... chce dobrze A wychodzi jak zwykle.. forum ma służyć do wzajemnego wspierania się w odburzaniu a ja to raczej taki trol który doburza i dobija innych swoim beznadziejnym "Ja". Wiem, nie o to chodziło. Ale ja to zawsze spalony na starcie ... eh.. śmiało można powiedzieć że jak zawsze...

Laurka bądź sobą, a zwłaszcza teraz. Bądź dobra dla siebie, a zobaczysz, że wszystko się ułoży. Obejrzyj sobie może na YT Ajahn Brahm. Odpuść sobie wszystkie wyrzuty sumienia.