Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

11 kwietnia 2018, o 17:12

[quote="Celine Marie" post_id=160624 time=1523457164 user_id=9417]
[quote=agnefka28 post_id=160620 time=1523455690 user_id=7600]
[quote="Celine Marie" post_id=160617 time=1523453994 user_id=9417]
Jestem po wizycie u kardiologa,tak raczej profilaktycznie poszłam,bo mam tam jakieś objawu ze strony serca ale się nim nie nakręcam,oczywiście ekg za szybkie,ciśnienie masakra,osłuchowo ok,za tydzień echo ,krępujące jest to rozbieranie się do naga przed tymi wszystkimi obcymi ludzmi i to dodatkowy stres do i tak stresującej wizyty i badań ,więc odcina mnie masakrycznie za każdym razem.No nic,mam jeszcze miesiąc ubezpieczenia ,wiec polatam po tych lekarzach ile się da :DD
[/quote]

O kurczę, u kardiologa trzeba rozbierać się do naga?😱😱 Do ekg pewnie biustonosz zdjąć czy coś jeszcze?😱😀
[/quote]

No w sensie od pasa w górę do naga i kostki mieć nagie, a że ja miałam rurki więc musiałam porty ściągać też,zapomniałam o tym bo bym ubrała inne spodnie :))
[/quote]

No rozumiem😀 Nic przyjemnego generalnie😉 A dostajesz coś na nadciśnienie? Ogólnie Twoje ciśnienie jest spowodowane stresem czy coś z układem krwionośnym nie tak?
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

11 kwietnia 2018, o 17:35

Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 12:11
Laurka2018 pisze:
11 kwietnia 2018, o 11:47
Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 11:43


Mnie sam żołądek nie boli, zreszta dietę mam caly czas dosyć dobra, jedynie to to palenie właśnie. Mysle, ze to jakies resztki nerwicy mieszają. No nic, zobaczę czy przejdzie, moze rzeczywiście pojde do lekarza (choc w sumie nie wiem po co, bo leków ipp nie zamierzam przyjmować).
A dlaczego nie zamierzasz przyjmować? Zapewne to właśnie dostaniesz . A potem znowu i znowu.... jak ci po jakimś pół roku nie przejdzie to dostaniesz skierowanie na gastroskopie na którą poczekasz pół roku 😄 prędzej Ci samo przejdzie 😀
Bo bralam ileś czasu, w tym miałam juz 4 gastroskopie :-) zapalenia żołądka mi to nie wyleczylo, a wlasna dieta i uporem moj żołądek trawi dosyć dobrze po x latach :-) ze i orzechy zjem, i cos smażonego albo opiekanego i jest ok. mysle, ze tu by lepiej pomogły jakies antydepr, heh.

Arletka, palilo Cie tez tak czasami w żołądku? :D
Olala, jeśli masz zapalenie żołądka niedoleczone, to to jest normalne, że w okresie jesiennym i wiosennym dolegliwości się nasilają. Moim zdaniem dobrze, że nie chcesz brać IPP. Spróbuj zadbać o zakwaszenie żołądka, może to pomoże zmniejszyć dolegliwości
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 kwietnia 2018, o 17:58

agnefka28 pisze:
11 kwietnia 2018, o 17:12
Celine Marie pisze:
11 kwietnia 2018, o 16:32
agnefka28 pisze:
11 kwietnia 2018, o 16:08
O kurczę, u kardiologa trzeba rozbierać się do naga?😱😱 Do ekg pewnie biustonosz zdjąć czy coś jeszcze?😱😀
No w sensie od pasa w górę do naga i kostki mieć nagie, a że ja miałam rurki więc musiałam porty ściągać też,zapomniałam o tym bo bym ubrała inne spodnie :))
No rozumiem😀 Nic przyjemnego generalnie😉 A dostajesz coś na nadciśnienie? Ogólnie Twoje ciśnienie jest spowodowane stresem czy coś z układem krwionośnym nie tak?
Tak, biorę leki na obniżenie ,myślę,że obie te rzeczy wpływają na moje ciśnienie
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 kwietnia 2018, o 18:49

Zestresowana pisze:
11 kwietnia 2018, o 17:35
Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 12:11
Laurka2018 pisze:
11 kwietnia 2018, o 11:47


A dlaczego nie zamierzasz przyjmować? Zapewne to właśnie dostaniesz . A potem znowu i znowu.... jak ci po jakimś pół roku nie przejdzie to dostaniesz skierowanie na gastroskopie na którą poczekasz pół roku 😄 prędzej Ci samo przejdzie 😀
Bo bralam ileś czasu, w tym miałam juz 4 gastroskopie :-) zapalenia żołądka mi to nie wyleczylo, a wlasna dieta i uporem moj żołądek trawi dosyć dobrze po x latach :-) ze i orzechy zjem, i cos smażonego albo opiekanego i jest ok. mysle, ze tu by lepiej pomogły jakies antydepr, heh.

Arletka, palilo Cie tez tak czasami w żołądku? :D
Olala, jeśli masz zapalenie żołądka niedoleczone, to to jest normalne, że w okresie jesiennym i wiosennym dolegliwości się nasilają. Moim zdaniem dobrze, że nie chcesz brać IPP. Spróbuj zadbać o zakwaszenie żołądka, może to pomoże zmniejszyć dolegliwości
Kochana, zoladeczek jest zdrowy co potwierdzila ostatnia gastroskopia :-) poza duza ilością zolci ze stresu nie można sie bylo do niczego przyczepić. Robiłam dokladnie jak piszesz żeby sobie z tym poradzić, tzn. Najpierw podleczalam sluzowke dieta i ziolami, witaminami, a potem w miare lepszego stanu poszerzałam dietę i moje trawienie na dzień dzisiejszy jest niezłe :-) w sumie najlepsze od jakichś 5 lat :-) leki ipp poza chwilowa ulga nic nie leczyły. Wg mnie ten żołądek to jest nerwica, bo żaden stan zapalny żołądka nie znika w przeciągu kilku godzin, rano miałam palenie,a juz jest ok :-) w momentach stresu i obniżonego nastroju dowalają mi jeszcze objawy. Do tego stopnia, ze w porze lunchu zlapala mnie jakas panika, ale spokojnie, własnym dialogiem zneutralizowalam przeciwnika :-)
Opiuek pisze:
11 kwietnia 2018, o 15:43
Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 09:51
:-) mam pytanie, od kilku dni mam uczucie palenia w żołądku, nie boli mnie tylko odczuwam palenie, czy to jest zgaga?
Tak :) tylko pamiętaj żeby nie brać żadnych leków zmniejszających kwasowość żołądka.
Jeśli masz zgagę tzn że kwas żołądkowy osłabł i rozluźnił się zwieracz żołądka
co z kolei powoduje że odczuwamy palenie w przełyku.

Żeby pozbyć się zgagi należy zwiększyć kwasowość żołądka co zablokuje zwieracz.
Żołądek musi być mocno zakwaszony po to by pojawił się w sokach trawiennych jakiś enzym
(nie pamiętam nazwy ale to szczegół) którego brak powoduje że białka nie są trawione w 100%
i trafiają do krwiobiegu gdzie rozpoznawane są jako ciała obce.
Stąd alergie i depresje ,brak tego enzymu odpowiada również za nasilenie się depresji.

Na zgagę najlepsze są kiszone ogórki :) kiszone,nie konserwowe,żadnego octu spirytusowego!!
Dokladnie tak jest, mnie generalnie baaaardzo ciągnie do kiszonej. I praktycznie jem je co drugi, trzeci dzień. Moja dieta jest mega naturalna, i zauwazylam, ze mam dosyć mocne wyczulenie na to czego organizm potrzebuje w danym momencie. Z kolei np. Na mięso nie mam ochoty. Możliwe, ze przez nerwe wciąż to zakwaszenie żołądka nie jest takie dobre.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2018, o 18:55 przez Olalala, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 kwietnia 2018, o 18:53

Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 18:49
Zestresowana pisze:
11 kwietnia 2018, o 17:35
Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 12:11


Bo bralam ileś czasu, w tym miałam juz 4 gastroskopie :-) zapalenia żołądka mi to nie wyleczylo, a wlasna dieta i uporem moj żołądek trawi dosyć dobrze po x latach :-) ze i orzechy zjem, i cos smażonego albo opiekanego i jest ok. mysle, ze tu by lepiej pomogły jakies antydepr, heh.

Arletka, palilo Cie tez tak czasami w żołądku? :D
Olala, jeśli masz zapalenie żołądka niedoleczone, to to jest normalne, że w okresie jesiennym i wiosennym dolegliwości się nasilają. Moim zdaniem dobrze, że nie chcesz brać IPP. Spróbuj zadbać o zakwaszenie żołądka, może to pomoże zmniejszyć dolegliwości
Kochana, zoladeczek jest zdrowy co potwierdzila ostatnia gastroskopia :-) poza duza ilością zolci ze stresu nie można sie bylo do niczego przyczepić. Robiłam dokladnie jak piszesz żeby sobie z tym poradzić, tzn. Najpierw podleczalam sluzowke dieta i ziolami, witaminami, a potem w miare lepszego stanu poszerzałam dietę i moje trawienie na dzień dzisiejszy jest niezłe :-) w sumie najlepsze od jakichś 5 lat :-) leki ipp poza chwilowa ulga nic nie leczyły. Wg mnie ten żołądek to jest nerwica, bo żaden stan zapalny żołądka nie znika w przeciągu kilku godzin, rano miałam palenie,a juz jest ok :-) w momentach stresu i obniżonego nastroju dowalają mi jeszcze objawy. Do tego stopnia, ze w porze lunchu zlapala mnie jakas panika, ale spokojnie, własnym dialogiem zneutralizowalam przeciwnika :-)
Olalala to przecież ja Ci siostra :lov: od trzech lat tłumaczę że to nerwica a nie żołądek chory a Ty dziś się skapłaś :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 kwietnia 2018, o 18:58

schanis22 pisze:
11 kwietnia 2018, o 18:53
Olalala pisze:
11 kwietnia 2018, o 18:49
Zestresowana pisze:
11 kwietnia 2018, o 17:35


Olala, jeśli masz zapalenie żołądka niedoleczone, to to jest normalne, że w okresie jesiennym i wiosennym dolegliwości się nasilają. Moim zdaniem dobrze, że nie chcesz brać IPP. Spróbuj zadbać o zakwaszenie żołądka, może to pomoże zmniejszyć dolegliwości
Kochana, zoladeczek jest zdrowy co potwierdzila ostatnia gastroskopia :-) poza duza ilością zolci ze stresu nie można sie bylo do niczego przyczepić. Robiłam dokladnie jak piszesz żeby sobie z tym poradzić, tzn. Najpierw podleczalam sluzowke dieta i ziolami, witaminami, a potem w miare lepszego stanu poszerzałam dietę i moje trawienie na dzień dzisiejszy jest niezłe :-) w sumie najlepsze od jakichś 5 lat :-) leki ipp poza chwilowa ulga nic nie leczyły. Wg mnie ten żołądek to jest nerwica, bo żaden stan zapalny żołądka nie znika w przeciągu kilku godzin, rano miałam palenie,a juz jest ok :-) w momentach stresu i obniżonego nastroju dowalają mi jeszcze objawy. Do tego stopnia, ze w porze lunchu zlapala mnie jakas panika, ale spokojnie, własnym dialogiem zneutralizowalam przeciwnika :-)
Olalala to przecież ja Ci siostra :lov: od trzech lat tłumaczę że to nerwica a nie żołądek chory a Ty dziś się skapłaś :friend:
Siostra, Ty zawsze racje miałaś :lov: ale wiecie co, jakos dzisiaj wiem, ze to minie. Po prostu. Jest zgaga to minie i tyle :-)
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

11 kwietnia 2018, o 19:34

Dziewczyny, skoro rozprawiacie o sprawach żołądkowych to i ja się dołączę :) Ostatnio jestem w kiepskiej kondycji emocjonalnie (bywało lepiej). Boli minie brzuch i jest wzdęty. Już myślałam że to od jedzenia, ale jak mam fazę na wzdęcia to cokolwiek zjem to je powoduje, a jak jest ok to mogę jeść normalnie i nic mi nie jest. Czy to możliwe żeby wzdęcia powodowane były przez nerwy? Dziś miałam spokój do południa jedząc normalne posiłki a jak przyszłam do pracy to od razu zrobił się po posiłku problem. Dodam że usg brzucha nic nie wykazuje, wątroba jest ok. Niedługo idę na gastroskopię :( Wkurza mnie to bo "jak nie urok to sr...ka", jak nie duszności to wzdęcia :/ a już sobie dobrze radziłam, a teraz mam wyrzuty że się martwię :/
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 kwietnia 2018, o 20:14

Elwi pisze:
11 kwietnia 2018, o 19:34
Dziewczyny, skoro rozprawiacie o sprawach żołądkowych to i ja się dołączę :) Ostatnio jestem w kiepskiej kondycji emocjonalnie (bywało lepiej). Boli minie brzuch i jest wzdęty. Już myślałam że to od jedzenia, ale jak mam fazę na wzdęcia to cokolwiek zjem to je powoduje, a jak jest ok to mogę jeść normalnie i nic mi nie jest. Czy to możliwe żeby wzdęcia powodowane były przez nerwy? Dziś miałam spokój do południa jedząc normalne posiłki a jak przyszłam do pracy to od razu zrobił się po posiłku problem. Dodam że usg brzucha nic nie wykazuje, wątroba jest ok. Niedługo idę na gastroskopię :( Wkurza mnie to bo "jak nie urok to sr...ka", jak nie duszności to wzdęcia :/ a już sobie dobrze radziłam, a teraz mam wyrzuty że się martwię :/
Wzdęcia i bol brzucha według mnie może być od złego trawienia, a to b. Czesto idzie w parze z nerwicą. Po prostu Twój żołądek nie radzi sobie z trawieniem, powstaje duza ilość gazów, stad to wypchanie żołądka. Próbowałaś jakos poprawić trawienie? Nie przejmuj sie, to chwilowy problem :-)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 kwietnia 2018, o 20:19

Prawda jest taka,że jedzenie jest teraz strasznie chemiczne,nawet ludzie bez nerwicy skarżą się na żołądek i różne gastryczne objawy
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

11 kwietnia 2018, o 20:30

Odżywiam się w miarę zdrowo. Zauważam że to że jestem w pracy wpływa na moje problemy (mam nudną pracę) i widzę że teraz zwtacam bardzo uwagę na brzuch i zastanawiam się czy to nie od tego. Żołądek mnie nie boli. Nie wiem co jeszcze zrobić żeby poprawić trawienie? Przyznam że piję kawę ale to raczej reguluje trawienie u mnie.
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

11 kwietnia 2018, o 20:55

Hmm nic nie wiem. Byłam u neurologa . I nadal nic nie wiem.... dostałam skierowanie na następny/kontrolny rezonans. Ale skoro nic mi nie jest to na co ta kontrola Co? Że trzy razy pytałam ale Pani uparcie twierdzi że to nie SM. Hmm ok... niby jakieś 15 min. po wizycie jestem w stanie w to uwierzyć. Wracam do domu. Dzwoni telefon. To Pani neurolog. Prosi żebym wrocila z tym skierowaniem to Co niej to mi napiszę na nim żeby mi zrobili z kontrastem .... Hmm no ok... bo jak taka zdrową jestem to na co takie wytyczne ? Coś mi tu śmierdzi. ☹ cały dzisiejszy dzień mogę śmiało wrzucić do kosza jako zerzarty przez nerwy i strach, kolejny stracony dzień. .... 😢
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 kwietnia 2018, o 21:15

Laurka2018 pisze:
11 kwietnia 2018, o 20:55
Hmm nic nie wiem. Byłam u neurologa . I nadal nic nie wiem.... dostałam skierowanie na następny/kontrolny rezonans. Ale skoro nic mi nie jest to na co ta kontrola Co? Że trzy razy pytałam ale Pani uparcie twierdzi że to nie SM. Hmm ok... niby jakieś 15 min. po wizycie jestem w stanie w to uwierzyć. Wracam do domu. Dzwoni telefon. To Pani neurolog. Prosi żebym wrocila z tym skierowaniem to Co niej to mi napiszę na nim żeby mi zrobili z kontrastem .... Hmm no ok... bo jak taka zdrową jestem to na co takie wytyczne ? Coś mi tu śmierdzi. ☹ cały dzisiejszy dzień mogę śmiało wrzucić do kosza jako zerzarty przez nerwy i strach, kolejny stracony dzień. .... 😢
Z kontrastem jest lepszy,dokładniejszy ,spokojnie,mi też dali kontrast w trakcie badania i wtedy się zaczęło dopiero ,"no bo po co kontrast? pewnie coś zobaczyli na monitorze i chcą się upewnić i dla tego mnie z tej tuby wyciągają !" następne 30 minut praktycznie zdychałam w tej trumnie ,a 5 dni odchorowywałam to badanie :roll:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

11 kwietnia 2018, o 21:24

Laurka2018 pisze:
11 kwietnia 2018, o 20:55
Hmm nic nie wiem. Byłam u neurologa . I nadal nic nie wiem.... dostałam skierowanie na następny/kontrolny rezonans. Ale skoro nic mi nie jest to na co ta kontrola Co? Że trzy razy pytałam ale Pani uparcie twierdzi że to nie SM. Hmm ok... niby jakieś 15 min. po wizycie jestem w stanie w to uwierzyć. Wracam do domu. Dzwoni telefon. To Pani neurolog. Prosi żebym wrocila z tym skierowaniem to Co niej to mi napiszę na nim żeby mi zrobili z kontrastem .... Hmm no ok... bo jak taka zdrową jestem to na co takie wytyczne ? Coś mi tu śmierdzi. ☹ cały dzisiejszy dzień mogę śmiało wrzucić do kosza jako zerzarty przez nerwy i strach, kolejny stracony dzień. .... 😢
Tobie tak chętnie na NFZ dają te badania? Aż podziw😀 Czym zajmujesz się na co dzień i w jakim wieku jesteś? Szczerze, cieszę się, że nie mam czasu na bieganie po lekarzach, bo prawdopodobnie robiłabym poniekąd co Ty. Mam niezły sajgon w głowie nie od dziś, ale badam się tylko i wyłącznie profilaktycznie. Jesteś w strasznym lęku.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

11 kwietnia 2018, o 21:41

agnefka28 A co u Ciebie jak twój szkrab? Brak czasu ma dlugieb rozmuslania to dobry sposób na nerwice ;)
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 kwietnia 2018, o 21:43

Elwi pisze:
11 kwietnia 2018, o 19:34
Dziewczyny, skoro rozprawiacie o sprawach żołądkowych to i ja się dołączę :) Ostatnio jestem w kiepskiej kondycji emocjonalnie (bywało lepiej). Boli minie brzuch i jest wzdęty. Już myślałam że to od jedzenia, ale jak mam fazę na wzdęcia to cokolwiek zjem to je powoduje, a jak jest ok to mogę jeść normalnie i nic mi nie jest. Czy to możliwe żeby wzdęcia powodowane były przez nerwy? Dziś miałam spokój do południa jedząc normalne posiłki a jak przyszłam do pracy to od razu zrobił się po posiłku problem. Dodam że usg brzucha nic nie wykazuje, wątroba jest ok. Niedługo idę na gastroskopię :( Wkurza mnie to bo "jak nie urok to sr...ka", jak nie duszności to wzdęcia :/ a już sobie dobrze radziłam, a teraz mam wyrzuty że się martwię :/
tak wzdęcia są do nerwicy ja tak miałam :friend: przejdzie Ci to z czasem wychodzenia z zaburzenia .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ