Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Gość
Ciekawy jestem jak należy określić stan w którym się znajduję.
Oczywiście ten stan nie pojawił się wczoraj,wczoraj pojawił się jeden z owoców tego stanu.
Znalazłem pracę,świetne warunki i wynagrodzenie ,coś czego szukałem od lat
a ja tymczasem dostałem napadu serii myśli samobójczych i zamiast się cieszyć, wpadam w smutek.
Kompletny paradoks ...
Oczywiście ten stan nie pojawił się wczoraj,wczoraj pojawił się jeden z owoców tego stanu.
Znalazłem pracę,świetne warunki i wynagrodzenie ,coś czego szukałem od lat
a ja tymczasem dostałem napadu serii myśli samobójczych i zamiast się cieszyć, wpadam w smutek.
Kompletny paradoks ...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Celine przecież Ty jesteś fajną osobą ,mądrze odpowiadasz innym na posty a sama sobie nie chcesz spróbować pomóc.Mogę Ci poradzić poszukaj terapeuty ale dobrego ,nie takiego" z urzędu".Najlepiej żeby pracował też w szpitalu i miał certyfikatPTP.Nie musi być prywatnie, terapia jest długa i nie każdego stać.Warto i dojeżdżać jak trzeba.Nie poddawaj się 

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ja wiem ,że jestem "czasem"ewagos pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 11:25Celine przecież Ty jesteś fajną osobą ,mądrze odpowiadasz innym na posty a sama sobie nie chcesz spróbować pomóc.Mogę Ci poradzić poszukaj terapeuty ale dobrego ,nie takiego" z urzędu".Najlepiej żeby pracował też w szpitalu i miał certyfikatPTP.Nie musi być prywatnie, terapia jest długa i nie każdego stać.Warto i dojeżdżać jak trzeba.Nie poddawaj się![]()


Wiesz Ewa ,łatwo dawać radę innym,czasem lubię to robić bo patrzę na to z boku np.jak ktoś pisze dla mnie dziwne rzeczy (zn nie dziwne bo tu nic nie jest dziwne ,sama nerwica to dziwna sprawa ,raczej w sensie dość błahe dla mnie) to myślę sobie "co ona/on pitoli,przecież to nic takiego jakieś tam myśli czy szybszy puls -pikuś", z drugiej strony wiem,że dla tego kogoś to koniec świata,jego natręt,jego piekiełko,wiadomo jak to jest ,każdy myśli,że to on ma najgorzej.
U mnie jest tylko jeden ośrodek z terapeutą na NFZ ,póki co mam babkę którą mam,ona nie jest najgorsza,w sumie ciągle wałkuje moje natręctwo dotyczące czystości,sprzątania ale w sumie nawet mi to pasuje ,bo nic innego jej nie obiecam w tym momencie ,zresztą wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da,może dać kierunek ale całą robotę musimy zrobić sami.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Opiuek a to nie miała być robota przy papierze toaletowym?

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Gość
Nie tylko toaletowym,jeszcze chusteczki ,serwetki a nawet środki pielęgnacyjne dla bobasów 
..."wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da"
Tu się mylisz,gadanie innych sporo daje,trzeba być bardziej podatnym na ich sugestię,trzeba się pozwolić zmanipulować

..."wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da"
Tu się mylisz,gadanie innych sporo daje,trzeba być bardziej podatnym na ich sugestię,trzeba się pozwolić zmanipulować

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Czysta robota,bierz jąOpiuek pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 11:50Nie tylko toaletowym,jeszcze chusteczki ,serwetki a nawet środki pielęgnacyjne dla bobasów
..."wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da"
Tu się mylisz,gadanie innych sporo daje,trzeba być bardziej podatnym na ich sugestię,trzeba się pozwolić zmanipulować![]()

Ja mam silny charakter ,mi gadanie innych ludzi daje tyle o ile,oczywiście słucham ich ,czasem coś zaczerpnę ale ogólnie wiem swoje ,divoviki mi więcej dały niż psychiatrzy czy psycholodzy ,a to dlatego,ze są bardziej wiarygodni,bo chłopaki sami to mieli .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 131
- Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41
Celine a mi terapia dużo dała, bo pierwszy raz nikt nie oceniał tego co czuję i nie dawał żadnych rad. Mój terapeuta taki właśnie jest. Wcześniej chodziłam do takiej baby, która mi terapię wręcz obrzydziła, więc rozumiem że jak się trafi na kogoś, kogo postawa "d..py nie urywa" to można się zniechęcić. Myślę że siła charakteru nie ma tu nic do rzeczy i nie warto swojego charakteru w ogóle w takich kategoriach rozpatrywać i wmawiać sobie czy się ma silny czy słaby charakter. Nie warto się etykietować w żaden sposób. Masz może kogoś bliskiego komu możesz się wygadać i ponarzekać?
-
- Gość
Właśnie ją wziąłem

Tu nie chodzi o to czy ja się zdecyduję tylko o to czy oni zdecydują się na mnie.
Babeczka z agencji pracy uprzedzała mnie że mogą być kłopotki ze względu na moje dość ubogie CV
a także spory okres niezatrudnienia...będę się musiał jakoś wytłumaczyć z tego a nie bardzo wiem jak.
Nie powiem im przecież że miałem depresję,nerwicę lękową,fobię etc etc bo kto mnie wtedy zatrudni?
Dzisiaj śniło mi się że rozmowa kwalifikacyjna przebiegała w ten sposób
https://www.youtube.com/watch?v=5nbkoBPNewE 1:55


Co im powiedzieć?Nie miałem pracy ponieważ...zajmowałem się chorymi dziadkami?
Poszedłem na studium policealne?
Leczyłem się psychiatrycznie ,leczę się "jeśtem taki majutki,beźbronny"

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ja zawsze mówię,że pracowałam za granicą ,temat uciętyOpiuek pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 12:35Właśnie ją wziąłemwe wtorek mam kasting i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tu nie chodzi o to czy ja się zdecyduję tylko o to czy oni zdecydują się na mnie.
Babeczka z agencji pracy uprzedzała mnie że mogą być kłopotki ze względu na moje dość ubogie CV
a także spory okres niezatrudnienia...będę się musiał jakoś wytłumaczyć z tego a nie bardzo wiem jak.
Nie powiem im przecież że miałem depresję,nerwicę lękową,fobię etc etc bo kto mnie wtedy zatrudni?
Dzisiaj śniło mi się że rozmowa kwalifikacyjna przebiegała w ten sposób
https://www.youtube.com/watch?v=5nbkoBPNewE 1:55![]()
![]()
Co im powiedzieć?Nie miałem pracy ponieważ...zajmowałem się chorymi dziadkami?
Poszedłem na studium policealne?
Leczyłem się psychiatrycznie ,leczę się "jeśtem taki majutki,beźbronny"![]()


"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Gość
Nie chodzi o sortowanie
chodzi o obsługę maszyny,uzbrajanie jej w wałki z celulozą etc
drobne naprawy,trzeba być sprawnym manualnie,na rozmowie będę musiał składać jakieś konstrukcje z patyczków
a chodzi o to że oni chcą mieć kogoś pewnego na stałe i boją się że za tydzień odejdę bo np słonko świeci
i wolałbym z kolegami iść na piwo
no to mówię że nie piję,nie palę i nie mam kolegów XD

drobne naprawy,trzeba być sprawnym manualnie,na rozmowie będę musiał składać jakieś konstrukcje z patyczków

a chodzi o to że oni chcą mieć kogoś pewnego na stałe i boją się że za tydzień odejdę bo np słonko świeci
i wolałbym z kolegami iść na piwo

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Po prostu idz na żywioł,co będzie to będzie,myślenie o tym,że może to czy tamto nic tu nie zmieni-powodzenia 

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
jak tylko zaczalem sie byc aktywny fizycznie to dopadlo mnie od razu te rozbicie i oslabienie...tym razem takie ze nie jestem w stanie chodzic...uczucie podobne do tego jak przy wirusie...trzy dni juz sie mecze...moze powinienem na jakas fizykoterapie isc?
Mistrz 2021 (L)
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
Podstawowa zasada: pierdol to.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 131
- Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41
A ile czasu trwa twoja terapia? Ile spotkań masz za sobą?Furry pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 15:15Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Jakoś od początku września. Spotkań... nie wiem ile. Na początku miałam raz w miesiącu, zdarzyły się trzy spotkania tydzień po tygodniu, ostatnio miałam znowu miesiąc przerwy... Następna za 3 tygodnie. Nie wiem - z 10 spotkań może.Elwi pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 15:26A ile czasu trwa twoja terapia? Ile spotkań masz za sobą?Furry pisze: ↑6 kwietnia 2018, o 15:15Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
Podstawowa zasada: pierdol to.