Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
usunietenaprosbe
Gość

6 kwietnia 2018, o 11:12

Ciekawy jestem jak należy określić stan w którym się znajduję.
Oczywiście ten stan nie pojawił się wczoraj,wczoraj pojawił się jeden z owoców tego stanu.

Znalazłem pracę,świetne warunki i wynagrodzenie ,coś czego szukałem od lat
a ja tymczasem dostałem napadu serii myśli samobójczych i zamiast się cieszyć, wpadam w smutek.
Kompletny paradoks ...
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

6 kwietnia 2018, o 11:25

Celine przecież Ty jesteś fajną osobą ,mądrze odpowiadasz innym na posty a sama sobie nie chcesz spróbować pomóc.Mogę Ci poradzić poszukaj terapeuty ale dobrego ,nie takiego" z urzędu".Najlepiej żeby pracował też w szpitalu i miał certyfikatPTP.Nie musi być prywatnie, terapia jest długa i nie każdego stać.Warto i dojeżdżać jak trzeba.Nie poddawaj się :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 kwietnia 2018, o 11:46

ewagos pisze:
6 kwietnia 2018, o 11:25
Celine przecież Ty jesteś fajną osobą ,mądrze odpowiadasz innym na posty a sama sobie nie chcesz spróbować pomóc.Mogę Ci poradzić poszukaj terapeuty ale dobrego ,nie takiego" z urzędu".Najlepiej żeby pracował też w szpitalu i miał certyfikatPTP.Nie musi być prywatnie, terapia jest długa i nie każdego stać.Warto i dojeżdżać jak trzeba.Nie poddawaj się :)
Ja wiem ,że jestem "czasem" :pp męcząca i sama siebie zamęczam ,może to też jakiś mój nawyk? narzekanie? dołowanie się ? Ale gdy to trwa tak długo,tak mocno jest nasilone,wstajesz z tym i zasypiasz to ciężko być innym.Przykładowo oglądam głupie komedie. żeby mnie rozśmieszyły ,a nawet nie zaśmieje się raz i nie dlatego ,że nie chcę,ja już chyba nie potrafię być radosna ,nie umiem się śmiać . 'why
Wiesz Ewa ,łatwo dawać radę innym,czasem lubię to robić bo patrzę na to z boku np.jak ktoś pisze dla mnie dziwne rzeczy (zn nie dziwne bo tu nic nie jest dziwne ,sama nerwica to dziwna sprawa ,raczej w sensie dość błahe dla mnie) to myślę sobie "co ona/on pitoli,przecież to nic takiego jakieś tam myśli czy szybszy puls -pikuś", z drugiej strony wiem,że dla tego kogoś to koniec świata,jego natręt,jego piekiełko,wiadomo jak to jest ,każdy myśli,że to on ma najgorzej.
U mnie jest tylko jeden ośrodek z terapeutą na NFZ ,póki co mam babkę którą mam,ona nie jest najgorsza,w sumie ciągle wałkuje moje natręctwo dotyczące czystości,sprzątania ale w sumie nawet mi to pasuje ,bo nic innego jej nie obiecam w tym momencie ,zresztą wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da,może dać kierunek ale całą robotę musimy zrobić sami.

---------------------------------------------------------------------------------------------


Opiuek a to nie miała być robota przy papierze toaletowym? ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
usunietenaprosbe
Gość

6 kwietnia 2018, o 11:50

Nie tylko toaletowym,jeszcze chusteczki ,serwetki a nawet środki pielęgnacyjne dla bobasów :)


..."wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da"
Tu się mylisz,gadanie innych sporo daje,trzeba być bardziej podatnym na ich sugestię,trzeba się pozwolić zmanipulować :D
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 kwietnia 2018, o 12:15

Opiuek pisze:
6 kwietnia 2018, o 11:50
Nie tylko toaletowym,jeszcze chusteczki ,serwetki a nawet środki pielęgnacyjne dla bobasów :)


..."wiadomo jak to jest z terapią,trzeba samemu w sobie się zmienić,żadne gadanie innych osób nic tu nie da"
Tu się mylisz,gadanie innych sporo daje,trzeba być bardziej podatnym na ich sugestię,trzeba się pozwolić zmanipulować :D
Czysta robota,bierz ją :D

Ja mam silny charakter ,mi gadanie innych ludzi daje tyle o ile,oczywiście słucham ich ,czasem coś zaczerpnę ale ogólnie wiem swoje ,divoviki mi więcej dały niż psychiatrzy czy psycholodzy ,a to dlatego,ze są bardziej wiarygodni,bo chłopaki sami to mieli .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

6 kwietnia 2018, o 12:22

Celine a mi terapia dużo dała, bo pierwszy raz nikt nie oceniał tego co czuję i nie dawał żadnych rad. Mój terapeuta taki właśnie jest. Wcześniej chodziłam do takiej baby, która mi terapię wręcz obrzydziła, więc rozumiem że jak się trafi na kogoś, kogo postawa "d..py nie urywa" to można się zniechęcić. Myślę że siła charakteru nie ma tu nic do rzeczy i nie warto swojego charakteru w ogóle w takich kategoriach rozpatrywać i wmawiać sobie czy się ma silny czy słaby charakter. Nie warto się etykietować w żaden sposób. Masz może kogoś bliskiego komu możesz się wygadać i ponarzekać?
usunietenaprosbe
Gość

6 kwietnia 2018, o 12:35

Celine Marie pisze:
6 kwietnia 2018, o 12:15

Czysta robota,bierz ją :D
Właśnie ją wziąłem :D we wtorek mam kasting i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tu nie chodzi o to czy ja się zdecyduję tylko o to czy oni zdecydują się na mnie.
Babeczka z agencji pracy uprzedzała mnie że mogą być kłopotki ze względu na moje dość ubogie CV
a także spory okres niezatrudnienia...będę się musiał jakoś wytłumaczyć z tego a nie bardzo wiem jak.
Nie powiem im przecież że miałem depresję,nerwicę lękową,fobię etc etc bo kto mnie wtedy zatrudni?
Dzisiaj śniło mi się że rozmowa kwalifikacyjna przebiegała w ten sposób

https://www.youtube.com/watch?v=5nbkoBPNewE 1:55 :lov: :D

Co im powiedzieć?Nie miałem pracy ponieważ...zajmowałem się chorymi dziadkami?
Poszedłem na studium policealne?
Leczyłem się psychiatrycznie ,leczę się "jeśtem taki majutki,beźbronny" :D
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 kwietnia 2018, o 12:42

Opiuek pisze:
6 kwietnia 2018, o 12:35
Celine Marie pisze:
6 kwietnia 2018, o 12:15

Czysta robota,bierz ją :D
Właśnie ją wziąłem :D we wtorek mam kasting i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tu nie chodzi o to czy ja się zdecyduję tylko o to czy oni zdecydują się na mnie.
Babeczka z agencji pracy uprzedzała mnie że mogą być kłopotki ze względu na moje dość ubogie CV
a także spory okres niezatrudnienia...będę się musiał jakoś wytłumaczyć z tego a nie bardzo wiem jak.
Nie powiem im przecież że miałem depresję,nerwicę lękową,fobię etc etc bo kto mnie wtedy zatrudni?
Dzisiaj śniło mi się że rozmowa kwalifikacyjna przebiegała w ten sposób

https://www.youtube.com/watch?v=5nbkoBPNewE 1:55 :lov: :D

Co im powiedzieć?Nie miałem pracy ponieważ...zajmowałem się chorymi dziadkami?
Poszedłem na studium policealne?
Leczyłem się psychiatrycznie ,leczę się "jeśtem taki majutki,beźbronny" :D
Ja zawsze mówię,że pracowałam za granicą ,temat ucięty ;) zresztą żeby sortować pieluchy chyba nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego cv :roll:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
usunietenaprosbe
Gość

6 kwietnia 2018, o 12:47

Nie chodzi o sortowanie :D chodzi o obsługę maszyny,uzbrajanie jej w wałki z celulozą etc
drobne naprawy,trzeba być sprawnym manualnie,na rozmowie będę musiał składać jakieś konstrukcje z patyczków :D
a chodzi o to że oni chcą mieć kogoś pewnego na stałe i boją się że za tydzień odejdę bo np słonko świeci
i wolałbym z kolegami iść na piwo :D no to mówię że nie piję,nie palę i nie mam kolegów XD
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 kwietnia 2018, o 12:50

Po prostu idz na żywioł,co będzie to będzie,myślenie o tym,że może to czy tamto nic tu nie zmieni-powodzenia :)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

6 kwietnia 2018, o 14:02

jak tylko zaczalem sie byc aktywny fizycznie to dopadlo mnie od razu te rozbicie i oslabienie...tym razem takie ze nie jestem w stanie chodzic...uczucie podobne do tego jak przy wirusie...trzy dni juz sie mecze...moze powinienem na jakas fizykoterapie isc?
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Furry
Artystka Forum
Posty: 240
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24

6 kwietnia 2018, o 15:15

Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
Podstawowa zasada: pierdol to.
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

6 kwietnia 2018, o 15:26

Furry pisze:
6 kwietnia 2018, o 15:15
Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
A ile czasu trwa twoja terapia? Ile spotkań masz za sobą?
Awatar użytkownika
Furry
Artystka Forum
Posty: 240
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24

6 kwietnia 2018, o 15:28

Elwi pisze:
6 kwietnia 2018, o 15:26
Furry pisze:
6 kwietnia 2018, o 15:15
Niby się uśmiecham, niby jest ok, ale od paru dni mam problem z apetytem, ledwo co jem, i ze snem - późno zasypiam, jak zasnę to dość płytkim niespokojnym snem, poranki są trudne. Od wczoraj wieczorem z powrotem gnębią myśli autodestrukcyjne. Mam ochotę się rozpłakać, ale nie potrafię zdjąc maski z uśmiechem.
Jednak nie potrafię otworzyć się przed terapeutą. Ciągle poruszam tematy niby do omówienia, ale to tak naprawdę są pierdoły, z którymi sama sobie mogę poradzić. Zajmuję się wierzchołkiem góry lodowej, a nie mam odwagi zająć się tym, czym powinnam. Chyba terapia nie ma sensu u mnie.
A ile czasu trwa twoja terapia? Ile spotkań masz za sobą?
Jakoś od początku września. Spotkań... nie wiem ile. Na początku miałam raz w miesiącu, zdarzyły się trzy spotkania tydzień po tygodniu, ostatnio miałam znowu miesiąc przerwy... Następna za 3 tygodnie. Nie wiem - z 10 spotkań może.
Podstawowa zasada: pierdol to.
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

6 kwietnia 2018, o 15:41

A chodzisz prywatnie? Na poznawczo- behawioralną? Czujesz chociaż minimalną poprawę?
ODPOWIEDZ