Hej.Zoe pisze: ↑29 marca 2018, o 13:10Mam dzisiaj fatalny dzień, somaty dają o sobie znac.
Mrowi mnie na zmiane prawy, i lewy policzek, broda, kawalek ręki, i nie wiem co jeszcze.
Jutro ide na rezonans z własnej inicjatywy i po prostu umieram ze strachu. Czytam internety, mam wrazenie, że objawy nasiliły się od kiedy zapisałam sie na mri. Wesprzecie jakoś? Czuje się jakbym była już na etapie godzenia się z chorbą, a nie po to, aby w końcu skończyć te wstrętne myśli.
Oo prostu się nakręcasz że będzie coś nie tak-czyż Nie?
Boisz się że coś Ci wyjdzie podświadomie.
Nie wyolbrzymiaj sobie niczego.Zrobisz i zobaczysz.
Somaty mamy różne ale one mijają.Nie rozmyślaj o nich i nie martw się.Odwroc uwagę od nich i będzie dobrze
