A czego się boisz? Pogadaj z samym sobą. Usiądź gdzieś, rozluźnij mięśnie, daj mu przepłynąć tylko się go nie bój, tak jakbyś obserwował kogoś z boku to tak obserwuj lek, z zaciekawieniem i bez emocji. Powinien zmalećmaciek1985 pisze: ↑29 marca 2018, o 16:27Hej Kochani. Niestety, dziś dopada mnie kryzys. Czuję jak od mniej więcej dwóch godzin narasta lęk, podejrzewam, że lada moment zamieni się on w atak paniki. Próbuję podchodzić na spokojnie, ale .... ciężko mi to idzie. Przypominam sobie zasady... zasady działania, nagrania i ... no cóż...
Wczoraj byłem na terapii, drugie spotkanie. Przeraziłem się, że mam niedługo zejść z leków, które de facto niedawno zacząłem brać. Po pierwszej terapii pojawiła się nadzieja, światełko w tunelu... Po drugiej coś złego się dzieje, mam ataki lękowe. Masakra jakaś.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Też mam ostatnio gorszy okres, więc się wygadać chciałbym. W życiu nadeszło sporo zmian. Wróciłem do rodzinnego miasta z Wrocławia (do którego bardzo się bałem przeprowadzić, a jak się okazało było świetnie). Przeprowadziłem się ponieważ z moją dziewczyną zaliczyliśmy "wpadkę" i w lipcu ma się urodzić nasze Bobo
. Chociaż bardzo się cieszę, to przeraża mnie wizja bycia ojcem. Na studiach nie dałem rady. Stres mnie zjadł i wymiękłem po dwóch miesiącach. Nigdy nie pracowałem na stałe. Jedynie dorywczo. Teraz poszukuję pracy.
Przed ostatnią rozmową dostałem ataku paniki i trzęsło mnie cały dzień. Dałem radę. Poszedłem. Niestety pracy tej nie dostałem. Z jednej strony wizja stałej pracy i utrzymania siebie, dziewczyny i dziecka mnie przeraża, z drugiej jej brak również.
Minęły dwa dni od ostatniego ataku paniki. Dawno z tym już nie miałem doczynienia. Teraz nadal odczuwam niepokój, często lęk przed lękiem, wkrętami, atakiem paniki.

Przed ostatnią rozmową dostałem ataku paniki i trzęsło mnie cały dzień. Dałem radę. Poszedłem. Niestety pracy tej nie dostałem. Z jednej strony wizja stałej pracy i utrzymania siebie, dziewczyny i dziecka mnie przeraża, z drugiej jej brak również.
Minęły dwa dni od ostatniego ataku paniki. Dawno z tym już nie miałem doczynienia. Teraz nadal odczuwam niepokój, często lęk przed lękiem, wkrętami, atakiem paniki.
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Gość
Próbowaliście kiedykolwiek medycyny chińskiej połączonej z ziołami i elektro akupunkturą?
Za miesiąc mam zamiar poddać się pierwszemu zabiegowi ,nie mam nic do stracenia
a z tego co wiem raka można w ten sposób wyleczyć w ciągu paru miesięcy.
Medycyna tradycyjna to trucicielstwo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości
ilość skutków ubocznych przewyższa korzyści,apteki są pełne narkotyków .
Teraz mam zamiar spróbować czegoś czym koncerny farmaceutyczne gardzą
a wiadomo że jeśli coś jest zakazane i złe wg amerykańskich naukowców korporacyjnych tzn że pomaga
Za miesiąc mam zamiar poddać się pierwszemu zabiegowi ,nie mam nic do stracenia
a z tego co wiem raka można w ten sposób wyleczyć w ciągu paru miesięcy.
Medycyna tradycyjna to trucicielstwo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości
ilość skutków ubocznych przewyższa korzyści,apteki są pełne narkotyków .
Teraz mam zamiar spróbować czegoś czym koncerny farmaceutyczne gardzą
a wiadomo że jeśli coś jest zakazane i złe wg amerykańskich naukowców korporacyjnych tzn że pomaga

- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Ciekawe.... Jak chcesz to zrobić? Wyjedziesz do Chin?Opiuek pisze: ↑29 marca 2018, o 20:14Próbowaliście kiedykolwiek medycyny chińskiej połączonej z ziołami i elektro akupunkturą?
Za miesiąc mam zamiar poddać się pierwszemu zabiegowi ,nie mam nic do stracenia
a z tego co wiem raka można w ten sposób wyleczyć w ciągu paru miesięcy.
Medycyna tradycyjna to trucicielstwo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości
ilość skutków ubocznych przewyższa korzyści,apteki są pełne narkotyków .
Teraz mam zamiar spróbować czegoś czym koncerny farmaceutyczne gardzą
a wiadomo że jeśli coś jest zakazane i złe wg amerykańskich naukowców korporacyjnych tzn że pomaga![]()
W sumie... nie ma nic do stracenia... warto próbować...
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
-
- Gość
Nigdzie nie trzeba wyjeżdżać
gabinety są w kraju,specjaliści i doktorzy przyjeżdżają do nas.
Np pani doktor Maamkhuu Urjinsuren ale ona mieszka teraz w Gdyni a ja mam to szczęście że w sąsiednim mieście mam specjalistkę od medycyny chińskiej i różnych akupunktur oraz ziół,bardzo jestem ciekawy jak to będzie.
Wizja w której pozbywam się raz na zawsze tabletek "psychotrupowych" i wreszcie żyję bez smyczy farmaceutów
jest bardzo kusząca i pozytywnie na mnie wpływa no ale to wymaga czasu.
Za rok licząc od teraz będę mógł ocenić skuteczność,za miesiąc mogę się podzielić jedynie wrażeniami z zabiegu
a za dwa miesiące odczuciami po zastosowaniu diety i ziołoterapii.
Pierwszy tydzień jest najgorszy gdy dochodzi do oczyszczenia,wtedy organizm może dokuczać ale wystarczy przeczekać
i potem już będzie tylko lepiej ale to w każdej diecie oczyszczającej tak jest...ciekawy jestem.

Np pani doktor Maamkhuu Urjinsuren ale ona mieszka teraz w Gdyni a ja mam to szczęście że w sąsiednim mieście mam specjalistkę od medycyny chińskiej i różnych akupunktur oraz ziół,bardzo jestem ciekawy jak to będzie.
Wizja w której pozbywam się raz na zawsze tabletek "psychotrupowych" i wreszcie żyję bez smyczy farmaceutów
jest bardzo kusząca i pozytywnie na mnie wpływa no ale to wymaga czasu.
Za rok licząc od teraz będę mógł ocenić skuteczność,za miesiąc mogę się podzielić jedynie wrażeniami z zabiegu
a za dwa miesiące odczuciami po zastosowaniu diety i ziołoterapii.
Pierwszy tydzień jest najgorszy gdy dochodzi do oczyszczenia,wtedy organizm może dokuczać ale wystarczy przeczekać
i potem już będzie tylko lepiej ale to w każdej diecie oczyszczającej tak jest...ciekawy jestem.
-
- Gość
Yhhh, u mnie już nie jest wesoło. Mam napady lekow, doszedł bol biodra ciągnący się aż do kolana. Przeszły za to mrowienia twarzy. Ciężko....
Ciagle płacze i się zapowietrzam jak myśle o jutrzejszych badaniach. Bardzo chciałabym żeby było już po...
Ciagle płacze i się zapowietrzam jak myśle o jutrzejszych badaniach. Bardzo chciałabym żeby było już po...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Szczerze, nie ma co wydawać kasy na te wszystkie wizyty i badania jeśli nasze objawy są od myśli i znikają przypadkowo gdy się czymś zainteresujemy. Jak nas np boli brzuch od czegoś tam to nic nie sprawi, żadne zajęcie, że zapomnimy. I to taka dosyć duża różnica. Bardzo duża. My możemy przekierować uwagę i całkowicie przestać się skupiać, tylko trzeba to wyćwiczyć.
Zoe, lepiej kup sobie ładna sukienkę na wiosnę, idź z koleżanką na kawę i ciastko i jeszcze Ci zostanie ponad połowa w kieszeni.
Jak sobie myślę, że to już tyle lat i mnie trwa podsycane wciąż moja uwagą, to mi słabo po prostu. Jedyne z czego się cieszę, że po kolejnej wizycie u jakiegoś tam specjalisty trafiłam tu i sporo zaoszczędziłam i WYSZŁAM Z DOMU POMIMO OBJAWÓW, bo wcześniej czekałam i ich pilnowalam aż przejdą (co za głupota...) A było to pół roku. No i poszłam też do pracy, bo z tym też czekałam.
Nie mam już ataków paniki, co było dla mnie straszną "przygodą" życiową.
Ja też odwiedziłam mnóstwo najlepszych neurologów, ortopedów, dziennych, zrobiłam tk, rezonanse, prześwietlenia, badania każdej możliwej substancji ciała, ech, za dużo do wymieniania
A i tak podświadomie wiemy, że trzeba nam psychologa. Wiemy to!
A jak jesteśmy na prawdę chorzy, to potrzebujemy do psychologa? No, ktoś z chorymi stawami chodzi do psychologa? Jakoś żadna moja babcia ani dziadek nie chodzą, mimo że mają cukrzycę, ciśnienie, stawy, zawroty czasem.
Sorry, że się tak rozpisałam xd ale wiem, jaką niekończącą się przygodą potrafią być badania. Niepotrzebną. Bo my doskonale wiemy, kiedy jesteśmy chorzy, a kiedy mamy somaty. Takie uspokojanie się na prawdę nic nie daje.
Idź raz może, zrób podstawy i daj spokój:)
Zoe, lepiej kup sobie ładna sukienkę na wiosnę, idź z koleżanką na kawę i ciastko i jeszcze Ci zostanie ponad połowa w kieszeni.
Jak sobie myślę, że to już tyle lat i mnie trwa podsycane wciąż moja uwagą, to mi słabo po prostu. Jedyne z czego się cieszę, że po kolejnej wizycie u jakiegoś tam specjalisty trafiłam tu i sporo zaoszczędziłam i WYSZŁAM Z DOMU POMIMO OBJAWÓW, bo wcześniej czekałam i ich pilnowalam aż przejdą (co za głupota...) A było to pół roku. No i poszłam też do pracy, bo z tym też czekałam.
Nie mam już ataków paniki, co było dla mnie straszną "przygodą" życiową.
Ja też odwiedziłam mnóstwo najlepszych neurologów, ortopedów, dziennych, zrobiłam tk, rezonanse, prześwietlenia, badania każdej możliwej substancji ciała, ech, za dużo do wymieniania
A i tak podświadomie wiemy, że trzeba nam psychologa. Wiemy to!
A jak jesteśmy na prawdę chorzy, to potrzebujemy do psychologa? No, ktoś z chorymi stawami chodzi do psychologa? Jakoś żadna moja babcia ani dziadek nie chodzą, mimo że mają cukrzycę, ciśnienie, stawy, zawroty czasem.
Sorry, że się tak rozpisałam xd ale wiem, jaką niekończącą się przygodą potrafią być badania. Niepotrzebną. Bo my doskonale wiemy, kiedy jesteśmy chorzy, a kiedy mamy somaty. Takie uspokojanie się na prawdę nic nie daje.
Idź raz może, zrób podstawy i daj spokój:)
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Gość
Hej, dziękuje za odpowiedz 
Osobiście nie jestem fanka chodzenia po lekarzach i obiecuje sobie, ze jeśli wszystko będzie dobrze, to zakończę moje poszukiwania i zaakceptuje nerwice. Oczywiscie planuje kontynuować psychoterapię, bo poznałam świetnego psychologa
niemniej, oczekiwanie na te badania, narastające symptomy, czytanie stron chorych na sm, doszukiwanie się podobnych objawów u siebieZzz Masakra. No o tworzenie scenariuszy.
Najróżniejszych.
Czy fakt, ze czasem one znikają(nie ma ich w nocy) świadczą o charakterze nerwicowym? Nie wiem jak to jest przy sm ...

Osobiście nie jestem fanka chodzenia po lekarzach i obiecuje sobie, ze jeśli wszystko będzie dobrze, to zakończę moje poszukiwania i zaakceptuje nerwice. Oczywiscie planuje kontynuować psychoterapię, bo poznałam świetnego psychologa

Najróżniejszych.
Czy fakt, ze czasem one znikają(nie ma ich w nocy) świadczą o charakterze nerwicowym? Nie wiem jak to jest przy sm ...
- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Zoe pisze: ↑29 marca 2018, o 21:15Yhhh, u mnie już nie jest wesoło. Mam napady lekow, doszedł bol biodra ciągnący się aż do kolana. Przeszły za to mrowienia twarzy. Ciężko....
Ciagle płacze i się zapowietrzam jak myśle o jutrzejszych badaniach. Bardzo chciałabym żeby było już po...
Hej, i Co? Już po badaniach? Jak się czujesz?
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
Sluchajcie mam pytanie co do wezlow chlonnych i rakow w okolicy glowy i szyi. Jak wiemy wielu z nas przerabialo te tematy, niestety.
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Raczej nie,chłonniak atakuje najczęściej tylko jeden węzeł,gdzie gołym okiem widać anomalie,coś a'la jajo na węźle (słowa laryngolog)tymbark92 pisze: ↑30 marca 2018, o 14:13Sluchajcie mam pytanie co do wezlow chlonnych i rakow w okolicy glowy i szyi. Jak wiemy wielu z nas przerabialo te tematy, niestety.
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
U mnie dzisiaj po dwóch badaniach,niestety niedobrze ale o dziwo nie przejmuję się,że umieram




"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Jeśli nie konsultowałeś tego z lekarzem, to wybrałabym się do rodzinnego na Twoim miejscu i już. Mimo wszystko, nie nakręcaj się. Nam zaburzonym wydaje się wszystko być rakiem...Głowa do góry.tymbark92 pisze: ↑30 marca 2018, o 14:13Sluchajcie mam pytanie co do wezlow chlonnych i rakow w okolicy glowy i szyi. Jak wiemy wielu z nas przerabialo te tematy, niestety.
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Celine, ile masz lat?? Masz racje Kochana, mając nerwice można na coś chorować. Nerwica nie wyklucza przecież innych chorób. Sprawa jednak dotyczy podejścia do pewnych kwestii/chorób. Jeśli każdy ból, anomalię utożsamiamy akurat z nowotworem i/lub inną WEDŁUG NAS chorobą, to ewidentnie jesteśmy zaburzeni;) No chyba, że ktoś z nas jest lekarzem i sam potrafi się diagnozować tylko i wyłącznie na podstawie objawów i własnych teorii:) Mam nadzieję, że szybko Cię wyleczą CelineCeline Marie pisze: ↑30 marca 2018, o 14:33Raczej nie,chłonniak atakuje najczęściej tylko jeden węzeł,gdzie gołym okiem widać anomalie,coś a'la jajo na węźle (słowa laryngolog)tymbark92 pisze: ↑30 marca 2018, o 14:13Sluchajcie mam pytanie co do wezlow chlonnych i rakow w okolicy glowy i szyi. Jak wiemy wielu z nas przerabialo te tematy, niestety.
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
U mnie dzisiaj po dwóch badaniach,niestety niedobrze ale o dziwo nie przejmuję się,że umieram,u okulisty -mam zwężone tętnice w oczach (najs) ,krótkowzroczność i astygmatyzm,jaskry ona nie widzi, a tamten poprzedni okulista widział i mam zrobić rezonans gałek ocznych ,a nigdy nawet nie nosiłam okularów
a teraz najlepsze,doppler tętnic tragedia ,mam prawą tętnicę zmienioną i mega wysoki przepływ krwi,nie wyklucza jednak tętniaka, a na rezonansie i tk normalnie nie widać,mam zrobić rezonas naczyń żylnych,wiedziałam,ze mi coś jest oprócz nerwicy
rzekomo jestem za młoda na tyle chorób, a je mam ,więc nigdy nie mów nigdy
![]()

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Wiem ,że nerwica nie wyklucza innych chorób ale każdy twierdzi,że te wszystkie objawy które mam/mamy są od nerwicy, a jak widać to nieprawda.agnefka28 pisze: ↑30 marca 2018, o 14:42Celine, ile masz lat?? Masz racje Kochana, mając nerwice można na coś chorować. Nerwica nie wyklucza przecież innych chorób. Sprawa jednak dotyczy podejścia do pewnych kwestii/chorób. Jeśli każdy ból, anomalię utożsamiamy akurat z nowotworem i/lub inną WEDŁUG NAS chorobą, to ewidentnie jesteśmy zaburzeni;) No chyba, że ktoś z nas jest lekarzem i sam potrafi się diagnozować tylko i wyłącznie na podstawie objawów i własnych teorii:) Mam nadzieję, że szybko Cię wyleczą CelineCeline Marie pisze: ↑30 marca 2018, o 14:33Raczej nie,chłonniak atakuje najczęściej tylko jeden węzeł,gdzie gołym okiem widać anomalie,coś a'la jajo na węźle (słowa laryngolog)tymbark92 pisze: ↑30 marca 2018, o 14:13Sluchajcie mam pytanie co do wezlow chlonnych i rakow w okolicy glowy i szyi. Jak wiemy wielu z nas przerabialo te tematy, niestety.
Mam od maja ub. roku powiekszone mocno wezly, moje pytanie brzmi czy mozliwe jest zeby byly powiekszone ze wzgledu na POWSTAJACY powoli nowotwór czy to niemozliwe? Czy wezly powiekszaja sie jak juz nowotwor jest? Znowu wpadam w paranojke
U mnie dzisiaj po dwóch badaniach,niestety niedobrze ale o dziwo nie przejmuję się,że umieram,u okulisty -mam zwężone tętnice w oczach (najs) ,krótkowzroczność i astygmatyzm,jaskry ona nie widzi, a tamten poprzedni okulista widział i mam zrobić rezonans gałek ocznych ,a nigdy nawet nie nosiłam okularów
a teraz najlepsze,doppler tętnic tragedia ,mam prawą tętnicę zmienioną i mega wysoki przepływ krwi,nie wyklucza jednak tętniaka, a na rezonansie i tk normalnie nie widać,mam zrobić rezonas naczyń żylnych,wiedziałam,ze mi coś jest oprócz nerwicy
rzekomo jestem za młoda na tyle chorób, a je mam ,więc nigdy nie mów nigdy
![]()
Mam na myśli choroby somatyczne, bo z nerwicą musisz popracować sama.
Jestem po 30 ,a ciało i zdrowie jak 80latki,najlepsze jest to ,że dwa lata temu przed tym co mi się stało we łbie i co mnie zmusiło do pielgrzymki po lekarzach to nigdy u lekarza nie byłam


"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"