Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

5 marca 2018, o 09:50

To gdzie ty pracujesz? Wybacz, bo nie czytałem wcześniejszych postów.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

5 marca 2018, o 11:24

witorrr98 pisze:
5 marca 2018, o 09:50
To gdzie ty pracujesz? Wybacz, bo nie czytałem wcześniejszych postów.
w sklepie ,pisała o tym milion razy ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

5 marca 2018, o 11:40

Celine Marie pisze:
5 marca 2018, o 11:24
witorrr98 pisze:
5 marca 2018, o 09:50
To gdzie ty pracujesz? Wybacz, bo nie czytałem wcześniejszych postów.
w sklepie ,pisała o tym milion razy ;)
Coś tam mi się wyświetliło parę razy, ale niestety nie miałem siły czytać tak długich postów. :DD
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

5 marca 2018, o 12:54

Kupiłem samochód i mam problem z jego zarejestrowaniem. Oczywiscie emocje od razu przychodzą z pomocą ;) mam najczarniejsze wizje, łącznie z ukatrupieniem sprzedawcy z komisu :roll: . Staram się to traktować jako szansę do wdrażania logiki, spokoju i opanowania.
Pojawia się panika, lęk, stres, a po chwili myśl: jak z takim podejściem nie mieć nerwicy? No jak?? Otrzeźwiło mnie to i postawiło do pionu.
Ostatnio zmieniony 5 marca 2018, o 13:00 przez Heimdall, łącznie zmieniany 1 raz.
tommy94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 18:44

5 marca 2018, o 12:59

ostatnio byłem w galerii handlowej, i tam była fontanna.
I drażniła mnie woda uderzająca o posadzkę,
Ten dźwięk kropel. To było dziwne
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

5 marca 2018, o 13:02

tommy94 pisze:
5 marca 2018, o 12:59
ostatnio byłem w galerii handlowej, i tam była fontanna.
I drażniła mnie woda uderzająca o posadzkę,
Ten dźwięk kropel. To było dziwne
Mnie drażni jak pies pije wodę z miski. Łączę się z Tobą w bólu :friend:
tommy94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 18:44

5 marca 2018, o 16:04

Heimdall pisze:
5 marca 2018, o 13:02
tommy94 pisze:
5 marca 2018, o 12:59
ostatnio byłem w galerii handlowej, i tam była fontanna.
I drażniła mnie woda uderzająca o posadzkę,
Ten dźwięk kropel. To było dziwne
Mnie drażni jak pies pije wodę z miski. Łączę się z Tobą w bólu :friend:
Mnie raz drażnił powiem wiatru.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

5 marca 2018, o 17:34

Nagle nachodząca fala lęku o życie swoje lub bliskich (podobne do tzw uderzenia gorąca, ściśnięcia w klatce piersiowej). Jak sobie z tym radzicie? Pracuje nad sobą, zajmuje się życiem codziennym, jest ociupinke lepiej, ale ciągle z tyłu glowy jest lęk o siebie, męża i bliskich itp. Dodatkowo mnóstwo objawów somatycznych.
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

5 marca 2018, o 17:57

agnefka28 pisze:
5 marca 2018, o 17:34
Nagle nachodząca fala lęku o życie swoje lub bliskich (podobne do tzw uderzenia gorąca, ściśnięcia w klatce piersiowej). Jak sobie z tym radzicie? Pracuje nad sobą, zajmuje się życiem codziennym, jest ociupinke lepiej, ale ciągle z tyłu glowy jest lęk o siebie, męża i bliskich itp. Dodatkowo mnóstwo objawów somatycznych.
Ja mialam kilka takich akcji jak popatrzylam na moich synow. Atak lękowy w sekundzie nie wiadomo skąd. Skupilam sie na tym ze zrobilo mi sie gorąco i mysl ze to tylko nerwa mi przypomin kto jest dla mnie najwazniejszy 😊 teraz juz nie mam lękow o nich. Czasem niepokoj sie pojawia w związku z obawą o zycie moich najblizszyxh ale tlumaczenie sobie ze teraz w tej chwili ja i moi najbliżsi są bezpieczni i zdrowi mnie uspokaja i to byla jedyna droga do pokonania tej obawy.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

5 marca 2018, o 18:00

Jagoda_a pisze:
5 marca 2018, o 17:57
agnefka28 pisze:
5 marca 2018, o 17:34
Nagle nachodząca fala lęku o życie swoje lub bliskich (podobne do tzw uderzenia gorąca, ściśnięcia w klatce piersiowej). Jak sobie z tym radzicie? Pracuje nad sobą, zajmuje się życiem codziennym, jest ociupinke lepiej, ale ciągle z tyłu glowy jest lęk o siebie, męża i bliskich itp. Dodatkowo mnóstwo objawów somatycznych.
Ja mialam kilka takich akcji jak popatrzylam na moich synow. Atak lękowy w sekundzie nie wiadomo skąd. Skupilam sie na tym ze zrobilo mi sie gorąco i mysl ze to tylko nerwa mi przypomin kto jest dla mnie najwazniejszy 😊 teraz juz nie mam lękow o nich. Czasem niepokoj sie pojawia w związku z obawą o zycie moich najblizszyxh ale tlumaczenie sobie ze teraz w tej chwili ja i moi najbliżsi są bezpieczni i zdrowi mnie uspokaja i to byla jedyna droga do pokonania tej obawy.
Dzięki za odpowiedź. Postaram się zastosować tę metodę. To uczucie tajiego ogromnego lęku jest okropne.
Awatar użytkownika
Kinia84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 lipca 2013, o 23:24

5 marca 2018, o 20:46

Kochani ...od 2 tyg męczy mnie bol glowy dzień w dzień ...zaczelo sie od kataru ...katar minął bol glowy pozostał.. za chwilę zacznę się nakręcać... mam spięty kark to fakt ..ale bol mam w skroniach i nad oczami potylica też takie rwania sekundowe. Boli od poludnia do wieczora. W nocy nie i rano tez nie.. mam tkliwe czoło i skroń lewą... kurcze nie wiem czy to typowo napięciowe czy juz raczej choroba...
..Szczęście nie jest dziełem przypadku ani daru Bogów...Szczęście to coś co każdy z nas musi wypracować dla samego siebie...
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

5 marca 2018, o 21:49

agnefka28 pisze:
5 marca 2018, o 18:00
Jagoda_a pisze:
5 marca 2018, o 17:57
agnefka28 pisze:
5 marca 2018, o 17:34
Nagle nachodząca fala lęku o życie swoje lub bliskich (podobne do tzw uderzenia gorąca, ściśnięcia w klatce piersiowej). Jak sobie z tym radzicie? Pracuje nad sobą, zajmuje się życiem codziennym, jest ociupinke lepiej, ale ciągle z tyłu glowy jest lęk o siebie, męża i bliskich itp. Dodatkowo mnóstwo objawów somatycznych.
Ja mialam kilka takich akcji jak popatrzylam na moich synow. Atak lękowy w sekundzie nie wiadomo skąd. Skupilam sie na tym ze zrobilo mi sie gorąco i mysl ze to tylko nerwa mi przypomin kto jest dla mnie najwazniejszy 😊 teraz juz nie mam lękow o nich. Czasem niepokoj sie pojawia w związku z obawą o zycie moich najblizszyxh ale tlumaczenie sobie ze teraz w tej chwili ja i moi najbliżsi są bezpieczni i zdrowi mnie uspokaja i to byla jedyna droga do pokonania tej obawy.
Dzięki za odpowiedź. Postaram się zastosować tę metodę. To uczucie tajiego ogromnego lęku jest okropne.
Od jakiego czasu masz nerwice? To uczucie bedzie mijac z czasem. Nie wiem czy jestes dlugo tutaj i nie wiem czy powinnam udzielac Ci takich rad bo zapewne juz troche o nerwicy wiesz😊 z wlasnego doswiadczenia wiem ze okropne uczucie powodujące okropny stan beznadziei i smutku, żalu i nie wiem czego jeszcze bedzie mijac. Powoli ale ustępować. To uczucie gorąca rowniez 😊 akurat tak samo reagujemy. Wiem ze trzeba pracowac nad sobą. Ja dopiero teraz wiem jakie mysli przyniosą lęk. Wczesniej myslalam ze on spada z nieba 😉 ale jak skupilam sie na tym o czym myslalam przed atakiem lęku to wiedzialam juz ze bez przyczyny go nie ma.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

5 marca 2018, o 22:54

Jagoda_a pisze:
5 marca 2018, o 21:49
agnefka28 pisze:
5 marca 2018, o 18:00
Jagoda_a pisze:
5 marca 2018, o 17:57


Ja mialam kilka takich akcji jak popatrzylam na moich synow. Atak lękowy w sekundzie nie wiadomo skąd. Skupilam sie na tym ze zrobilo mi sie gorąco i mysl ze to tylko nerwa mi przypomin kto jest dla mnie najwazniejszy 😊 teraz juz nie mam lękow o nich. Czasem niepokoj sie pojawia w związku z obawą o zycie moich najblizszyxh ale tlumaczenie sobie ze teraz w tej chwili ja i moi najbliżsi są bezpieczni i zdrowi mnie uspokaja i to byla jedyna droga do pokonania tej obawy.
Dzięki za odpowiedź. Postaram się zastosować tę metodę. To uczucie tajiego ogromnego lęku jest okropne.
Od jakiego czasu masz nerwice? To uczucie bedzie mijac z czasem. Nie wiem czy jestes dlugo tutaj i nie wiem czy powinnam udzielac Ci takich rad bo zapewne juz troche o nerwicy wiesz😊 z wlasnego doswiadczenia wiem ze okropne uczucie powodujące okropny stan beznadziei i smutku, żalu i nie wiem czego jeszcze bedzie mijac. Powoli ale ustępować. To uczucie gorąca rowniez 😊 akurat tak samo reagujemy. Wiem ze trzeba pracowac nad sobą. Ja dopiero teraz wiem jakie mysli przyniosą lęk. Wczesniej myslalam ze on spada z nieba 😉 ale jak skupilam sie na tym o czym myslalam przed atakiem lęku to wiedzialam juz ze bez przyczyny go nie ma.
Hmm, dobre pytanie...Nerwice mam od kiedy pamiętam;) Tyle,że objawy się zmieniają z perspektywy lat. Obiektywnie patrząc kiedyś nerwica nie utrudniala mi aż tak życia, natomiast od około 2,5miesiąca przeszłam przez wszelkie jej możliwe szczeble skupiajac sie na tematach egzystencjalnych ( "usmiercilam" cala rodzine, siebie zresztą też). Boję się WSZYSTKIEGO- chorób i śmierci, ba powiedziałabym, że w przeciągu tych 2,5 miesiąca wymyślilam milion scenariuszy odnośnie tego kto, kiedy, jak i na co umrze!!! Biorę pod uwagę wszystkie z mozliwych scenariuszy typu i uwaga "Co bedzie jak mama umrze pierwsza?" "A co jesli tata?"Co zrobie jak maz zginie?" Co jesli moja 4miesieczna corka kiedys wyjedzie z kraju i nie bede miec z nia kontaktu?" Aaa, chodze ciagle z telefonem, w razie zeby moc zadzwonic szybko po karetke "w razie czego " Straszne, wiem :) Ten uśmiech tylko dlatego, bo widze i WIEM w jakim kole nerwicowym/lękowym siedze. Sama to stworzylam i nakrecilam...a teraz trzeba pracować nad tym i z tego wyjść, co jest cholernie trudnym zadaniem.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

6 marca 2018, o 08:09

Mam drugi dzień poranny zjazd. Jestem juz wykonczona psychicznie problemem z jelitami i tym. (%(%(€)€ porannym parcien. Nie wiem co mam z tym zrobić, akceptować czy iść znowu do lekarza, po prostu nie wiem....
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

6 marca 2018, o 08:11

Olalala pisze:
6 marca 2018, o 08:09
Mam drugi dzień poranny zjazd. Jestem juz wykonczona psychicznie problemem z jelitami i tym. (%(%(€)€ porannym parcien. Nie wiem co mam z tym zrobić, akceptować czy iść znowu do lekarza, po prostu nie wiem....
Ja też miałam Ola.
I co już mnie tak cisnęło i siedziałam dalej.
Minęło.Tylko czuje w klatce ucisk jakiś .
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ