Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

marianna · 17 września 2014, o 12:42

agaa wszystko mamy nakręcone lękiem, to trochę przeszkadza w racjonalnym widzeniu siebie ale damy radę

Sama wiesz że jak jesteś spokojniejsza to zycie nabiera barw

Yayatoure · 17 września 2014, o 13:23

agaa pisze:ja mam za to kłucia w okolicy serca, takie nerwobóle tak i milion wątpiwości czy to nerwica czy co i strach czy dam rade i inne ciągle właściwie myśle co mi jest i co to jest i ze tego nie chce chociaż dobrze, że Polacy wygrali pierwszego seta

Takich wątpliwości będziesz miała jeszcze wiele. Jeśli będziesz konsekwentna w walce z nerwicą, to będą one coraz słabsze. Pamiętaj, że to tylko myśli, od nich się nie umiera, nie choruje i nie robi się gorzej.

betii · 17 września 2014, o 15:17

Hej

Ja dziś też jakiś kryzys mam, a w zasadzie od wczoraj. Od jakiś 2 miesięcy walczę ostro i się nie poddaję

dzien, dwa gorsze samopoczucie i zazwyczaj wychodzę na prostą .Dziś niestety siedzę w pracy, niby pracuje ale cały czas odczuwam jakiś lęk i chwilami trzęsę się jak galareta. Do tego tysiąc myśli na sekundę.
Wiem,że to minie tylko muszę to zbagatelizować, jak tak robię to zawsze przechodzi. Recepta jest prosta tylko czasem nadchodzi mały kryzys.Jak to Victor napisał nie jestem już w tym samym miejscu bo jestem bogatsza o pewne doświadczenia i już nie jestem tak sparaliżowana swoim samopoczuciem jak dawniej.Od kilku miesięcy jestem w zasadzie bez leków i tym razem postanowiłam ,że do nich nie wrócę, niech się dzieje co chce. Po ponad 7 latach życia w tym gównie mam dość.
Przecież to tylko lęk......wiem ,że dam rade

Przy okazji dziękuję za wsparcie, to forum jest dla mnie od kilku miesięcy moim kluczem do walki z moimi słabościami i cieszę się,że istnieje.

pozdrawiam wszystkich nerwusków

munka · 17 września 2014, o 18:18

Ech..tak dlugo z ta gowniana nerwica sie zmagam, ze zapomnialam jak to jest czuc sie "normalnie". Pieklo istnieje..w naszych glowach

TheNiczi · 17 września 2014, o 22:17

hm tak się zastanawiam czy to jest normalne, że się odrzuca każdego na kim Ci zależy, a w szczególności osoby które chcą Ci pomóc ? albo czuć się winnym,że jesteś dla kogoś kulą u nogi niczym więcej ? innymi słowy ciężki dzień. tydzień. miesiąc. whatever.

N-e-r-w-u-s · 17 września 2014, o 22:27

Też tak mam w nerwicy, nic nadzwyczajnego...

TheNiczi · 17 września 2014, o 22:29

tach no tak.ogólnie mam dość, tych nerwów i myślenia i wszystkiego

N-e-r-w-u-s · 17 września 2014, o 22:31

Każdy ma dosyć

Każdemu to dokucza, nie każdy to olewa. Może rpzydało by Ci sie więcej zajęć?

TheNiczi · 17 września 2014, o 22:33

obecnie mam praktyki w szkole więc jakoś do 15 dzień leci, ale po szkole dostaję takich napadów ,że normalnie nie mam sily wstać z łóżka. No jestem taka zmęczona, że szok ;o

Victor · 17 września 2014, o 22:33

Takie odrzucanie wynikać może z frustracji oraz tego, ze czujemy się własnie przez nasze jakieś zaburzenia mniej wartościowi i czujemy się źle z tą pomocą od innych.

TheNiczi · 17 września 2014, o 22:38

no tak, frustrację mam na porządku dziennym..

N-e-r-w-u-s · 17 września 2014, o 22:41

Ja wiem co masz na mysli moja droga, ale nie mozna sie poddawac i po tej 15stej np isc biegac czy robic cokolwiek, a jesli przyjdzie to wmawiac sobie ze jest ok i ze akceptujesz jak sie teraz czujesz

i wszystko powli bedzie ustepowało, nerwica to nie wyrok.... Z lęku sie wychodzi, kwestia tylko kiedy wbijesz sobie w główke odpowiednie podejscie

TheNiczi · 17 września 2014, o 22:48

tylko na razie to zapał trwa 2 dni a pozniej tylko leżenie przed TV. Ale jakos muszę to zmienić

N-e-r-w-u-s · 17 września 2014, o 22:48

Żeby czuć sie dobrze musisz się postarać

marianna · 18 września 2014, o 12:59

Ja teraz odrzucam wszystkich bo potrzebuję ciszy i spokoju, to normalne.
Człowiek musi czasami pobyć sam żeby uporządkować swoje myśli.
Ps: a u mnie na terapii takie zachowanie jako postawę na życie długotrwałą diagnozują jako
ucieczkę przed zranieniem.
Ja odepchnę ciebie pierwsza, to wtedy ty mnie nie zranisz.
Trzymaj się Niczi