Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Annka_167
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 22 grudnia 2016, o 23:22

10 sierpnia 2017, o 09:32

Monikaaaaaa pisze:
10 sierpnia 2017, o 08:30
Ania dziękuję za odpowiedź. Ostatnio po prostu jakoś mnie wszystko przerasta. Bardzo się boję, że to nie żadna nerwica tylko jakaś choroba. Wpadam w lęk przed tym i tkwie w takim błędnym kole. Muszę się jakoś pozbierać i szykować wyprawkę :)
Taki gorszy czas zdarza się każdemu z nas, nie przejmuj się ;) A Ty na kiedy masz termin? Zrobienie wyprawki to bardzo dobry pomysł, ja też już zaczynam kompletować wszystko.
"Dziewięćdziesiąt procent naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą".
Margaret Thatcher
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

10 sierpnia 2017, o 14:52

hejka 3 tydz na paroxetinie uff ulga zaczynam sie czuc lepiej tylko glowa boli jak nie wiem co . ale nie buja mnie miesni odpoczely :DD . teraz biore sie za lek przed zawalem :buu:
Awatar użytkownika
Monikaaaaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59

10 sierpnia 2017, o 15:03

Ja mam termin na 14 stycznia dopiero. Ale takie rzeczy jak wózek, łóżeczko, meble kupię wcześniej. Bo jak mi później spadnie wszystko na jeden miesiąc to nie dam rady finansowo...
Mam nadzieję, że ten słabszy okres mi zaraz szybko przejdzie :(
lamberth
Gość

10 sierpnia 2017, o 16:07

Jak radzicie sobie z sennością? Od kilku dni jestem nieprzytomny, rano nie mogę wstać, w pracy ziewam a po pracy muszę się położyć. Przyszło to tak nagle, nie wiem od czego to jest. Zna ktoś jakieś racjonalne wyjaśnienie?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

10 sierpnia 2017, o 16:10

lamberth pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:07
Jak radzicie sobie z sennością? Od kilku dni jestem nieprzytomny, rano nie mogę wstać, w pracy ziewam a po pracy muszę się położyć. Przyszło to tak nagle, nie wiem od czego to jest. Zna ktoś jakieś racjonalne wyjaśnienie?
To bardzo częsty objaw towarzyszący zaburzeniom depresyjnym albo nerwicowym, nie masz się czym martwić. Poza tym jeśli bierzesz jakieś leki to może być równiez spowodowane ich przyjmowaniem.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

10 sierpnia 2017, o 16:11

Monikaaaaaa pisze:
10 sierpnia 2017, o 15:03
Ja mam termin na 14 stycznia dopiero. Ale takie rzeczy jak wózek, łóżeczko, meble kupię wcześniej. Bo jak mi później spadnie wszystko na jeden miesiąc to nie dam rady finansowo...
Mam nadzieję, że ten słabszy okres mi zaraz szybko przejdzie :(
Jasne, że przejdzie :) Przecież to wszystko zależy od Ciebie, czy i kiedy nerwica odpuści. Miej pozytywne nastawienie, ignoruj nerwicowe straszaki, wszystko będzie dobrze. Trzymaj się mocno, dużo zdrówka dla Ciebie i dla Dzidzi :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
twist_dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21

10 sierpnia 2017, o 17:26

Cześć. Muszę przyjść i się wyżalić..

Moja rodzina doprowadza mnie do szewskiej pasji. Pochodzę z rodziny z ogromnymi dysfunkcjami..

Ja staram się swoje życie ogarnąć jak mogę, wcześniej, tak jak wg schematu miałam złego partnera, złe życie, generalnie czułam ogromny konflikt wewnętrzny, postanowiłam się od tego uwolnić.. Poznałam CUDOWNEGO faceta, niebo, a ziemia, teraz wiem jak powinien wyglądać prawdziwy związek, uczę się wszystkiego na nowo. I o ile moja mama nie wtrąca się i nie rzuca głupich komentarzy, o ile druga siostra też raczej akceptuje wszystko, tak jedna z nich oczywiście musiała popsuć mi humor i zacząć głupie pytania - "a czy on nie jest za delikatny (z wyglądu) dla Ciebie?", "a czy jesteś pewna?", "no ja jeszcze nie moge się przekonać.." (odniesienia do ostatniego partnera, że ona go tak lubiła) i może powinnam mieć to w dup.ie, ale strasznie, naprawdę strasznie mnie to irytuje. Jak to olać?

Boje się, że zawsze będę uzależniona emocjonalnie od nich, że ja jestem skazana na złe życie, złego partnera i wszystkie porażki...
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
lamberth
Gość

10 sierpnia 2017, o 19:56

eyeswithoutaface pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:10
lamberth pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:07
Jak radzicie sobie z sennością? Od kilku dni jestem nieprzytomny, rano nie mogę wstać, w pracy ziewam a po pracy muszę się położyć. Przyszło to tak nagle, nie wiem od czego to jest. Zna ktoś jakieś racjonalne wyjaśnienie?
To bardzo częsty objaw towarzyszący zaburzeniom depresyjnym albo nerwicowym, nie masz się czym martwić. Poza tym jeśli bierzesz jakieś leki to może być również spowodowane ich przyjmowaniem.
Dzięki za odpowiedź i w pewnym sensie pocieszenie ale.... Lek biorę od prawie 5 miesięcy i owszem na początku miałem te stany senności, przed leczeniem to już w ogóle stany nie do zniesienia ale od pewnego czasu było dobrze, baaa cudownie 😀 Sam już nie wiem, może nie wysypiam się, za krótko śpię.....7-8h powinno wystarczyć. Kawa a nawet dwie nie pomagają, nic nie pomaga. Ratunku, tak się nie da żyć. Przez tą senność przymulony jestem i w ogóle brak koncentracji. Kiedy to się skończy?
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

10 sierpnia 2017, o 20:51

lamberth pisze:
10 sierpnia 2017, o 19:56
eyeswithoutaface pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:10
lamberth pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:07
Jak radzicie sobie z sennością? Od kilku dni jestem nieprzytomny, rano nie mogę wstać, w pracy ziewam a po pracy muszę się położyć. Przyszło to tak nagle, nie wiem od czego to jest. Zna ktoś jakieś racjonalne wyjaśnienie?
To bardzo częsty objaw towarzyszący zaburzeniom depresyjnym albo nerwicowym, nie masz się czym martwić. Poza tym jeśli bierzesz jakieś leki to może być również spowodowane ich przyjmowaniem.
Dzięki za odpowiedź i w pewnym sensie pocieszenie ale.... Lek biorę od prawie 5 miesięcy i owszem na początku miałem te stany senności, przed leczeniem to już w ogóle stany nie do zniesienia ale od pewnego czasu było dobrze, baaa cudownie 😀 Sam już nie wiem, może nie wysypiam się, za krótko śpię.....7-8h powinno wystarczyć. Kawa a nawet dwie nie pomagają, nic nie pomaga. Ratunku, tak się nie da żyć. Przez tą senność przymulony jestem i w ogóle brak koncentracji. Kiedy to się skończy?
Pogoda tez wplywa na nas.jestesmy zmeczeni i wyoaleni tym sloncem uhuhuh
Tylko ze ja spie po 5 lub i 4 godziny to powiem ze czasem padam na pojde ale musze byc aktywna w pracy.A mam 3 niedziele pracujace i tylko 1 dzien w piesiacu wolny.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

11 sierpnia 2017, o 09:19

U mnie też średnio. Od równo 1 miesiąca jestem bez leku - brałem paroksetynę. I powiem Wam, że jak byłem na 1 całej (20mg) no to świetnie się czułem, w końcu odżyłem i nawet zapomniałem o nerwicy. No a teraz? Może nie aż tak zle jak kiedyś, ale rewelacji też nie ma :/ Dużo czytam książek na temat nerwicy, próbuję stosować techniki akceptacji itp no ale jest ciężko.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Boguś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 24 maja 2017, o 19:13

11 sierpnia 2017, o 16:51

lamberth pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:07
Jak radzicie sobie z sennością? Od kilku dni jestem nieprzytomny, rano nie mogę wstać, w pracy ziewam a po pracy muszę się położyć. Przyszło to tak nagle, nie wiem od czego to jest. Zna ktoś jakieś racjonalne wyjaśnienie?
Nie wiem, może to magia ale u mnie też zaczęło się parę dni temu, nie mogę się zupełnie ogarnąć cały czas jestem śpiący. Śpię po kilkanaście godzin, cały czas drzemki. Próbuje wyjść coś zrobić na chwilę mi przejdzie, a później znowu jakbym miał zaraz zasnąć aż mi łeb opada. Kawy nic nie dają. Koncentracja 0, koordynacja ruchowa 0.

Przed weekendem było w porządku a teraz mnie tak muli. Biorę Elicea i Trittico Cr więc u mnie też taka senność może być od leków. Co nie zmienia faktu że uporczliwe jak cholera to wszystko.
bertlam
Gość

11 sierpnia 2017, o 23:40

Magia :)
U mnie to samo od kilku dni! Biorę ssri i śpię właściwie cały czas. Średnio 16h na dobę. Zaczynam zastanawiać się czy to nie przez tą zwariowaną ostatnio pogodę. Pewnie po części też ale moim zdaniem to nie jest normalne. Poza tym od czasu do czasu czuję, że potrzebuję wziąć głębszy oddech, uczucie niedotlenienia. Nie ukrywam, że wkurzają mnie te głębokie oddechy, macie tak?
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

13 sierpnia 2017, o 17:21

Wszedlem specjalnie zeby napisac, ze mnie również od kilku dni trzyma wyjatkowa sennosc i zamuła. Piszcie czy wam przechodzi :)
bertlam
Gość

13 sierpnia 2017, o 19:01

U mnie masakra. Codziennie w dzień śpię a od wczoraj to już w ogóle po kilka godzin w dzień. Budzę się rano, śniadanie, coś porobię i idę się położyć. Po 2h wstaję i jestem totalnie bez mapy, obiad i znowu muszę się położyć. Wieczorem bez problemu zasypiam. Zaczynam się nakręcać na chorobę, bo to nie jest normalne....
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 sierpnia 2017, o 19:06

bertlam pisze:
11 sierpnia 2017, o 23:40
Magia :)
U mnie to samo od kilku dni! Biorę ssri i śpię właściwie cały czas. Średnio 16h na dobę. Zaczynam zastanawiać się czy to nie przez tą zwariowaną ostatnio pogodę. Pewnie po części też ale moim zdaniem to nie jest normalne. Poza tym od czasu do czasu czuję, że potrzebuję wziąć głębszy oddech, uczucie niedotlenienia. Nie ukrywam, że wkurzają mnie te głębokie oddechy, macie tak?
Przecież to może być ssri...kilka dni senność masz i już chorobę sobie wkrecasz, to jest nerwicowe myslenie ;p
Do tego gdzie indziej napisałeś, że skoro bierzesz leki to czemu Ci to nie mija a tu piszesz, ze bierzesz je parę dni, ssri to tak 4czasem nawet do 6 tygodni zaczynają działac, jeśli zaczną ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ