W taki sposob w jaki ci od 25 stron powtarzamy.

Jak poradzić sobie z tymi myślami ze juz spać się nie da lek mnie zrywa taki ze szok. Poprostu chodzę w lęku bez przerwy na miasto wyszedłem to nie wierzyłem ze tak można się czuć cały czas przypominam sobie jak było wcześniej ten chodzik ten budynek wogole wszystko niewyraźne bez emocji bez niczego. Słońce daje mi tak rade wieczorem trochę lepiej. Jak wy mogliście zapomnieć o tym nie rozumiem podziwiam was naprawdę. To widzenie inne jeszcze bym zaakceptował ale ten lek przed tym jakoś to jest za mocne aż zaciska mnie i mówię że nie dam rady i skończę z tym

Z myslami? W sumie tak
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html

Tylko ja nie mam Leków przed.chorobami. Poprostu ja się czuje nie do wytrzymania i te lęki poprostu przychodzą z tego powodu że tak źle.się czuje wychodzę na dwór i juz lek ogarnia. Jeszcze większy chodzę po.mieście to poprostu zaciskam żeby wraz z biciem serca sam.nie wiem jak opisać jak się czuje poprostu tak się czuje jak człowiek umiera.. Juz myślę że w pracy znowu nie będzie się dało wytrzymać ze to ciągła.walka z sobą. Musze ten lęk mieć bez przerwy w sobie ponieważ tak.czuje się....

Antydepresanty z czasem obniza Ci lek i bedzie dobrze zobaczysz bierz ten xanax jak masz przepisane

Biorę klawisz jest po nim trochę lepiej. Wieczorem np. To można na minutę dwie zapomnieć. I sen semyscital biorę drugi dzień właśnie idę po niego do auta. Bo xanax wziąłem. Mówisz ze będzie dobrze?:)))

-- 16 kwietnia 2015, o 08:23 --
Teraz mam lęk przed tym ze jak odtawiem xanax po 3 tyg to wszystko sievpogorszy ze I jeszcze mocniej.będę cierpiał ja pier... Ale kurde biorę o 8 rano go i rano o 8 nie mam aż.tak źle tak jak by działał ale przecież on działa 6-7 godzin. Wiec to chyba mojborganizm sam.takie panikuje. Jak to jest

-- 16 kwietnia 2015, o 08:29 --
Teraz mam lęk przed tym ze jak odtawiem xanax po 3 tyg to wszystko sievpogorszy ze I jeszcze mocniej.będę cierpiał ja pier... Ale kurde biorę o 8 rano go i rano o 8 nie mam aż.tak źle tak jak by działał ale przecież on działa 6-7 godzin. Wiec to chyba mojborganizm sam.takie panikuje. Jak to jest

Nie będzie jeszcze gorzej, nie nastawiaj się tak. To kolejna pożywka dla lęku, nie widzisz? Bardzo dużo tu osób brało takie leki albo bierze. ja jednego roku przez miesiąc brałam clonazepam a następnego roku przez miech xanax i żyję i nie pamiętam aby później było gorzej. Spróbuj z tym escitalopramem, poczekaj miesiąc i zobaczysz. To wszystko jest dla ludzi. Niektórym mija to po lekach zupełnie, zwłaszcza takim od trawki Z resztą co masz do stracenia skoro czujesz sie jakbyś juz umierał to chyba juz może być tylko lepiej

jesli chodzi o xanax, prawda jest taka, ze przy silnych lękach dawka,ktora cokolwiek moze 'ulzyc' to 1 mg. Mnie nigdy nie uspokoilo 0,5..nawet na poczatku brania kiedy tolerancja jeszcze nie wzrosła.

Ale ludzie jak wytrzymalicie z takim uczuciem ze poprostu was nie ma odcieci jestescie totalnie no kurde nie rozumiem ... zadnych emocji nic poprostu jestescie jak warzywo tylko ze sie ruszacie i świadomie rozmawiacie .... ja teraz na lekach nasennych jestem bo tak to nie da rady usnąc . jak to mozliwe zeby mozna sobie dac rade z tak wielkim odcieciem bez emocji co to za zycie jak nic poprostu nic sie nie czuje ... i nie trzeba na to uwagi zwracac zyc bez uczuc bez emocji ?? z lękami stałymi heh

Nie nie trzeba i nic nie musisz, możesz w sumie nadal gadac wkoło o przezywanych objawach i nie robić nic innego poza tym ( a realnie się nic nie dzieje i tak i tak) tyle, ze czy wtedy będziesz miał jakieś efekty?
Jesteś już jakiś czas na forum i zacznij sam wyciągać wnioski z takich rozkminek, własne wnioski to podstawa pewności co robię i jaki to ma sens.

Viktor ale jak to caly czas bede musial jechac na tabletkach nasennych ?? bo inaczej nie usne ?? na tym zolpicu . cały czas na tym xanaxie ?? minimalnie jest mi po nim lepiej ale caly czas mam lek poprostu nie wiem takie impulsy chodza mi po mózgu ze szok ... Najgorsze jest to ze nie moge usnać wogole w dzien nie da rady wstaje z tak olbrzymim lękiem ze odbiera mi juz to sily i do konca zalamuje sie ... A jak wpadne w depresje i albo juz to doperesja i nie dam sobie rady . odstawie xanax to juz całkiem nie bede mogl życ

-- 17 kwietnia 2015, o 16:37 --
Brał ktoś tak proszki.takie jak ten zolpic?

-- 17 kwietnia 2015, o 18:08 --
Juz nie słyszy.mnie nikt heh

manfred111 pisze:. odstawie xanax to juz całkiem nie bede mogl życ

Niewątpliwie, jeśli zamierzasz opierać życie na lekach. Ale polecałabym raczej zajęcie się tematem lęków i nerwicy od innej strony- dowiedzenie się czym jest i jakie są metody radzenia sobie z nią poza lekami. A do tego zapraszam do działu artykułów/nagrań na forum i poświęcenia im czasu i refleksji. Po odrobieniu takiej "pracy domowej" stopniowo będzie lepiej i bez xanaxów. Linki w moim podpisie jakby coś.

Hmm. Tego xanaxu biore 3/4 tabletki o mocy 0,5 mg . Wiec nie wiem czy on potrafi działać na mnie cały dzień jak rano wezme o 8 to on nie działa na mnie juz np. 17-18 no albo dalej 19-20 . Choc biore go to i tak mam lęki najgorszy mam taki ze poprostu jak zasypiam to nie da sie usnąć poprostu budzi mnie panika strasznie zle sie czuje cisnienie to 200na 200 pewnie i poprostu nie mam sil wystarczy ze sie poloze i probuje usnac w dzien to automatycznie takiego ataku dostaje to jest najgorsze ! Boze jak patrze na domowników moich ze w dzien przymruzają oczy i wstaja normalnie to az cos i wogole ze sie czuja dobrze a ja zaciskam zeby tylko zeby przezyc ... Straszna ta sytuacja moja jest . I to 24 na dobe .

-- 18 kwietnia 2015, o 12:56 --
Ja nie mam takich ataków ze jak wstane to bede na maxa spokojny jak sie troche uspokoje i tak jest bardzo zle jak dostaje ataków z tego spania to jest poptostu az cos nie chce zyc moglbym krzyczeć. Biore caly czas 8 godzina xanax i symescital prawie poł tabletki . a wieczorem przed spaniem zolpic ... nigdy narkotykow zadnych twartych nie bralem balem sie o organizm swoj a teraz takie gówna musze jesc ...

-- 18 kwietnia 2015, o 12:58 --
Może to juz nie zwykła nerwica tylko moze jakiś CHAD CZY COS no bo poprostu tego nie da sie tego opanowac tego lęku przy wstawaniu musze leciec do kogos z płaczem i zeby uspokajał mnie

Chad? wiesz w ogóle co to jest? Manfred co Ci ten lęk robi oprócz tego że go odczuwasz i czujesz sie teoretycznie mocno do dupy? NIC. Umarłeś? zwariowałeś? Wiesz dlaczego Ci to nie przechodzi? bo nic z tym nie robisz i nie wciskaj kitów komuś że starasz sie coś robić bo nie robisz nic, nie ma takiego lęku w którym nie mógłbyś funkcjonować, ludzie potrafią mieć silny lęk wolnopłynący i żyć z nim, ataki paniki które PRZEŻYWAJĄ np w kościele i dawać sobie z tym wszystkim rade, Masz DD i lęk spoko ale jeżeli chcesz żeby Ci to mineło to po prostu przestać siać taką panike, bo jeżeli Ty otwierasz oczy i myślisz "O boże ale się źle czuje niech mnie ktoś uspokoi" to nie ma szans żeby Ci to mineło, od tylu stron wszyscy Ci to tłumaczą a Ty dalej robisz swoje. Skupiasz sie tylko na swoich objawach tak jak byś miał to dopiero dwa dni. Chłopie przejrzyj na oczy.. zachowujesz się jak jakieś dziecko na prawde. Będziesz tak codziennie latał żeby Cie ktoś uspokoił? uspokoił przed czym? odczuwasz mocny lęk i to wszystko, to Cie nie zabije ani nie pomiesza Ci w głowie, to **** uczucie ale da sie z tym żyć, jeżeli nie zaczniesz w końcu wdrażać w życie rad z forum to nic z tego nie będzie, Ty sie tym lękiem sam nakręcasz i sam go podkręcasz, podejrzewam że gdybyś zachowywał się normalnie ten stan nie byłby taki nasilony, a Ty odrazu panika co sie dzieje i ten lęk się jeszcze nasila. Nie wróże Ci szybkiego powrotu do zdrowia jeżeli nie zmienisz do tego nastawienia niestety.. a co widać od początku twojego wpisu nie prędko sie to stanie o ile w ogóle.

Niezwykłą nerwice to miał każdy na początku - potem się okazało, że łooo jednak to to co mi wszyscy mówili