16 grudnia 2015, o 16:14
Nie jestem może ekspertem odnośnie tego tego leku, bo sama go przyjmowałam tylko 6 tygodni i poprosiłam swoją lekarkę o zmianę. Mianowicie po Asentrze na początku bardzo nasiliły mi się leki i doszło do tego niesamowite pobudzenie ( przeciwnie chyba jak u Ciebie), nie mogłam jeść, spać, co chwila wybudzały mnie ataki paniki,doszła akatyzja, czułam się jak jakiś robot, drewno emocjonalne, nic mnie nie interesowało. Moja lekarka przepisała mi do antydepresantu Afobam, który miałam przyjmować rano i wieczorem 1 tabletka przez dwa tygodnie. Nie przyjmowałam go jednak bo już wcześniej brałam doraźnie i bałam się uzależnienia. Myślę jednak, że to dobre rozwiązanie wspomóc się choćby połówką benzo przez 2 tyg., aby zniwelować skutki uboczne antydepresantu, albo chociaż hydroksyzyną.
Moja koleżanka również przyjmowała Asentre, z tego co mówiła początki były dramatyczne, myślała, że wyląduje w psychiatryku, nasilone leki, ale gdy lek rozwinął swoje działanie było już o.k.
Po kilku latach kiedy nastąpił nawrót również zaczęła przyjmować ASENTRE, ale już efekt nie był taki jaki by oczekiwała. Lekarz zmieniła jej na paroksetynę, z której jest bardzo zadowolona, obecnie jest na etapie odstawiania.
Ciekawe, jest to i często można przeczytać, że lek, który wcześniej pomógł wyjść z nerwicy, potem zupełnie się nie sprawdza, choćby skutki uboczne są nie do zniesienia.
Moja rada jest taka może poczekaj jeszcze trochę, leki takie zaczynają działać ok. 6 tyg. stosowania a na pełny efekt trzeba poczekać nawet 3 miesiące. Zazdroszczę tym, którzy mówią, że zaczęli brać leki i po 2 tygodniach czuli się jak "nowo narodzeni". Żeby to wszystko było takie proste...