
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witamy na forum!
-
- Gość
Cześć! Jestem na forum od paru dni, na razie szukam jakiegoś punktu zaczepienia, w co by się tu zaangażować, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chciałabym znaleźć odbicie siebie w innych ludziach, mam pewne refleksje na temat własnych doświadczeń, może uda mi się dowiedzieć czy ma to jakąś wartość, może komuś to pomoże, może pomoże to mnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 października 2020, o 22:35
Cześć, mam OCD od kilkunastu lat z motywem przewodnim ,,że przeze mnie coś się komuś stanie" , mam manie sprawdzania po sobie różnych rzeczy, czy dobrze je zrobilam, no i od poczatku pandemii powrót " czystoścìowki" bo przeze mnie ktos sie zarazi covid. Covid przeszłam rok temu bardzo lekko i niby miałam z tylu głowy że pamięć komórkowa, odporność po przechorowaniu itd. ale niewiele to praktycznie dawało. I tu bęc! Wlókl mi się kaszel ,zrobili mi rentgen i tomografia i wyszło ...podejrzenie gruźlicy. Natychmiast covid zszedł z tapety. Teraz leżę na oddziale gruźliczym w szpitalu i dalej myje ręce tylko że z powodu gruźlicy. Chociaż mi tłumaczą że to musi być "żywe do żywego " i przez pluca a nie przez dotyk. Znajomi się martwią jak przeszłam bronchoskopie a ja się martwię tylko tym że wszędzie są moje prątki. Chociaż nie wiadomo czy są, i czy są żywe. ( tego się dowiem za jakieś 45 dni). Ale też boję się cudzych pratków od innych pacjentów, chociaż od kilku dni biorę duża dawkę 3 różnych antybiotyków. I inni też są tu przeciez na leczeniu. Generalnie powodów do mycia rąk znajduje się mnóstwo.Taka sytuacja. Pozdrawiam wszystkich . M
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 marca 2021, o 14:07
Cześć Wam!
Jestem Jarek
Jestem Jarek

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 2 listopada 2021, o 18:58
Witajcie!
Jestem Inezzka ...walczę od 4 lat! Zaczęło się od depresji poporodowej, później depresja i nerwica lękowa. Mam dwójkę wspaniałych synków i to dla nich wstaje każdego dnia
pracuje zawodowo, chodzę na spacery z psem -mopsem i czytam książki. Uwielbiam programy kulinarne i sama też lubię gotować. Przyjmuje na stałe Triticco XR a od niedawna Brintelix. Doraźnie hydroxyzyne. Jeszcze raz - witajcie!
Jestem Inezzka ...walczę od 4 lat! Zaczęło się od depresji poporodowej, później depresja i nerwica lękowa. Mam dwójkę wspaniałych synków i to dla nich wstaje każdego dnia


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 grudnia 2021, o 08:40
Hej!Jestem z GADem już tak długo, że przestałam liczyć. Hipochondria to moja specjalność. Somatyzacja objawów level ekspert. Moje życie to codzienny ból fizyczny i lęk. Boli głowa bolą mięśnie. Brak siły.. Psychoterapia nie pomogła, leki hmm też słabo. To sprawia, że cały czas jestem przeświadczona o okropnej chorobie nie zdiagnozowanej przez lekarzy
Jestem bardzo zmęczona..... Fajnie, że jest takie forum.Moze tu ktoś mnie zrozumie....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 lutego 2021, o 10:27
Hej, walczę z nerwicą lękową i hipochondrią od 10 lat, a mam dopiero 29.. każdy ból głowy - guz/ tętniak. Każde ukłucie w sercu - zawał, każdy jeden niepokojący objaw ze strony ciała - najczarniejszy scenariusz i nieuleczalna choroba. Też już jestem ekspertem w tej dziedzinie i jestem „mądrzejsza” od wszystkich lekarzy, bo z pewnością coś przeoczyli.. więc rozumiem Cię w stu procentach. Do tego wszystkiego doszła mi derealizacja i depersonalizacja.. nie wychodzę sama z domu z obawy przed omdleniem.. w towarzystwie znajomych czuję się wyobcowana, najlepiej mi w domu z mężem i córeczką, ale teraz jestem w 6 miesiącu drugiej ciąży, będzie wymarzony synek, a ja nie mam siły do życia i codziennych obowiązków.. tak chciałabym to zmienić, oderwać głowę od tych złych myśli i zacząć się cieszyć życiem i z niego korzystać. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Pozdrawiam wszystkich serdecznieOd_lat_z_lękiem pisze: ↑24 grudnia 2021, o 08:49Hej!Jestem z GADem już tak długo, że przestałam liczyć. Hipochondria to moja specjalność. Somatyzacja objawów level ekspert. Moje życie to codzienny ból fizyczny i lęk. Boli głowa bolą mięśnie. Brak siły.. Psychoterapia nie pomogła, leki hmm też słabo. To sprawia, że cały czas jestem przeświadczona o okropnej chorobie nie zdiagnozowanej przez lekarzyJestem bardzo zmęczona..... Fajnie, że jest takie forum.Moze tu ktoś mnie zrozumie....

P.S - nic mi nigdy tak nie pomogło jak Wasze filmiki na YouTube!