Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Covid - srovid
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 22 lipca 2018, o 11:58
Hejka!
Miałam covida, było ok, troszkę załamał mnie brak węchu (że już nigdy nie wróci itp, na szczęście wszystko skończyło się dobrze). A jakieś 2 tygodnie po covidzie dostałam pierdolca :p wróciły ataki paniki, bez powodu. To pociągnęło za sobą zepsuty humor i ciężkie 2 miesiące powrotu do dobrze znanych zmagań z lękiem.
Zastanawiam się czy nawrót nerwicy spowodował stres związany z covidem i powikłaniami czy bardziej sam covid i jego potencjalny wpływ na UN(zaburzył mnie jakoś bezpośrednio).
Jak myślicie? Wiadomo że będąc osobą lekową mam tendencje do "wkręcania" sobie przykrych rzeczy jednak przez nie umiem ocenić czy to covid czy to głowa...
Miałam covida, było ok, troszkę załamał mnie brak węchu (że już nigdy nie wróci itp, na szczęście wszystko skończyło się dobrze). A jakieś 2 tygodnie po covidzie dostałam pierdolca :p wróciły ataki paniki, bez powodu. To pociągnęło za sobą zepsuty humor i ciężkie 2 miesiące powrotu do dobrze znanych zmagań z lękiem.
Zastanawiam się czy nawrót nerwicy spowodował stres związany z covidem i powikłaniami czy bardziej sam covid i jego potencjalny wpływ na UN(zaburzył mnie jakoś bezpośrednio).
Jak myślicie? Wiadomo że będąc osobą lekową mam tendencje do "wkręcania" sobie przykrych rzeczy jednak przez nie umiem ocenić czy to covid czy to głowa...
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Nie jest to jeszcze udowodnione ale Covid wpływa na UN i wielu ludzi doświadcza Lękow po przebytej chorobie i mówię tutaj o osobach które nigdy wcześniej nie miały zaburzenia Lękowego. Covid jakoś działa na nasz umysł ale nikt nie wie o co chodzi jeszcze dokładnie . Tutaj na forum pamiętam ze kilka osób wspominało ze zaraz po chorobie doznały ataków Paniki których wcześniej dawno nie mieli ...stawiam jak nic na działanie Wirusa ...sam wiem po sobie .limonka7 pisze: ↑14 grudnia 2020, o 16:16Hejka!
Miałam covida, było ok, troszkę załamał mnie brak węchu (że już nigdy nie wróci itp, na szczęście wszystko skończyło się dobrze). A jakieś 2 tygodnie po covidzie dostałam pierdolca :p wróciły ataki paniki, bez powodu. To pociągnęło za sobą zepsuty humor i ciężkie 2 miesiące powrotu do dobrze znanych zmagań z lękiem.
Zastanawiam się czy nawrót nerwicy spowodował stres związany z covidem i powikłaniami czy bardziej sam covid i jego potencjalny wpływ na UN(zaburzył mnie jakoś bezpośrednio).
Jak myślicie? Wiadomo że będąc osobą lekową mam tendencje do "wkręcania" sobie przykrych rzeczy jednak przez nie umiem ocenić czy to covid czy to głowa...
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
A może mimo że nie było źle gdzieś tam Poczułas zagrożenie życia i na atak paniki nie trzeba było długo czekaćlimonka7 pisze: ↑14 grudnia 2020, o 16:16Hejka!
Miałam covida, było ok, troszkę załamał mnie brak węchu (że już nigdy nie wróci itp, na szczęście wszystko skończyło się dobrze). A jakieś 2 tygodnie po covidzie dostałam pierdolca :p wróciły ataki paniki, bez powodu. To pociągnęło za sobą zepsuty humor i ciężkie 2 miesiące powrotu do dobrze znanych zmagań z lękiem.
Zastanawiam się czy nawrót nerwicy spowodował stres związany z covidem i powikłaniami czy bardziej sam covid i jego potencjalny wpływ na UN(zaburzył mnie jakoś bezpośrednio).
Jak myślicie? Wiadomo że będąc osobą lekową mam tendencje do "wkręcania" sobie przykrych rzeczy jednak przez nie umiem ocenić czy to covid czy to głowa...
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 22 lipca 2019, o 14:32
Serio coś w tym jest. Jestem po covidzie i moja nerwą walnęła tak jak na początku objawami o których już dawno zapomniałam
Wyrasta wokół mroczny las, osacza z każdej strony. A martwy bezruch ostrzem tną złowieszcze skrzeki wrony. Na ucho coś mi szepcze strach, lecz nigdy nie odpowie, gdzie wyrósł ten złowrogi las - czy tylko w mojej głowie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17
Ja też mam gorszy okres po covidowy.. Ale po co się nakręcać.. Przecież to jest normalne ze umysł w chorobie też jest zmęczony.. Pewnie jeszcze trochę się po nakręcaliscie na covida.. To nie
dziwne ze teraz musisz to wszystko wrócić na stare tory

- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Jeśli ktoś sądzi ze to zwykle nakręcanie się na Covid i tym samym pogorszenie stanu to jedno - jest niestety w błędzie ..bo ten wirus Realnie wpływa na układ nerwowy i go osłabia przenikając do mózgu poprzez receptory Węchu w nosie stąd porażenie obwodowego układu nerwowego i utrata węchu . Wiec proszę o takie komentarze ze nakrecilas się i teraz masz bo to nie wynika z nakręcania a realnego wpływu Wirusa bo naprawdę wiele osób które znam skarżą się na rozchwianie emocjonalne , rozdrażnienie i lęki a nigdy wcześniej tego nie doswiadczali. Pozdrawiam
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Wirus wirusem ale większość późniejszych objawow to typowe nakręcanie nerwicowe a nie zadne uszkodzenie układu nerwowego..Maciej Bizoń pisze: ↑15 grudnia 2020, o 09:18Jeśli ktoś sądzi ze to zwykle nakręcanie się na Covid i tym samym pogorszenie stanu to jedno - jest niestety w błędzie ..bo ten wirus Realnie wpływa na układ nerwowy i go osłabia przenikając do mózgu poprzez receptory Węchu w nosie stąd porażenie obwodowego układu nerwowego i utrata węchu . Wiec proszę o takie komentarze ze nakrecilas się i teraz masz bo to nie wynika z nakręcania a realnego wpływu Wirusa bo naprawdę wiele osób które znam skarżą się na rozchwianie emocjonalne , rozdrażnienie i lęki a nigdy wcześniej tego nie doswiadczali. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 20 maja 2020, o 13:34
Ja też miałam jazdy covidowe 
Moim największym konikiem nerwicowym były duszności, więc przy Covidzie i milionie obaw jak go przejdę, oczywiście się nasiliły
Parę razy byłam nawet bliska panice (moze nawet i były to mini ataki, ale połączone z ryzykowaniem:) ). Ale generalnie moim zdaniem jest to normalne. Nieznany wirus + panika w mediach i otoczeniu, to naprawdę niezła mieszanka.
Mojej koleżanki mama przechodząc Covida wezwała karetkę, ponieważ sądziła, że się dusi- miała atak paniki.
Moje złe samopoczucie trwało ok 2 tyg, ale później sobie uświadomiłam, że po raz kolejny sama nakręcam lęk
I od nowa: ryzykowanie, ośmieszanie, akceptacja ;p Niech będzie co ma być

Moim największym konikiem nerwicowym były duszności, więc przy Covidzie i milionie obaw jak go przejdę, oczywiście się nasiliły

Mojej koleżanki mama przechodząc Covida wezwała karetkę, ponieważ sądziła, że się dusi- miała atak paniki.
Moje złe samopoczucie trwało ok 2 tyg, ale później sobie uświadomiłam, że po raz kolejny sama nakręcam lęk

I od nowa: ryzykowanie, ośmieszanie, akceptacja ;p Niech będzie co ma być

Serce obawia się cierpień [...] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia...
Paulo Coelho, Alchemik
Paulo Coelho, Alchemik
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Gadasz pierdoly i tyle ...poczytaj trochę zanim się wypowiesz naprawdę .zagrody123456 pisze: ↑15 grudnia 2020, o 12:05Wirus wirusem ale większość późniejszych objawow to typowe nakręcanie nerwicowe a nie zadne uszkodzenie układu nerwowego..Maciej Bizoń pisze: ↑15 grudnia 2020, o 09:18Jeśli ktoś sądzi ze to zwykle nakręcanie się na Covid i tym samym pogorszenie stanu to jedno - jest niestety w błędzie ..bo ten wirus Realnie wpływa na układ nerwowy i go osłabia przenikając do mózgu poprzez receptory Węchu w nosie stąd porażenie obwodowego układu nerwowego i utrata węchu . Wiec proszę o takie komentarze ze nakrecilas się i teraz masz bo to nie wynika z nakręcania a realnego wpływu Wirusa bo naprawdę wiele osób które znam skarżą się na rozchwianie emocjonalne , rozdrażnienie i lęki a nigdy wcześniej tego nie doswiadczali. Pozdrawiam
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Ludzie zdrowi którzy przechodzą to łagodnie nagle mdleja i słabna. .którzy nie mieli nigdy Nerwicy ..jak mowie ze ma Realny wpływ na układ nerwowy to ma ...Edukacja i to nie Interia .pl ...zagrody123456 pisze: ↑15 grudnia 2020, o 12:05Wirus wirusem ale większość późniejszych objawow to typowe nakręcanie nerwicowe a nie zadne uszkodzenie układu nerwowego..Maciej Bizoń pisze: ↑15 grudnia 2020, o 09:18Jeśli ktoś sądzi ze to zwykle nakręcanie się na Covid i tym samym pogorszenie stanu to jedno - jest niestety w błędzie ..bo ten wirus Realnie wpływa na układ nerwowy i go osłabia przenikając do mózgu poprzez receptory Węchu w nosie stąd porażenie obwodowego układu nerwowego i utrata węchu . Wiec proszę o takie komentarze ze nakrecilas się i teraz masz bo to nie wynika z nakręcania a realnego wpływu Wirusa bo naprawdę wiele osób które znam skarżą się na rozchwianie emocjonalne , rozdrażnienie i lęki a nigdy wcześniej tego nie doswiadczali. Pozdrawiam
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 251
- Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55
każda choroba ma wpływ na OUN , ja znam wiele osób które to przeszły i zadna nie ma powikłań i odczuć związanych z uszkodzonym oun. Moim zdaniem wirus poprostu osłabia układ nerwowy i ten jak kazdy inny układ musi dojśc do siebie , a jak wiemy nerwy są osłabiane na codzień poprzez nasze stresy i leki wiec to nie takie proste. Nie panikujmy plissss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
No dokładnie.. Covid ma na pewno jakiś wpływ na układ nerwowy ale przeciez osób ktore łagodnie przeszły covid jest tysiące i naprawdę niewiele z nich mówi o nerwicy pocovidowej.. Z reguły o tym mówią osoby które przed covidem miały nerwice a po chorobie się nasililo bo jakby nie patrząc nerwicowiec z reguły reaguje nadmiernie na choroby.