Wojciech, ja odstawiłem leki, na terapię też uczęszczałem. Jednak już po pierwszej wizycie u psychiatry, powiedział mi on, że nie widzi potrzeby drugiej wizyty, że to tylko DD, że to nie jest groźne i jeżeli już, to żebym zapisał się na terapię. Jestem już po lekach dawno i w sumie nie widzę różnicy, także to na plus

Chcę sobie poradzić bez nich, by mieć tą świadomość, że gdy minie, to poradziłem sobie z tym sam, za pomocą terapii, wiedzy na ten temat itp. To sprawi, że będę później silniejszy

Teraz po prostu prowadzę życie jak dawniej i ani razu nie przeszło mi przez myśl, żeby się odizolować od świata

Terapeutka poradziła mi po prostu żyć życiem jak dawniej, bo nie wpływa to na jakość życia. Olewać to, zająć swój czas itd. Ja myślę, że gdy będę szedł dalej takim planem, z biegiem czasu przywyknę do tego itd to samo puści

Mam taką nadzieję
