Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

18 października 2012, o 17:01

hej

Brałem Asentre 50 mg po jednej tabletce przez miesiac nic mi nie pomoglo czulem tylko sennosc nic mi sie nie chciało robić. Lekarz stwierdził ze tak nie powinno byc i kazał zebym zaprzestal przyjmopwania lekarstw. Czytałem ze Asentra moze zadzialac nawet po dwoch miesiacach !! Jak uwazacie mam przyjmowac dalej tabletki i czekac, dopiero jeden dzien przerwy sobie zrobilem ???
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

18 października 2012, o 19:53

Dokładnie tak, w ogóle te leki typu ssri, moga dzialac nawet po 8 tygodniach. Wedlug mnie jak juz zaczales brac i brales miesiac, mozesz sporobwac chociaz jeszcze ze 2 - 3 tygodnie i dopiero mowic czy cos pomoglo czy nie. Szczegolnie ze 50 mg asentry to mala dawka wiec i czasu wiecej moze byc trzeba na efekty.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

18 października 2012, o 20:42

dziekuje za odpowiedz to dlaczego psychiatra powiedzial mi ze jak juz nie pomoglo przez miesiac to nie bedzie pozytywnego efektu a po zwiekszonej dawce bedzie mi sie jeszcze bardziej chcialo spac . Ale sprobuje dalej brac . A jak jest z alkoholem mozna troche ?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

18 października 2012, o 20:57

Psychiatra przede wszystkim nie moze byc pewien dzialania czy nie dzialania leku, bo na kazdego lek taki moze dzialac inaczej, na jednych ogrzej na innyhc lepiej a na jeszcze innych wcale, taki urok psychotropow. A ogolnie przyjeta jest teza ze leki takie obserwuje sie czy dzialaja po 4 tygodniach, jak nie to lekarze zmieniaja. Ale wiele z ssri dziala od 4 do 6. 8 tygodni co czesto mozna spotkac na forach ze po takim czasie leki te dzialaja.
Choc jesli lekarz ci tak zalecil to mozesz go oczywicie posluchac, ja tylko rzucam wolne mysli, i zreszta dziwne ze nie przepisal innego leku, tylko powiedzial ze ty nie mozesz ich brac, a czemu to? bo jeden slabo zadzialal? kazdy lek tez inaczej dziala i jest to loteria prawie ktory pomoze a ktory nie.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

18 października 2012, o 21:40

hej u mnie ssri zaczely dzialac dopiero po 2 miesiacach, tzn tak ze zaczelam czuc jakas poprawe,zaczelo mi sie chciec cokolwiek robic takze mysle ze trzeba cierpliwosci. A tak btw to jak mi jedne objawy odchodza to przychodza nowe..od kilku dni odczuwam takie przelewanie sie w okolicy serca,od razu robi mi sie tam cieplo i mam jazde ze to zawal albo cos takiego;/plus kilka razy dziennie "zalewa" mi glowe! bardzo nieprzyjemne:(czy ktos z Was tak ma lub mial?
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

19 października 2012, o 08:10

ja biorę setralinę i mi zalewa czasami, w sumie to już z dwa razy mi tak zalało. ale działać jeszcze mi nie działa, biorę dopiero dwa tygodnie tak więc... a objawy derealizacji to ja też mam niesamowite czasami, tylko u mnie w stronę wątroby poszło a nie serca, ale spoko. ;p bedzie dobrze.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 października 2012, o 14:41

Wojciech ja z psychiatra rozmawialem przez telefon i powiedzial ze jak miesiac czasu nie ma pozytywnych efektow to nie warto tego brac . Niby mam sie umowic na wizyte za tydzien ale czy to ma sens czy nie szkoda pieniedzy . Jeszcze kazal zrobic test osobowosci . Nie wiem co robić . Zaczałem znow przyjmowac Asentre .

A czy ktos mi odpowie dlaczego ja to ja :) ? i dlaczego ja mysle :) ?? i dlaczego ja do konca nie zwariowalem :) Jestem czlowiekiem , istnieje , ja zyje ale dlaczego akurat mnie spotkala taka forma zycia . Dlaczego akurat w tym ciele jestem a nie w innym :)) Dlaczego ja chce sobie pomoc . Uwazam sie za najwazniejszego ze moj problem jest najgorszy ja nie nie chce tak myslec chce sie otworzyc na innych . hmm Skad ja mam mysli i co to jest :) ? Przepraszam musialem znow dodac troche schiz na forum :)
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

19 października 2012, o 15:11

hehe osmos ja Ci nie odpowiem bo mam takie samy mysli odnosnie siebie;)przeraza mnie ogrom rzeczywistosci, jak swiat jest skonstruowany, tyle tego na nim a ja nawet 1/100000 nie poznami nie zobacze,i masa innych rownie uroczych rozkmin mi sie pojawia.A jak juz zaczynam skupiac sie na sobie(mi ogolnie siadlo na wzrok,tzn ciagle rozkminiam jak to jest ze ja widze to wszystko i ze kazdy w sumie widzi inaczej i ja nigdy nie zobacze swiata oczami kogos innego)to mam czasem takie jazdy ze glowa mala;)tzn leki mi je wyciszaja ale i tak sie pojawiaja:P
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 października 2012, o 16:24

"tzn ciagle rozkminiam jak to jest ze ja widze to wszystko i ze kazdy w sumie widzi inaczej i ja nigdy nie zobacze swiata oczami kogos innego)" mam bardzo podobnie do tego musze dorzucic jeszcze pare schiz :) np.ze nigdy nie zobacze oczami kogos innego mojej postaci , ze ludzie widza moja postac taka jaka ja widze w lustrze, wygladam normalnie nie widac po mnie nic :( nie domyslaja sie ze mam zaburzenia . Dopada mnie ciagle mysl ze ja jestem taki sam jak inni czyli kim tak na prawde jestem i ze akurat w tym ciele ! Wszedzie i na kazdym kroku sa ludzie i co jest najlepsze to oni mysla :) sa, istnieja :) Jak ja jestem tylko jednostka to po co ja istnieje .Wow to na prawde sie dzieje . Ja tu jestem :) I do konca moich dni bede w tym ciele i to JA bede :) Niezle coo :) ??

Ciagle analizuje swoje mysli i jestem zszokowany ze to sie wszystko dzieje. Mam mozg Wow o co tu chodzi :):) .

Kwestia nastepna :) kobiety :) widza we mnie normalnego , smiesznego chlopaka ktorego czesto chca blizej poznac . Wiem ze cos ze mna jest nie tak ale w takich relacjach musze udawac i to mnie tez meczy .
Derealizacja
Gość

19 października 2012, o 17:17

osmos pisze:Kwestia nastepna :) kobiety :) widza we mnie normalnego , smiesznego chlopaka ktorego czesto chca blizej poznac . Wiem ze cos ze mna jest nie tak ale w takich relacjach musze udawac i to mnie tez meczy .
Powinieneś się cieszyć, że kobiety się Tobą interesują i nie myśleć o niczym innym. :)
Dla niektórych relacje z kobietami są niedostępne.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 października 2012, o 18:50

Zawsze sie z tego cieszylem ale tu nie chodzi o to . One widza zupelnie co innego niz jest w rzeczywistosci :)
Derealizacja
Gość

19 października 2012, o 18:55

I co z tego ? Jak już wejdziesz z jakąś dziewczyną w związek, to pozna Cie i dowie się jaki jesteś w rzeczywistości.
A może tylko Ci się wydaje, że one widzą Cie innym, niż jesteś.

Może po prostu jesteś właśnie takim - jak Cie widzą. :)

Swoją drogą, ciekawe jak to jest - jakie to uczucie, kiedy wiesz, że jesteś pociągający dla kobiet. (szacunek)
Ja przez dwa lata schudłem 40 kg - codzienne treningi, siłownia, praca nad swoim wizerunkiem, stylem ubioru (mam znajomą stylistkę, z którą opracowaliśmy cały wizerunek i stylizacje od podstaw),
nawet ściąłem długie włosy - zrobiłem wszystko. A mimo to, dalej słyszę, że "jesteś świetnym facetem, ale nie chce Cie skrzywdzić udając - nie pociągasz mnie, nie czuje do Ciebie nawet chemii".
Mam 21 lat, a nigdy jeszcze nie szedłem z kobietą za rękę. :hehe:

Dobry jestem, nie ? :hehe:
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 października 2012, o 20:09

Może jesteś zbyt natarczywy a tego kobiety nie znoszą :) .
A teraz jestem jeszcze ciekawszy bo taki tajemniczy , niedostepny( to jest obłęd ) :) . Niestety jestem zaburzony i tak na prawde nic soba nie prezentuje. Zamierzam popracowac nad soba .
40 kg zrzucic wow gratuluje to musiales byc malym grubaskiem :) do tego stylizacja :) czyli zrobiles sie na modela :)

-- 19 października 2012, o 20:12 --
Własnie o to chodzi ze ludzie widza we mnie normalnego czlowieka bo tak na zewnatrz jest a w srodku jest burza myslowa .
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

19 października 2012, o 20:35

Osmos ja mam takie same rozkminy jak Ty,naprawde;)ze ludzie mysla,ze ludzie widza,istnieja i o co wogole chodzi z tym zyciem?:P a jak juz zaczne rozkminiac nad swiatem,Bogiem,co jest po smierci itp to wpadam w jakis obled;]czesto nie czuje siebie,swojego ciala,swojego glosu,to sa straszne uczucia.na szczescie zdarza sie to co raz rzadziej ale jednak jeszcze sie zdarza..Po mnie tez nie widac ze jestem"zaburzona".Zawsze usmiechnieta,towarzyska,ludzie mnie lubia itp ale w srodku tak jak napisales..burza myslowa,totalny chaos.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 października 2012, o 20:50

Sarna a moglabys napisac czy zaczelas sie leczyc z tego ? ile trwa Twoja depersonalizacja , pewnie swoje stany opisalas na forum wiec jutro poczytam posty . Teraz jak przeczytalem ze masz podobnie to mam schize ze to nie mozliwe bo przeciez to ja odczuwam takie stany nikt inny nie moze czuc tego samego co ja :):) Szkoda ze jestes z Gliwic bo chetnie zaprosilbym Ciebie na kregle :):):) wiem wiem i tak bys sie nie zgodzila z szalencami nie ma co ryzykowac :P :)
ODPOWIEDZ