Raczej ogromnym grubaskiem.osmos pisze:Może jesteś zbyt natarczywy a tego kobiety nie znoszą.
A teraz jestem jeszcze ciekawszy bo taki tajemniczy , niedostepny( to jest obłęd ). Niestety jestem zaburzony i tak na prawde nic soba nie prezentuje. Zamierzam popracowac nad soba .
40 kg zrzucic wow gratuluje to musiales byc malym grubaskiemdo tego stylizacja
czyli zrobiles sie na modela
-- 19 października 2012, o 20:12 --
Własnie o to chodzi ze ludzie widza we mnie normalnego czlowieka bo tak na zewnatrz jest a w srodku jest burza myslowa .

Bo mam 190 cm wzrostu. (teraz mam równe 80 kg, i dość wyrobioną sylwetkę)
Modela, który idealnie nadaje się do sesji zdjęciowej - w roli Quazimoda.

Nigdy nie byłem natarczywy - ale mniejsza, zrobiłem małą dygresje.
To jest wkurzające - wujek (brat matki), bez przerwy jak ode mnie czegoś chce, a ja mówię, że nie mam siły bo masz depersonalizacje - to się śmieje, jak kretyn i docina, że to wymówka.
Jeszcze wcześniej - jeszcze jak chodziłem do liceum, ojciec zawsze darł się, że lęki i nerwica to wymówka i ściema.
Ale to zaburzenie minie i zarówno w środku jak i na zewnątrz - będzie ok.