
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Nie ma sprawy. Jak coś to pisz, z pewnością ktoś pomoże 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20
Miał ktoś z was takie coś że jakby zapominacie jak sie w jakiejś sytuacji znaleźliście? Pisałem juz o tym że to tak jakby mi sie film na chwile urywał i to też nie jest tak ze bylem maksymalnie zamyślony nad czymś, że wgl nie rejestrowalem co robie itd. bo nawet nie moge sb przypomniec o czym przed chwila wgl myslalem. Mniej wiecej co 10 minut mam takie uczucie jakby nie wiedzial co ja tu robie i jak sie tu znalazlem, odrazu jest lek ze trace pamięć albo coś. Niby pamietam że np wyszedlem z domu na dwor, ale stoje na tym dworze no i to uczucie, jakbym nie wiedzial jak sie tu znazlem, jakbym zapomnial na chwile co tu robie i dlaczego tu jestem, jakbym sie wyłączał i włączał na chwile. Kiedyś mialem wlaśnie mniej więcej coś takiego, ale trwało to może pare godzin, a teraz trzyma mnie 4 dzien i to jest non stop, co 10 min, 20, czasem chyba nawet co minute. Miał ktoś takie coś?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17
Często. Zwłaszcza teraz w upały mam wrażenie, że mój mózg jest przegrzany i przez chwile mam takie "system nie odpowiada" xD Zapominam co miałam zrobić, czy już coś mówiłam, co miałam powiedzieć, co robiłam godzine temu, itp ;d Co do tego z dworem, to też miałam takie akcje, że gdzieś jechałam busem i nagle "ale po co ja tu jade, jak to sie stało, o co chodzi", oczywiście wiedziałam, po co jade i w ogóle, ale jakby taki sekundowy reset mózgu i panika. Generalnie to nic groźnego, zaryzykuje stwierdzenie, że jakieś 100 % ludzi na świecie ma czasem takie coś, że zapomina o czym przed chwilą myślało, czy co miało zrobić xD
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Ja nawet po odburzeniu czasami się zamotam, tylko nie zwracam na to uwagi takiej jak Ty bo Ty teraz masz nadkontrolę. Pamiętam jak słuchałem sobie Divovica przed spaniem i zacząłem podsypiać tak na jakieś 20-30 sekund. Jak się zerwałem jak się zorientowałem, że mi umknął kawałek nagrania. Myślałem, że już świadomość tracę
Zabawne 


Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
czułam sie tak samo jak ty po wizytach u psychiatry albo czasem psychologa ...nie wiem oni jakoś nie maja tego poczucia człowieczeństwa (współczucia),że człowiek po prostu sra w gacie o siebie , swoje zdrowie psychiczne. NIE umieją jakoś pocieszyć, uspokoić , wytłumaczyć tylko są to wizyty czysto zawodowe. Ty liczysz na uspokojenie , zapewnienie i potwierdzenie że będziesz żyćKlaudyna235 pisze:schanis22 dziwi mnie po prostu dlaczego mi nie powiedziała co mi jest i nie wytłumaczyła dlaczego tak się dzieje i dlaczego mam takie myśli, myślałam że skoro jest psychoterapeutą to zna się na rzeczy i mnie uspokoi
-- 21 czerwca 2016, o 22:38 --
tym bardziej że już kiedyś do niej chodziłam z lękami, dokładnie 2 lata temu to było


strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
Oj to ja chyba miałam szczęście, bo mój psychiatra stwierdził po 1,5 h rozmowy(!), że to nerwica, bardzo silna. Stwierdził też, że mimo bardzo zaawansowanej nerwicy nie da mi leków, uważał, że dam radę za pomocą psychoterapii. Mój psycholog też twierdzi, że to zaburzenia nerwicowe, a swoją hipochondrią i osobowością Control freaka maskuję prawdziwy problem.
Ale czy mnie to tak uspokaja? Nie wiem sama, wracam do domu i potrafię już w autobusie szukać objawów. Na szczęście ostatnimi czasy o wiele częściej wchodzę na to forum, aniżeli SM forum czy inne.
I mam postanowienie nie wpisywać objawów w wyszukiwarkę od dziś, kiedyś pomogło.
Ale czy mnie to tak uspokaja? Nie wiem sama, wracam do domu i potrafię już w autobusie szukać objawów. Na szczęście ostatnimi czasy o wiele częściej wchodzę na to forum, aniżeli SM forum czy inne.
I mam postanowienie nie wpisywać objawów w wyszukiwarkę od dziś, kiedyś pomogło.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Moja terapeutka miała do mnie więcej empatii niż ja sam do siebie. Ona starała się jakoś dotrzeć do mnie w sposób właśnie emocjonalny, a ja jako że jestem informatykiem chciałem odkryć JAK TO DZIAŁA i DLACZEGO JA TAK REAGUJE A NIE INACZEJ. Niestety moje zboczenie zawodowe choć słuszne w nerwicy, bo nie użalałem się nad sobą tylko szukałem rozwiązania, ponioslo mnie zbyt daleko bo zacząłem szukać tego skąd biorą się myśli i jak działa mózg.... w mocnym stanie derealizacji i depersonalizacji, to musicie czuć jaką fazę sobie zafundowałem. Przez jakiś czas postrzegalem ludzi jako chodzące stany emocjonalne i neurony
Teraz gdy już swojego downa ogarnąlem myślę, że podejście takie powierzchowne jest dość dobre pod warunkiem, że nerwicowiec by zrozumiał, że jego problem to pierdoła (bo jest problemem wyimaginowanym), a dookoła dzieją się poważne rzeczy. Nie że się wymądrzam, bo mając oczy zakryte egocentryzmem uważałem, że dzieje się ze mną coś poważnego. Moja była terapeutka jest bardzo ludzka, do tego stopnia, że jak wspomniałem że w stanie depresyjym jak miałem myśli samobójcze, to podała mi swój prywatny numer telefonu i adres do domu. Naprawdę nie mogę narzekać na moją terapeutkę, ponieważ bardzo się zaangażowała w moje odburzanie i przedewszystkim nauczyła mnie medytacji bez której nigdy nie zaszedłbym tak daleko. Szacunek dla niej

Teraz gdy już swojego downa ogarnąlem myślę, że podejście takie powierzchowne jest dość dobre pod warunkiem, że nerwicowiec by zrozumiał, że jego problem to pierdoła (bo jest problemem wyimaginowanym), a dookoła dzieją się poważne rzeczy. Nie że się wymądrzam, bo mając oczy zakryte egocentryzmem uważałem, że dzieje się ze mną coś poważnego. Moja była terapeutka jest bardzo ludzka, do tego stopnia, że jak wspomniałem że w stanie depresyjym jak miałem myśli samobójcze, to podała mi swój prywatny numer telefonu i adres do domu. Naprawdę nie mogę narzekać na moją terapeutkę, ponieważ bardzo się zaangażowała w moje odburzanie i przedewszystkim nauczyła mnie medytacji bez której nigdy nie zaszedłbym tak daleko. Szacunek dla niej

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
subzero cos w tym jest bo to spostrzeganie ludzi jako stany emocjonalne u mnie sie jeszcze pojawia. Nie nadaje temu znaczenia ale jednak to takie dosc przygnebiajace.Albo mam jeszcze cos takiego, ze jak ktos z moich bliskich ma jakis gorszy dzien to ja mam wrazenie,ze oni maja takiego doła i czuja sie tak jak ja sie czułam zdolowana, patrze na nich przez pryzmat moich oczów ..wkurzajace to oczywiscie zmieniam swoje podejcie myslenia ale dosc dlugo mnie to męczy..
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Czy normalnym ,,objawem?,, w dd jest takie coś że czegokolwiek nie zrobie to mam wrażenie że ta czynność nie dociera do mojej głowy ;//? nie wiem jak to inaczej określić..powiedzmy że czeszę włosy i wgl nie czuje jakbym to robiła.Niby takiego typu uczucie mam już od początku dd ale od ok 4 dni jest to wyjątkowe mocne i nie wiem czy jest to spowodowane odcięciem czy czymś innym.Z góry dziękuje za odpowiedź
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
znow po wysilku fizycznym ( dluga jazda rowerem) czuje sie oslabiony i rozbity od dwoch dni.zasypiam nad ranem ,glowe mam jakby zapchaną czyms...chyba antydepresant przestal dobrze dzialac...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Miał ktoś z was taki objaw,że ludzie wyglądają jak postacie z kreskówki? ?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Rozwin to bo nie rozumie .
Widzialas strusia pedzi wiatra
Krolika bugsa
Bolka i Lolka
Krecika
A moze moto myszy z marsa .

Widzialas strusia pedzi wiatra
Krolika bugsa
Bolka i Lolka
Krecika
A moze moto myszy z marsa .

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Hahaha.tak królik baks biega mi po ogrodzie.Poprostu jak patrze na ludzi to wydają się jak manekiny,dziwnie mówią, poruszają się. Ciężko to wyjasnic
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Nerwica jak w morde strzelil gorzej by bylo gdybys naprawde spotkala krolka bugsa wtedy to juz bysmy mogli pomyslec nad innym rozwiazaniem . Niestety masz Nerwice 

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY