Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

12 kwietnia 2016, o 16:18

Hm... Muszem się zastanowić :D teraz bardziej mam fazy na natręty samobóje haha i to, że jestem niepotrzebna i przeszkadzam innym no ale to muszę podpiąć pod samobóje.
Zaro zadzwonię do sekretarki nerwicy i zapytam się kiedy spodziewamy się lęku przed depresją :D:D:D
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

12 kwietnia 2016, o 16:23

Zapytam sie swoich gwiazd.Moze cos powiedza
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

12 kwietnia 2016, o 16:23

Hahaha, padłam :D drugi raz się nie nabiorę haha
Magda37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 7 kwietnia 2016, o 23:01

14 kwietnia 2016, o 17:58

Tak za każdym razem kiedy mam poczucie ze jestem nie sobą a kims innym przed chwila stworzonym ze tamta osoba we mnie gdzieś odeszła spoglądam w lustro dotykam siebie przypominam sobie epizod z 10 lat wstecz i mysle sobie kurde to ja to naprawdę ja pełna zycia i pomysłów tylko dzisiaj zmieniam sie na lepsze ale to wciąż ja ta sama choć przez to zaburzenie wydoroślałam i realnie oceniam sytuacje czego wcześniej mi brakowało realności bo żyłam marzeniami i byłam frywolna a teraz czas pogodzić sie ze zmiana jaka następuje w każdym odburzonym człowieku nabiera mądrości życiowej . Ja czuje sie chwilami jak ba długim urlopie ktorego zawsze mi brakowało ze teraz mam czas na wiele rzeczy których wcześniej nie robiłam bo nie miałam na to czasu . Pamiętajcie wszystko przemija na tym świecie nasz lęk tez przeminie bo nic nie trwa wiecznie za jakiś czas będziemy sie z tego nie śmiać ze swoich zachowań ale rownież z tego ze to ogromna lekcja zycia bo chcąc nie chcąc my sami odpowiadamy za Ren stan jako dorośli . Czasami trzeba wybaczyć sobie i swoim wrogom Przeprosić siebie za wszystko za brak czasu za cokolwiek innymi słowy kazdy zaburzony powinien zrobic sobie rachunek sumienia a wtedy dowie sie skad to przyszło i dlaczego . Ja juz wiem
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

14 kwietnia 2016, o 18:10

godzine po masazu poczulem ból w odcinku szyjnym...chyba to oznacza ze przyczyna jest psychogenna...
Mistrz 2021 (L)
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

17 kwietnia 2016, o 17:28

Dzisiaj zjadłem 2 batony kinder pingui bo jestem na bardzo ostrej diecie w związku z glistami i co... i po godzinie miałem silne zmieszane uczuć, płacz i radość, potem mega senność, apatycznosc i stany depresyjne :/. Ehh.. nie podoba mi się to wszystko. Podczas diety było wszystko elegancko ale już nie jest :/
Piotrek1324
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 16:21

17 kwietnia 2016, o 19:28

Najgorsze nadchodzi - lato. Czy wy też macie tak, że jak słońce mocno grzeje i akurat świeci wam na kark/twarz to czujecie dreszcze? Na słońcu też nie mogę się w ogóle patrzeć na niebo bo jest tak jasno, że porażka. Latem w upalne dni jest najgorzej, objawy są spotęgowane i czuję się jakbym miał zaraz zemdleć, a najgorzej jak czekam na autobus, bo podczas chodu to przynajmniej jakiś minimalny wiaterek jest :D.
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

17 kwietnia 2016, o 19:46

Czy ktoś z was miał tak, że chciało mi się płakać i śmiać jednocześnie, takie zmieszanie uczuć może nie bardzo silne ale dosyć mocne?
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

18 kwietnia 2016, o 08:52

Piotrek ja też w stanach nerwicowych nie lubiłam lata, samo jego nadejście przyprawiało mnie o wymioty, ale lato dokucza nie tylko nerwicowcom!!!! Problem w tym Piotruś, że np chorzy na serce naprawde muszą uważać w upalne dni, a człowiek z nerwicą się tylko nakręca. "Zaakceptuj najgorsze, a okaże się że najgorsze wcale nie jest takie straszne...". Powodzenia ;)

-- 18 kwietnia 2016, o 07:52 --
Templarious a skąd wiesz czy to jest dosyć mocne, a nie bardzo silne????? ;) Masz zaburzone emocje, masz prawo tak się czuć. Nie zastanawiaj się nad tym czy to mocne czy nie, nie rozkladaj tego na części pierwsze. Po prostu to przeczekaj........
Bo jak nie my to kto ????????
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

18 kwietnia 2016, o 09:32

Derealizacji praktycznie nie mam i depersonalizacji w sumie też nie. Zdarzy mi się po zjedzeniu czegoś słodkiego nagle dostać doła, zeby zaraz potem mieć znowu szczescie itp... takie zmieszanie tych 2 uczuć, naprzemienne przeplatanie się ich.
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

18 kwietnia 2016, o 12:16

Nie walcz z tym. Niech te emocje sobie płyną. Nie wygrasz z nimi. Nic złego Ci nie robią oprócz tego, że trochę dokuczają
Bo jak nie my to kto ????????
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

18 kwietnia 2016, o 13:32

A to ze jest to po słodyczach (raz zjadlem 1 batona i było git, kolejnego dnia 2 pod rzad i bum) to był zbieg okoliczności? Nie jest to jakieś długie i natrętne ale jak trzepnie to troche potrzyma.. i kminie sobie czy to moze nie depresja sie tam gdzie nie wykluwa.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

18 kwietnia 2016, o 23:57

znow to rozbicie po pracowitym dniu.nie da sie odpoczac,glowa boli...co to ma byc?myslalem ze nic nie robienie szkodzi w depresji...
Mistrz 2021 (L)
krypi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20

20 kwietnia 2016, o 10:25

Od paru dni mam mega dziwaczne uczucie tzn. nie wiem jak dziwnie to zabrzmi, ale mam wrazene jakbym nie ja odbieral docierajace z zewnatrz bodzce, jakby to nie moj mozg je przetwarzal, jakbym siedzial w swojej glowie albo gdzies z boku i sobie obserwował już nawet taką rzecz jak odbieranie bodzcy. To samo mam jak np. cos czytam, albo ogladam, to mam wrazenie ze nie ja odbieram to co widze, jakbym to nie ja przetwarzal co gdzies jest napisane i co to znaczy (logicznie oczywscie wiem ze to ja). Teraz czuje sie jak zupele nic, bo cialo obce, mysli obce, cale moje zycie i moje sprawy obce, swiadomosc jakby tez obca no i teraz nawet obcy jest moj wzrok, wsensie to co napisalem to odbieranie wszyskiego. Inaczej tego opisac nie umiem, ale jest to straszne i znowu sobie wkrecilem ze to jakas choroba, rezonans 3 mies temu czysty, ale juz sie pojawiaja watpliwosci. Do tego mam cos takiego ze ciagle czuje ze cos jest nie tak, nie wiem zupelnie z czym, ale po prostu czuje ze jest jakos dziwnie i nie tak jak powinno byc. Nie potrafie nawet opisac tego co czuje, jakbym tylko wiedzial ze czuje sie jakos dziwnie, ale tak jakbym nie wiedział wgl co czuje. Mieliscie cos takiego?

-- 20 kwietnia 2016, o 09:25 --
I ogl takie uczucie jakby cos bylo nie tak z przetwarzaniem tych docierajacych bodzcy, jakby mozg nie mogl ich odpowiednio ogarnac
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 kwietnia 2016, o 11:17

Odnośnie słodyczy- wahania poziomu cukru z tego co wiem wpływają na nastrój. Jak spada cukier można mieć zjazd, dlatego nie polecam "terapii" poprawiania sobie nastroju słodyczami. To samo dotyczy Coli i innych słodkich napojów.

Sebastian- nic nierobienie nie wpływa dobrze na człowieka, bo umysł ma za dużo czasu na przebywanie w niechcianych stanach. ;) A rozbicie może istnieć i tak i tak, ale na pewno lepsze jest to po pracowitym dniu niż z bezczynnośći.

Krypi - brzmi jak depersonalizacja. Wiele jest o tym na forum, uczucie psychologicznego odcięcia od siebie.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ