
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
To jez zmaknij niech odpoczna . Zmeczenie sen i te powieki to nic innego jak potrzeba odpoczynku . Wlacz sobie jakas muzyczke na sluchawy i sprobuj sie zrelaksowac moze kapiel w goracej wodzie z jakims olejkiem eterycznym np lawenda . Masazyk . 

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 183
- Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32
Te ciężkie powieki i nagłe zmęczenie przychodzi wtedy, gdy czuje się lepiej.. tłumacze sobie to tak, że jest dobrze, przestałam myśleć o dd, czuję się "normalnie" i wtedy właśnie potrzebuję odpoczynku po tym całym myśleniu i analizowaniu wszystkiego.. a w skrócie : wróciłam do normalności, jestem zmęczona po dd..
to normalne ? haha
a co do relaksu to dopiero wieczorem mogę cokolwiek, ale już mam plany... 
to normalne ? haha


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Tak to normalne i lowiem ci ze tak samo mialem dokladnie po jakims ataku paniki czy nasilonym leku loprostu robilem sie zmeczony spiacy cAsem glowa mnie bolala i jedyne co chcialem sie polozy . To poprostu reakcja organizmu , normalnie jak jestes zmeczona po calym dniu to tez przeciesz chcesz spac . Wbrew pozora myslenie zabiera kuoe energi a wiadomi ze baterie najlepiej nam sie laduja gdy spimy 

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Świeżak na forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 lipca 2015, o 00:03
Witam, jestem tutaj nowy nie pisałem jeszcze żadnego posta i w sumie stwierdziłem że najpierw znaczne tutaj. Na depersonalizacje natknalem się przed chwilą. Szukałem przyczyny przez która od kilku miesięcy jadę na "autopilocie". Poczytałem artykuły, które zamisciliscie na tym forum i nie czuje specjalnie żeby do mnie pasowały. Nie mam stanów lękowych, nie miałem i nie mam żadnej traumy... Jedynym moim objawem jest to że czuje się jakbym był w swoim ciele tylko gościem. Wszystko robię automatycznie a wpływ na to wszystko mam tylko kiedy się skupię. Nie odczuwam emocji tak bardzo jak kiedyś. Chyba że skrajne. Strach i adrenalina mnie pobudzają w pozytywnym sensie. Po porządnej dawce adrenaliny (jak np skoki spadochronowe które wykonuje co jakiś czas) jest lepiej. Można powiedzieć że na cały dzień. Oprócz tego na mało rzeczy zwracam uwagę, dni się zlewają że sobą i wydają się wszystkie takie same... Nie wiem co sądzić na ten temat. Stronię od wszelkiego rodzaju używek. Nie palę nie piję (okazjonalnie na imprezach w gronie przyjaciół) narkotyków nie biorę. Zdarzyło mi się raz jakieś 10 miesięcy temu spróbować marihuany. Pierwszy i ostatni raz w życiu. Głównie chodzi mi o to, że tak naprawdę to nie czuje że żyje. Wszystko robi się " samo" bez mojej pomocy. Mam nadzieję że ktoś mnie tutaj zrozumie
to moją pierwsza próba zrobienia z tym czegokolwiek. Myślałem że to normalne. Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi 


- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Może oprócz depersonalizacji, masz jeszcze derealizacje ? Ja na początku, gdy dostałem tych stanów nie czułem leków, tylko czułem się inaczej taki dziwny klimat, w ogóle nie odczuwałem tego co się dzieje wokół mnie. Poczytaj też artykuły jak z tego wyjść, jest tego sporo na forum lub posłuchaj nagrań jak nie chce Ci się czytać.
Może to od tego palenia trawki, lecz jak piszesz to było kawał czasu temu... może coś się wydarzyło, jakies przeżycie, trauma czy coś ?
Może to od tego palenia trawki, lecz jak piszesz to było kawał czasu temu... może coś się wydarzyło, jakies przeżycie, trauma czy coś ?
i'm tired boss
-
- Świeżak na forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 lipca 2015, o 00:03
Traumy żadnej nie miałem. Nie mam nawet pojęcia kiedy to się zaczęło. Jakoś tak stopniowo wydaje mi się bo przez długi czas nawet nie zwracałem na to uwagi. Ostatnio poczułem jak życie przecieka mi przez palce, czas leci jak zwariowany a ja nie mam z tego żadnej przyjemności. Trawka była dawno. W dodatku z tego co czytałem na ten temat po trawce często się to zdarza pod warunkiem że są lęki. U mnie tego nie było. Śmiałem się i jadłem. Tyle :p. Był pewien okres przez który byłem ciągle niewyspany, nieszczęśliwy . Związane to było z tym że mama (z która mam dobry kontakt) wylądowała w szpitalu i to na blisko 2 miesiące. Tata pracował daleko i nie było go przez jakieś 2 tygodnie. Więc zostałem sam z siostrą. Byłem nieszczęśliwy
jeśli chodzi o te wszystkie myśli egzystencjalne itp to często mnie nachodzą. W wolnych chwilach. Których mam mało bo dość aktywnie spędzania czas. Nie wiem co na ten temat myśleć.
aktualnie jestem pozytywnie nastawiony do życia ale nie czuję tego że to wszystko jest takie "realne" 



- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
nie chcem ci szukac ale moze to byc wlasnie reakcja stresowa po tym jak mama zle sie czula i sie za bardzo przejoles nigdy nie wiemy jak sie zachowa nasz uklad nerwowy do tego napisales ze prowadzisz aktywne zycie , wystarczy przemeczenie i reakcja gotowa! Czlowiek w trudnych chwilach i obawach o czyjes np. zdrowie nie przezywa pozytywnych uczuc w zaleznosci chyba od tego na ile jest wrazliwy i na ile ma odpornosc stresowa. Ja np. jak sie zestresuje nie potrafie myslec o niczym innym pozytywnym tylko dobija mnie ciagla stresujaca w danym momencie sytuacja.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27
Pozdrawiam.mam pytanie czy ma ktos tak ze jak dojdzie mnie świadomość ze ja ze ja widzę swiat nierealnie.to czuje strach i oczym ja mowie o boże ja nam dd.straszne to
-- 29 lipca 2015, o 17:17 --
Caly czas mam poczucie jakbym nie wiedziała a zasypiala sekundowo i tracila kontakt z teraźniejszością.a tak naprawde jestem tak jak w niewiadomce zasypiając.ciagle jestem zmęczona czuje jakiej prady dretwienia w glowie.i jakbym byla po znieczuleniu albo po piwku.czujecie to tez tak.
-- 29 lipca 2015, o 17:17 --
Caly czas mam poczucie jakbym nie wiedziała a zasypiala sekundowo i tracila kontakt z teraźniejszością.a tak naprawde jestem tak jak w niewiadomce zasypiając.ciagle jestem zmęczona czuje jakiej prady dretwienia w glowie.i jakbym byla po znieczuleniu albo po piwku.czujecie to tez tak.
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Jak długo masz DD martynkamartyna30 pisze:Pozdrawiam.mam pytanie czy ma ktos tak ze jak dojdzie mnie świadomość ze ja ze ja widzę swiat nierealnie.to czuje strach i oczym ja mowie o boże ja nam dd.straszne to
-- 29 lipca 2015, o 17:17 --
Caly czas mam poczucie jakbym nie wiedziała a zasypiala sekundowo i tracila kontakt z teraźniejszością.a tak naprawde jestem tak jak w niewiadomce zasypiając.ciagle jestem zmęczona czuje jakiej prady dretwienia w glowie.i jakbym byla po znieczuleniu albo po piwku.czujecie to tez tak.

To jest wszystko bujda!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27
Od 16 roku zycia czyli juz 15 lat.i jakby żadnych przeblyskow normalności masakra mam wrażenie ze przegrakam cale życie ale od nie dawna wiem ze to dd a nie choroba mózgu.tyle kar zylam z tym przeświadczenieniem
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Najwiekszy klopot ze ty ni eprzekonujesz siebie a dokladnie emocji ze to tylko dd, stale watpisz tak naprawde i stale zyjesz obawami, to jest glowny powod ze to tylko ciebie sie trzyma. To od razu widac, ze lezy podstawa podejscia do tych stanow zupelnie.
To jest smutne ze tak cierpisz a nie musialabys tak naprawde tak dlugo i na taka skale.
To jest smutne ze tak cierpisz a nie musialabys tak naprawde tak dlugo i na taka skale.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Cholera, leciałam w tamtym tygodniu do Anglii , teoche bałam sie lotu ale ku mojemu zdziwieniu poszło spoko. Teraz siedzę na lotnisku , i juz czuje mała panikę w sobie głownie przed tym, ze dostanę ataku paniki w samolocie i nikt mi nie pomoże.. Właściwie lek przed lataniem mam od niedawna, zawsze sprawiało mi to frajdę. I takie odrealnienie.. Ju było lepiej ze mna, mimo tego ze robie rzeczy których pol roku bym nie robiła ze względu na panikę.. Cały czas nie jest super 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 183
- Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32
ja lecę za 3 tygodnie sama z synkiem do Belgii, mówiłam o moich obawach LARYNGOLOGOWI!
o tym, że nikt mi nie pomoże.. a ona na to, że w samolocie jest 200 osób i nie ma opcji, żeby ktoś nie pomógł
rzecz jasna nic nam się nie stanie, ale po jej słowach czekam z radością na moją wycieczkę 


