Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

18 lipca 2015, o 13:05

Powiem ci tak, po prostu sprobuj :)
Bo moze sie zdarzyc ze praca bedzie pewnym elementem zajecia i przestaniesz na derealke zwraca uwage i te swoje lęki i zmecza nie bedziesz juz tak zle odczuwal.
Moze wyjsc z tego wiecej plusow niz myslisz. Bo jesli nie pracujesz to trudno majac dd czy leki sobie wyobrazic to ze mozna pracowac i czuc sie lepiej, a najczesciej tak wlasnie jest.
Wiec nie zamartwiaj sie na zapas.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

18 lipca 2015, o 18:42

witam ;)
Dawno mnie tu nie było.. i trzeba przyznać jest duuużo lepiej. Przez prawie 4 msc nie miałam lęków, ataków paniki, i przestałam myśleć o depersonalizacji.
Podejrzewam, że to dzięki temu, że wróciłam do treningów no i zaczęłam się z kimś spotykać , mam wrażenie, ze to taki temat zastępczy. Od jakiegos miesiąca, mam wrażenie , że wszystko mi wraca.. znowu czuje w sobie lęk taki wolnopłynący, zastanawiam się nad dp i te cholerne myśli filozoficzne.
Minął prawie rok od kiedy to się zaczęło, fakt faktem dużo się zmieniło i nastąpił u mnie duży rozwój osobisty . Za tydzień lecę do UK do miejsca w którym tak na prawdę zaczęło się moje dp.. lece do mamy i chciałabym pokazać, że jest na prawde dużo lepiej a boje się, że właśnie tam dostane cholernego odrealnienia itp.. mam lęk przed samolotem.
Zastanawiam się, czy moja poprawa jest tylko chwilowa dzięki powiedzmy "zauroczeniu"i jest to taki temat zastępczy , czy faktycznie jest dużo lepiej a każdy ma takie powroty do tego wszystkiego, boje się po prostu , że wróci mi to z takim samym natężeniem...
pozdrawiam, Aleksandra ;))
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

18 lipca 2015, o 20:06

To jesli stawiasz na rozwój osobisty to przede wszystkim nie powinny cię już przerażać stany nasilonego lęku czy odrealnienia ;)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

18 lipca 2015, o 20:24

Aneta pisze:To jesli stawiasz na rozwój osobisty to przede wszystkim nie powinny cię już przerażać stany nasilonego lęku czy odrealnienia ;)

:si i to jest najswietsza prawda jaka mozna odkryc .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

18 lipca 2015, o 22:17

nie do końca stawiam na rozwój osobisty, po prostu napisałam, że na pewno coś w tym kierunku ruszyło :)

A ja po prostu mega sie boje, że to wraca i że jestem jakaś inna po tym wszystkim, czasami mam wrażenie że zwariowalam ;)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

18 lipca 2015, o 22:47

Cóż Olu wydaje mi sie ze jestes juz jakis czas tu na forum i po prostu klaniaja sie podstawy odpowiedniego podejscia do zaburzenia ;)
Bez podstaw jak widzisz zawsze cos jest nie tak.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

18 lipca 2015, o 23:58

Tak podstawa do podejscie . A podejscie to nic innego jak ( reagujesz na emocje albo po mimo uczuc odczuc pewnosci siebie dzialasz logika i swiadomoscia ). To ciezko wytlumaczyc bo tu chodzi o to co nam sie w glowie krojii. Ale dajmy na to ze jestes nalogowa palaczka papierosow . I nagle je zucasz . I to mozna porownac bardzo prosto . Pomimo tego ze chcesz palic ty zyjesz logika i swiadomoscia ( obiecalam sobie ze zuce ) . I napewno ale to na milion procent bedziesz miec uczucia ze musisz zapalic ze chcesz , ze poprostu nie widzisz innej opcji . To sa sekundy . Albo 2chodzisz w efekt tego ze musisz zapalic albo sila woli to blokujesz . To jest na tej samej zasadzie . To bardzo proste
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
vresz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 23 kwietnia 2015, o 14:03

22 lipca 2015, o 22:04

Witam ostatnie moje pytanie kontrolne , obiecuje :D
W marcu zapalilem znana wszystkim marihuanę .
Po zapaleniu horendalnej ilości tej używki (z wiadra) zacząłem dziwnie postrzegać rzeczywistość , nagle tak jakby cale dostarczone thc dostalo sie do mozgo lek , mocne bicie serca i okropne ale to najgorsze jakie moze być zaburzenie czasu . Puścili nagle po prostu pomyślałem ze czas sie ogarnac i przeszlo . Podczas dalszego dnia modlilem sie caly czas z lekiem w sobie zeby nie wrócilo :D i to bylo takie cykliczne raz bylo raz nie potem poszedłem na alkohol z wiadomym zakończeniem wtedy sie zaczęlo :D Rano wstaje i bylo tylko zaburzenie czasu i z takim lekiem modle sie zeby przeszlo i zeby nie bylo gorzej i tu nagle doczepione ręce poprostu w jednej chwili przestałem normalnie postrzegać swoje ciało , ale to uczucie trwalo dosłownie 20 min i nigdy nie wrócili . Po tych 20 min przeszlo to Dd calkowicieee ale znow lek zeby nie wrócili i wtedy sie zaczęlo . Generalnie to nie wiem ale wiedziałem od poczatku ze przejdzie i tak z trzy tygodnie bylo tak samo ale potem powolutku sie wylaczalo , mowie o zaburzeniu czasu i myślach dziwnych bo w sumie to tylko sie z tym zmagalem .
5 miesięcy później czyli teraz wszystko wporzo alee taka niepewność ze jest takie cos jak czas , po co to , o co chodzi z przeszłością ze to się wydarzyło i ze to nie ma znaczenia . Z tego co czytałem chyba u Victora to my chyba przeszlo po 2 miesiącach . Jedyne co mnie cieszy to to ze kiedy pomysle ze tak zostanie to nie ma leku w ogóle . Wiem ze mecza was takie osoby które maja wszystko na forum a ciągle się pytają a proszę o ostatnie rady czy cos takiego.
Pozdrawiam

-- 22 lipca 2015, o 21:04 --
Post który zawieral cytat z wypowiedzi jakiegoś psychologa który tlumaczyl żołnierzowi po wojnie który ma Dd i ze nie jest to choroba i ze to będzie sie wylaczalo dlugo uratował mi życie , dosłownie na prawdę .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

22 lipca 2015, o 22:26

Aleksandranba23 mysle ze tu klania sie akceptacja widocznie nie do konca sie z tym zgadzasz bo nawet po takim czasie jak mialas spokoj i sa nawroty to powinnas puscic te objawy aby plynely o tym wlasnie musili chlopaki swiadome odburzanie ze nawet po jakims czasie moga pojawic sie dolegliwosci. Zaczniesz sie bac to znow wpadniesz w bledne kolo a masz szansie sie z tego wyrwac tym bardziej ze ci na jakis czas odpuscila.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

24 lipca 2015, o 17:27

vresz pisze:Witam ostatnie moje pytanie kontrolne , obiecuje :D
W marcu zapalilem znana wszystkim marihuanę .
Po zapaleniu horendalnej ilości tej używki (z wiadra) zacząłem dziwnie postrzegać rzeczywistość , nagle tak jakby cale dostarczone thc dostalo sie do mozgo lek , mocne bicie serca i okropne ale to najgorsze jakie moze być zaburzenie czasu . Puścili nagle po prostu pomyślałem ze czas sie ogarnac i przeszlo . Podczas dalszego dnia modlilem sie caly czas z lekiem w sobie zeby nie wrócilo :D i to bylo takie cykliczne raz bylo raz nie potem poszedłem na alkohol z wiadomym zakończeniem wtedy sie zaczęlo :D Rano wstaje i bylo tylko zaburzenie czasu i z takim lekiem modle sie zeby przeszlo i zeby nie bylo gorzej i tu nagle doczepione ręce poprostu w jednej chwili przestałem normalnie postrzegać swoje ciało , ale to uczucie trwalo dosłownie 20 min i nigdy nie wrócili . Po tych 20 min przeszlo to Dd calkowicieee ale znow lek zeby nie wrócili i wtedy sie zaczęlo . Generalnie to nie wiem ale wiedziałem od poczatku ze przejdzie i tak z trzy tygodnie bylo tak samo ale potem powolutku sie wylaczalo , mowie o zaburzeniu czasu i myślach dziwnych bo w sumie to tylko sie z tym zmagalem .
5 miesięcy później czyli teraz wszystko wporzo alee taka niepewność ze jest takie cos jak czas , po co to , o co chodzi z przeszłością ze to się wydarzyło i ze to nie ma znaczenia . Z tego co czytałem chyba u Victora to my chyba przeszlo po 2 miesiącach . Jedyne co mnie cieszy to to ze kiedy pomysle ze tak zostanie to nie ma leku w ogóle . Wiem ze mecza was takie osoby które maja wszystko na forum a ciągle się pytają a proszę o ostatnie rady czy cos takiego.
Pozdrawiam

-- 22 lipca 2015, o 21:04 --
Post który zawieral cytat z wypowiedzi jakiegoś psychologa który tlumaczyl żołnierzowi po wojnie który ma Dd i ze nie jest to choroba i ze to będzie sie wylaczalo dlugo uratował mi życie , dosłownie na prawdę .
Ale ja nie rozumiem o co Ty w tym poscie pytasz ?

Jarales to ci sie wlaczaly te stany dd, mysli itd to sie niestety zdarza. Wielu osobom znika i tyle, u innych lubi sobie potrwac dluzej, byc moze dla zasady a jak juz naprawde dluzej to mysle ze dlatego ze sie tym jednak przejmuja i zwrocili na to uwage i sie zaczyna jazda.
Traktuj to jak nalezy to Ci zacznie mijac.
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

26 lipca 2015, o 15:46

Kochani, czy przy DD macie takie objawy jak uczucie zmęczenia, senności, cięzkich powiek.. tak jakbyście siedzieli i mieli zaraz zasnąć.. ja się tak często czuje, ale gdy się kłade (co robię w sumie rzadko) to i tak nie zasypiam.. to mnie dobija bo ciągle czuje się zmęczona..
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

26 lipca 2015, o 15:50

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

26 lipca 2015, o 16:00

a te ciężkie powieki ? :( one są najgorsze.. czasami są TAK CIĘŻKIE, że muszę ja na prawdę na chwilę przymknąć, żeby odpoczeły.. ;/
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

26 lipca 2015, o 16:26

Z mila checia moge ci je podtrzymywac jezeli ci to pomoze . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

26 lipca 2015, o 16:40

no ja sama już nie daje rady ich "podtrzymywać" :P
ODPOWIEDZ