Witam ostatnie moje pytanie kontrolne , obiecuje

W marcu zapalilem znana wszystkim marihuanę .
Po zapaleniu horendalnej ilości tej używki (z wiadra) zacząłem dziwnie postrzegać rzeczywistość , nagle tak jakby cale dostarczone thc dostalo sie do mozgo lek , mocne bicie serca i okropne ale to najgorsze jakie moze być zaburzenie czasu . Puścili nagle po prostu pomyślałem ze czas sie ogarnac i przeszlo . Podczas dalszego dnia modlilem sie caly czas z lekiem w sobie zeby nie wrócilo

i to bylo takie cykliczne raz bylo raz nie potem poszedłem na alkohol z wiadomym zakończeniem wtedy sie zaczęlo

Rano wstaje i bylo tylko zaburzenie czasu i z takim lekiem modle sie zeby przeszlo i zeby nie bylo gorzej i tu nagle doczepione ręce poprostu w jednej chwili przestałem normalnie postrzegać swoje ciało , ale to uczucie trwalo dosłownie 20 min i nigdy nie wrócili . Po tych 20 min przeszlo to Dd calkowicieee ale znow lek zeby nie wrócili i wtedy sie zaczęlo . Generalnie to nie wiem ale wiedziałem od poczatku ze przejdzie i tak z trzy tygodnie bylo tak samo ale potem powolutku sie wylaczalo , mowie o zaburzeniu czasu i myślach dziwnych bo w sumie to tylko sie z tym zmagalem .
5 miesięcy później czyli teraz wszystko wporzo alee taka niepewność ze jest takie cos jak czas , po co to , o co chodzi z przeszłością ze to się wydarzyło i ze to nie ma znaczenia . Z tego co czytałem chyba u Victora to my chyba przeszlo po 2 miesiącach . Jedyne co mnie cieszy to to ze kiedy pomysle ze tak zostanie to nie ma leku w ogóle . Wiem ze mecza was takie osoby które maja wszystko na forum a ciągle się pytają a proszę o ostatnie rady czy cos takiego.
Pozdrawiam
-- 22 lipca 2015, o 21:04 --
Post który zawieral cytat z wypowiedzi jakiegoś psychologa który tlumaczyl żołnierzowi po wojnie który ma Dd i ze nie jest to choroba i ze to będzie sie wylaczalo dlugo uratował mi życie , dosłownie na prawdę .