10 sierpnia 2015, o 20:49
Aleksandra, zmiany postępują powoli, przeprogramowujesz coś w sobie, nieuniknione jest to, że co jakiś czas będzie jakiś kryzys, czy pojawią się wątpliwosci, czy poczujesz, że nawet stoisz w miejscu, a może masz mini regres. Ale sama piszesz, że jest lepiej. Nic od razu, powoli, będzie tak jak będziesz chciała, ale daj sobie trochę czasu, wyrozumiałości. Nie ciśnij, bo to Ci nie pomoże. Zwątpienia to norma, nie musisz czuć się inna- człowiek jest kłębkiem emocji, odczuć, wielu spraw, nie ma nic nienormalnego w tym, co przechodzisz.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.