Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

1 czerwca 2015, o 21:29

Siema,
przeżyłeś wzorcowy atak paniki, czyli nic się z Tobą nie dzieje. Przestraszyłeś się, więc ciągle tym żyjesz. W Twoich słowach widać duże aspiracje, twarde podejście, i jak napisałeś, wiarę w potęgę umysłu. Jesteś trochę dla siebie ostry. A jak było u Ciebie z emocjami? Niczego nie dusiłeś w sobie? Mam wrażenie, że czujesz się jakbyś zawiódł, szczególnie te słowa: "Dawniej sądziłem, że jestem odporny psychicznie, radziłem sobie z problemami, byłem zaradny, osiągałem swoje cele. Ale tak chyba raczej nie jest, skoro rozpaczam nad sobą i nie potrafię sobie ze sobą poradzić(to jest przerażające i żenujące)".
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

1 czerwca 2015, o 21:51

Klasyka, panika, dd itp.
Szczerze mój pierwszy atak paniki wyglądał tak samo :/
Byłem w pracy, oczekiwanie na wakacje, urlop itd. Szedłem wyrzucić sok do kosza :D śmieszne ale pamiętam to jak dziś i buuummm... lęk, strach nie wiem co jest. I w takim szoku dłuuugi czas. Nie mogłem złapać życia. Siedzenie z kolegami a jak jakby wyłącozny. I tak jakiś miesiąc ;/ później tak jak mówisz, powiedziałem rodzicom troszkę zeszło ale siedziało. I powoli dochodze do siebie :) Czuje postępy, zastosuj się do forum, jeśli potrzebujesz większego autorytetu, naprawdę, idź do psychiatry, mnie wizyta uspokoiła bo mi powiedział to AUTORYTET LEKARZA :D że mam nerwice itp. :) Na prawdę, forum dużo pomoże :)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

daimler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 20:09

2 czerwca 2015, o 15:36

Tak, bardzo możliwe, że tłumiłem emocje, jestem człowiekiem spokojnym i trzymam wszystko w sobie. Z tym dawniej, to chodzi o to, że kiedyś skupialem się na "rzeczywistych" problemach, celach, pokładałem całe skupienie na robieniu jakiejś rzeczy. Bardzo się też wyniszczyłem kiedy chciałem na siłę coś czuć, np. kiedy czytałem książkę mówiłem sobie czuj się dobrze tak jak kiedyś, ale coś czekało w głowie żeby zaatakować. Skupiałem się na lęku a nie na treści książki. Teraz czuję się przegrany, bo pozwoliłem dopuścić się do takiego stanu, nie czuje takiej "magii" życia.
Czasem czuję się że świat mnie przerasta, boję się rzeczywistości, czuje się jak w grze komputerowej, gdzie wszystko jest bez duszy. A dawny świat wydaję mi się snem. Kiedyś nie wiedziałem nawet, że taki człowiek może być w takim stanie.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

2 czerwca 2015, o 17:10

Nie uspokoisz teraz tego na sile i na szybko. Ty sobie to od razu zapamietaj, bo teraz ty masz do siebie duzo zalu ze sobie nie radzisz. To bezsensu bo niestety kazdy czlowiek moze emocjonalnie zaniemoc. Taka ostrosc w stosunku do siebie ci nie pomoze totalnie w niczym a na pewno nie w tym zeby z tego wyjsc.
Ogolnie to mi sie troche wydaje ze tu prawdopodobnie zawsze chyba chciales byc zbyt silny, a jednak pewne presje czy jakies sprawy zachodzily ci pod skore.
Stary zaradnosc, sila, mocny charakter to wcale nie jest to ze czlowiek gromi wszystko i wlasne emocje moze miec w dupie, nawet te zle emocje, smutne, negatywne czy tez ktore nazywa sie "slabymi".
Moim zdaniem to po pierwsze nagrania o dd
nagrania-o-derealizacji.html

po drugie wpisy
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
czemu-tak-trudno-t3449.html

wazne-pytania-i-odpowiedzi-derealizacja ... t3397.html
jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html
male-podsmumowanie-dd-leczenie-czesc-6-t3666.html

To tak na poczatek a na gorze forum masz caly dzial z wpisami, ktore sa bardzo pomocne.
A po trzecie udalbym sie na twoim miejscu pogadac z psychologiem.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
daimler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 20:09

2 czerwca 2015, o 22:55

Uhhh... dziękuję wam za wsparcie, po obejrzeniu filmików można to lepiej zrozumieć, czyli co, żyć dalej i wrzucić trochę na luz, dużo się śmiać i bawić z innymi ludźmi. Na tego psychologa chyba jeszcze trochę poczekam i zastosuje się do porad, jeszcze raz dzięki wam.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

2 czerwca 2015, o 23:31

Nie zyc tym, nie wczuwac sie w to, akceptowac jak to mowi ainni i nie spowodowac aby objawy i to jak sie czujemy stalo sie centrum naszej uwagi. I wtedy naprawde nastepuje poprawa.
U mnie chocby jest coraz i coraz i coraz lepiej, polowa objawow ustapila dd, reszta jest zmniejszona, nie ma juz leku przed tym, panikowania itd.
No i badz wyrozumialy bardziej dla siebie, zobacz sobie nagranie o postawie przyjacielskiej
prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

4 czerwca 2015, o 22:41

Czuje sie jakby w swoim wlasnym swiecie. Jakbym tylko ja istniala. Jakby wszystko bylo iluzja. W zasadzie nie wiem (mimo ze niby wiem) kim czy czym jestem, wszystki jest obce, dziwne. Mam natlok dziwnych mysli, czuje sie jak wariat. Patrze na ludzi jak chodza po ulicach i dziwie sie, ze nic im nie jest, ze nie martwia sie swoim zdrowiem, jak sobie daja rade caly dzien na nigach, kiedy ja boje sie cokolwiek zrobic, bo zemdleje, bo mi cialo odmowi posluzzenstwa.
Podwazam istnienie wszystkiego, czuje jakbym miala dwie natury. Jedna ludzka, a druga ta dd - zaawansowane myslenie o chooooj wie czym. Normalnie dramat ;((
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 czerwca 2015, o 22:47

Ale sie gnebisz wowww.
prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html

Zacznij kasiu sie teoche przelamywac bo zaczynam myslec ze tobie jest dobrze taknjak jest . Czlowiek jak chce cos zmienic to zeby psiakostka na psiakostku! to to zmieni jezeli to ma tyczyc sie twojego zdrowia uczuc i bycia soba . Przestan narzekac kompletnie . Zaloz nowy temat . Ten juz wykorzystalas . Stoisz w miejscu a ludzie do okola sie odburzqja tez mozesz . Wszystko mozesz .

https://youtu.be/I3BTHSMJt8s

Posluchaj tego znajdz ta sile do postawienia sie lekowi .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

5 czerwca 2015, o 00:07

MaksiaKasia pisze:Czuje sie jakby w swoim wlasnym swiecie. Jakbym tylko ja istniala. Jakby wszystko bylo iluzja. W zasadzie nie wiem (mimo ze niby wiem) kim czy czym jestem, wszystki jest obce, dziwne. Mam natlok dziwnych mysli, czuje sie jak wariat. Patrze na ludzi jak chodza po ulicach i dziwie sie, ze nic im nie jest, ze nie martwia sie swoim zdrowiem, jak sobie daja rade caly dzien na nigach, kiedy ja boje sie cokolwiek zrobic, bo zemdleje, bo mi cialo odmowi posluzzenstwa.
Podwazam istnienie wszystkiego, czuje jakbym miala dwie natury. Jedna ludzka, a druga ta dd - zaawansowane myslenie o chooooj wie czym. Normalnie dramat ;((
Ta sa standardy w stanach lęku i odrealnienia, mialem tak przez pare miesiecy :) zmien do tego co wlasnie opisalas podejscie, inaczej mowiac zrozum swoj stan, oraz to dlaczego masz takie objawy i czemu nie warto po raz tysieczny znowu mowic o nich oraz je wkolo wypisywac. Bo taki eobjawy beda wlasnie dopoki je przzywamy, a i tak nic z tego nie wyniknie, bo za pare dni sie troche uspokoi, a potem znowu nasili ale nic i tak z tego zlego nie wynika, orpocz katowania siebie strachem przed objawami.
Awatar użytkownika
patryska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 21 marca 2015, o 20:22

5 czerwca 2015, o 01:00

Ja tez mam czasami takie dziwne mysli ze tylko ja istnieje i nic wiecej.. A najbardziej przeraza mnie to ze jako dziecko tez od czasu do czasu pojawialy sie mysli ze moze to wszystko tylko fikcja i tylko ja zyje.. Jednak mimo to zachowywalam swiadomosc ze moja rodzina i wszyscy inni tez zyja mysla itp.. Nie nakrecalam sie to.. myslicie ze to cos zlego ze czasami tak pomyslaalm jako dziecko?
Problemem nie jest problem. Problemem jest twoje nastawienie do problemu. - Jack Sparrow
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

5 czerwca 2015, o 12:31

Wiesz, wydaje mi się ży myśl jak każda inna u człowieka ;) Tylko wtedy nas to nie straszyło bo nie było zaburzenia.
Wystarczy nie wiem, zobaczyć sobie jakieś różne filozofie, nawet one mówią o tym że może to wszytsko jest wymysłem naszych mózgów, bo nie jesteśmy sami w stanie tego sprawdzić. Jakiś film oglądałem chyba e=mc^ :D I tam też jest kewstia że ktoś ta z myślicieli światowych kiedyś powiedział że to wszytsko jest naszym snem. I co, to oznacza że filozofowie to świry? Że nie możemy pomyśleć czasem w takim sposób? Chyba nie ma w tym nic zgłego tylko w DD/nerwicy inaczej to postrzegamy. ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

5 czerwca 2015, o 14:04

patryska pisze:Ja tez mam czasami takie dziwne mysli ze tylko ja istnieje i nic wiecej.. A najbardziej przeraza mnie to ze jako dziecko tez od czasu do czasu pojawialy sie mysli ze moze to wszystko tylko fikcja i tylko ja zyje.. Jednak mimo to zachowywalam swiadomosc ze moja rodzina i wszyscy inni tez zyja mysla itp.. Nie nakrecalam sie to.. myslicie ze to cos zlego ze czasami tak pomyslaalm jako dziecko?
Mam dokladnie to samo! Za dziecka zastanawiam sie czy tylko ja istnieje i dlaczego nie jestem swoja kolezanka, tylko soba. Masakra.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

5 czerwca 2015, o 14:12

Chyba każdy ma takiego myśli. Po prostu posiadamy świadomość i przychodzą takie pytania :)
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

5 czerwca 2015, o 14:15

A condziwnego w tych myslach tu nie chodzi o dziwnosc mysli tylko jaka uwage jej nadajecie . Ja bardzo zesto mialem mysli czy zyjemy tu sami na swieci czy sa kosmici malo tego wieze ze zyja i co teraz mam sie tego bac ze mam schiza bo wieze w kosmitow hahsha. Nie tu tresc nie ma znaczenia . Kto normalny nie ma dziwnych mysli ? . Tu sientrzeba zadtanowic dlaczego ja czuje lek przed taka mysla a dlazego zdzisek z wazywniaka sie smieje z tego . Bo ja czuje lek into analizuje . A on ma to w dupie insprxedaje dalej kapuste .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

6 czerwca 2015, o 12:16

Macie cos takiego ze analizujecie np wyjde gdzies tam i wychodze? Np okej mysle mysle mysle ale zrobie to wiec nie wiem po co mysle. Ja np obecnie nie analizuje tego ze pisze tego posta ale ze mam ochote gdzies wyjsc i ze za chwile to pewnie zrobie ale mam cos w stylu, ze okej poanalizowalam ze chcialam wyjsc i wyszlam, przeanalizowalam to ze nie wiem co jest grane skoro robie to co analizuje i wtedy pojawia sie mysl lekowa ze nie wiem co jest grane. Wgl ciagle jestem inna. Nikt by po mnie nie powiedzial ze cos mi dolega. Dlatego np analizuje stan w sensie ale o co chodzi, po chwili ze nic nie czuje, ze to niby d.d, po chwili mysl ze wiem ze to d.d ze wiem ze to lek przed emocjami i uczuciami, zaburzenie a po chwili mysl lekowa ze nie wiem o co w tym chodzi ta mysl ciagle chodzi za mna a przeciez pisze post na forum d.d i w dodatku. Albo wiem ze siedze i analizuje ale nie wiem po co.. Wiem ze niby bo sie czegos boje ale nie wiem czego skoro wiem ze pojde gdzies tam i bomba na mnie nie spadnie wiec nie wiem po co o tym mysle. ;puk ;puk ;puk
ODPOWIEDZ