Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
LuckyAdam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 27 grudnia 2014, o 12:44

26 stycznia 2015, o 18:54

Aleksandranba23 pisze:Ja byłam po rozum do głowy :) i nawet część tego rozum i gdzies tam znalazłam, szczególnie w treningach i sporcie.
Zastanawiam się jednak, dlaczego tak jest , że czuje się juz lepiej, bagatelizuje objawy fizyczne, jednak jak mam chwile dla siebie i zadaje sobie pytanie : no ale kim Ty jestes? to na pewno Ty ? to czuje takie odcięcie.. i martwi mnie to, że w tej kwestii się nie poprawia.. czy to przychodzi z czasem u kazdego indywidualnie tak bardzo? i czy prawdą jest to, że to wszystko wraca do normy?

To praktycznie jesteśmy na takim samym poziomie zaburzenia. U mnie wszystko okej już, nie zwracam uwagi na różnegorodzaju kłucie czy tam jeszcze czegoś innego. Większość dnia uczucia odrealnienia nie ma, ale wieczorem pojawia się bardzo często.

Myślę, że z czasem przejdzie, trzeba być cierpliwym, nie poganiać się. Trzymaj się. ;)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

27 stycznia 2015, o 02:14

Dokladnie, po prostu cierpliwosci to nie wyscigi ;) a czy sie porpawia to mysle masz wglad w hisotrie innych tu na forum ze owszem. Sam jestem tego przykladem ze poczucie nierealnosci i wszystkie jej objawy mijaja.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

27 stycznia 2015, o 22:12

wiecie co jest dla mnie najgorsze w DD..pojawia sie mysl egzystencjonalna i ta ogromna chec uzyskania odpowiedzi..tak wielka chec, az przeradza sie w lęk.

P.S, Dankan fajny z Ciebie samiec na tym avatarze 8-)
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

27 stycznia 2015, o 22:23

Munka na tym avatarze to nie dankan niestety :pp
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

27 stycznia 2015, o 22:26

No wiesz co April? Tak burzyć Munce świat :DD
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

27 stycznia 2015, o 22:31

pfi, to co to za sciema? <foch>

ech..ale i tak fajny samiec kimkolwiek jest . Zreszta Wszyscy nasi Panowie tutaj to fajne towary 8-) Moze jakies orgy party, tak w ramach terapii? hahaha
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

27 stycznia 2015, o 22:41

Sorry Munka :pp

A reszta to chyba raczej w Twoim watku powinna byc :DD
Awatar użytkownika
Osumare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 9 grudnia 2014, o 19:22

28 stycznia 2015, o 22:28

Hej...
Nie wiem, czy to oznaka tego, ze jest coraz lepiej, ale silny lęk i nasilenie dd przeplata mi się z poczuciem, że to wszystko jedna wielka BZDURA i nie ma o co beczeć w ogóle.
Ale po kolei.
Mam następujące pytania (w sumie do niczego innego moja aktywność forumowa się nie sprowadza :D):
1. Czy to normalne w dd, że nachodzą mnie takie momenty że fakt, że żyję i muszę istnieć mnie przeraża? :( To jest wręcz obezwładniające. Nie umiem tego jakoś dokładnie wyjaśnić, ale te momenty są okropne i nie wiem, jak to sobie wytłumaczyć. Czy to olać, bo to kolejny typowy objaw dd, czy rozkręca mi się jakaś deprecha i powinnam przyjąć inną strategię?
2. Problemy wzrokowe. Czy wy też macie taki problem ze światłem? Słabe, dd się nasila. Mocne, dd się nasila. W ogóle ze sztucznym światłem mam straszny problem :/
3. To już w ogóle jest śmieszne. Dd osiąga niebotyczne rozmiary gdy idę ulicą :/ w ogóle gdy przemieszczam się gdzieś na zewnątrz. A samopoczucie fizyczne to horror. Słabo mi, mam wrażenie, że się przewrócę, nie moje nogi itd. Też tak ktoś miał?

W ogóle jak beczałam dziś mamie, że już nie wytrzymam z tym itd to z tyłu głowy miałam coś w rodzaju: dziewczyno, brzmisz jak psychol, przecież mówisz o niczym.

Dzięki, że mogłam się wymarudzić. W ogóle jestem z wami codziennie, twórcy tego forum zasługują na odznaczenie od prezydenta. Dziękuję :D
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

28 stycznia 2015, o 23:09

1. normalne
2. normalne
3. normalne
Masz DD :DD
Awatar użytkownika
Osumare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 9 grudnia 2014, o 19:22

28 stycznia 2015, o 23:55

Dzięki :D To podnosi mnie na duchu, bo widzę, że z dd się wychodzi...
Choć czuję często, że mam w głowie już tak naj*bane, że już nigdy nie będzie dobrze, bo jest dla mnie niepojęte to, że kiedyś było normalnie. :(
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

29 stycznia 2015, o 00:07

Czyli masz calkiem normalne odczucia, mam tak samo, chociaz ostatnio juz troche mniej na szczescie :)
hardi_85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 8 stycznia 2015, o 15:25

29 stycznia 2015, o 09:19

Byłem wczoraj u psychiatry ,ten stwierdzil u mnie zaburzenia nerwicowo depresyjne z tym całym dd lecz mimo opisu Victora dalej nie jestem pewien czy to nie schiza. Lek przyjol mnie disc szybko mialem wrazenie ze mnie nie zrozumial a ja sam ze stresu powiedzialem mu nie wszystkie objawy. Od oprocz wszystkich dd od poniedzialku wystapily takie objawy jak silne lęki ,mam dziwne skojarzenia ,swiat i rozne rzeczy wywołuja we mnie lęk. Caly czas mam napuecie w sobie. Lekarz mi wypisal citaxin,sulpiryd i trittco. Czesto jak nie doslysze slowa to je sobie przekrecam. No ktos powie bywa lecz ja nie doslysze to wydaje mi sie ze np powiedzial spływa i to tak natretnie mnie to nachodzi.

-- 29 stycznia 2015, o 08:59 --
Roźne rzeczy wywołuja u mnie lęk. Przez ostatatnie pare dni ciezko mi wyrazic swoje mysli. Jak spie to czesto sie wybudzam
Snia mi sie nie stworzone rzeczy. Gdy probuje zasypiac to przychodza mi do glowy dziwne slowa o czyms mysle i zaraz o czyms innym a o tym poprzednim zapomnialem.

-- 29 stycznia 2015, o 09:19 --
... jak cos robie to czadsmi tak sie zawiesze ze np wloze czyste spodnie do prania a jak szukam np czystych spodni patrze sa w praniu to zastanawiam kiedy ja to zrobilem. Ostatnio pojawia mi sie lęk przed swiatem . Czesto nerwowo prowadze polemike gowie i wyobrazam sobie sytluacje ze jak np sasiad mi zwraca uwage ze zle zaparkowalem auto to ja mysle w glowie co mam mu powiedziec i chce zaznaczys ze np taka historyjka pojawia sie wtedy gdy wjezdzam na parking a nie np przy myciu zebow. Przy tegobtypu pokemikach czasami mam wrazenie ze do siebie gadam na glos.
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

29 stycznia 2015, o 09:39

Witam w klubie ja również kilka miesięcy temu usłyszałam diagnozę zaburzenia nerwicowe z depresją lękiem uogólnionym i napadami paniki :hehe: Ciągły lęk i napięcie są całkowite normalne w nerwicy więc nie masz się czym przejmować. Wydaje mi się, że w chwili obecnej jesteś bardzo skupiony na tym jak się czujesz, co robisz, co myślisz czyli typowy nerwicowy egocentryzm. Przede wszystkim żeby ruszyć dalej musisz zaakceptować to, że masz tylko nerwicę. Nie wiem czy czytałeś artykuły na forum jeśli tak to zrób to jeszcze raz tam na prawdę są odpowiedzi na praktycznie wszystkie Nasze pytania. Poznaj nerwicę zmień podejście do niej a będzie tylko lepiej powodzenia :D
hardi_85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 8 stycznia 2015, o 15:25

29 stycznia 2015, o 10:07

Czasami mam wrazenie ze kierujac autobusem bo taka mam prace i wiem ze jest pusty z tylu pojawia sie mysl ze jednak ktos tam jest i zebym nie zrobil nic glupiego chodz wiem ze tam nikogo nie ma. Mam tez jak juz pisalem we wczesniejszyćh postsch patrzac na cos z daleka, to to cos wydaje mi sie czyms innym lecz czysto teoretycznie wizualnie podobnym to tego czym jest w rzeczywistosci. Dopiero jak sie skupie lub jadac samochodem zblize sie do tego przedmiotu to orietuje sie ze jest tym czym jest naprawde w rzeczywistosci. Analogicznie do tego co napisałem jest rowniez z dzwiekami. Niby pracuje jezdze autobusem ale do pracy wychodze bo musze. Wszystko co bylo przyjnoscia stracilo sen. Nie chce mi sie o siebie dbac. Ogolnie wszystko robie bo musze. Ostatnio kazda wolna chwile spedzam w poszukiwaniu objawow. Tyle sie naczytalem o schizie ze wszystko na nia wskazuje. Czasmi łapie sie na takich czynnosciach jak np w autobusie wypuszczam ludzi naciskajac guzik to siedzac w aucie osobowym gdy widze ze np mama ma do mnie wsiasc do szukam tego guzika dopiero po chwili sie orietuje co ja robie. Ogolnie to sie wszystko poglebia lecz mam ciagly stres z racji wykonywanej pracy i w domu z malym dzieckiem tez czesto ptetesje ze nic nie robie itd. Chciałbym tez zaznaczyc ze odkad pamietam bylem wrazliwy na krzywde ludzka i nato jak mnie ludzie postrzegja.

-- 29 stycznia 2015, o 10:07 --
Chciał bym w to uwierzyc lecz mi ciezko.
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

29 stycznia 2015, o 10:14

Hmmm wiesz, że nerwicowiec nie powinien wyszukiwać objawów w internecie? Sam się tym niepotrzebnie nakręcasz. Co do myśli i innych objawów dd może ktoś inny Ci to dokładnie wytłumaczy bo ja akurat przez to nie przechodziłam. DD pojawiło się niedawno albo ja niedawno je odkryłam ale u mnie jest w trochę innej formie. W każdym bądź razie to co opisujesz mogę przyrównać dokładnie do tego co działo się ze mną kilka miesięcy temu na początku mojej nerwicy. Też nie miałam na nic ochoty również umycie włosów było dla mnie problemem... Ale w końcu postanowiłam ogarnąć się bo taka wegetacja to nie życie. Nerwica mimo wszystko w żadnym stopniu Nas nie ogranicza. Dlatego zaczęłam działać. Od tego czasu minęły jakieś trzy miesiące a ja na prawdę widzę efekty minęło mi jakieś 90% objawów ale przede wszystkim diametralnie zmieniło się moje podejście do tego wszystkiego. Tak więc nie ma się co załamywać tylko zacząć działać im szybciej zaczniesz tym szybciej to wszystko minie.
ODPOWIEDZ