Witam , chyba odkryłem co mnie znowu złapało , i dlaczego tak źle się czuje, pozwólcie ,że krótko podziele się z wami przemyśleniami i liczę na jakieś pomocne spostrzeżenia
Po jakimś okresie czasu spokoju , i wolności ,że tak powiem . Znowu zacząłem mieć objawy , tzn jeden ale bardzo uciążliwy, wrażenie ,że się dusze , i serce mi staje , oczywiście szybko na forum posiłkowałem się wszystkimi radami , no ,ale nikt za mnie nic nie zrobi , nie ma tak łatwo, musiałem sobie przypomnieć całą moją poprzednią drogę . Wszystko wróciło bo nie pokonałem jednego lęku ,który mnie trzymał , po prostu go olałem , tzn strach przed dalekimi podróżami np. komunikacją miejską lub z nieznajomym .
No i dusiło mnie , ledwo oddychałem , a najbardziej w kościele znowu dostałem w kość, jak kiedyś ;D
W końcu trochę się uspokoiłem i pomyślałem , no i ten objaw to nic innego jak hiperwentylacja :/ Strasznie przykra sprawa , bo nie jest tak łatwo jak z innymi objawami . W sytuacjach nawet gdy nie jestem spięty , czuje ,że mam strasznie płytki oddech no i wiadomo odrazu poty , bardzo utrudnione oddychanie , kręci się w głowie , i BÓL gardła , i wrażenie ,że czuje jakiś gaz

Trochę mnie to wrażenie gazu przybiło , ale doszedłem do wniosku ,że to po prostu nadmiar CO2 .
I teraz mam pytanie do kogoś kto pokonał w sumie całkowicie nerwice , ale miał wielki problem z hiperwentylacją (z oddechem) zebrałem mały zbiór pomocnych technik ,ale to nie wiele daje (przynamniej mi)
- nie interesować się swoich oddechem (nie myśleć o tym)
- w przypadku dostania mocnej hiperwentylacji oddychać do papierowej torby (też w sumie nic mi nie daje)
- ćwiczyć , trening kardio (to chyba jedynie mi pomaga)
Czy coś jeszcze jest ? Jak to zwalczyć w miarę szybko ? Bo muszę być znowu wolny na święta z rodziną
-- 23 grudnia 2014, o 11:40 --
Dodam ,że jeszcze mam drętwienie , ból brzucha choćby był pełny od nadmiaru tlenu , ból płuc , ból w okolicy klatki piersiowej po lewej stronie .