Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

16 grudnia 2014, o 21:14

Aleksandra wszystko wraca do normy tylko potrzebujesz wiecej czasu, te objawy sa, bo ciagle jeszcze jestes wyczulona, ale to minie jak nie bedziesz sie nakrecac.

A macie cos takiego? Na pewno macie, ale musze to uslyszec :DD Ze jak Was nachodzi jakas mysl, dd-owa np. ze tak naprawde to wszystko jest nieprawdziwe i mnie tutaj nie ma, czy jakas inna natretna to macie taka straszna ochote sie w nia zaglebic i myslec, myslec, myslec...?
Oskar15
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 3 grudnia 2014, o 20:04

16 grudnia 2014, o 21:16

Aleksandra, mam identyko jak z kimś rozmawiam a poprostu cicho mówie lub tak mi się zdaje i ktoś mi nie odpowiada bo np. kolega gada z kolegą to tak jest w tym stanie że czuję sie odrzucony itp. :)
Awatar użytkownika
Sophie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 29 listopada 2014, o 21:51

16 grudnia 2014, o 21:17

April zdarza mi sie czasami, ale jak najszybciej staram sie zmienic otoczenie myslowe i tlumacze sobie w myslach,ze to tylko nerwica

-- 16 grudnia 2014, o 21:17 --
April zdarza mi sie czasami, ale jak najszybciej staram sie zmienic otoczenie myslowe i tlumacze sobie w myslach,ze to tylko nerwica
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

16 grudnia 2014, o 23:27

Miałam tak April, teraz jest to sucha myśl która nie idzie dalej :)
Tak Aleksandro, masz zmieniona percepcje sb i otoczenia, twoje reakcje, odczyty rzeczywistości, odczucia, wszystko jest zmienione. Ale tylko chwilowo :) ja np miałam bardzo długo tak, ze mi sue wydawało ze każdy na mnie tylko naskakuje i ma prentensje i jakieś wonty, nawet jak ktoś mówił di mnie najserdeczniej jak umiał :D jak tego nie ma to wszystko jest po staremu.
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

16 grudnia 2014, o 23:44

No wlasnie ja tez staram sie wtedy kierowac uwage na cos innego, ale jednak czasem sie poddaje, rozkminiam i nakrecam od nowa, dlatego ciagle jestem zaburzona, w dodatku czasem te mysli znow powoduja lek i kolo sie zamyka wrrrrrr

Miesia jak ja juz chcialabym byc na tym etapie co Ty :roll:
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

17 grudnia 2014, o 01:03

Przegrałem , Victor możesz mi odebrać moją "rangę" . Przegrałem ze sobą , pierwszy raz od paru ładnych miesięcy ..

Cały czas się chwaliłem , byłem dumny ,że wszystko mi przeszło (prócz podróżami) . Miałem fajne i spokojne dni , byłem szczęśliwy . Do czasu ,gdy miałem mieć wymarzoną pracę , (jako uzupełnienie studiów ) Tak się pospinałem ,że zaczeło mi się robić źle , nie wypaliło z pracą, odetchnąłem . Ale paru dniach zaczeło mnie dusić , nie mogłem nabrać powietrza , czułem ,że mi serce staje . Nie czuje rąk , tracę koordynację , kręci mi się w głowie. Nie potrafię wysiedzieć na zajęciach cały czas mi słabo. Chyba jest nawet gorzej niż pare miesięcy temu jak wszystko się zaczeło :/ Dzisiaj to już w ogóle była taka eskalacja ,że siedziałem już spokojny w domu , i wyluzowany nawet nie miałem uczucia ,że mi serce nie bije , tylko ten brak koordynacji . Gram sobie na ps 4 jakieś 5 godzinek i czasami spoglądam na komputer, i tak spoglądam i naglę coś mnie ukuło w środku głowy , choćby w mózg .. I prawie 2 razy zemdlałem , wpadłem w taką panikę ,że nawet poleciałem do mamy , czego nigdy nie zrobiłem , trzepało mnie aż, miałem drgawki jakby było mi bardzo zimno ,miałem spiętą twarz jak cholera aż gryzłem policzki , no i .. pojechałem na pogotowie . Lekarz wredny jak cholera ,ale ciśnienie dobre , bicie serca bardzo dobre , płuca czyste , gorączki brak , nie może mi stwierdzić żadnej choroby , odburknął tylko ,że więcej ruchu , mniej komputera .. No i wróciłem , siedzę i bije głową w ścianę , po tym gdzie już byłem , a gdzie wróciłem , gdzie się cofnąłem .
Jest mi cholernie żal tych ludzi ,którzy mi pomogli zajść tak daleko ,a ja ich zawiodłem , a siebie również ..
Powtarzam sobie od paru dni , że olewam te objawy , nie poddam się , ale tym razem nic mi to nie daje ..
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

17 grudnia 2014, o 06:37

sausage , głowa do góry , to nie koniec świata . Myślę , że oprócz takiego normalnościowego podejścia do nerwicy i objawów , musimy zmienić podejście do tego co robimy poza tym i tak się nie spinać .
trzymaj się
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

17 grudnia 2014, o 11:40

Ja jestem przeziębiony taki stan grypowy, moje dd tak się pogłębiło, że jest nie do wytrzymania.Po prostu jestme tka odrealniony, że nie mam siły praktycznie wstać z łóżka..Czekam jak minie przeziębienie może ciut wtedy się zmniejszy, bo obecnie przezywam horror.Jakaś resztka myśli aby funkcjnuje, a tak to zatracone własne ja, umysłu swojego nie poznaje, leże i patrze się w jeden punkt..Rodzice wydaja się obojętni, zresztą mało co mnie jakoś obchodzi ech..
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

17 grudnia 2014, o 12:08

to normalne kimek co opisujesz. Ja tak na codzien sie czulem.
Sasuke mysle ze za bardzo jestes krytyczny co do siebie. Ja tobie w innym temaci enapisalem ze ty robiles blad wedlug mnie taki, ze unikales zawsze wszelkich tematow na forum. I tak naprawde nie masz oswojenia sie z tym, ze objaw moze prztjsc, mysl takze.
Chciales troche na sile to wygonic tak mi sie zdaje.
Troche jak to div mowi badz dla siebie wyrozumialy, nigdzie sie nie cofnales po prostu reagujesz nerwicoa na byle bol tylka xd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 grudnia 2014, o 16:13

ja po prostu nie rozumiem procesu akcpetacji..niby wiem, ze to mysli lękowe..ale i tak jak sie pojawiaja to mam zrabany dzien..czuje taki bez sens swojego istnienia..jakby nic nie istatniolo oporcz tego cholernego lęku i natrectw. Nie wiem..moze potrzebuje duuuzo czasu zeby to jakos przetrawic...dzis mam kiepski dzien...chciałabym zeby ktos mnie przytulil, czuje sie jakbym miala z tego nigdy nie wyjsc
Oskar15
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 3 grudnia 2014, o 20:04

17 grudnia 2014, o 18:00

mumka, też tak mam... :( identyko ciągle to samo
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

17 grudnia 2014, o 18:50

Akceptacja wymaga wielu prób. Coś na zasadzie - Jest jak jest - dobra przyjmuje to całym sobą. To nie jest nic trudnego tak jakby mogło Wam się wydawać. SERIO :) I nie piszcie mi tylko: ale Ty pewnie miałeś mniejsze lęki. :) heh
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 grudnia 2014, o 20:02

Mysle, ze za duza presje na siebie nakladam. Za wiele rzeczy naraz chce ogarnac..chcialabym sie poddac, bo ja mysle,ze ja walcze z ta nerwica. Wlasnie posluchalam chlopakow jak mowia o istocie akceptacji..sweet
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

17 grudnia 2014, o 20:12

ale mam mega kryzys i panike.. moze ktos zechce mnie pocieszyc i troche uspokoic??

mialam mega ciezka noc i polozylam sie o 17 na drzemkę, wlasnie wstalam poszlam do kuchni , czuje a tam gaz odpalony w kuchence sie ulatniał..
przez ten czas co spałam.. niby drzwi od pokoju zamkniete, ale no sie ulatnial..

i teraz wstalam i jest mi oczywiscie nieodbrze... i mam mega atak i zastanawiam się czy powinnam jechac na pogotowie, czy to moze jednak wynik paniki i jednak nic się nie stało :((((((((((((
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

17 grudnia 2014, o 20:15

Z jakiego powodu Ci niedobrze?
Może to przez ten gaz? Wyjdź z pomieszczenia, pozakrecaj kurki i otwórz okno :) I ODDYCHAJ :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ