Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Z tego też względu dostaliśmy nerwicy
Bez celu ona nie przyszła 
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Jestem tego samego zdania
Im dluzej jestem na forum i poznaje wpisy ludzi to widze z boku sam siebie i dopiero widze co mi to i owo zabieraloby szczescie albo po prostu jakis element zycia. Bo chocby ta niecierpliwosc, przez to ze nie robilem czegos po kolei chcialem wszystko naraz wychodzilo ze nie robilem nic. I to jest jedne problem z wielu 
Nie mowie ze chce cale zycie odwracac do gory nogami ale chcialbym wlasnie troche ustabilizowac te sprawy ktore blokuja.
Nie mowie ze chce cale zycie odwracac do gory nogami ale chcialbym wlasnie troche ustabilizowac te sprawy ktore blokuja.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
Lipski
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Takie odczucia mogą występować tez przez to ze ktos ma niskie poczucie własnej wartości, i za bardzo przejmuje sie opinia innych
Także według mnie schizo odpada 
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
Direct
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Ale jazda.. mialem jakiś hory sen i kurde czuje się tak jakbym teraz jeszcze w njm był.. I kurde nawet mam tak że jak zamkne oczy to nawet myslami myślę tak jakbym byl w tym snie. szukam np. myślami coś o czym myślałem we snie i dalej to rozkminam...
- Fru
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 20 marca 2014, o 23:33
Tez mialem dzisiaj glupi sen, najsmieszniejsze jest to, ze nawet we snie mialem lek, nigdy wczesniej mi sie to nie przytrafilo. Ogolnie ostatnio slabo zasypiam, ale puszczam sobie Victora z Divinem na youtubie i zasypiam najlepiej
Polecam naprawde
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Hej, wciąż nie mogę sobie poradzić z "groźnym" otoczeniem. Gdziekolwiek bym nie był mam wrażenie, ze coś na mnie czyha. Groźne barwy otoczenia na zewnątrz i np. we własnym pokoju/domu. Czy ktoś tak miał przez cały czas ? Nie mogę na to uwagi nie zwracać... Najciekawsze jest to, ze gdy mam założone okulary przeciwsłoneczne ten objaw zmniejsza się do może 10% no ale nie będę przecież chodzić po domu w oksach albo jak nie ma słońca w deszczowy dzień. Prosiłbym o odpowiedź. Pozdrawiam Miśki 
- IceMan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 00:36
Da sie nie zwracac uwagi jak sobie pomyslisz, ze tak po prostu jest i tak widzisz i nie bedziesz sie tego bal dzieki temu. (po pewnym czasie)
I mialem tak caly czas rowniez, co przeciez nie jest dziwne bo zlowrogi kontrast widzenia to podstawa przy tych stanach
I mialem tak caly czas rowniez, co przeciez nie jest dziwne bo zlowrogi kontrast widzenia to podstawa przy tych stanach
Udało się i piwo jest już przyjemnością
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
dziękuje Ci lodowy człowieku 
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
ja mam cały czas wrażenie, że ludzie na mnie włażą w supermarketach ! jakby mało miejsca mieli i się na mnie pchają
Kurcze, strasznie nie czuje się sobą jakoś od kilku dni, nie moje myśli, nie moje ciało !
I zauważyłam też, że teraz nie rozgraniczam DD na derealizacje, depersonalizacje - nie ma tak, że o - dzisiaj mam większe DR a dzisiaj DP - czy to ma jakiś związek z przyzwyczajeniem?
Kurcze, strasznie nie czuje się sobą jakoś od kilku dni, nie moje myśli, nie moje ciało !
I zauważyłam też, że teraz nie rozgraniczam DD na derealizacje, depersonalizacje - nie ma tak, że o - dzisiaj mam większe DR a dzisiaj DP - czy to ma jakiś związek z przyzwyczajeniem?
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Kurde, jestem chyba w stanie stwierdzić że całe gówno wzieło się z domu, byłem na wakacjach z przyjaciółmi, było super sam sobie zarabiałem ( grałem na ulicy, całkiem niezłe hajsy
), sam gotowałem po prostu czułem ze jestem w jakims stopniu samowystarczalny no i oczywiscie mnóstwo ruchu, rowerem przez góry cały dzien, człowiek był nieźle wykonczony po całym dniu nie było czasu rozmyślać nad dd. A jak wracałem juz samochodem do domu to czułem jak mi sie juz objawy pogarszają. U mnie mama ma w sumie depresje, ma straszne wahania nastrojów, jednego dnia jest miła itd. a nastepnego juz sie drze bez powodu cały dzien i narzeka. Trudno jej zaufać, a tata znowu zawsze cos dogaduje i musi miec inne zdanie niz ja. Zauważam dopiero teraz jak mnie to stresuje, cała sytuacja w domu i wydaje mi sie że jakbym np był na studiach z kumplami to o wiele szybciej bym sobie z tym wszystkim poradził, a tak to tylko dostaje stanów depresyjnych. Przykładowo wczoraj na imprezie byłem z bratem, to ciagle jakies poczucie winy ze nie powininem pić, ze nie moge późno wracać, nie moge sie po prostu dobrze bawic i wyluzować.
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
ssaa
- Gość
Raz ze w domu a dwa jest to ze te wszystkie miejsca automatycznie laczysz z gorszym samopoczuciem.
Ja kiedys zauwazylam ze wyszlam z domu i ze znajoma spedzilam bardzo fajny dzien, nie zniknelo dd ale mimo to bawilam sie niezle i objawy staly sie jakby mniejsze. A wystarczylo ze wracalam do domu, spojrzalam na obce mieszkanie i od razu gorzej.
Wiec jak po prostu rodzina tez wiaze sie z prawie samymi problemami to i ciagla obecnosc w tym powoduje ciagly stresor. A trudno tak od razu dystans wyrabiac do wszystkiego, bo dystans przychodzi z czasem, czasem dlugim bo musimy swoje przezyc.
Ja np mam 19 lat i wiem dobrze ze nie do wszystkiego zdobede dystans od razu, bo musze pewne rzeczy przezyc, sama sie z nich rozliczyc i wtedy dystansowac.
Ja kiedys zauwazylam ze wyszlam z domu i ze znajoma spedzilam bardzo fajny dzien, nie zniknelo dd ale mimo to bawilam sie niezle i objawy staly sie jakby mniejsze. A wystarczylo ze wracalam do domu, spojrzalam na obce mieszkanie i od razu gorzej.
Wiec jak po prostu rodzina tez wiaze sie z prawie samymi problemami to i ciagla obecnosc w tym powoduje ciagly stresor. A trudno tak od razu dystans wyrabiac do wszystkiego, bo dystans przychodzi z czasem, czasem dlugim bo musimy swoje przezyc.
Ja np mam 19 lat i wiem dobrze ze nie do wszystkiego zdobede dystans od razu, bo musze pewne rzeczy przezyc, sama sie z nich rozliczyc i wtedy dystansowac.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Miałam tak na początku DD. Wyjechałam z chłopakiem na sylwestra, bawiłam się dobrze, jak na DD ;] A na noc przed wyjazdem dostałam ataki paniki, a jak wróciłam do domu to ryczałam niemiłosiernie, że tak jest mi obco.
Ale teraz też tak mam, ale to dlatego, że dom jest twój, twoje miejsce, twoje życie - a że w DD masz to ucięte to czujesz się gorzej, w dodatku np. kłócący się rodzice to już w ogóle armagedon ( ostatnio sama dostałabym paniki przy ich kłótni
). A na zewnątrz zmieniasz otoczenie myślowe, zajmiujesz się czymś itd. Mnie osobiście ostatnio jest dobrze u mojego chłopaka w domu 
Ale teraz też tak mam, ale to dlatego, że dom jest twój, twoje miejsce, twoje życie - a że w DD masz to ucięte to czujesz się gorzej, w dodatku np. kłócący się rodzice to już w ogóle armagedon ( ostatnio sama dostałabym paniki przy ich kłótni
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
