Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 czerwca 2014, o 20:46

Sasuke nie chodzi aż tak o toksyczne otoczenie a odnalezienie się w nim, skoro wiesz, zę dystans jest potrzebny to dobrze wiesz :)
Rozumiem jak ma się problemową rodzinę, ja takową zawsze miałem i mam do tej pory, chodzi o naukę, żeby tak nbardzo nie przeżywac tego w myśl zasady, zę każdy odpowiada głównie za swoje życie i nie da się zyć za innych ciągle.

Więc jeśli nic nie pomaga, trzeba sobie odpuścić z emocji i jeśli nawet nie rozumiemy zachowań innych, martwimy się to musimy zdac sobie sprawę, ze jednak onbi sa dla siebi enajwazniejszymi nauczycielami i jeśli oni nie będa chcieli życ inaczej to nikt tego za nich nie zrobi.

Staby depresyjne i natrety myslowe to tez objawy :) Wiec do dziela, bo to cie nie cofa, tylko zwracanie na to niewłaściwej uwagi to robi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:12

Może już gdzieś to pytanie padlo:
Czy, aby DD lżało, w sensie lzało, aż pewne objawy zupełnie puściły musi być totalna olewka na to? Czy wystarczy, że np. bardziej lub mniej się postaramy? Czy to u każdego wygląda indywidualnie?
I czy wystarczy kilka złych chwil i jakby hmm.. krok do wyzdrowienia idzie do tyłu? Czy to jest po prostu constans?

Ok, zawiłe, ale ostatnio było hm, powiedzmy, ze optymalnie, a to za sprawą, że właściwie siedziałam w domu i nigdzie nie wychodziłam. Wystarczyło jedno wyjście, żeby znowu poczuć się gorzej :cry: .
To już kuźde nawet nie mozna posiedzieć w domu, bo od razu jest masakra :grr: :(:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 czerwca 2014, o 15:19

A no nie, nie można, ale stany DD nie będa trwały wieki, szczególnie jeśli będziemy unikali dłuższych posiadówek w domu i roważań wówczas. Do tego już to pisałem wiele razy, że siedząc w domu nawet bez DD, jak się zasiedzimy i potem wyjdziemy to jest dziwnie, mamy dziwne uczucie, ja tak mam np jak po weekendzie i 2 dniach do tego wolnych siedzac w domu 5 dnia idę do pracy, to jest takie "walnięcie świata w nas". To jest normalne a mając DD od razu oczywiście jest lekki niepokój i DD większe.
Więc to nie tylko kwestia DD ale samego zasiedzenia i interpretacji błędnej tego co jest chwile po wyjściu z zasiedzenia.

Jak dla mnie trzeba postarać się bardzo mocno, bo nie można się bac "tylko trochę" :) Jak zawsze mówie albo stoisz w jednym końcu w lęku albo w drugim, wychodząc temu naprzeciw, a wychodzeniem naprzeciw jest pełna akceptacja, bo wtedy obawy są wielkie, niepokój narasta ;)
Moim zdaniem nie mozna bezpiecznie stac po srodku :) liczac ze "a nóz się uda."
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:23

Właściwie, to chodzi o to, że w domu jest wporządku. Zajmę się forum, tv, albo po prostu rozmową i jest super. Ledwo wyjdę na dwór, tak jak mówisz, miliardy bodźców i wtedy czuć to zagubienie, czuć większe DD. Np. w domu, moje obrazy myślowe są mniejsze - na ddworze... okropnie wielkie.
Wiesz, przyzwyczaisz się, że jest lepiej, a później znowu bach na głęboką wodę ...

Dobra, nie trwa? Czyli to kwestia czego, że po prostu one odchodzą prędzej czy później czy jak? No bo, nie wiem, można np. trzymać się DD a ono odchodzi>
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 czerwca 2014, o 15:28

Kumam to bo ja tez mialem tak ze na dworze bylo o wiele gorzej, i unikalem tego w roznych sytuacjach a to jest oczywiscie zloooo, ni emozna unikac czegokolwiek z uwagi na to ze jest gorzej.
Tak niektorzy maja, w sumie nie zawsze tak mialem ale zwykl ejak dluzej wlasnie siedzialem w domu albo np swiecilo slonce, bo troche widzenie sie walilo od roznych czynnikow.

Tu pytasz jakby znowu o etapy, a to zalezne jak od czlowieka jak jemu to tam mija, natomiast mi chodzi o to ze nie moze byc tak ze np dzis sie tego nie bede bala ale jutro to np wychodze i bedzie gorzje wiec sie tego poboje :)
Jak wychodzic z tego to na maksa, traktowac to jako caloksztalt a nie konkretne objawy czy sytuacje. O to mi chodzi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:33

Do czasu, kiedy jest się znudzonym tym staraniem, bo " nie przechodzi" :roll:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 czerwca 2014, o 15:34

Pytanie brzmi czy staralismy sie na maksa? :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:35

No ależ ileż można tak się na maksa starać i nic się nie poprawia:D

...no wiem, wiem niecierpliwa jestem :DD :buu:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

13 czerwca 2014, o 15:40

Victor napisałeś że nie można stać bezpiecznie pośrodku. Właśnie odnośnie tego, wiadomo lęk i spore dd jest masakrą, ale ja się troch przyzwyczaiłem do tego i niby staram się robic wszystko naprzeciw tym stanom itd. ale jak tak robie to czasem mi myśl przychodzi ze cos znowu chce zmieniac w sobie i mi się coś stanie, czy to dobrze itd. ( ta chec zmian spowodowała u mnie dd na początku i potem miałem dp i się wkręcałem, stare dzieje) I tak się właśnie czasem czuje jakbym chciał tkwic w tej swojej strefie komfortu tu niby żeby lekow nie było ale jest w sumie nie najgorzej bo nie wiadomo co bez tego itd., że może się trochę trzeba bardziej wysilić w życiu, poprzejmować itd. ( chociaż i tak próbuje i trochę mi to dało, mówie sobie to co mi pisałeś ostatnio ze wole brac na klate realne problemy niż jakies abstrakcyjne lęki)
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:43

Tak mr.DD ja mam to, że jak np. się bardzo staram to mysli - a czy to dobrze, że tak robię itd. ;) Jakbym w ogole nie wiedziała po co sie staram
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 czerwca 2014, o 15:49

Zacznijmy od tego ze na tym polegają stany lękowe, czy dd bo w tym wypadku biorę to jako jedno.
Dlaczego czlowiek w ogole popelnia ten blad i kontroluje obawy? Analizuje je i sytuacje rozne? Aby miec wlasnie pewnosc ze dobrze poznal sytuacje i na pewno nic mu nie grozi.
Na tym polega wlasnie ta cala nerwica, ten caly stan zagrozenia.
I to wlasnie widac na tym co piszecie, do czegos sie juz przyzwyczailiscie, znacie to i czujecie jakis tam spokoj ale na mysl ze mogloby sie cos zmienic ogarnia was znowu lek, bo nadal jednak jestewscie w tym stanie i ta kontrola i chec analizy jest.
Nie ma co sie oszukiwac ze mimo tego poczucia ze jest jakos, trzeba brnac dalej, napierac wedlug mnie do konca, na ile sie, da, oczywiscie uwzgledniajac zle dni, pogorszenia, frustracje, nerwy, stresy i cale inne gowno.

To widac na tych co np juz bylo lepiej i dostali nowego objawy i to lepiej sie konczy, czemu sie konczy bo stan zagrozenia u nich byl, a oni nadal nie ryzykuja w pelni, tylko probuja znalezc bezpieczne miejsce byle nie czuc sie zle albo byle sie nie zepsulo to nad czym pracowalem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

13 czerwca 2014, o 15:52

To jest takie proste jak to się czyta ;col
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 czerwca 2014, o 15:55

Odwieczna zasada - WDRAŻAĆ TO :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

13 czerwca 2014, o 19:53

I znowu ja i moje narzekanie :( jak to bywa w depersonalizacji mam objaw ze nie czuje swojego ja, tego kim jestem. mam czesto taki uczucie ze tak przywyklam do braku ja ze naprawde nie wiem kim jestem a to nie jest wynik depersonalizacji tylko ja sie naprawde zatracilam. to mozliwe jest bo sie sama gubie chyba juz :(?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

13 czerwca 2014, o 20:16

Nie, wiadomoz e jak ma sie objaw jakis czas to sie czuje jakby sie przywyklo ale to tak nie dziala, bo nadal kazdy objaw powodowany jest przez stan nerwicowy, odrealnienie, wiec po zejsciu tego objaw zanika.
Zadne ja czy swiadomosc nie niszczy sie od stanow emocjonalnych.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ