
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Wydaje mi się że sobie wkręcasz, z tego powodu że dostałeś DD od używki, tak samo z resztą jak ja, i po prostu boisz się że ten suplement może nasilić objawy...że znowu może być gorzej. Szczerze mówiąc też mam podobne lęki, dlatego ćwiczę na razie na sucho. Z tego co słyszałem to ludzie czasami nawet jak zapalili papierosa dostawali ataków paniki, bo np. kojarzyło im się to z jointem albo po prostu nagle zakręciło im się w głowie co się czasem każdemu zdarza i od razu pojawiał się lęk że pewnie coś im się dzieje. Więc wydaje mi się że podświadomie możesz się po prostu bać że od tej używki coś może się stać i stąd ta hiperwentylacja 

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- Krzysiek2901
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 14:15
Cześć , jestem tutaj nowy więc w razie gdybym pisał coś nie tak wybaczcie . Mam stwierdzony zespół lęku napadowego. zmagam się z tym gównem jakieś półtorej roku i mam pytanie do kogoś kto zna na nie odpowiedź , otóż , mam wrażenie że to wszystko dzieje się wokół mnie , że jestem takim centrum a wszystko dookoła jest takie " podstawione " pode mnie, nawet że to forum , to wszystko jest fikcyjne i że ono jest dlatego bo ktoś wiedział że ja w końcu z niego skorzystam. Tak jakby wszystko było odgórnie dla mnie zaplanowane . Od tego myśle że coś jest ze mną nie tak , że zwariuje , do szkoły nie chodze chociaż psychoterapeutka powiedziała że muszę chodzić ale ja się boje . Drugim problemem jest to że ja nie do końca jakby wierze że inni ludzie , chociażby bliscy , mama , rodzeństwo czy tato mają tak jak ja czyli żyją i postrzegają wszystko w ten sposób . Następnie pojawiają się myśli typu dlaczego ja to ja a nie ktoś inny , i to już leci podświadomie , myśli się piętrzą a ja wpadam w jakieś lękowe koło . O odczuciu ze życie to sen , nie odczuwaniu bycia sobą tj braku połączenia odbicia w lustrze z tym co czuje w sobie , nie odczuwaniu uczuć itd pisać już chyba nie muszę . Mam ochote spędzić reszte życia w łóżku choć mam dopiero 19 lat i kawał życia przede mną .
"Często strach powstrzymuje od działania ale działanie uwalnia od strachu"
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Siema Krzysiek,
Cierpisz na zaburzenie lękowe, i niestety właśnie przez to dorobiłeś się derealizacji i depersonalizacji. Wszystkie objawy które opisałeś idealnie pasują do tego zaburzenia, także nie martw się nie zwariujesz! To że wydaje Ci się że inni postrzegają świat inaczej to standard, ponieważ Twoja percepcja postrzegania zmieniła się, z tego powodu że umysł był już zmęczony ciągłym lękiem i uruchomił swój system obronny tzw. DD
Natrętne myśli które miewasz również są "normalnym" objawem w tym stanie.
A jak z tego wyzdrowieć? W sumie Twoja terapeutka już podsunęła Ci w pewien sposób odpowiedź, musisz żyć tak jak dawniej, nie poddawać się zaburzeniu, spychać je na boczny tor, nie rezygnuj z chodzenia do szkoły! Głównie musisz się skupić na pokonywaniu swoich lęków, bo to właśnie przez nie uaktywniło Ci się DD, jeśli nie będzie lęku to derealizacja i depersonalizacja zaczną znikać. A jak najlepiej pokonać lęk? Wychodząc mu naprzeciw, jeśli się czegoś boisz, zrób to, i rób to dopóki przestanie to być dla Ciebie czymś strasznym. Na początku to może być dla Ciebie bardzo ciężkie, ale z czasem zobaczysz że tak naprawdę możesz wszystko, i że to Ty masz nad sobą władze a nie jakiś zasrany, irracjonalny lęk!
To by było na tyle.
Pozdrawiam
Cierpisz na zaburzenie lękowe, i niestety właśnie przez to dorobiłeś się derealizacji i depersonalizacji. Wszystkie objawy które opisałeś idealnie pasują do tego zaburzenia, także nie martw się nie zwariujesz! To że wydaje Ci się że inni postrzegają świat inaczej to standard, ponieważ Twoja percepcja postrzegania zmieniła się, z tego powodu że umysł był już zmęczony ciągłym lękiem i uruchomił swój system obronny tzw. DD

Natrętne myśli które miewasz również są "normalnym" objawem w tym stanie.
A jak z tego wyzdrowieć? W sumie Twoja terapeutka już podsunęła Ci w pewien sposób odpowiedź, musisz żyć tak jak dawniej, nie poddawać się zaburzeniu, spychać je na boczny tor, nie rezygnuj z chodzenia do szkoły! Głównie musisz się skupić na pokonywaniu swoich lęków, bo to właśnie przez nie uaktywniło Ci się DD, jeśli nie będzie lęku to derealizacja i depersonalizacja zaczną znikać. A jak najlepiej pokonać lęk? Wychodząc mu naprzeciw, jeśli się czegoś boisz, zrób to, i rób to dopóki przestanie to być dla Ciebie czymś strasznym. Na początku to może być dla Ciebie bardzo ciężkie, ale z czasem zobaczysz że tak naprawdę możesz wszystko, i że to Ty masz nad sobą władze a nie jakiś zasrany, irracjonalny lęk!
To by było na tyle.
Pozdrawiam

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Sick kitten na pewno wszystko z Tobą w porządku, a wszystkie objawy, o których mówisz to dp 

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
- Gość
ok ale czy takie olewanie tego przez organizm, że go jakos tak bardziej nie rusza to juz, tylko wszystko panikuje we łbie, to też dp, czy jakiś mini progres czy staczanie się w tył?
- Krzysiek2901
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 14:15
Dzięki Lipski za odpowiedź. Chciałbym iść do szkoły ale jakoś nie potrafię. Często w domu siedząc obok mamy zaczynam ją tak jakby "analizowac" , czy ona tez żyje , ma świadomość tak jak ja itp. , ogólnie ludzie wydają mi się jak takie marionetki przez co odczuwam lęk bo mam wrażenie że tylko ja żyję tak naprawdę. A w szkole natłok ludzi i przeraza mnie myśl o niej samej jak mam tych ludzi tak rozkminiac. Jutro robie badania na tarczyce choc zbytnio sie nie ludze. I w sumie musze jechać 20 km busem bo mieszkam na wsi i jakoś sobie tego nie wyobrażam
"Często strach powstrzymuje od działania ale działanie uwalnia od strachu"
-
- Gość
krzysiek mialam jeszcze nie tak dawno dokladnue to samo, i jedyne co mozna to olac to po prostu
mi wrocila zajebista bezsennosc i choc unikam tematow religijnych to ciagle ktos cos powie i sie nakręcam >< damnitttt xc
mi wrocila zajebista bezsennosc i choc unikam tematow religijnych to ciagle ktos cos powie i sie nakręcam >< damnitttt xc
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Krzysiek! dasz radę:) Jedz tym busem i przełamuj lęk. Ja jak miałem lęki (teraz zostało mi samo DD) specjalnie sobie wychodziłem na dwór na spacer nawet 7 razy dziennie, zmuszałem się
- dostawałem lęku ? mówiłem dawaj dalej no teraz i już zabij mnie w końcu
żyje? żyje. RODZICE MNIE PYTAJĄ CO TY TAK LATASZ ? a, ja wstaję rano i nawet przed śniadaniem idę głupie śmieci wynieść - bo akutualnie nie pracuję, czekam na zlecenia
Niekiedy mnie jeszcze potrzęsie ale to chyba objaw fizyczny taki już mam... Nerwica nie zabija, DD tym bardziej 
Ziom, ludzie obok Ciebie żyją, nic się nie zmieniło... też miałem taki rozkminy. To tylko iluzja lękowa. TYLKO.




Ziom, ludzie obok Ciebie żyją, nic się nie zmieniło... też miałem taki rozkminy. To tylko iluzja lękowa. TYLKO.
- Krzysiek2901
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 14:15
Staram się to olewa c ale czasem to sie dzieje jakos automatycznie. U mnie bezsenność byla ale przeszła , biore seronil 30 mg od piatku mam brac 40 mg i co wieczor Clarenxal 5mg czy jakos tak i strasznie mnie to otumania i wydaje mi sie że ogólnie te leki ktore maja mi pomagac te anty lękowe czyli Clarenxal czy dorazny alprox powodują takie otumanienie ktore wzmaga moje lęki. Jednym slowem to co ma mi pomagać to szkodzi. Sam nie wiem co o tym myśleć. Kamien dzięki za wsparcie , dostalem jakiejs motywacji do dzialania zaraz po tym jak prZeczytalem Twoj post wiec bede dobrej myśli
"Często strach powstrzymuje od działania ale działanie uwalnia od strachu"
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Spoko
ja leków nie biorę wgl. i nie brałem... uważam, że sam z tego wyjdę
tak chyba najlepiej
wiesz co najlepsze by było teraz ? ubieraj buty i idź na ten mój spacer polecany
obojętne gdzie, pół godzinki 





- Krzysiek2901
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 14:15
Dzisiaj zeby nie siedziec w domu juz bylem z tata w pracy i jezdzilem tu i tam z nim zeby sie na sile wyrwac z domu bo jak.mowilem mieszkam na wsi i niezhyt to cywilizacyjne miejsce jest wiec sie tutaj niezbyt czuje . Na spacer ? Rodzice bardzo prZejmuja sie moimi zaburzeniami i nawet boją sie zostawic mniw samego w domu chociaz mam 19 lat ale podejrzewam ze boją sie ze cos sobie zrobię . W piatek kolejna wizyta u pani psychoterapeutki zobaczymy jak to bedzie. No i ta tarcZYCA jeszcze jutro
"Często strach powstrzymuje od działania ale działanie uwalnia od strachu"
-
- Gość
kur.. kocham mamę ja własnie byłam z psem na polu, i zamiast lepiej to czuję sie tragicznie, słabo, kręci mi sie we łbie, i tak mi ciężko jakby grawitacja ciagneła bo sobie rozwalił łapke i mu krwawiła i od razu mam mega nerwy, boje sie że zaraz odpłyne ;__; po ostatnich problemach z jego zdrowiem dostalam zajebistego ataku że nie mogłam sie podniesc z ziemi a teraz jak zamkne oczy to zajebiście sie kręci wszystko łabo mi i wgl, z dd sobie jakoś radze olewaniem ale tego olać nie umiem damnit co robić ;__;
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Sick kitten, to że wyjdziesz na spacer z pieskiem, czy to sama, czy pobiegać nie oznacza że poczujesz się lepiej, bo Ty nie idziesz tam żeby poczuć się lepiej, idziesz żeby oswajać się z objawami, jeżeli nie masz na takim spacerze z kim pogadać, mało prawdopodobne że odwrócisz uwagę od problemów a raczej pewnie myślisz o nerwicy i dd. No chyba że lubisz mówić do psa, ale raczej mało prawdopodobne że Ci odpowie
. Na takim spacerze de facto konfrontujesz się z lękiem i zaczynasz go przełamywać i na to potrzeba wiele czasu i wielu doświadczeń, które zbierasz codziennie. Ale to z czasem pomaga i prędzej czy później widać efekty, jeżeli wychodzisz na spacer, włączasz skaner, analiza, nakręcanie lęku i znowu gorsze objawy i znowu strach i ucieczka do domu.
Tak jak mówi Kamil, wychodź ile się da i oswajaj się z lękiem, prowadź dialog wewnętrzny, pozwól żeby Cię zabiła, niech pokaże swoje objawy, a Ty nie uciekaj ...
Powiem Ci, że cieszę się kiedy Kamień radzi w ten sposób, bo pamiętam jak jeszcze parę miesięcy temu i ja i on byliśmy dosyć w gównianym stanie, a teraz wiem, że na wszystko potrzeba czasu. I każdy czeka aż to przejdzie i kiedy to pasmo cierpień się skończy, ale prawda jest taka że trzeba dojść do tego momentu w którym po prostu uświadamiamy sobie z czym mamy do czynienia, a wtedy nerwica i wszystkie gówniane objawy ustępują. Cierpliwość i robienie swojego po mimo lęków i objawów jest najważniejsza

Tak jak mówi Kamil, wychodź ile się da i oswajaj się z lękiem, prowadź dialog wewnętrzny, pozwól żeby Cię zabiła, niech pokaże swoje objawy, a Ty nie uciekaj ...
Powiem Ci, że cieszę się kiedy Kamień radzi w ten sposób, bo pamiętam jak jeszcze parę miesięcy temu i ja i on byliśmy dosyć w gównianym stanie, a teraz wiem, że na wszystko potrzeba czasu. I każdy czeka aż to przejdzie i kiedy to pasmo cierpień się skończy, ale prawda jest taka że trzeba dojść do tego momentu w którym po prostu uświadamiamy sobie z czym mamy do czynienia, a wtedy nerwica i wszystkie gówniane objawy ustępują. Cierpliwość i robienie swojego po mimo lęków i objawów jest najważniejsza

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.