Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
aryaK
Gość

25 stycznia 2014, o 04:15

hmm ja juz nie wiem co mi się dzieje, dd doszło mi sie miesiac temu, i raczej nie trwa ciagle, a teraz choć mam jakby dd, takie niby dd a jednak inne niż normalnie, czuję się bardziej sobą itd, a teraz zauważyłałam że przyszło mi takie zobojętnienie, niby we łbie panika lekka ale serce szybciej już nie bije, szybciej nie oddycha, jakby wszystko teraz przemiosło sie tylko do mózgu, choc i tak tak wyciszone, jakby mój mózg ignorował wszystko automatycznie.. i czy to progress czy katatonia? do tego wróciły dziś wieczorem takie 'obrazy' w wyobraźni, i chore moje mysli na tle religijnym znów, i o opętaniach tez.. budzi to we mnie panike zarazem nie robiąc fizycznych objawów, i psychicznie też jakoś tak dziwnie.. czy to jest normalne? :c i jeszcze poczucie pustosci w środku, jakby ze mnie duszek uleciał.. puscilam muzyke, to taka odległa jakby jest, niepokoi mnie to wszystko, zastanawiam sie czy rano jak wstanę bedę soba czy co się stanie, aczkolwiek niepokój tylko w umysle jakby, o ile to jeszcze mój umysl:/
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

25 stycznia 2014, o 11:19

Sick kitten, opętanie też kiedyś przerabiałem ;)
A z tymi emocjami to może na początku wydają się słabiej odczuwalne, bo np. ja teraz jak oglądałem mecze Polaków na mistrzostwach to się tak podniecałem, że aż mi ciśnienie skakało :DD Niby mam DD a tu takie emocje :huh
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
aryaK
Gość

25 stycznia 2014, o 15:11

DD to jak się tego pozbyłes? ;c u mnie mysli robią sie coraz bardziej chore, ze zaczynam myślec że może faktycznie nie jestem jakimś diablatkiem czy coś.. bo czy to możliwe żeby normalnemu człowiekowi przychodziły do łba mysli najpierw o opętaniach potem chore myśli na tle religijnym? az się boje na te tematy mówić.. i jeszcze czasem jak zamkne oczy czy nawet nie to nagle jakbym widziała obraz Dżizasa czy coś jak wczoraj, to jest okropne, co jest ze mna nie tak x_X
akurat mecze polaków to chyba zmarłych z grobów budzą aż :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

25 stycznia 2014, o 15:13

Idz kochana do terapeuty jakiegos solidnego, niechno ci on ulozy te mysli w kupie i dowiesz sie czemu nie warto im wierzyc.
aryaK
Gość

26 stycznia 2014, o 01:53

weronia pujde w lutym jak załatwie ten głupi urząd :c pytanie czy dobrego terapeute z moim pechem znajdę :c

-- 26 stycznia 2014, o 01:53 --
czy to normalne że po kłótni wraca zajebiste dd i chore myśli? czuję sie teraz tak okropnie, i wrócił i cholerny lęk przed marcem, bo wtedy zaczeły sie te moje chore mysli o opętaniach tak mocne że bałam sie wstać z podłogi bo bałam sie że nie jestem sobą i kogoś zajebię czy coś, to było okropne.. i teraz boje sie tego miesiaca :c
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

26 stycznia 2014, o 03:03

sick_kitten pisze:weronia pujde w lutym jak załatwie ten głupi urząd :c pytanie czy dobrego terapeute z moim pechem znajdę :c

-- 26 stycznia 2014, o 01:53 --
czy to normalne że po kłótni wraca zajebiste dd i chore myśli? czuję sie teraz tak okropnie, i wrócił i cholerny lęk przed marcem, bo wtedy zaczeły sie te moje chore mysli o opętaniach tak mocne że bałam sie wstać z podłogi bo bałam sie że nie jestem sobą i kogoś zajebię czy coś, to było okropne.. i teraz boje sie tego miesiaca :c

No wraca, bo obniżony nastrój jest niezłym zaproszeniem dla nerwicy. Nie ma w tym nic nienormalnego. A o opętaniach kiedyś już rozmawiałyśmy w chatboxie i chyba zgodziłaś się z tym, że to straszak i nic takiego Ci się nie może przytrafić. Pamiętaj też, że myśl to tylko myśl. Od myślli do czynu jest daleeeeka droga. Ja dzisiaj byłam w gościach i leżał przede mną nożyk do owoców i kiedy obierałam sobie jabłko przyszło mi do głowy, że mogłabym kogoś tym zaciukać, a jakoś spotkanie nie przerodziło się w krwawą jatkę. :D I wcale nie robi to ze mnie świra, nie moja wina, że mam myśl.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
aryaK
Gość

26 stycznia 2014, o 03:55

tak pamiętam nasza rozmowe ale lęk przez 'rocznicą' pierwszego 'ataku myslowego' jest, ten pierwszy raz był tak okropny że jak mi ktoś coś mówi teraz o marcu to od razu alarm się we łbie włącza:/ i nie wiem co na to poradzić, zwłaszcza ze to było takie dziwne, pamiętam ze grałam sobie i nagle ta chora baaardzo mocna myśl że aż mi się chyba przed oczami rozmazywało i ryczałam przez telefon kumplowi ze strachu :c tak totalnie z niczego, przedtem tylko ataki fizyczne, a po tym jednym razie spokój aż do wakacji, kiedy to zaczeły powoli przychodzić mysli o zabijaniu się/kogoś i powoli spowrotem o opętaniach :/ gdyby jeszcze był powód, nie wiem, jakbym film w tej tematyce oglądneła czy miała cieżki dzień, a tak jak było ok i nigdy wcześniej nie mialam natrętch mysli, to nagle tak cięzko się nie dosukiwac przyczyny :/
heh nozykem do owoców to raczej krawą jatke ciężko było by zrobić, lepiej mieczem ;)
a jeszcze co do dd to ok obniżony nastrój jak tak teraz myslę to fakt, logiczne. ale zdarza mi się tez np że wpada kumpel i jest spoko, wszystko fajnie, dużo gadam że gęba mi się nie zamyka, i tu nagle boooom! dd :roll: jak się nie skupiam na dd i analizowaniu siebie to teoretycznie dziadostwo nie powinno przyjśc, a jednak przychodzi :S
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

26 stycznia 2014, o 04:18

Rozumiem ten lęk. Jak teraz przypominam sobie swój pierwszy napad nerwicowy (kiedy nawet nie wiedziałam czym jest nerwica i zwyczajnie smacznie usiłowałam sobie spać jak normalny śmiertelnik w łóżku), to mnie przechodzą ciarki. Więc myśl o "rocznicy" tego zdarzenia na pewno mrozi krew w żyłach...ale przecież nikt nie powiedział, że musisz ją obchodzić? :P Przecież już nie dostaniesz takiego napadu, możesz dostać dużo mniejszy, możesz nie mieć wcale, ale nigdy już nie będzie tak samo, bo już wiesz co to jest, więc napad nigdy przenigdy nie będzie miał nad Tobą takiej władzy, prawda?

A co do przyczyn, to nie musiało być ich tamtego konkretnego dnia. To był efekt czegoś co się nawarstwiało dużo dużo wcześniej i po prostu w pewnym momencie musiało rąbnąć.
sick_kitten pisze: a jeszcze co do dd to ok obniżony nastrój jak tak teraz myslę to fakt, logiczne. ale zdarza mi się tez np że wpada kumpel i jest spoko, wszystko fajnie, dużo gadam że gęba mi się nie zamyka, i tu nagle boooom! dd :roll: jak się nie skupiam na dd i analizowaniu siebie to teoretycznie dziadostwo nie powinno przyjśc, a jednak przychodzi :S
Bo to są takie echa, stresu, nerwów. Sama piszesz, że ojciec nie daje Ci żyć nie raz, więc to musi z Ciebie jakoś wychodzić. To nie jest tak, że przyczyna musi leżeć w ostatnim dniu, czy godzinach. To siedzi w podświadomości. Nie ma co szukać przyczyn, tylko trzeba walczyć z objawami.
sick_kitten pisze: heh nozykem do owoców to raczej krawą jatke ciężko było by zrobić, lepiej mieczem ;)
Jak to nie, a skrytobójstwo? :D Ale masz rację, lepiej mieczem, najlepiej w grze komputerowej!
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

26 stycznia 2014, o 11:38

sick_kitten pisze:DD to jak się tego pozbyłes? ;c u mnie mysli robią sie coraz bardziej chore, ze zaczynam myślec że może faktycznie nie jestem jakimś diablatkiem czy coś.. bo czy to możliwe żeby normalnemu człowiekowi przychodziły do łba mysli najpierw o opętaniach potem chore myśli na tle religijnym? az się boje na te tematy mówić.. i jeszcze czasem jak zamkne oczy czy nawet nie to nagle jakbym widziała obraz Dżizasa czy coś jak wczoraj, to jest okropne, co jest ze mna nie tak x_X
akurat mecze polaków to chyba zmarłych z grobów budzą aż :)
Po prostu je olałem i powiedziałem sobie: że zawsze żyłem tak jak teraz wcześniej i wtedy jakoś mi to nie przeszkadzało więc czemu ma przeszkadzać teraz ? i wysłałem je na drzewo no i przeszły :DD
Czasem wracają ale nie dotyczą Boga, opętań tylko jak to że żyję itd.
Pamiętam jak najbardziej bałem się opętania jak miałem myśli żeby kogoś zabić, wyobraź sobie że w pewnym momencie byłem tak zdesperowany i prawie pewny opętania na początku DD że chciałem iść do księdza który uczy w szkole i powiedzieć żę jestem opętany :DD
Teraz mam dobre jajo z tego.

Także głowa do góry, te myśli są chwilowe, jak Ci się znudzą to już nie przyjdą
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
aryaK
Gość

26 stycznia 2014, o 19:55

Ciasteczko niby wiem, większa świadomość i wgl, staram sie o tym nie mysleć, ale okropny lęk jest że moge mieć takie deja vu albo że moze być nawet gorzej :s no i skoro bez przyczyn jebło to też strach ze znów może być wszystko ok, wszystko zajebiście, i nagle jeeeb!:s

hmm ale jak się przyczyn nie zliwdiuje to objawy wciąż bedą wracać imo :s w sumie tak jak pisałysmy o tym w nocy :c

aa to też, choć lepiej hidden blade niż nożyk do owoców xD w sumie teraz bedzie nowa gra z klimatow władcy pierścieni i bedzie pseudoaragorn assassin btw hah :roll: a miecze moja nowa znajoma która jest kowalem crafci xD więc bałabym sie do niej do domu teraz iść jak mam te głupie myśli o zabijaniu :roll:

DD a miałeś przy tym fizyczne objawy, np walące na całego serce, pogorszony wzrok, uczucie 'zmęczenia' w rękach? bo mi jak te głupie mysli przychodzą to mam jeszcze takie fizyczne efekty i sie troche nakręcam bo jest przez to ta wątpliwość :/ choć nie jest już tak megamega źle jak było jeszcze miesiac temu ae strach ze to znów niespodziewanie wróci >.< hah to wiesz własnie też ciągle mi myśl taka chodzi po łbie zeby do księdza iśc, bo na ciało można zrobić badania, a jak sprawdzić czy wciąż sie ma duszę itd :roll:
od roku przychodzą i jeszcze im się nie znudziło :roll:

głupie mysli idźcie sobie!
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

26 stycznia 2014, o 21:05

Powiem Ci że u mnie ta myśl wzbudzała lęk na długo przed DD, więc mozna powiedzieć że takie epizody nerwicowe się u mnie pojawiały, czasem jak obejrzałem jakiś film czy była jakaś gadka własnie w tej tematyce to nie mogłem usnąć bo się bałem.
No i zawsze dochodziły do tego fizyczne objawy, głównie właśnie szybkie bicie serca.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
aryaK
Gość

26 stycznia 2014, o 22:33

to u mnie też tak te mysli przez dd i unikałam wszystkiego w tych tematach.. to jak miałeś fizyczne objawy to może to u mnie też nie supernaturale tylko mysli x_X ale już nie wiem, własnie teraz sie dziwnie czuję, jak nie ja, jakby mnie coś 'przejmowało', moje ręce, boję się tego, boję się że może to to jednak to co sie boję czy coś @__@ a jeszcze niepokoi mnie fakt że fizycznie jestem spokojna, to nie est jakby norlne przy trych myślach..
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

27 stycznia 2014, o 01:50

a czy moze sie robic duszno? uczucie ze jak bysmy te powietrze ktore wciagali nie wystarczalo nam do konca, ciezkie oddychanie takie uczucie ciezkiego brania wdechu? bo mam tak ostatnio...
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

27 stycznia 2014, o 02:22

Tak Rabaha to może się zdarzyć, i jest to bodajże hiperwentylacja ;)
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

27 stycznia 2014, o 13:22

nie wiem czy sobie wkrecam czy co ale wlasnie biore monohydrat kreatyny bo cwicze i czesto zdarza mi sie po niej wlasnie takie uczucie ale to niemozliwe zeby spowodowane bylo odzywka chyba podswiadomie czegos sie obawiam w zwiazku z tym...
ODPOWIEDZ