Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

27 maja 2015, o 11:33

Widzisz wszystko jak zawsze w nerwicy kreci sie wkolo tego co bedzie ..... a gowno bedzie nic nie bedzie , ide z lekiem bo lubie a robie i tak swoje .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

27 maja 2015, o 11:45

U mnie sie kreci ,,a co jak sie uzaleznilem,, i to sa efekty odstawienia, pozniej czytam te wszystkie efekty odstawienia i przypasowuje je do siebie i tak w kolo czyli jak by , nie boje sie tego co bedzie ,tylko tego co niby jest . Caly czas odczuwam jakies napiecie ;) czasami mi sie wydaje ze juz sie dziwnie zachowuje , pragne zeby to cos co sciska mi mózg pękło w koncu i poczuł bym taki kojący luzzzzzzz ;)
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

27 maja 2015, o 11:51

hehe calkiem normalne jak zaczynalem wchodzic w temat schizy czlowieku to mi nawet dzwieki przeszkadzaly wogole to do teraz mam faxki ze moja nerwica probuje zakwestionowac np to czy moj kumpel do mnie mowi ale naprawde to przechodzi . Musisz sie wybic z ta akceptacja ponad wszystkie mysli . Ja mam od rana natrety ale jakos czuje sie z boku w glowie mi chuczy a ja i tak swoje .

-- 27 maja 2015, o 10:51 --
Ostatnio przeczytalem ze zaburzenie wechu i smaku w schizofreni to podstawa no i psiakostka ciagla analiza sprawdzania czy to co czuje to ma sens . Albo jak nie czuje to moze sie zaczyna . musisz zaczac zaowazac ze to co podsyla ci mysl jaki to ma kierunek jezeli czujesz strach przed tym to nerwica spokojnie . Jezeli myslisz ze sie dziwnie zachowujesz ale nikt inny tego nie stwierdza a ty dalej czujesz lek to znowu nerwica i tak 60 tys razy dziennie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

27 maja 2015, o 21:23

Hej! U was tylko jest analizacja czy generalnie napad paniki? ja np kiedy nie panikuje staram staram sie myslec pozytywnie albo filozofuje. Przed d/d mialam straszna nerwice i duzo duzo fobi i atakow paniki. Pozniej mi to przeszlo a teraz mam strach przed ty ze wszystko o czym pomysle sie stanie i ze to bedzie emocja i ze wywola we mnie strach i ze bedzie negatywne tak jak wtedy kiedy mialam nerwice. Gdzie jest tu i teraz? Wczoraj dostalam ataku paniki na mysl o tym ze zyje w nierealnym swiecie i ze wszystko jest obce i dziwne po chwili pomyslalam o schizofrenii i od razu znalazlam sobie nowy atak paniki i tak bez konca ahahah ostatnio juz mam z tego beke.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

28 maja 2015, o 08:26

Jak się pomysli o tym wszytskim w "spokojnej głowie" to tylko beke mozna miec z tego :D tez mialem faze... kurde a jak zaczne sie bac ze mysle... i myk balem sie :D a jak sie zaczne zastanawiac nad..... i sie bede bac... i balem sie :D wiec olewac, kurde co ja poradze na to... nie ma sensu sie wciagac w to, wiadome ciezko nie wciagac sie, ale wyjscia nie ma :/ i walczyc :) i dzialac pomimo leku, nie mowic o leku... ma lek spoko.. ale ok, robie cos innego, niech nikt nie widzi ze panikuje.
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
żabkamała
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 kwietnia 2015, o 15:28

4 czerwca 2015, o 18:08

Ja juz chyba naprawde wariuje. Dzisiaj mialam dwie masakryczne jak dla mnie sytuacje, przez ktore nie moge sie otrzasnac. Bylam u klienta w domu i schodzac na parter widzialam jego corke siedzaca w pokoju. Chwilke pogadalam z klientem i nie wiem czy to byl omam czy poprostu nie zakodowalam tego ale jego corki w pokoju juz nie bylo, druga sytuacja byla praktycznie identyczna i dwa tygodnie temu mialam podobna. Za kazdym razem jest to tak, za kogod eidze, odwrscam sie ns chwile albo pogadam przez tel, patrze i tej osoby nie ma. Jestem przerazona :( niby mozliwe jest ze ona poprostu wyszla a ja tego nie zauwazylam ale czuje sie jakby to byl omam :( od pol roku chodze na terapie i niby to nerwica, ludzie w okol noe widza we mnie zadnych zmian, ae ja sie czuje jak wariatka. Mam silna depersonalizacje i caly czas analizuje czy to co mysle to nie objaw schizy, nawet sie zdenerwowac nie moge bo sobie qkrecam ze to jakas psychoza sie zaczyna.czy jest mozliwe ze mam nerwice ale zaczyna sie u mnie schiza? :( Jestem dzisiaj zalamana :\ przepraszam za bledy ort. ale pisze na tel w pracy...
" Największy Twój wróg właśnie jest Tobą, najlepszym przyjacielem wroga jesteś Ty sam "
https://www.youtube.com/watch?v=Grw-GamLedM
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

4 czerwca 2015, o 18:11

żabkamała pisze:Ja juz chyba naprawde wariuje. Dzisiaj mialam dwie masakryczne jak dla mnie sytuacje, przez ktore nie moge sie otrzasnac. Bylam u klienta w domu i schodzac na parter widzialam jego corke siedzaca w pokoju. Chwilke pogadalam z klientem i nie wiem czy to byl omam czy poprostu nie zakodowalam tego ale jego corki w pokoju juz nie bylo, druga sytuacja byla praktycznie identyczna i dwa tygodnie temu mialam podobna. Za kazdym razem jest to tak, za kogod eidze, odwrscam sie ns chwile albo pogadam przez tel, patrze i tej osoby nie ma. Jestem przerazona :( niby mozliwe jest ze ona poprostu wyszla a ja tego nie zauwazylam ale czuje sie jakby to byl omam :( od pol roku chodze na terapie i niby to nerwica, ludzie w okol noe widza we mnie zadnych zmian, ae ja sie czuje jak wariatka. Mam silna depersonalizacje i caly czas analizuje czy to co mysle to nie objaw schizy, nawet sie zdenerwowac nie moge bo sobie qkrecam ze to jakas psychoza sie zaczyna.czy jest mozliwe ze mam nerwice ale zaczyna sie u mnie schiza? :( Jestem dzisiaj zalamana :\ przepraszam za bledy ort. ale pisze na tel w pracy...
żadnych omamów nie masz , jeżeli jesteś nakręcona na schizę (ja też tak miałem/mam) to masz 150% kontrolę wszystko dosłownie analizujesz i to jest normalne ,
przejdzie z czasem .
"Wola psychiki daje wyniki"
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 czerwca 2015, o 18:23

Hehe zabko to tak nie dziala to zwykla analiza janteraz juznmam jakis dystans 50 procent do schoizy a potrafie sprawdzac czy cos za mna nie stoi a to zwykle sluchawki mi lataja albo np stoi krzeslo to jest analiza sprobuj po prostu nie wchodzic w ta analize ok mala pobiegla i tyle odwrocilam sie i ktos znikl bo skrecil tlumacz sobie to logicznie naprawde daje efekty . Noe kieruj sie lekiem . Zastanow sie co twraz mysli za ciebie jezeli czegos sie wystraszysz a ze masznobawe przed schiza to poprostu analiza umyslu zwykla itd . Przeciez ty jestes najnormalniejsza w swiecie . Jak ja czy boos ktory tez ma przed tym lek . Zobaczysz przejdzie ale pracuj nad soba nie zapedzaj sie w analizy bo to wlasnie o to chodzi analiza analiza analiza .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
żabkamała
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 kwietnia 2015, o 15:28

4 czerwca 2015, o 20:06

No ja juz nie wytrzymuje, czasami ten lęk jest tak silny, że masakra, czuje takie napiecie jakbym miala za chwile stracici swiadomosc i zwariowac (piana z pyska, kaftan bezpieczenstwa itp.)...Najgorsze jest to, że jak opisuje nawet te objawy to widze ze to irracjonalne i widze ten schemat ale moja podswiadomosc tak jakby tego nie lapala...nie umiem porzucic tej kontroli, analizuje kazda rzecz ktora powiem lub pomysle...mam tak ze kilka dni jest dobrze a pozniej jak mnie sieknie to siedze i rycze ;/ dodatkowo ta depersonaizacja robi swoje, czuje jakby moje ruchy nie byly moje, dziwnie mi wyglada otoczenie...pozniej przechodzi i jest normalnie, czesto jest tak ze jak sie czyms zajme porzadnie to w ogole nie odczuwam objawów, ale nie da sie wiecznie robic czegos aby nie myslec ;/ nie biore leków, bo chce wyjsc z tego w pelni swiadomie ale juz mam takie mysli zeby sie zglosic po leki ;/
" Największy Twój wróg właśnie jest Tobą, najlepszym przyjacielem wroga jesteś Ty sam "
https://www.youtube.com/watch?v=Grw-GamLedM
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 czerwca 2015, o 20:49

Zabka to tylko kryzys daj spokoj . Sam nie raz juz chcialem isc po leki . Ale co to da . Wiesz w czym tkwi problem . Jak jest dobrze to czujesz moc a prwnie nawet czujesz ze juz nie masz nerwicy . A to zagrywka zeby cie pierdolnac z mlota w glowe odrealnic i polozyc na kolana . Spoko daj sie temu polozyc spokojnie ale swiadomie i logicznie . Przyzwalaj sobie na porazki bo bedziesz sie frustrowac wiem co mowie . Bez sensu jest z tym walczyc z nerwica i tak nie wygrasz daj spokoj . Czytaj schemat inwpajaj go w podswiadomosc . Niestety podswiadomosc potrzebuje czasuuuu. Duzo miesiecy . Zacznij czuc sie dobrze pomimo objawow . Zobaczysz ze zelzy ci .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

5 czerwca 2015, o 12:28

A macie takie strachy, że myślicie, że jesteście inni niż reszta ludzi, że widać po was, że macie nerwicę, jakbyście mieli to napisane na czole? Czasami wydaje mi się, że robię coś dziwnego, jestem nienaturalny, ludzie biorę mnie za jakiegoś odmieńca i przez to bardzo się kontroluję. Oczywiście traktuję to jako natręt.
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
ania32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 13 maja 2015, o 11:30

5 czerwca 2015, o 12:44

mam dokladnie tak jak opisujesz.staram sie wyluzowac ale to pomaga tylko na chwilke,skupiona jestem na sobie a nie na rozmowie.kontroluje kazdy moj ruch,mimike a nawet oddech i w tym pomencie zastanawiam sie czy widac po mnie to ze mam nerwice apotem jeszcze analizuje wszystko to co powiedzialam,czy to mialo sens itd
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

5 czerwca 2015, o 13:00

Pozucajcie ta kontrole . Tez tak robilem bez sensu . Powiem wam tylko tyle ze zachowujac sie wlasnie wntaki sposob tylko sie nakrecacie . Normalni ludzie sa spontaniczni . Czy ktos zastanawia sie w jaki sposob trzymsc lyzke w rece zeby zjesc zupe . No chyba tylko my nerwowi haha. Mi pomagalo bardzo jak wyobrazalem sobie ze mam schizofrenie ze jestem taka osoba i wyobrazalem sobie stan swiadomosci takiej osoby . Ze to nirmalna osoba bez kontroli brakowalo mi tylko jedego co mnie odzielalo . Omamow i urojen . Ale zapomnijcie o omamach i urojeniach a zadtanowcie sie co czuje taka osoba jak ona sie zachowuje wejdzcie w nia wyobrszcie sobie to . Z poczatku bedzie lekowo jak psiakostka bo jak mam sobie to wyobrazac bez sensu . Ale jak przekrocxycie granice i utwierdzicie sie ze tam nic nie ma ze wasze zachowanie jest inne , ze wy macie swiadomosc zdrowa i moralnosc i logike jak to odruznice to sami stwierdzicie ze to bez sensu . Ja osobiscie nie boje sie ze mam schiza bo nie mam juz minprzeszlo ale masz codzienna kontrole ze kogos zobacze uslysze natrety poprostu . I tu widac kolejna roznice ze niby nie boje sie schizy a boje sie omamow i urojen . Gdzie tu logika kompletnie bez sensu . Czyli jest to kolejny dowod ze jestem w stanie lekowym i mam tylko natrety tylko mysli zacznijcie sobie to oddzielac .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

5 czerwca 2015, o 13:08

Właśnie, ja jakbym bał się tej spontaniczności, odbieram ją jako coś wręcz złego, jakby przysługiwała tylko dzieciom. No i podczas spontaniczności porzucam kontrolę i czuję się jakbym miał spaść w przepaść :D
Ciągle katuję czy to co mówię kogokolwiek interesuje, czy mają mnie za głupka.
U mnie to jest ściśle związane z dbaniem o dobrą ocenę ze strony innych ludzi i to mnie doprowadziło do lęków.
Co najciekawsze co jakiś czas zdarza się, że się zapomnę i jestem po prostu sobą, dobrze mi z tym, a mimo to potem te głupie myśli wracają.
No ale trzeba trenować nowe techniki skoro już wiem, że to wszystko lęki :)
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Awatar użytkownika
żabkamała
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 kwietnia 2015, o 15:28

5 czerwca 2015, o 18:46

Fine pisze:Właśnie, ja jakbym bał się tej spontaniczności, odbieram ją jako coś wręcz złego, jakby przysługiwała tylko dzieciom. No i podczas spontaniczności porzucam kontrolę i czuję się jakbym miał spaść w przepaść :D
Ciągle katuję czy to co mówię kogokolwiek interesuje, czy mają mnie za głupka.
U mnie to jest ściśle związane z dbaniem o dobrą ocenę ze strony innych ludzi i to mnie doprowadziło do lęków.
Co najciekawsze co jakiś czas zdarza się, że się zapomnę i jestem po prostu sobą, dobrze mi z tym, a mimo to potem te głupie myśli wracają.
No ale trzeba trenować nowe techniki skoro już wiem, że to wszystko lęki :)

Fine, mam identycznie. Czasami mi aż wstyd bo czuje się jakbym była jakaś próżna, pusta,jakby zależało mi tylko na dobrej opinii a odpuścić sobie tę kontrolę jest niezwykle trudno.

Dzisiaj byłam na terapii i dostałam kolejne potwierdzenie, że na pewno nie mam schizy/psychozy. Pani psycholog stwierdziła, że jeszcze nie spotkała takiego wariata, który by przyszedł i powiedział " mam schizofrenie, mam takie i takie objawy, proszę mnie leczyć bo nie wytrzymam" . Powiedziałam jej że czasami jak juz stwierdze ze jednak nie mam schizy bo nie ma w niej możliwości bycia swiadomym swoich omamów to pojawia sie mysl, że moze ja jestem jakims wyjatkowym przypadkiem i to jakis nieodkryty rodzaj schizofreni to mnie wysmiala ;col oczywiscie wiem, że tak nie jest ale to co tworzy moja glowa ostatnio to masakra...
" Największy Twój wróg właśnie jest Tobą, najlepszym przyjacielem wroga jesteś Ty sam "
https://www.youtube.com/watch?v=Grw-GamLedM
ODPOWIEDZ