
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Wiesz to co opisalas to jest jeden z poglądów filozoficznych -solipsyzm. Także schopenchauer sie do niego dosyć mocno odnosił . Miałam dokładnie taki sam lek jak ty - od tego zaczął sie mój lek przed schizofrenia. Ten lek filozoficznych akurat minął mi gdy stwierdziłam ze to normalne skoro jest nawet taki oficjalny trend w filozofii
.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Mi tez 
-- 27 marca 2015, o 11:47 --
To znowu ja.
z 10dni było ok ... Nawet super. I dzisiaj od rana sie czułam jakoś średnio. Taka napięta. I teraz wymyśliłam kmine... Przyjaciółka trzymała nóż (rozrywala nim koperty) i ostro gestykulujac cos tam opowiadala. Minęło mi w głowie skojarzenie z tym ze ja sie bałam w styczniu patrzeć na noże bo bałam sie ze komuś go wbić mogę jak zwariuje . I teraz miałam taka myśl odwrotna ze równie dobrze jak ktoś inny zwariuje to mogliby go wbić. Ta myśl miała byc uspakajajaca ale sam fakt tego ze tak pomyślałam i ze uważam za logiczne ze z ludźmi nigdy nic nie wiadomo spowodował ze spanikowalam i stwierdziłam ze jestem walnieta . Potem oczywiście próbowałam sie zmusić abym pomyślała ze to bezzasadne i na 100 procent stwierdziła ze nie ma takiej szansy ze inny człowiek moze Otruc zadzgac zabić itd ... W napadzie szalenstwa Ale ni cholery tak ńie umiem stwierdzić bo przecież o rożnych rzeczach sie słyszy. I to mnie jeszcze bardziej nakręciła i przerazilo. Ze uważam za możliwe ze ejst takie prawdopodobieństwo i ze zaczne sie bać ludzi i byc odlidkiem . Ale z drugiej strony kircże logiczne ejst tyle ze mało prawdopodobne zeby ktoś mńie trul zabijać itd . Staram sie wlasnie uspokoić bo w sumie to nic innego jak obrazy w nerwicy natrectw i kminy natretne ale jakoś miałam potrzebę to tu napisać 
-- 27 marca 2015, o 11:57 --
Ale to debilnie brzmi ... Jak tak to czytam to brzmi jak psychol.
-- 27 marca 2015, o 15:37 --
W sumie to teraz sobietąk pomyślałam. Ze wiele sie to mechanizmem od tamtych pozostałych nie różni ... I ze taki sam natrectw jak tamtego ejst ... Ale potem od razu natret ze psychol tez by tak sądził
-- 27 marca 2015, o 17:37 --
A wstaje to doszłam dobrego skąd niepokój -rano słyszałam doniesienia o wypadku lotniczym ze pilot celowo rozbił samolot i najpierw zaczęłam sie bać ze ja bym mogła cos komuś zrobić a potem pewnie mi sie nałożyło na koleżankę z nożem i potem lawina mysli

-- 27 marca 2015, o 11:47 --
To znowu ja.


-- 27 marca 2015, o 11:57 --
Ale to debilnie brzmi ... Jak tak to czytam to brzmi jak psychol.
-- 27 marca 2015, o 15:37 --
W sumie to teraz sobietąk pomyślałam. Ze wiele sie to mechanizmem od tamtych pozostałych nie różni ... I ze taki sam natrectw jak tamtego ejst ... Ale potem od razu natret ze psychol tez by tak sądził
-- 27 marca 2015, o 17:37 --
A wstaje to doszłam dobrego skąd niepokój -rano słyszałam doniesienia o wypadku lotniczym ze pilot celowo rozbił samolot i najpierw zaczęłam sie bać ze ja bym mogła cos komuś zrobić a potem pewnie mi sie nałożyło na koleżankę z nożem i potem lawina mysli
- kasia333
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03
Prosty rachunek, nakrecilas sobie lęk od mysli i tyle, i dlatego caly dzien tak rozmyslalas.
Ja tez sie zle poczulam po informacji o tym pilocie ale zaraz pomyslalam, ze przeciez nie jestem nim i jak nie bede chciala nic robic to nie zrobie i kropka.
I w ciagu dnia rozeszlo sie po kosciach.
Do natrectw trzeba twardo.
Jak zacznie sie analizowac w druga strone to wlasnie sie tak to konczy. lekiem.
Ja tez sie zle poczulam po informacji o tym pilocie ale zaraz pomyslalam, ze przeciez nie jestem nim i jak nie bede chciala nic robic to nie zrobie i kropka.
I w ciagu dnia rozeszlo sie po kosciach.
Do natrectw trzeba twardo.
Jak zacznie sie analizowac w druga strone to wlasnie sie tak to konczy. lekiem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Ja miałam wlasnie w druga stronę niz większość ludzi bo moja główna obawa jest choroba psychiczna. Ale bardzo Ci dziękuje za odpowiedz 
-- 28 marca 2015, o 21:02 --
Ogolnie od czasu czytania o schizotypii mam ciagle leki czy nie mam mysli omnipotentnych . Aż mi wstyd przytaczać te mysli

-- 28 marca 2015, o 21:02 --
Ogolnie od czasu czytania o schizotypii mam ciagle leki czy nie mam mysli omnipotentnych . Aż mi wstyd przytaczać te mysli

- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
hmm dzisiaj sb leżałem i miałem dość głośny pisk w uszach , jaką mam pewność że to nie są początki omamów słuchowych , ostatnio czytałem że post chorego który miał pisk w uszach i to był omam . do tego myśl że to podsłuch itp , kiedyś to już przerabiałem i po pewnym czasie się śmiałem ale jednak znów wróciły mi te myśli ,
Jakoś teraz Sb ostatnio jest ciężko przetłumaczyć takie myśli ,,, Staram sb to logicznie przetłumaczyć ale jest to "ale" . przeraża mnie fakt że w każdej chwili mogę sb to uroić albo i już uroiłem .
Jakoś nie mogę dystansu to takiego czegoś nabrać ,,, przerabiałem ten temat ale jednak wrócił ,,,
Jakoś teraz Sb ostatnio jest ciężko przetłumaczyć takie myśli ,,, Staram sb to logicznie przetłumaczyć ale jest to "ale" . przeraża mnie fakt że w każdej chwili mogę sb to uroić albo i już uroiłem .
Jakoś nie mogę dystansu to takiego czegoś nabrać ,,, przerabiałem ten temat ale jednak wrócił ,,,
"Wola psychiki daje wyniki"
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Wiec moze przestan sobie juz to tlumaczyc bo wiadomym jest ze schiz to to nie jest i na pewno chory ktory pisal post nie mial pisku w uszach jako zwiastunu schizofreni
nie bardzo wiem po co w ogole czytasz takie tematy.
Prawda jest taka i to swieta prawda ze nie masz schizofrenii i taki objaw jak pisk w uszach jej nie oznacza ani mysli (bo sie naczytales) o to podsluch tez tego nie oznaczaja. Zrozum stary ze w schizofrenii inaczej sie na to patrzy wszystko, inaczej mowi i inaczej zachowuje.
I juz nie tlumacz ale porzucaj kontrole, stosuj ryzyk fizyk, rzuc sie w otchlan ktora tez jest tylko iluzja bo nigdzie nie spadniesz.
Jesli temat wraca to nie wystarczy widocznie sobie tlumaczyc ale trzeba ryzyknac, puscic kontrole i wtedy to dopiero mija.

Prawda jest taka i to swieta prawda ze nie masz schizofrenii i taki objaw jak pisk w uszach jej nie oznacza ani mysli (bo sie naczytales) o to podsluch tez tego nie oznaczaja. Zrozum stary ze w schizofrenii inaczej sie na to patrzy wszystko, inaczej mowi i inaczej zachowuje.
I juz nie tlumacz ale porzucaj kontrole, stosuj ryzyk fizyk, rzuc sie w otchlan ktora tez jest tylko iluzja bo nigdzie nie spadniesz.
Jesli temat wraca to nie wystarczy widocznie sobie tlumaczyc ale trzeba ryzyknac, puscic kontrole i wtedy to dopiero mija.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Tak czytam to czytam
i widze ze mamy te same objawy tyle ze skupiaja sie na innych kwestiach
ja np zaburzylem sie po narksach Polaczonych z alko. Od tamtej pory, czyli juz 4 misiac mam nie odłączny lęk , nawet w te lepsze dni mam świadomość tego że ,,to coś,, caly czas jest, caly czas mi towarzyszy i to nie daje mi sie zrelaksować. Wiadomo caly czas mam myśli dziwne tyle ze nie o zwariowanie czy o shizofrenie tylko o uzależnienie, że uzależniła mnie kokaina którą sprobowalem z 5 razy w życiu , bez zadnego ciągu w dużych odstępach czasu , wiadomo wtedy czytam jak wygląda uzależnienie,wszystkie objawy przypisuje sobie itp. Nawet 3 dni myślałem że jestem alkoholikiem i czytalem namietnie o alkoholizmie.W gorsze dni nie ukrywam że wierzę w te wątpliwości, pojawia się depresja by po kilku dniach zniknąć. Jedyne co nie ustepuje to lęk wolnopłynący derealizacja i mysle czy jestem uzalezniony czy nie ,, e no oczywiscie ze nie jestem,, ,, czekaj czekaj a może jesteś , może musisz sobie wziasc działkę,, i tak w koło macieja.4 dni lepsze i tydzien tragiczny i tak na przemian! Wiem jedno nie wazne czego sie obawiamy, ale lęk , i strach przed nerwicowymi myślami mamy taki sam, to samo piekło. I skoro ludzie mówią że da sie nad tym mieć kontrolę, to oznacza że poddawać się nie możemy. Mi pomaga zmiana otoczenia myślowego na siłę, moze nie na dlugo ale zawsze coś.
wiec walczmy z tym gównem! szybkiego powrotu życzę wam do unormowanego stanu emocjonalnego!



Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 88
- Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13
Hej! Dzisiaj siedziałam w mieszkaniu i tak jak juz pogodziłam się z d.d wkręciłam sobie, że może lepiej jest mieć d.d niż popadać w depreche. I dzisiaj mialam rozkminy nie wiadomo z dupy... Przeczytalam na forum ze leki leki leki ze gorzej gorzej gorzej, ze padaka na miejscu i sobie wkrecilam jakies pierdolety. Ze atak paniki wczesniej byl spowodowany tym ze cos mi sie rozmywa ze kogos nie poznaje pozniej to jakos zaakceptowalam a teraz mam atak paniki nie wiem czemu ze nie poznaje tego miejsca gdzie jestem ale to juz nie jest ten sam atak paniki ktory byl wczesniej ktory tlumaczylam sobie d.d. Nie wiem po co sobie cos takiego wkrecam... Albo atak paniki na mysl o tym ze nie wiem czego chce i ze nie wiem co mi pomoze no kurde... Uwaga co gorsza moja rozkmina juz jest na takim stopniu zaawansowania ze moze moja choroba jeszcze nie zostala zdiagnozowana i nie wiadomo jak ja wyleczyc ahahah
DEFINITYWNIE PRZESTAC MYSLEC 


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Definitywnie to ty to zakceptuj . Myslec intak nie przestaniesz . A jak przestaniesz to wtedy sie martw hehe . Kazde ale to kazda mysl obraz czy co kolwiek innego spowodowane jest nerwica jezeli ty swiadomie wiesz ze cosnjest nie tak tzn ze sobie wkrecasz osoba chora psychicznie tracinswiadomosc ona nie podejzewa ze cos jest nie tak ona w to swiecie wiezy ze jest ok wszystko inne to stan lekowy spowodowana neerwica .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 88
- Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13
''Jedno co mnie zawsze trzymalo na duchu... schizofrenik nigdy nie zapyta czy ma schizofrenie poniewaz to co sie z nim dzieje jest realne a nie dziwne:) glowa do gory'' Juz sobie wkrecilam ze ja przeciez nie pytam o schizofrenie... Ja padam..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Jakbyś miała schizofrenie to byś się jej nie bała... wiem, wkręcisz sobie "ale ja się Jej nie boje"
Tez to mialem. Ale uwierz schiza wygląda hm... inaczej. Ty bys nie miała swiadomosci ze masz cos takiego. Ludzie by Cie uwarzali za wariatke, a dla Ciebie by było jakos tak normalnie pomimo ze szukasz kosmitow w kuchni itd. ;D wiec nie czulabys strachu, leku, nie myslala bys o schizie.

"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 88
- Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13
Ostatnio mam ciagle wkrete na cos, czasami czuje taki chill out i wtedy patrze na spraw bardziej racjonalnie a czasami mam taki dzien dramy... Ja np na poczatku d/d mialam momen ze wyjde z domu i ze zaczne swirowac i panikowac ale zawsze byla ta mysl ze sobie poradze ze strachem a teraz nie wiem juz bardziej negatywnie na to patrze. Ze np pojde do pracy dostane ataku, bede beznadziejna etc
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
A teraz tak.... bałaś się tego 10000 razy pewnie
Ile razy coś takiego się wydarzyło? 0
więc szkoda się bać tego po raz kolejny a nawet jeśli to trudno i już, nic nie poradzisz na to 



"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."