Hej. Wiesz ogolnie w psychiatra przyjmuje sie założenie ze czynnik biologiczny połączony z określonym doświadczeniem daje zaburzenie. Musisz pamiętać ze byłaś wychowywania przez depresyjna mamę czyli pewne wzorce emocjonalne mamy zostawaly ci w głowie . Wydarzenia potem już były tylko takim wiesz spustem ktory otworzył to co sie ukształtowało. Terapia schematu to podtyp terapii osobowości w nurcie behawioralno poznawczym , terapia głęboka to terapia psychodynamiczna. Psychodynamiczna stosuje sie często nawet do typowych depresji i nerwic osobowości i itd , schemat to terapia zaburzenia osobowości. W momencie kiedy miałas trudne dzieciństwo i określone depresyjne wzorce zachowań mamy pluswrazliwyuklad nerwowy to napewno Twoja osobowosc nie miała warunków by ustanowić sie dobrze i harmonijnie. Brakowało w Twoim życiu poczucia bezpieczeństwa i pewnie paru innych czynników . W takiej sytuacji osobowosc niejako pracuje wytwarzajac objawy różnego rodzaju. Warto sie skupic nie tylko na objawach (choć to napewno w pierwszej kolejności) ale tez na schematach jakimi posługuje sie twoja osobowosc. To takie jakby stempelki zachowań emocjonalnych ktore kiedyś pewnie były adekwatne ale zostały ci jako stałe wzorce emocjonalne po,imo ze tamtych sytuacji już nie ma -mózg ma nawyk posługiwania sie nimi jako czymś dobrze znanym. Mniej wiecej odkrecaniem ich zajmuje sie terapia schematu

.
-- 8 marca 2015, o 23:06 --
Czyli podsumowując bo sie za bardzo rozwinelam. Możesz miec skłonności większe do zaburzeń depresyjnych i nerwicowych(podobnie jak mam je ja) ale to ze masz skłonności nie oznacza ze nic nie możesz zrobić oprócz farmakoterapii. Wiele osob mających spore skłonności wychodzi z depresji lub miewa ja epizodycznie i nie postrzega jej jako cos wyjątkowo zagrazajacego. Znam wiele takich osób . Ale do tego potrzebna ci ejst porządna terapia same leki nie zmienia Twojego podejścia ....
-- 10 marca 2015, o 18:19 --
Mam jeszcze jedno pytanie z serii antrectwo. Zdarzyło wam sie kiedyś pomylić jakis mały fakt ktory sie przyznał z rzeczywistością? I potem odkryć ze to sie przyznało. Mam dosyć realistyczne sny teraz i miałam tak ze śniło mi sie ze gadalam z koleżanka o jakimś zabiegu kosmetycznym a okazało sie ze nigdy z nią o tym nie rozmawiałam. I wtedy wpadła, na to ze pewnie mi sie przysnilo
-- 10 marca 2015, o 18:34 --
Oczywiście tam nie ma byc przyznał tylko przysnil....