Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
uczuciowy22
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 22 października 2014, o 15:17

4 marca 2015, o 11:13

w zaburzeniu to zawsze bedzie jakies ale. tak jak wyzej kolega napisal zawsze o to samo chodzi :)
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

4 marca 2015, o 15:39

Róże to zagrożenie ltoresama tworze to wiem tylko generalnie przeraża mnie to ze jak nie rozegrane tworzyć to (i tu włączają sie czarne wizje) zniszcze sobie życie i ze nie będę miała na towplywu

-- 4 marca 2015, o 13:52 --
Mój t 9 widze szaleje. Chodziło mi o to ze ja wiem ze ten strach sama sobie generuje ale boje sie ze stracę nad nim kontrole i rozwale sobie życie

-- 4 marca 2015, o 15:39 --
Zezaczne miec kompulsje

-- 4 marca 2015, o 15:39 --
Zezaczne miec kompulsje. W sensie czynności natretne
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

4 marca 2015, o 20:46

Yayatoure pisze:
Panikarra pisze:Dziękuje :). A co jeśli ja sie nakrecam na czarne perspektywy nawet nie samej choroby psychicznej ale na czarna perspektywę zaburzenia. Ze natrectwa okażą sie silniejsze ode mnie . Mam potem taka wizje ze do końca życia będę miała problemy z podstawowymi rzeczami i ze to spowoduje ze będę sama etc.
To postaraj się te myśli olewać i nie nadawać im wartości. Przecież od myśli do jej realizacji ziszczenia to bardzo daleka droga. Poza tym większość myśli nerwicowca nie są związane z realnym zagrożeniem, tylko takim które sama sobie tworzysz. Będzie dobrze :)
Nie każdą myśl człowiek jest w stanie logicznie wytłumaczyć czasem natręctwa dotykają takiej sfery, że ciężko odróżnić czy to natręctwo bo zdarzyć się może wszystko. Są ludzie którzy zostaja sami i umierają będąc sami więc to raczej całkiem mozliwe.
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

4 marca 2015, o 20:57

Nie no to fantastyczna wizja... Na głęboka nerwićew sam raz :(

-- 4 marca 2015, o 20:57 --
To tak jak osobie z lekiem przed schizofrenia powiedzieć stary możesz miec pecha jedna na 100 osób faktycznie na to zapada... Gdy szukałas pokrzepienia po rożnych forach to w ostrym leku działały na ciebie dobrze takie słowa?
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

4 marca 2015, o 20:59

Kurde po prostu różnie się życie układa. Ludzie umierają, rozwodzą się itd itp. Do wszystkiego trzeba podejść racjonalnie i przestać się nakręcać i uzależniać swojego dobra od drugiej osoby. Czego tu się bać, ze się zostanie samemu? Spójrz na to w ten sposób. Skup sie na tu i teraz.
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 marca 2015, o 00:07

Tu i teraz mam pierd***** nerwice ...;)

-- 5 marca 2015, o 00:07 --
I jakiś debilnie już naprawdę objaw a w sumie myśl o kontroli oddechu itd . Kto normalny mysli o kontroli oddechu?!
niespokojny
Gość

5 marca 2015, o 12:50

Czy można w nerwicy mieć obniżony krytycyzm w stosunku do swoich obsesji? Uważać, że to co jest przedmiotem strachu raczej nie jest realne, ale nie mieć 100% pewności?
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 marca 2015, o 13:31

Myśle ze to nie ejst obniżony krytycyzm !!! Krytycyzm albo jest albo go nie ma. A Ty go masz bo jesteś zaniepokojony, brak pewności to po prostu lek... Ja to tak widze. W agorafobi ludzie boja sie przestrzeni i faktycznie sie jej boja ale maja krytycyzm bo wiedza ze cos jest nie tak z tym lekiem. Ja tak to czuje przynajmniej
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

5 marca 2015, o 14:16

To nie jest obniżony krytycyzm. W obniżonym krytycyźmie (np w chorobach przychicznych) występuje także brak krytycyzmu w stosunku do krytycyzmu ;-) mówiąc ogółem nie mysli się o tym co się robi, co się myśli i nie myśli się o tym dlaczego tak jest. Jakkolwiek jakaś myśl w nerwicy byłaby silna, pozostaje zawsze jakieś "ale".

Np: przyjdzie mi myśl do głowy że ludzie dookoła mnie tak na prawdę nie istnieją (częste w DD) no cholera, nie udowodnię że to wszystko nie jest jakimś złudzeniem. Nie ma testu na rzeczywistość. Przy dd zdaje się że to prawda. Ale z drugiej strony też na to że to wszystko nie istnieje dowodu nie znajdę. To właśnie jest analiza, czyli standard w nerwicach/depresjach ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 marca 2015, o 14:53

Hehe :) słuchaj doszedłes na końcu postu do podstawowych argumentów krytyki solipsyzmu w filozofii :)
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

5 marca 2015, o 15:58

Panikarra starałam się pomóc 'xxdd serio nie mam juz pomysłów na to byś przestała się nakręcać :no
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 marca 2015, o 17:14

Hej doceniam i bardzo Ci dziękuje . To dużo dla mnie znaczy ale przecież ostatnie dwa posty to przecież pozytywne są. Ze krytycyzm ma kolega zachowany a drugi kolega doszedł do logicznych wniosków filozoficznych :)

-- 5 marca 2015, o 17:14 --
A z nakrecaniem ie masz sto procent racji tylko ja cały czas myśle sobie ze przecież nie napisałam wszystkich objawów i byc moze wszystkie objawy zmieniłby diagnozę na to ze jednak mam jakaś psychoze:(.
niespokojny
Gość

5 marca 2015, o 19:11

Lipton pisze:To nie jest obniżony krytycyzm. W obniżonym krytycyźmie (np w chorobach przychicznych) występuje także brak krytycyzmu w stosunku do krytycyzmu ;-) mówiąc ogółem nie mysli się o tym co się robi, co się myśli i nie myśli się o tym dlaczego tak jest. Jakkolwiek jakaś myśl w nerwicy byłaby silna, pozostaje zawsze jakieś "ale".

Np: przyjdzie mi myśl do głowy że ludzie dookoła mnie tak na prawdę nie istnieją (częste w DD) no cholera, nie udowodnię że to wszystko nie jest jakimś złudzeniem. Nie ma testu na rzeczywistość. Przy dd zdaje się że to prawda. Ale z drugiej strony też na to że to wszystko nie istnieje dowodu nie znajdę. To właśnie jest analiza, czyli standard w nerwicach/depresjach ;-)
Ja mam z kolei obsesje na punkcie takich prześladowczych tematów. Myślę sobie, że być może ktoś szpieguje moją pocztę mailową, albo telefon itd. I właśnie ze względu na taką tematykę niepokoi mnie, czy to na pewno natręctwa, a nie już urojenie, bo nie słyszałem o zbyt wielu osobach które miały natręctwa na ten temat...

Co do tego jak nazwać te sprawy związane z krytycyzmem... sam nie wiem. Rzecz w tym, że po prostu mimo tego, że te moje lęki nie wydają mi się zbyt prawdopodobne do spełnienia, to jednak nie wykluczam, że jest jakaś mała szansa, że te obawy (te ze szpiegowaniem, wmawianiem sobie przestępstw itp) są uzasadnione. Więc nie wiem jak to nazwać a przede wszystkim - czy te myśli to na pewno obsesje, natręctwa, a nie urojenia albo jakaś psychoza :(.
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 marca 2015, o 19:28

ja mam niestety podobnnie głupie treści . A nawet głubsze. Boje sie tak samo jak Ty z uwagi na ich tresc i nakrecam sie ze gdyby to były urojenia to bede sie bała wsyztkich ludzi kosmitów, potem mi się pomysły z trillerów medycznych wszywaja a po9tem jest wielkie przerażenie, że wogole tak mogłam pomyśleć i lek że skoro mam takie jakies lęki o podejrzanej tematyce to może ze mna nie jest wszystko ok. Mam wrażenie że moj mozg wynajduje najdziwniejsze możliwe inspiracje i potem sie boje że jestem walnięta .... ehhhh
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 marca 2015, o 19:39

A czy nie bardziej prawdopodobne jest trzymanie się faktów, jakim jest to, że człowiek będacy w stanie leku NERWICOWEGO jest pochłonięty analiza i wyszukiwaniem wszystkiego co będzie kojarzyć si z jego obecnym konikiem objawowym/lekowym?
Czy nie lepiej jest uznać fakt, że mechanizm stanu lękowego zawsze moze powodowac myśli, objawy i są one zwykle zgodne co do obecnych akurat obaw nerwicowych?

Będąc w stanie psychozy NIESTETY nie boimy się myśli ani tego, że jesteśmy chorzy. Możemy się nad tym czasem zastanawiać ale nie to jest przedmiotem naszego wówczas lęku. To jest po pierwsze solidna różnica.
Dodatkową ważną różnicą jest to, ze osoby chore na np schizofrenię czy też mające psychozę nie uznaje swoich natrętnych myśli jako wychodzacych z jej głowy, a zawsze jest to związane własnie z urojeniami, czyli myśli sa "nasyłane" przez innych ludzi, statki kosmiczne itp.
I od razu zanzaczam, ze psychoza i schizofrenia nie jest - "o to moze ktos mi nasyla te mysli" ;)

Zrozumcie ludzie, że choroba psychiczna to inny temat niż wasze ciągle obawy o ta chorobę i o to, ze dostaniecie jej.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ