Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
ale ja się budzę z dziwnym uczuciem, po za tym budzę się wcześnie rano, czuje się niewyspany, teraz kuje mnie troche serce.. Czuje się jakbym był jakiś otępiony, szumi mi w uszach ale to mnie już nie martwi, nie czuje już tak bardzo lęku, czuje jakby niepokój w klatce piersiowej i chce mi się płakać... Biorę lek seronil już prawie 3 miesiące i nic, zero jakiejś poprawy :/
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Gość
Jesli nieczujesz poprawy to idz do psychiatry powiedz mu o tym i on zadecyduje co dalej...ale nalezy isc bo to niewstyd.Ja sie ciesze ze niezwlekalem z psychiatra bo szybciej moge stanc na nogi spowrotem pozatym dzieki lekom i terapi powoli bo powoli ale zaczyna byc poprawa.Tak dla ciekawosci to co 4 osoba w Europie mam problemy z roznego rodzaju zaburzeniami psychicznymi takze coraz wiecej osob bedzie wybieralo sie do psychiatry i beda sie leczyc za pomoca terapi i lekow.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Sadboy powtarzam Tobie ponownie, idz do psychiatry i dzieki diagnozie poczujesz ogromna ulge i nie czytaj o tych chorobach jak czad i innych bo sam skazujesz sie na dluzsze chorowanie przez to. Idz jak najszybciej do specjalisty i sam zobaczysz ze nie masz zadnego czadu ani schizofreni. Moze my nie jestesmy lekarzami ale wierz mi wielu tu z nas, przezylo tyle z tym wszystkim i tak duzo sie nauczylo ze spokojnie naszej diagnozy mozesz byc wrecz pewnym.
Dlatego idz do psychiatry i sie o tym na 100 % przekonaj.
Bo sam skazujesz sie teraz na dalsze chorowanie na lęk czyli nerwice.
Dlatego idz do psychiatry i sie o tym na 100 % przekonaj.
Bo sam skazujesz sie teraz na dalsze chorowanie na lęk czyli nerwice.
-
- Gość
Mnie sie wydaje ze masz schizofrenię kolista przechodzaca w trojkatna....Przepraszam ze sobie zartuje ale niewiem kiedy Ty zrozumesz ze niejestes chory na schize ani na cos innego moze jakbys poszedl do psychiatry to on by Ci udowodnil ze jestes zdrowy ale z Twoim podejsciem to bys pewnie powiedzial ze lekarz sie myli i Ty masz racje...powiem tylko powodzenia w takim mysleniu...zamiast czytac pierdoly na temat chorob i doszukiwac sie jakis innych rzeczy pocwicz sobie, wyladuj swoje negatywne emocja na jakies sali idz na basen albo gdziekolwiek i przestan sobie NABIJAC LEB !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-- 18 lutego 2013, o 00:19 --
Niebierz do siebie moich zartow...poprostu staramy Ci sie wytlumaczyc ze jestes zdrowy i ze niemasz schizy to co masz to sa typowe objawy nerwicowe nawet takie nakrecanie sie na schize ale powinienes isc do psychiatry i wtedy moze bys sie uspokoil...a przeczytalem Twojego wczesniejszego posta odnosnie wypowiedzi tego lekarza zebys sie obserwowal itd i szczerze mowiac to wydaje mi sie ze zamiast Cie uspokoic to jeszcze bardziej Cie nakrecil a jego podejzenia sa bledne...gdzies juz o tym pisalem ze osoby podatne na lek maja mniejsze szanse zachorowac na schize niz te calkowicie zdrowe.Takze wszystko bedzie ok
-- 18 lutego 2013, o 00:19 --
Niebierz do siebie moich zartow...poprostu staramy Ci sie wytlumaczyc ze jestes zdrowy i ze niemasz schizy to co masz to sa typowe objawy nerwicowe nawet takie nakrecanie sie na schize ale powinienes isc do psychiatry i wtedy moze bys sie uspokoil...a przeczytalem Twojego wczesniejszego posta odnosnie wypowiedzi tego lekarza zebys sie obserwowal itd i szczerze mowiac to wydaje mi sie ze zamiast Cie uspokoic to jeszcze bardziej Cie nakrecil a jego podejzenia sa bledne...gdzies juz o tym pisalem ze osoby podatne na lek maja mniejsze szanse zachorowac na schize niz te calkowicie zdrowe.Takze wszystko bedzie ok

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21
Też przerabiałem temat schiz itp., nie nakręcaj się. Po jednej wizycie u psychologa i po wytłumaczeniu mi co to schiza, depresja czy coś innego wszystko ze mnie zeszło jakbym wszedł pod prysznic, całkowicie zmienia się myślenie i człowiek uświadamia sobie jak wiele zależy od podejścia i nastawienia. NIE CZYTAJ O TYM! Ja miałem lęk przed deprechą i schizą, jak się o tym naczytałem to chodziłem struty ze dwa dni.. Także nie warto. Może ja nie jestem jakoś bardzo doświadczony, ale zauważ że tych informacji nie udzielam Ci tylko ja, ale i bardziej doświadczeni użytkownicy
Nie nakręcaj się, zobaczysz że będzie dobrze 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21
To nie schizofrenia, to zwykłe DD, ale po prostu za bardzo się nakręcasz. Ja też miewam lepsze i gorsze dni, ale staram się na nic nie nakręcać, chociaż czasami sam to robię. Ale staram się skupiać myśli na czym innym. Widzisz wiedźmy na miotłach, słoniki na rowerach? Człowiek w schizofrenii całkowicie odcina się od realnego świata, coś co dla kogoś jest nienormalne dla schizofrenika jest normalne. Poza tym schizofrenik na pewno sam nie postawi sobie diagnozy, że to schiza.. Lekarze uświadamiają tygodniami a nawet miesiącami kogoś o takim zaburzeniu. Weź, chłopie, już ja się naczytałem o schizofrenii i sam sobie ją wpajam, nie czytaj tego, bo tylko się nakręcasz! Nic takiego Ci nie dolega! To nie jest schizofrenia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
99% ludzi z lekami ma obawy,z e wariuje, ze to schizofrenia itd
kogokolwiek z nerwica lekowa znam, ten ktos mial predzej czy pozniej mysli, ze wariuje albo juz zwariowal
pani psychiatra powiedziala mi otwarcie i stanowczo-ludzie z tendencja do lekow wrecz maja mniejsze szanse na schizofrenie.
to, ze sie czegos boimy, ze boimy sie dziwnych mysli, ze wariujemy w naszym mniemaniu-to typowa oznaka lękow, zaburzen lekowych.
nie zawsze w to wierze, ale sama widze-jak sie nakrecam i szukam problemow, szukam u siebie wariactwa, to tworza sie miliony glupich mysli..jak sie uspokajam, jest normalniej i sama sie z siebie smieje. Tak jest z lękami.. obecnie jestem na asentrze, widze znaczna poprawe, mniejszy niepokoj, mniej lękow. mimo to podswiadomie ciagle sie boje, ze a nuz zwariuje - ale nie czytam juz stron na ten temat, bo mozna sie nakrecac...a osoba z lękami zawsze wmawia sobie wszystkie choroby, poczawszy od raka, na schizofrenii skonczywszy. taki nasz "urok". ale to mija. tylko nie nakrwecaj sie stale, nie czytaj stale o tym.
Jakbys mial ta schizofrenie to bys sie jej tak panicznie nie bal i nie doszukiwalbys sie dziwnych rzeczy.
\ja tez czekalam az zwierzeta zaczna do mnie mowic..balam sie, ze cos mi dbije itd. - ale to lęki. paru psychiatrow mi od razu mowilo, ze to typowe zaburzenia lekowe, Natretne mysli sa "normalne" w tym stanie. I mam kolezanke, ktora pare lat z tym walczy i przerabiala takie lęki nie raz. ale jakos nie zwariowala i nie zwariuje ;P.
a ty bierz te leki, nie nakrecaj sie stale, nie czytaj w necie o tym!!!!!!!! zaczniesz sobie WSZYSTKO wkrecac i niepotrzebnie sie bac.
nie zwariujesz od tego, ale bedziesz mial nasilone lęki i trzesiawke, wiem, bo to przerabialam niedawno
Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie
kogokolwiek z nerwica lekowa znam, ten ktos mial predzej czy pozniej mysli, ze wariuje albo juz zwariowal
pani psychiatra powiedziala mi otwarcie i stanowczo-ludzie z tendencja do lekow wrecz maja mniejsze szanse na schizofrenie.
to, ze sie czegos boimy, ze boimy sie dziwnych mysli, ze wariujemy w naszym mniemaniu-to typowa oznaka lękow, zaburzen lekowych.
nie zawsze w to wierze, ale sama widze-jak sie nakrecam i szukam problemow, szukam u siebie wariactwa, to tworza sie miliony glupich mysli..jak sie uspokajam, jest normalniej i sama sie z siebie smieje. Tak jest z lękami.. obecnie jestem na asentrze, widze znaczna poprawe, mniejszy niepokoj, mniej lękow. mimo to podswiadomie ciagle sie boje, ze a nuz zwariuje - ale nie czytam juz stron na ten temat, bo mozna sie nakrecac...a osoba z lękami zawsze wmawia sobie wszystkie choroby, poczawszy od raka, na schizofrenii skonczywszy. taki nasz "urok". ale to mija. tylko nie nakrwecaj sie stale, nie czytaj stale o tym.
Jakbys mial ta schizofrenie to bys sie jej tak panicznie nie bal i nie doszukiwalbys sie dziwnych rzeczy.
\ja tez czekalam az zwierzeta zaczna do mnie mowic..balam sie, ze cos mi dbije itd. - ale to lęki. paru psychiatrow mi od razu mowilo, ze to typowe zaburzenia lekowe, Natretne mysli sa "normalne" w tym stanie. I mam kolezanke, ktora pare lat z tym walczy i przerabiala takie lęki nie raz. ale jakos nie zwariowala i nie zwariuje ;P.
a ty bierz te leki, nie nakrecaj sie stale, nie czytaj w necie o tym!!!!!!!! zaczniesz sobie WSZYSTKO wkrecac i niepotrzebnie sie bac.
nie zwariujesz od tego, ale bedziesz mial nasilone lęki i trzesiawke, wiem, bo to przerabialam niedawno
Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21
Koleżanka wyżej ma racje
Ja również z ciekawości poczytałem o tej schizie i serio zacząłem sam się nakręcać.... Także widzisz jak to działa. Nie czytaj, a jeżeli już to na pewno nie o schizofrenii. Ja również zacząłem wszystko sobie przypisywać i do tej pory lekko mnie jeszcze trzyma
Poznaj się najlepiej z mechanizmem DD, jak to działa, na czym polega, dlaczego występuje itp.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21
Musisz się wybrać, zobaczysz jak taka wizyta Cie uspokoi
W moim przypadku bardzo mi pomogła, jestem na lekach i już tak nie panikuję
Chociaż robiłem tak samo jak Ty, na początku panikowałem z niewiedzy co mi jest, wkręciłem sobie z 500 zaburzeń, chorób, ciągle o tym czytałem itp. Hmm, wieczorem też czuję poprawę, ale wynika to z tego, że jestem zrelaksowany, nie mam nic więcej do roboty jak czas na relaks i na sen. Po prostu nie masz tej świadomości że musisz coś zrobić, a wiadomo - nowy dzień to nowe wyzwania. Także też to przerabiam, ale to kwestia przyzwyczajenia
Ja powoli się z tym oswajam, z wyzwaniami jakie przyniesie dzień itp. 




-
- Gość
Usuniete...razem z nim
-- 19 lutego 2013, o 16:07 --
-- 19 lutego 2013, o 16:07 --
Kazdy nerwicowiec ma swoja pore dnia...wyobraz sobie ze ja do pewnego momentu zakazdym razem rano jak wstalem dostawalem ataku paniki i na dziendobry mialem wszystkiego dosyc dopiero wieczorem przychodzila ulga.Teraz kiedy biore leki chodze na terapie jest zdecydowanie dobrze atakow paniki niemam i czuje sie normalnie...no powiedzmy ze nomalnie bo mam DD 24h.Zeby wyjsc z tego stanu trzeba cos robic i dlatego wybierz sie do psychiatry nieboj sie ani niewstydz to zadna hanba isc do takiego lekarza a raczej chec wyzdrowienia i oznaka ze chcesz walczyc o swoje zdrowie.Takze powaznie idz i zobaczysz jak Ci ulzy po wizycie bo Twoim jedynym problemem jest NERWICA!!!!!!!!!!!!!!!!!sadboy15 pisze:Ja nie potrafię się uspokoić, wieczorem czuje się dobrze a z rana jest sam nie wiem jak. Boję się iść do psychiatry nie wiem sam dlaczego
-
- Gość
Twój wybór Sadboy - albo bać się schizofrenii przez następne miesiące, albo nawet lata - albo umówić się z psychiatrą. A z każdą jedną wizytą u lekarza strach przed wariactwem będzie mniejszy - bo za każdym razem lekarz będzie się utwierdzać w tym, że tylko nerwica. Zacznij się bać raka - zamiast schizofrenii - bo na niego masz 1000 razy większe szanse, niż na schiz.