Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

28 czerwca 2013, o 20:32

Victor ma rację Izka ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 czerwca 2013, o 00:31

Nie czytaj o glosach i nie bedziesz ich wypatrywac ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
tommek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 8 sierpnia 2013, o 20:08

8 sierpnia 2013, o 20:13

Witajcie!! Nie ciesze sie ze tu trafilem ale zarazem sie ciesze bo potrafie juz siebie sklasyfikowac, dowiedzialem sie dwie godziny temu co mi jest mam depersonalizacje ;( bardzo mnie ten stan meczy prawie 4 tydzien i nie wiem czy to nie cos duzo gorszego a mianowicie schizofrenia ;(
depersonalizacja zaczela mi sie w wakacje. nie udalo mi sie poprawic roku i nie zdalem i ogolnie to wszystko mnie dobija ze stracilem rok i teraz wszyscy maja mi to za zle :( zle sie z tym czulem i mialem poczatkowo klopoty z oddychaniem i czulem w srodku uczucie nie do opisania jakby scisk w mostku a zarazem takie mocne klucie i taki dziwny niepokoj ze zaraz cos sie stanie. boje sie ze to schizofrenia bo od 33 tygodni mam tak ze nie poznaje siebie w lustrze, patrze w lusterko i jakbym widzial kogos obcego :( bardzo sie tego boje do tego nic nie sprawia mi radosci i teraz w domu czuje sie tak zle ze czuje jakbym nie wiedzial co ja tu robie i kim jestem ;( czytalem tutaj ze to moze byc depersonalizacja i objawy sie zgadzaja w 100000 % ale bardzo sie boje ze skoncze w kaftanie. co ja moge zrobic z tym? isc i powiedziec o tym lekarzowi? boje sie ze powie ze jestem wariatem/ podpowiedzcie cos
Awatar użytkownika
Mariusz87sk
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 218
Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58

8 sierpnia 2013, o 20:28

To co Ci dolega to jest TYLKO jakies zaburzenie depresyjno lekowe a co za tym idzie odpalilo Ci sie DD...Bac sie mozesz schizy i innych powazniejszych chorob psychicznych ale to jest tylko LĘK i nic wiecej...Pod wplywem sytuacji ktora przeszedles/przechodzisz nabawiles sie jakiegos stanu lekowego...Napewno nic sie nie stanie, nie umrzesz, nie zwariujesz ani niebedziesz biegal w kaftanie do konca zycia...Idz do psychiatry i nieboj sie bo nikt Cie nienazwie wariatem...jednego boli serce drugiego noga innego dupa a ty masz poprostu problemy emocjonalne i konsultacja jest jak najbardziej wskazana i trzeba sie wziasc w garsc i zaczac leczenie.

Pozdrawiam Mariusz

ps.

Mam zaburzenie depresyjno - lekowe od pazdziernika tamtego roku.Depersonalizacje i Derealizacje 24h...niebiegam w kaftanie i niezwariowalem :)
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

8 sierpnia 2013, o 20:59

Dokladnie, to zadna schizofrenia, nie nakrecaj sie na nia i co najwazniejsze nie zaczytuj sie o niej bo tylko pogarszasz sobie sprawe. Tez sie balem schizofreni i tez mialem takie objawy depersonalizacji, obecnie jestem zdrow jak ryba i od dd sie nie wariuje. Tu masz zreszta temat o tym strach-przed-zwariowaniem-strach-przed- ... -t376.html oraz drugi jak nie czytales derealizacja-i-depersonalizacja-prosta- ... t2389.html

Poczytaj te tematy od poczatku zebys sobie tej schizy nie wmawial bo bedziesz sie tak bal tej schizy i bal a i tak jej nie dostaniesz a tylko bedziesz dalej sie meczyl z dd i pogarszal objawy NERWICY!
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Derealizacja
Gość

17 sierpnia 2013, o 16:55

Dla osób, które boją się, że mają schizofrenie. Jest to jeden z tych tekstów, który mi kiedyś bardzo pomógł.
Obcując ze schizofrenikami, co należy do znacznej części obowiązków psychiatry, trudno oprzeć się wrażeniu, że „przefilozofują” oni swoje życie. Gdy większość ludzi trzyma się zasady: primum vivere, deinde philosophari, to o schizofrenikach śmiało można powiedzieć, że zasadę tę odwrócili.

Sprawy codziennego życia schodzą u nich na daleki plan; są nieważne wobec ogromu przeżyć i ogólnych zagadnień, które ich trawią. Daje to czasem – z punktu widzenia patrzących z zewnątrz – fałszywy obraz uczuciowego otępienia. Nie obchodzi bowiem tych chorych los najbliższych ani swój własny; pochłonięci są sprawami istoty bytu, sensu wszechświata i swego w nim posłannictwa, walki dobra ze złem, prawdziwego oblicza rzeczy, które się ukrywa pod pozornym, kataklizmu końca świata itp.

Ze względu na różnorodność i bogactwo przeżyć schizofrenicznych trudno jest przedstawić pełny ich obraz. Indywidualny i niepowtarzalny charakter historii życia każdego z pacjentów, wpływy środowiskowe i kulturowe, konflikty, urazy, skrzywienia linii rozwojowej itd., sprawiają, że w każdym wypadku przeżycia chorobowe są odmienne. Mimo tych indywidualnych i społecznych różnic istnieją w świecie schizofrenicznym cechy wspólne, pozwalające na postawienie rozpoznania niezależnie od epoki historycznej, kręgu kulturowego, warstwy społecznej, wykształcenia oraz czynników indywidualnych, które w sumie wpływają na zróżnicowanie obrazu chorobowego.

Jedną z tych zasadniczych cech można by określić mianem „filozoficzności”. Określenie takie ludziom, którzy swoje zamiłowania i trudy poświęcili filozofii, może wydać się uwłaczające, w istocie jednak, gdy pamiętamy, że świat schizofreniczny jest udręką, a śmierć nieraz wybawieniem, i że ten świat odsłania się w olśnieniu, którego grozy czy piękna oddać niepodobna – porównanie z nim dla tzw. normalnego człowieka jest w pewnym sensie zaszczytem.

(...)

Z dwóch tablic, na których zostało przedstawione przez Mojżesza dziesięcioro przykazań, tablica druga, odnosząca się do zwykłych, codziennych ludzkich spraw i konfliktów, zajmuje w życiu przeciętnego człowieka znacznie więcej miejsca niż pierwsza, dotycząca spraw boskich i ostatecznych. Człowiekowi tzw. normalnemu trudno oderwać się od konkretności życia. Filozofia wymaga jednak takiego oderwania, bo tylko w abstrakcji tworzyć się może ogólny obraz rzeczywistości.

(...)

W schizofrenii hierarchia wartości ulega odwróceniu. Pierwsza tablica Mojżesza staje się najważniejsza. Schizofrenik może powiedzieć o sobie „królestwo moje nie jest z tego świata”. Dzięki temu może społeczność schizofreniczna jest znacznie lepsza od społeczności ludzi tzw. normalnych lub znerwicowanych, znikają z niej walki o władzę, intrygi, zawiści. Można by mówić o odwrotności zasady senatores boni viri, senatus mala bestia. Moment ten odgrywa ważną rolę w terapii, grupa społeczna działa leczniczo, stąd znaczenie therapia loci w psychiatrii.

(...)

Nie wdając się w genezę schizofrenicznego autyzmu, można przyjąć na podstawie obserwacji pacjentów już w toku choroby, iż wskutek oderwania się od rzeczywistości zatraca się wspomniana hierarchia wartości, a z nią zaciera się wytworzona w ciągu życia struktura czasowa i przestrzenna, inaczej mówiąc, u schizofrenika „koszula nie jest bliższa ciału”. Dla niego sprawy odległe w czasie i miejscu, tyczące się losów świata, całej ludzkości, narodów, religii są niejednokrotnie bez porównania ważniejsze niż sprawy osobiste.

(...)

Przenikanie obu światów, wewnętrznego i zewnętrznego, jest obustronne. Schizofrenik z łatwością przenika cudze myśli, odczytuje, co w środku się dzieje, Ding an sich dla niego nie istnieje, kieruje on cudzą wolą, zjawiskami przyrody, wypadkami politycznymi, losami ludzkości, a nawet całym wszechświatem, uzyskuje boską wszechmoc. On sam jednak jest sterowany tajemniczymi siłami, wrogowie odczytują jego myśli, wydają sprzeczne z jego wolą rozkazy, staje się bezwolnym automatem, wskakują w niego obce istoty: bóg, szatan, bohaterowie, zbrodniarze, zwierzęta, potwory, nie jest już więcej sobą. Raz jest on na górze, a raz pod spodem, wszechmocny podmiot i bezwolny przedmiot.

(...)

Wśród różnorakiej tematyki urojeniowej stosunkowo często powtarzają się trzy wątki, które można by określić jako kosmologiczny, eschatologiczny i charyzmatyczny. Kosmologia schizofreniczna polega na tym, że chory jest pochłonięty sprawami wszechświata, ludzkości narodów. Stwarza własne koncepcje istoty i sensu kosmosu. W szczególności walka dobra ze złem wysuwa się w tych koncepcjach na plan pierwszy. Sprawy ostateczne, apokaliptyczne wizje końca świata, sądu ostatecznego, raju czy piekła, krwawych wojen, zaciętych walk między stronnikami dobra i zła itp. zajmują znaczną część schizofrenicznych urojeń. Możliwe, że eschatologia schizofreniczna wynika z rozpadu własnego świata, z własnym światem ginie cały kosmos.

W olśnieniu schizofrenicznym chory nagle widzi sens własnego życia i swoje posłannictwo. Wszystko staje się nieważne wobec najwyższego celu, który odtąd będzie mu przyświecać. Niekiedy cel ten jest społecznie pozytywny, co zostało przez Brzezickiego określone jako schizophrenia paradoxalis socialiter fausta. Chory poświęca wszystkie myśli dla stworzenia wielkiego dzieła swego życia, np. charytatywnego, jak brat Albert, artystycznego, jak Strindberg, Monsiel, lub filozoficznego, jak przypuszczalnie Comte. Częściej na otoczeniu charyzmatyka schizofreniczna sprawia wrażenie nieszkodliwej lub szkodliwej dziwaczności, jak w wypadku jednego z chorych krakowskiej kliniki, który dla ratowania ludzkości przed grożącym końcem świata uciął sobie palec u nogi, lub gdy chory, walcząc o spełnienie swej misji, natrafia na opór otoczenia, które go nie rozumie i w jego przeświadczeniu prześladuje.
"

Na koniec dodam, że lekarze (psychiatrzy) - jeżeli tylko dostrzegą w zachowaniu pacjenta coś niepokojącego - mają OBOWIĄZEK odesłania takiej osoby na obserwacje do szpitala - bez żadnego patyczkowania się. Bo ODPOWIADAJĄ w tym momencie za bezpieczeństwo tej osoby - w przypadku odesłania osoby chorej do domu - mogą zostać nawet pozbawieni praw do wykonywania zawodu. Co więcej lekarze są dobrze wyszkoleni - jak rozpoznać taką chrorobę. Więc jeżeli byłeś u lekarza i ten stwierdził, że masz nerwicę albo depresje - masz wręcz 100 % gwarancje, że nie jesteś chory. A jak jeszcze pójdziesz do drugiego lekarza, który powie Ci to samo - możesz spać spokojnie. Co więcej - schizofrenii się NIE dostaje - człowiek się z nią rodzi i ma od samego początku. Owszem jest tak zwane olśnienie schizofreniczne - ale na dłuuuuugo przed nim występuje szereg wielu objawów.
ebony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 11 sierpnia 2013, o 22:35

17 sierpnia 2013, o 23:16

Sasiadke mam z ktora znam sie od malego. W wieku 22 lat wyszlo na jaw ze ma schizofrenie ale prawda jest taka ze ona zawsze dziwnie sie zachowywala.
Robila krzyze z roznych patykow na ulicach, ubierala sie bardzo dziwnie, bala sie policji, zawsze mowila ze jak slyszy syreny to znaczy ze po nia jada.
Bardzo lubie ta dziewczyne i szkoda mi ze teraz sie tak meczy. Chodze do niej ale nie zawsze mozna sie z nia porozumiec jak dawniej.
Ale prawda jest ze ze schizofrenia sie czlowiek rodzi. I w okresie dorastania wychodza pierwsze symptomy. tylko samemu sie ich nie dostrzega bo to mlody czlowiek dorasta.
Balam sie schizofreni i nawet teraz czasem mam mysli o tym ze moeze jednak ale jestem na razie na poczatku drogi i chyba kazdy kto sie tutaj znalazl mial badz ma takie mysli.
upss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 5 września 2013, o 21:47

5 września 2013, o 21:54

Hej wszystki, bardzo potrzebuje pomocy ;/ bardzo sie boje ze zwariowalem i zaczynam chorowac na schizofrenie. od kilkunastu dni mam okresy nierealnosci. derealizacja zaczela sie od incydentu pewnego i troche go przezylem (ciaza dziwczyny z ktora spalem i pare innych problemow). ale sam nie wiem czy to nie jest cos gorszego. dzis jestem caly dzien w strasznym strachu i nie wiem czy to nie jakis atak paniki. a to dlatego ze wczoraj przed pojsciem spac troche gorzej sie czulem, mialem uczucie ze jestem obcy w swoim domu a moj dom sie zmienil i jakbym go nie poznawal. paduje mi do tego derealizacja. nie ylem u psychiatry ani u nikogo z tym bo czuje ze to od nerw. ale boje sie czy to nie poczatki schizofreni ;/
bo wczoraj przed snem jak zasypialem (ale bylem swiadomy) uslyszalem krzyk! realnie slyszalem ze ktos krzyczy, zerwalem sie ale nikt nie krzyczl bo nikgogo nie bylo. sprawdzilem za oknem w domu i nic. nawet matke budzilem czy nie krzyczala przez sen! polozylem sie choc czulem sie zle, zasypiam i slysze ze ktos mowi moje imie i czulem ze jest ktos w pokoju. zerwalem sie znowu i znow nic. a to nie byl sen bo ja nie spalem, bylem swiadomy. pozniej juz nie usnalem ale bardzo sie zle czuje caly czas teraz bo mysle ze to mogly byc glosy. czytalem ze glosy mowia twoje imie ;/ czy moge byc chory psychicznie?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

5 września 2013, o 22:30

jaka znowu choroba psychiczna ;p nie zartuj i nie nakrecaj sie i nie czytaj o chorobach psychicznych, przeczytaj lepiej caly ten temat i zobacz ile osob mialo takie lęki i to nie jest schizofrenia ani nigdy nie bedzie.
przed zasnieciem co jakis czas takie rzeczy sie dzieja tylko teraz zwracasz na to uwage, a dokladnie to co napisales nazywa sie omamy hipnagogiczne, poczytaj sobie o tym, przed sne, majac pelna swiadomosc, zapadasz przed zasypianiem w letarg, i mozna slyszec rozne glosy i rzeczy, krzyki a nawe widziec rozne rzeczy. o to samo kiedys pytalem ale nie wiem czy na forum czy pw...bo tez sie tego wystraszylem. jak co chyba 2 osoba ze strachem przed zwariowaniem.
nie nakrecaj sie bo tylko pogarszasz swoje lęki. a bez nakrecania jak derealizacji nie masz silnej i po jednorazowym stresie to szybko wyzdrowiejesz. tylko nie szukaj dziury w calym doszukujac sie glupot. mowie przeczytaj ten topic w calosci ie przestan se wkrecac schiza.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
upss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 5 września 2013, o 21:47

6 września 2013, o 11:44

wiem ze sie nakrecalem troche :) dzieki stary ta hipnagogia to chyba wyjasnienie mojej kwesti :) dzieki tobie spalem pol nocy az do teraz :) uspokoilem sie troche choc do perfekcji daleko. w tym wszystkim latwo o panike...
Awatar użytkownika
numerniezly
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: 11 czerwca 2013, o 23:48

25 września 2013, o 23:33

Witam,
mimo że mam już derealizacja z 4 miesiące, jakoś popatrzałem na psychoze i objawy tu na forum. I zaczałem sie bać czy to nie psychoza nawet podobne objawy niektóre.
Jest jakiś konkretny objaw żeby odróżnić te 2 zaburzenia? Jakoś zaczałem z tym znowu sie przejmowac :dres:
Awatar użytkownika
Bale
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 28 maja 2013, o 22:33

26 września 2013, o 00:49

Widzisz np. pistolet zamiast klamki? Albo powyginane nogi od stołu? No to nie masz psychozy, zwłaszcza jak się nad tym zastanawiasz.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

26 września 2013, o 05:39

Strach przed zwariowaniem psychozą to dość częsty objaw lęku, szczególnie kiedy mamy derealizacje i deperasonalizacje bowiem daja one objawy psychiczne, dlatego czlowiek sie boi utraty umyslu i swiadomosci. I chcesz powiedziec ze popatrzyles na objawy psychozy i objawy na forum i widziesz podobienstwa? To popatrz raz jeszcze uwaznie, bo ja nadal podobienstw nie widze. Sa ludzie z lękiem, zaburzeniami lękowymi i ludzie z psychozą, to dwie rózne kwestie a to, ze derealizacja wystepuje w oby przypadkach to powtarzam po raz tysięczny w każdym z tych zaburzeń występuje lęk, tylko trochę inaczej zdefiniowany, i stąd objawy dd mogą wystepowac we wszystkich zaburzeniach i chorobach psychicznych.

Popatrz jeszcze częściej na psychoze to na pewno da ci to upragnione efekty :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
numerniezly
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: 11 czerwca 2013, o 23:48

26 września 2013, o 15:10

-nie orientuje sie w czasie - nie wiem czy mam czesciowo
-zaburzenie pamieci
-przebywanie wśród duzej grupy ludzi robi sie problem - zwieksza mi sie derealizacja przy tym punkcie i wkurza mnie jak tyle osob mówi na raz
-ludzie chca swoim zachowaniem zebym sie załamał - czasami tak mam jak padnie słowo życie, i tak czasami romyslilem bo mam duze leki przez mysli egyzstencjalne. OStanio kumpel dał mi robiona fajke, pomyslalem jak chce mie otruć :D ale jakos sie tym nie przejmowałem i wtedy jeszcze nie wiedziałem o tym podpunkcie

No i te 2 to sa podobne a te ostatnie 2 to nie wiem mam tak jak napisałem.
A o jakis misjach specjalnych i różnych żeczach dziwnych nie myśle :D
i raz miałem że wydawało mi sie ze sie zemnie smieja i gadaja o mnie jak mialem silny napad
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

26 września 2013, o 15:26

i to objawy maja swiadczyc o psychozie? :)))) dobre dobre niezlynumer, naprawde dobre ;p czyli jak i tak okolo ... wszyscy.... mamy psychoze. przeczytaj sam co napisales i sie sam zastanow czy masz psychoze bo jak na razie to jak przeczytasz to uwaznie to zamiast psychozy dostaniesz smiechawki ;) smiechawke to masz i zdrowy humor ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ