Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Gość
Siema
Powiem Ci jedno napewno niemasz zadnych poczatkow schizy...ja mam nerwice i na poczatku tez mialem cykora ze to schiza ale teraz wiem ze to jest poprostu lek przed ta choroba i nic wiecej...takze spokojnie niemasz schizy i nienakrecaj sie...czytajac informacje odnosnie jakis chorob to wyglada w ten sposob ze jestesmy w stanie sobie wszystkie objawy przypisac dlatego nieczytaj juz na temat schizy bo jej niemasz a niepotrzebnie sie nakrecasz a to tylko zwieksza gorsze samopoczucie...Zeby miec schize trzeba spelniac szereg objawow i musza sie one utrzymywac jakis czas takze wrzuc na luz
Skoncentruja sie nad prawdziwym problemem Twojego zlego samopoczucia i zacznij sie leczyc a wszystko bedzie dobrze 
Pozdrawiam
-- 12 stycznia 2013, o 12:31 --
Czytajac Twoje wczesniejsze posty wydaje mi sie ze masz nerwice bo wiele rzeczy z tych co napisales sam przerabialem/przerabiam takze spokojnie nie jestes sam hehehe
wiec tak jak napisalem wyzej nienakrecaj sie nienabijaj sobie glowy schiza bo jej niemasz na 100% a pozbadz sie prawdziwego zaburzenia ktorym jest nerwica
Powodzenia i Pozdrawiam
Powiem Ci jedno napewno niemasz zadnych poczatkow schizy...ja mam nerwice i na poczatku tez mialem cykora ze to schiza ale teraz wiem ze to jest poprostu lek przed ta choroba i nic wiecej...takze spokojnie niemasz schizy i nienakrecaj sie...czytajac informacje odnosnie jakis chorob to wyglada w ten sposob ze jestesmy w stanie sobie wszystkie objawy przypisac dlatego nieczytaj juz na temat schizy bo jej niemasz a niepotrzebnie sie nakrecasz a to tylko zwieksza gorsze samopoczucie...Zeby miec schize trzeba spelniac szereg objawow i musza sie one utrzymywac jakis czas takze wrzuc na luz


Pozdrawiam
-- 12 stycznia 2013, o 12:31 --
Czytajac Twoje wczesniejsze posty wydaje mi sie ze masz nerwice bo wiele rzeczy z tych co napisales sam przerabialem/przerabiam takze spokojnie nie jestes sam hehehe

wiec tak jak napisalem wyzej nienakrecaj sie nienabijaj sobie glowy schiza bo jej niemasz na 100% a pozbadz sie prawdziwego zaburzenia ktorym jest nerwica

Powodzenia i Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
chyba macie rację ponieważ doszedłem do wniosków że jakbym był chory to rodzice nie wypuszczaliby mnie samego z domu, nie chodziłbym pewnie do szkoły, nie starałbym się w związku z dziewczyną, nie myślałbym o tym, zaniedbywałbym higienę, nie przejmowałbym się wyglądem itp.. ale cały czas jest ta myśl że może jestem chory albo mam początki tej choroby :/
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Gość
Kiedy nie masz żadnego z jej objawów. Schizofrenia zaczyna się tym, że np. siedzisz przez 2 miesiące bez wychodzenia z pokoju, bez jedzenia, bez mycia się - i rozmyślasz np. nad tym, że chcesz zostać kosmonautą, żeby udowodnić światu istnienie kosmitów, w których wierzysz. To jest zupełnie inna choroba. Nie masz potrzeby snu, dbania o higienę, nie masz potrzeby kontaktu z ludźmi - chodzenia do szkoły, pracowania. Bo najważniejsze jest dla Ciebie udowodnienie, że kosmici istnieją i wybrali Cie np. na swojego przywódcę. I tym podobne.
-- 12 stycznia 2013, o 17:26 --
Depersonalizacja nie jest objawem schizofrenii. I co najważniejsze - schizofrenik nie ma poczucia choroby. A nawet jeżeli ktoś mu wreszcie wmówi, że jest chory - uświadomi - to on i tak nie czuje potrzeby leczenia.
Dla przykładu - jakiś czas temu jak przyjechałem do Wrocławia na przystanku stała jakaś starsza kobieta z jakimś facetem - on powiedział, że był 2 miesiące w szpitalu - ona zapytała na co - a ten "a na tą moją niby schizofrenię" - rozumiesz ? On nie ma strachu przed tym, że jest chory. Jemu schizofrenię wmawiają.
-- 12 stycznia 2013, o 17:26 --
Depersonalizacja nie jest objawem schizofrenii. I co najważniejsze - schizofrenik nie ma poczucia choroby. A nawet jeżeli ktoś mu wreszcie wmówi, że jest chory - uświadomi - to on i tak nie czuje potrzeby leczenia.
Dla przykładu - jakiś czas temu jak przyjechałem do Wrocławia na przystanku stała jakaś starsza kobieta z jakimś facetem - on powiedział, że był 2 miesiące w szpitalu - ona zapytała na co - a ten "a na tą moją niby schizofrenię" - rozumiesz ? On nie ma strachu przed tym, że jest chory. Jemu schizofrenię wmawiają.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
i znowu dochodzę do wniosków że bardziej mam nerwice niż schize, ponieważ chodzę na zajęcia sportowe w siatkówkę, koszykówkę, piłkę ręczną i to chyba świadczy że jestem świadomy i prawdziwy schizofrenik pewnie nie miałby takich zainteresowań
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
Sadboy,
dokładnie!
i jak 99% nerwicowców boisz się schizofrenii, ja też jestem często na tym etapie i co i rusz myślę, że nikt ani nic mi nie pomoże, że zwariowałam od natłoku myśli albo że wariuję..
teraz biorę asentrę, walczę ze sobą, chwilami jak czuję się spokojniej, brakuje mi tego niepokoju i dla odmiany wymyślam sobie inne "problemy" i powody do zmartwień. Taka już chyba natura lękowców, ale musimy nauczyć się żyć spokojniej, bo ten niepokój i lęki stały się dla nas normą.
I dziś piszę o schizofrenii bez lęku, ale kto wie-może jutro znowu będę na etapie, że wariuję i że nikt ani nic nie pomoże. Ale te nasze lęki i obawy świadczą właśnie o tym, że mamy nerwicę..tak jak inne, często głupie natrętne myśli, którymi się nakręcamy..przynajmniej ja...-odbije mi, zrobię coś, stracę kontrolę nad sobą, ośmieszę się, itd..
Moja psychiatra powiedziała, że ludzie z tendencjami do lęków i takich zaburzeń mają wręcz mniejsze szanse na zachorowanie na schizofrenię czy psychozy..
Oczywiście każdy ma jakieś szanse, ale równie dobrze ona jako psychiatra mogłaby zachorować na to-z tą różnicą, że ona nie ma zaburzeń lękowych i nie boi się tego..
A my cierpimy psychicznie i nakręcamy się non stop.
dokładnie!
i jak 99% nerwicowców boisz się schizofrenii, ja też jestem często na tym etapie i co i rusz myślę, że nikt ani nic mi nie pomoże, że zwariowałam od natłoku myśli albo że wariuję..
teraz biorę asentrę, walczę ze sobą, chwilami jak czuję się spokojniej, brakuje mi tego niepokoju i dla odmiany wymyślam sobie inne "problemy" i powody do zmartwień. Taka już chyba natura lękowców, ale musimy nauczyć się żyć spokojniej, bo ten niepokój i lęki stały się dla nas normą.
I dziś piszę o schizofrenii bez lęku, ale kto wie-może jutro znowu będę na etapie, że wariuję i że nikt ani nic nie pomoże. Ale te nasze lęki i obawy świadczą właśnie o tym, że mamy nerwicę..tak jak inne, często głupie natrętne myśli, którymi się nakręcamy..przynajmniej ja...-odbije mi, zrobię coś, stracę kontrolę nad sobą, ośmieszę się, itd..
Moja psychiatra powiedziała, że ludzie z tendencjami do lęków i takich zaburzeń mają wręcz mniejsze szanse na zachorowanie na schizofrenię czy psychozy..
Oczywiście każdy ma jakieś szanse, ale równie dobrze ona jako psychiatra mogłaby zachorować na to-z tą różnicą, że ona nie ma zaburzeń lękowych i nie boi się tego..
A my cierpimy psychicznie i nakręcamy się non stop.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
dzisiaj w kościele dostałem ataku paniki, i może to dziwne ale ciesze się z tego ponieważ nie miałem do tego czasu żadnych kołatań serca i niemożności wzięcia pełnego oddechu, więc to raczej nerwica 

Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
na pewno! tez ostatnio miewam takie ataki..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54
Czarodziejka też brałam asentrę i pomogła mi w swoim czasie także teraz pora na Ciebie
jak przeczytałam swój post to mogłabym napisać dokładnie to samo, w jedej chwili sie czegoś nie boje a w drugiej owszem. ale damy rade wszyscy ! nie ma innej opcji, sadboy też dasz ! a w kościele to też miałam ataki nie raz szczególnie jak byłam mała i w ogóle nie wiedziałam co sie ze mną dzieje. Teraz mam tą przewagę, ze wiem i moge to zrozumiec i starać sie tego nie bać
pozdrawiam


-
- Gość
Normalny objaw...ja do pewnego czasu mialem tak ze nieogarnialem co sie do okola mnie dzieje ale to jest takie odczucie tak samo z zamyslaniem sie...jak wychodzilem na spacer to czasami mialem takiego off-a ze jak sie ocknalem to pierwsza mysl ktora mialem to " kurde gdzie ja jestem " hehehe a teraz powaznie...CHCECIE SIE POZBYC DD?To ruszcie du*p z domu i zacznijcie cos robic...ja odkad zaczalem cwiczyc objawy DD zaczely zanikac i czuje sie coraz lepiej...takze leki+terapia+wysilek fizyczny i najwaznejsze checi do pozbycia sie tego syfu...po pewnym czasie zobaczycie efekt tego wszystkiego...Ja juz widze...a i nieczytajcie na temat chorob psychicznych i nienakrecajcie sie...TYLKO DO DZIELA 
Pozdrawiam

Pozdrawiam

- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Ma facet racje, trzeba zaczac cos robic i zmienic nastawienie ze skupiania sie na sobie i objawach na skupianiu sie na realiach i zyciu i przyjemnosciach i smiechu i humorze itd.mariusz87sk pisze:Normalny objaw...ja do pewnego czasu mialem tak ze nieogarnialem co sie do okola mnie dzieje ale to jest takie odczucie tak samo z zamyslaniem sie...jak wychodzilem na spacer to czasami mialem takiego off-a ze jak sie ocknalem to pierwsza mysl ktora mialem to " kurde gdzie ja jestem " hehehe a teraz powaznie...CHCECIE SIE POZBYC DD?To ruszcie du*p z domu i zacznijcie cos robic...ja odkad zaczalem cwiczyc objawy DD zaczely zanikac i czuje sie coraz lepiej...takze leki+terapia+wysilek fizyczny i najwaznejsze checi do pozbycia sie tego syfu...po pewnym czasie zobaczycie efekt tego wszystkiego...Ja juz widze...a i nieczytajcie na temat chorob psychicznych i nienakrecajcie sie...TYLKO DO DZIELA
Pozdrawiam
Sadboy a jak myslisz czy ktos z nas mial uczucie zmayslania sie i nieogarniania? Toz to nie czytales zadnych postow na forum? Bo z kazdej nowo przybylej historii wynika ze takie objawy to niestety normalne objawy. I zreszta takie objawy maja byc poczatkiem schizofrenii? Nie zartuj sobie z ludzi chorych na ta chorobe.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
Caly czas czuje sie tak jakbym mial schizofrenie, gdy jestem w szkole to caly czas mysle czy nie robie jakis dziwnych rzeczy, czy sie jakos dziwnie zachowuje, to co dzialo sie np wczoraj wydaje sie byc fikcja.. Boje sie isc do psychiatry bo boje sie ze uslysze ze mam schizofrenie. Caly czas o tym mysle.
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.