Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
ale tez masz z wkrecaniem bzdur??? ze BOISZ sie, ze taka durna mysl moze ci sie wydac realna?
bo to wszsytko ten cholerny lęk, tak mysle. Wczoraj bylam spokojniejsza to i nastroj mialam OK.
a dzis..tragedia znowu
bo to wszsytko ten cholerny lęk, tak mysle. Wczoraj bylam spokojniejsza to i nastroj mialam OK.
a dzis..tragedia znowu
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Gdybyś nie miała tych myśli to nie miałabyś nerwicy/depresji. To że wczoraj czułaś się lepiej a dzisiaj źle to także wynik nerwicy i sam wiem coś o tym bo choć nie mam już od dawna silnych lęków to mam ciągłe wahania nastrojów. Od nerwicy boli całe ciało i wtedy jest trudniej o tym nie myślećCzarodziejka84 pisze:ale tez masz z wkrecaniem bzdur??? ze BOISZ sie, ze taka durna mysl moze ci sie wydac realna?
bo to wszsytko ten cholerny lęk, tak mysle. Wczoraj bylam spokojniejsza to i nastroj mialam OK.
a dzis..tragedia znowu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
To jest jakaś masakra.
Dajmy na to, wiem, że nie wyrosną mi rogi, ale kurczę, mój umysł podświadomie pewnie czepia się raz jakiejś bzdury a jak ja nie chce o niej myśleć, to ona się pojawia. A w zasadzie LĘK, że uwierzę w to i zwariuję.
Cholerny lęk..a wczoraj jakoś walczyłam, odganiałam myśli i chwilami było prawie dobrze...
NO ale za długo nie może być dobrze, znów pojawia się myśl=-nie zasługuję na szczęście..
Dobija mnie to..
Dajmy na to, wiem, że nie wyrosną mi rogi, ale kurczę, mój umysł podświadomie pewnie czepia się raz jakiejś bzdury a jak ja nie chce o niej myśleć, to ona się pojawia. A w zasadzie LĘK, że uwierzę w to i zwariuję.
Cholerny lęk..a wczoraj jakoś walczyłam, odganiałam myśli i chwilami było prawie dobrze...
NO ale za długo nie może być dobrze, znów pojawia się myśl=-nie zasługuję na szczęście..
Dobija mnie to..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 4 października 2012, o 18:41
Hej wiecie co mogę wam powiedzieć tyle mija i jest normalnie. Skąd wiem moge szczerze powiedziec ze przez ok 3 dni czułam sie jak dawniej zero derealizacji lęków,myśli niestety kryzys musiał nastąpic znowu lekkie lęki myśli błyski przed oczami, ale jesli spojrze wsteczz widze jak gorzej bylo miesiac temu jak wygladaly kryzysy i wg moje dni teraz jest o wiele lepiej, choc znowu jest zle to wiem, ze to minie musi nerwica dała mi 3 dni wolnego kiedyś da mi wolne tygodnie potem miesiace może jeszcze wróci, ale co tam co nas nie zabije to nas wzmocni głowa do góry
-- 17 grudnia 2012, o 18:13 --
heeej a mial ktoś tu obecny na forum lęk przed myślami samobójczymi? nie wiem czemu ale wychodzac powoli z nerwicy , cieszylam sie kazda chwile i wg az nagle ide sobie i pomyslałam ale to beznadziejne i nagle pojawił sie smutek i lęk przed tym ze wpadne w depresje i cos sobie zrobie a przeciez nie chce chce byc szczesliwa i zyc...
-- 18 grudnia 2012, o 23:22 --
heejj i jeszcze doszlo cos takiego , ze zaczelam sobie wmawiac urojenia? np boje sie za zaczne wierzyc w to ze ludzie sie ze mnie smieja lub nienawidza lub krytykuja, boje sie ze przez to zaczne sie izolowac nie wiem jakas panika mnie wtedy i lęk ogarnia myslalam ze wracam do zdrowia
-- 17 grudnia 2012, o 18:13 --
heeej a mial ktoś tu obecny na forum lęk przed myślami samobójczymi? nie wiem czemu ale wychodzac powoli z nerwicy , cieszylam sie kazda chwile i wg az nagle ide sobie i pomyslałam ale to beznadziejne i nagle pojawił sie smutek i lęk przed tym ze wpadne w depresje i cos sobie zrobie a przeciez nie chce chce byc szczesliwa i zyc...
-- 18 grudnia 2012, o 23:22 --
heejj i jeszcze doszlo cos takiego , ze zaczelam sobie wmawiac urojenia? np boje sie za zaczne wierzyc w to ze ludzie sie ze mnie smieja lub nienawidza lub krytykuja, boje sie ze przez to zaczne sie izolowac nie wiem jakas panika mnie wtedy i lęk ogarnia myslalam ze wracam do zdrowia
- sarna87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51
no i wlasnie dlatego jej nie masz..bo sie boisz.Jakbys mial to bys nawet o tym nie wiedzial.Wszyscy dookola widzieliby zmiane w Twoim zachowaniu poza Toba.To co dla innych nienormalne-dla Ciebie byloby jak najbardziej ok.Chyba wszyscy z nl i dd to przerabiali..ja tez.Nie masz schizofrenii.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 listopada 2012, o 15:49
No właśnie, popieram Sarnę.
Też to przerabiałam/przerabiam i mnożę w swojej głowie dowody na to, że może już mi "odbija" i pewnie stąd głupie myśli - że coś sobie wmówię, że uwierzę w jakąkolwiek myśl. Jakąkolwiek, dosłownie. W chwilach spokoju nie nakręcam się tak, ale że czuję napięcie, to ciągle ten mechanizm działa.
Mimo to popieram Sarnę i życzę Ci wiary, że to "tylko" zaburzenia lękowe, co sobie z uporem maniaka
próbuję wmówić
.
I nie czytaj w necie za wiele, bo to tylko nakręca. Ja ostatnio tylko sporadycznie wejdę na to forum, a tak to sama walczę i próbuję się nie nakręcać.
pozdrawiam
Też to przerabiałam/przerabiam i mnożę w swojej głowie dowody na to, że może już mi "odbija" i pewnie stąd głupie myśli - że coś sobie wmówię, że uwierzę w jakąkolwiek myśl. Jakąkolwiek, dosłownie. W chwilach spokoju nie nakręcam się tak, ale że czuję napięcie, to ciągle ten mechanizm działa.
Mimo to popieram Sarnę i życzę Ci wiary, że to "tylko" zaburzenia lękowe, co sobie z uporem maniaka


I nie czytaj w necie za wiele, bo to tylko nakręca. Ja ostatnio tylko sporadycznie wejdę na to forum, a tak to sama walczę i próbuję się nie nakręcać.
pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
ja ciągle mysle o tej chorobie, nie mam atakow paniki ze czuje gulke w gardle itp. Martwie sie ze zaczne nierozpoznawac rodziny znajomych, boje sie ze osobie ktorej siedzi obok mnie zrobie krzywde, ze zaczne na nia krzyczec, ze ja uderze... mam tez tak ze mysle ze to wszystko sobie zmyslam...
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
- sarna87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51
musisz sie uzbroic w cierlipowsc.na kazdego inaczej dzialaja leki.Mi zaczely tak na maxa dzialac po prawie trzech miechach.Tylko na takie natrectwa myslowe bralam inny lek niz na reszte..i uspokoilo sie ale prawda jest taka ze lekami tego nie wyleczysz..Musisz sam tak przestawic swoje myslenie zeby to zniknelo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54
Też bardzo dobrze znane jest mi to uczucie, minęło mi już ale środy ostatnie miesiące miałam stresy i znów wróciło 
-- 10 stycznia 2013, o 12:44 --
ale z tego co pamiętam wyszłam poprzednim razem dzięki temu, że zaczęłam to olewać chociaż sie długo męczyłam ale przeszło, jak Wy to oceniacie?
sarna 87, z tego co widze już Ci lepiej, od jakiego czasu i od czego?

-- 10 stycznia 2013, o 12:44 --
ale z tego co pamiętam wyszłam poprzednim razem dzięki temu, że zaczęłam to olewać chociaż sie długo męczyłam ale przeszło, jak Wy to oceniacie?
sarna 87, z tego co widze już Ci lepiej, od jakiego czasu i od czego?