Krypi , 3 x tak.
Wszystko to miałam w stanach lekowych.
Pamietajcie że każdy sobie objawy dopasowywuje do tego co sobie ustawił jako konik lekowy.
Jesli ktos boi sie zawału czy wylewu to nie będzie słuchał dźwięków ani nie bedzie miał mysli natretnych
tylko będzie mu sie robiło słabo, będzie monitorował puls i wyczuwał nadchodzace omdlenie.
Jesli ktos sie boi shizy to nie będzie sie zastanawial czy mu serce równo bije bo go to nie obchodzi aż tak.
za to będzie analizował czy radio które słyszy z drugiego pokoju to na pewno jest radio;)
Jak ktos sie boi że mu nerka stanie zaraz i umrze to może przez godzine polerować tasaki i noże i nie bedzie
tego kojarzył z mordowaniem, bedzie analizował kiedy ostatni raz sikał i czy nerki pracują.
Jak ktos sie boi utraty kontroli i boi się że ma skłonności różne to będzie przeżywał gehennę trzymając widelec
natomiast częstotliwość oddawania moczu nie będzie dla niego powodem do lęku.
Kazdy tu wrzuca swój pomysł ale spróbujcie zobaczyć tą dyskusję jako całość.
Czyli zbiór pomysłów lękowych i nic poza tym.
Rude jesli siedzimy w lęku to zmeczony umysł może generować rózne psikusy typu
wrażenie słyszenia czegoś, albo odtwarzanie w myslach jakiegoś dźwieku, głosu, telefonu, radia...
Zreszta było to czesto poruszane na forum.
nastawieni na shize będziemy to analizować jako potencjalny objaw ale tak po prostu czasami jest.
Wystarczy sobie po całym dniu wsadzić w uszy stoppery, czesto zanim umysł sie wyciszy i uspokoi
to przejdzie w myslach nie jedn piosenka, dźwiek, coś tam.
To zupełnie normalne.
To po prostu Ty rozpatrujesz to pod kątem tego czego się obawiasz
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Nie wiem czy już tak mocno weszłam w objawy DD czy naprawde wariuje,przez ostatnie pare dni kompletnie mnie one nie ruszają...wiem że są ale mam wrażenie ze tak zawsze wyglądało moje życie i taka juz musi być codzienność ;__; mam mysli lekowe ale kompletnie mnie one nie straszą np patrze w gwiazdy i nagle myśl ze to kamery które mnje obserwują...najgorsze jest to ze juz nawet nie mam sił sobie tłumaczyć ze to tylko gwiazdy i tak naprawde to tylko myśl lekowa...Dodam że ostatnio zauważyłam cos niepokojącego,tzn potrafie spojrzeć sie na dach i np przez ułamek sekundy zobaczyć na nim obraz,np czyjaś twarz,jakiś przedmiot itp.juz dostałam zapewnienie ze to nie są omamy ale nadal mam wrażenie ze to cos nienormalnego ;/ Jeszcze te mysli ze tak naprawde nie mam krytycyzmu...dzis byłam z koleżanka i przez 2 godziny kompletnie zapomniałam o DD i o myslach ale teraz znowu przyszła analiza i wczuwania sie w siebie.Niby mam od 2 psychiatrów diagnozę stanów lekowych z DD ale mam ciagle watpliwości i do tego dreczy mnie fakt ze zaczęłam tak nagle nie bac sie objawów DD i samych mysli
-- 2 maja 2016, o 00:04 --
Dodam jeszcze ze od paru dni strasznie dziwnie słyszę siebie w glowie...nie dość ze nie czuje siebie w myslach to jeszcze odbieram je w strasznie dziwny sposób...oczywiście musiałam poczytać o psychozie i schizo i znowu watpliwości czy czasami któregoś z nich nie mam
-- 2 maja 2016, o 00:04 --
Dodam jeszcze ze od paru dni strasznie dziwnie słyszę siebie w glowie...nie dość ze nie czuje siebie w myslach to jeszcze odbieram je w strasznie dziwny sposób...oczywiście musiałam poczytać o psychozie i schizo i znowu watpliwości czy czasami któregoś z nich nie mam
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Dziękuję za ten wpis. Właśnie tego potrzebowałem, by moje odburzanie było kompletne, ponieważ to była ostatnia rzecz jaka mnie męczyła. Jesteś wielkamarianna pisze: Rude jesli siedzimy w lęku to zmeczony umysł może generować rózne psikusy typu
wrażenie słyszenia czegoś, albo odtwarzanie w myslach jakiegoś dźwieku, głosu, telefonu, radia...
Zreszta było to czesto poruszane na forum.
nastawieni na shize będziemy to analizować jako potencjalny objaw ale tak po prostu czasami jest.
Wystarczy sobie po całym dniu wsadzić w uszy stoppery, czesto zanim umysł sie wyciszy i uspokoi
to przejdzie w myslach nie jedn piosenka, dźwiek, coś tam.
To zupełnie normalne.
To po prostu Ty rozpatrujesz to pod kątem tego czego się obawiasz

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Nie ma za co.
Zapomniałam jeszcze o wyostrzonych zmysłach.
Ja w dd np. nie mogłam przestać zwracać uwagi na "szum za oknem" samochody, wiatr.
A i jeszcze pare tyg temu słyszałam wentylatory na dachu;)
Plus jak jeszcze się boimy jakiejs mysli, np, o mordowaniu to tym bardziej umysł bedzie sobie to wałkował
a my bedziemy to stale monitorować.
Jeśli jestesmy w lęku to umysł cały czas jest na pełnych obrotach, zmęczny więc tym bardziej może tak sie dziać
jak piszecie. Można powiedzieć nawet że to zupełnie normalne.
Ale jak to mówią, każda żmija kiedyś mija, jeszcze trochę i będziecie się z tego śmiać.
Zapomniałam jeszcze o wyostrzonych zmysłach.
Ja w dd np. nie mogłam przestać zwracać uwagi na "szum za oknem" samochody, wiatr.
A i jeszcze pare tyg temu słyszałam wentylatory na dachu;)
Plus jak jeszcze się boimy jakiejs mysli, np, o mordowaniu to tym bardziej umysł bedzie sobie to wałkował
a my bedziemy to stale monitorować.
Jeśli jestesmy w lęku to umysł cały czas jest na pełnych obrotach, zmęczny więc tym bardziej może tak sie dziać
jak piszecie. Można powiedzieć nawet że to zupełnie normalne.
Ale jak to mówią, każda żmija kiedyś mija, jeszcze trochę i będziecie się z tego śmiać.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42
Ostatnio jestem na rollercoasterze.
Do pewnego czasu miałam bardzo zły system jeśli chodzi o spanie. Pewnego razu obudziłam się i przez jakieś 5 minut nie mogłam się wyplątać z myśli, że...nie żyję i miałam do tego głęboką derealizację.
Co gorsza, jakiś czas temu, oprócz bólów głowy, mam bardzo niepokojący objaw- pewnego dnia pisanie zaczęło sprawiać mi problem. Jak nie ja, zaczęłam non stop przekręcać słowa, popełniać błędy. Mam ogromny problem z artykulacją myśli w głowie, obecnie jest dla mnie niemożliwe, żeby wypowiedzieć sama do siebie w myślach jakieś dłuższe zdanie: po prostu słowa urywają mi się w głowie, nie mogę znaleźć odpowiednich wyrażeń. Gubię się w połowie zdania. Z trudem to w ogóle piszę, co chwila robiąc jakieś literówki. To do mnie niepodobne. Praktycznie przestałam mieć werbalne myśli, których byłabym świadoma. Jeszcze jako tako idzie mi po angielsku, bo to mój drugi język i generalnie myślę w obu (chociaż jak w nim piszę to też robię literówki i mylę słowa), ale problem wciąż jest. Strasznie się zacinam, mówiąc.
Nie wiem, jak to określić, ale czuję, że w moim umyśle zaczyna czegoś brakować.
Moje natręctwa trwają w najlepsze. Dzisiaj zaczęłam mieć atak paniki, ale to było dziwne uczucie (co rusz pomijam jakieś litery na klawiaturze!), nie byłam pewna, czy to ekscytacja, czy lęk. Zaczęłam skupiać się na swoim dialogu wewnętrznym i w pewnym momencie pojawiła się ta straszna myśl, że mój głos wewnętrzny to nie ten, który był zawsze. Strasznie mnie to przeraziło, bo przecież nie mogę w żaden sposób przetestować swojego rozumu. Za każdym razem, gdy chcę coś pomyśleć w głowie "na głos", nie mogę tego dokończyć i przez to zaczynam panikować, że nie będę w stanie niedługo kontrolować swoich impulsów.
-- 2 maja 2016, o 15:11 --
Od tego momentu mam myśl, że moje "ja" się jakoś zmieniło, mam tu na myśli mój umysł, dialog wewnętrzny, wszystko. Czuję takie totalnie abstrakcyjne odrzucenie względem swojej psychiki. Nie wiem, jak można podważyć natręctwo na temat zmiany racjonalnej części umysłu, skoro robi się to za jej pomocą. Teraz to chyba mi szajba odbije.
Do pewnego czasu miałam bardzo zły system jeśli chodzi o spanie. Pewnego razu obudziłam się i przez jakieś 5 minut nie mogłam się wyplątać z myśli, że...nie żyję i miałam do tego głęboką derealizację.
Co gorsza, jakiś czas temu, oprócz bólów głowy, mam bardzo niepokojący objaw- pewnego dnia pisanie zaczęło sprawiać mi problem. Jak nie ja, zaczęłam non stop przekręcać słowa, popełniać błędy. Mam ogromny problem z artykulacją myśli w głowie, obecnie jest dla mnie niemożliwe, żeby wypowiedzieć sama do siebie w myślach jakieś dłuższe zdanie: po prostu słowa urywają mi się w głowie, nie mogę znaleźć odpowiednich wyrażeń. Gubię się w połowie zdania. Z trudem to w ogóle piszę, co chwila robiąc jakieś literówki. To do mnie niepodobne. Praktycznie przestałam mieć werbalne myśli, których byłabym świadoma. Jeszcze jako tako idzie mi po angielsku, bo to mój drugi język i generalnie myślę w obu (chociaż jak w nim piszę to też robię literówki i mylę słowa), ale problem wciąż jest. Strasznie się zacinam, mówiąc.
Nie wiem, jak to określić, ale czuję, że w moim umyśle zaczyna czegoś brakować.
Moje natręctwa trwają w najlepsze. Dzisiaj zaczęłam mieć atak paniki, ale to było dziwne uczucie (co rusz pomijam jakieś litery na klawiaturze!), nie byłam pewna, czy to ekscytacja, czy lęk. Zaczęłam skupiać się na swoim dialogu wewnętrznym i w pewnym momencie pojawiła się ta straszna myśl, że mój głos wewnętrzny to nie ten, który był zawsze. Strasznie mnie to przeraziło, bo przecież nie mogę w żaden sposób przetestować swojego rozumu. Za każdym razem, gdy chcę coś pomyśleć w głowie "na głos", nie mogę tego dokończyć i przez to zaczynam panikować, że nie będę w stanie niedługo kontrolować swoich impulsów.
-- 2 maja 2016, o 15:11 --
Od tego momentu mam myśl, że moje "ja" się jakoś zmieniło, mam tu na myśli mój umysł, dialog wewnętrzny, wszystko. Czuję takie totalnie abstrakcyjne odrzucenie względem swojej psychiki. Nie wiem, jak można podważyć natręctwo na temat zmiany racjonalnej części umysłu, skoro robi się to za jej pomocą. Teraz to chyba mi szajba odbije.
Zespół lęku uogólnionego i napadowego, zaburzenia obsesyjno- kompulsywne, C-PTSD, podejrzenie zaburzeń neurorozwojowych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Doedeer mam podobnie,słyszę siebie kompletnie inaczej w głowie niż przed DD,jakby ja sprzed zaburzenia i ja teraz to były dwie inne osoby.Kiedy zaczynam myślec mam np taka obcość do siebie ze nie potrafie nawet spokojnie do siebie ,,przemówić,, jakbym zapomniała jak używać mysli ;/// i to mi chyba najbardziej przeszkadza w odburzeniu.Sama nwm juz jak zabrać sie do tego i zaakceptować te mysli takimi jakie sa
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Wiem o czym mówisz. Jak superbohaterowie w komiksach mają tak wyostrzone zmysły jak my w nerwicy, to ja jednak wolę być szarym człowieczkiemmarianna pisze:Nie ma za co.
Zapomniałam jeszcze o wyostrzonych zmysłach.
Ja w dd np. nie mogłam przestać zwracać uwagi na "szum za oknem" samochody, wiatr.
A i jeszcze pare tyg temu słyszałam wentylatory na dachu;)
Plus jak jeszcze się boimy jakiejs mysli, np, o mordowaniu to tym bardziej umysł bedzie sobie to wałkował
a my bedziemy to stale monitorować.
Jeśli jestesmy w lęku to umysł cały czas jest na pełnych obrotach, zmęczny więc tym bardziej może tak sie dziać
jak piszecie. Można powiedzieć nawet że to zupełnie normalne.
Ale jak to mówią, każda żmija kiedyś mija, jeszcze trochę i będziecie się z tego śmiać.

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
doedeer wiem że łatwo pisać ale naprawdę możesz odetchnąć ze spokojem że to wszystko co opisujesz
to wynik stanu lękowego który nie grozi żadnymi powikłaniami w przyszłości, zagubieniem osobowości czy zwariowaniem.
Chociaż człowiek w dd czuje się jak by to wszystko się stało.
I ja pod każdym objawem mogę się podpisać, to wszystko było i u mnie i chyba u połowy forum z dd.
Ale to z czasem powoli się uspokaja aż wreszcie znika i potem nawet cięzko jest zrozumieć skąd taka myśl i czemu się jej baliśmy.
A jesli chodzi o problemy z pisaniem, pamięcią i artykułowaniem myśli i zdan to ja nawet nie musze mieć dd
żeby sie zastnawiać np. w którą stronę się pisze literkę E.
Zresztą niedawno pisałam na forum że przy odbiorze paczki za chiny nie mogłam sobie przypomnieć więc napisałam 3wa:)
Także tym też sie w ogóle nie przejmuj.
To wszystko wszystko to po prostu umysł tak zajety stanem lękowym że takie pierduły jak pisanie, myslenie i jasność
myśli nie mają znaczenia;)
Bo to tak jakby w momencie ostrzału z armat ktoś siedzący obok Ciebie w okopie kazał Ci wyrecytować wiersz Mickiewicza np;)
to wynik stanu lękowego który nie grozi żadnymi powikłaniami w przyszłości, zagubieniem osobowości czy zwariowaniem.
Chociaż człowiek w dd czuje się jak by to wszystko się stało.
I ja pod każdym objawem mogę się podpisać, to wszystko było i u mnie i chyba u połowy forum z dd.
Ale to z czasem powoli się uspokaja aż wreszcie znika i potem nawet cięzko jest zrozumieć skąd taka myśl i czemu się jej baliśmy.
A jesli chodzi o problemy z pisaniem, pamięcią i artykułowaniem myśli i zdan to ja nawet nie musze mieć dd
żeby sie zastnawiać np. w którą stronę się pisze literkę E.
Zresztą niedawno pisałam na forum że przy odbiorze paczki za chiny nie mogłam sobie przypomnieć więc napisałam 3wa:)
Także tym też sie w ogóle nie przejmuj.
To wszystko wszystko to po prostu umysł tak zajety stanem lękowym że takie pierduły jak pisanie, myslenie i jasność
myśli nie mają znaczenia;)
Bo to tak jakby w momencie ostrzału z armat ktoś siedzący obok Ciebie w okopie kazał Ci wyrecytować wiersz Mickiewicza np;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Nie wiem czy cos nie jest na rzeczy...siedzę w kuchni i nagle jakbym słyszała cwierk ptaków.Mysle sobie ze jest po 22 wiec nawet nie ma szansy ze cokolwiek miałoby ćwierkać.Nagle strach ze to schizo...poszłam do 2 pokoju i juz tego nie słyszałam wracam do kuchni i nadal wrażenie ze cos ćwierka...aż wyłączyłam lodówkę zeby sie w to wsłuchać...ale juz nic nie słyszałam.Ostatnio mam wrażenie ze wariuje...czy jest szansa ze to jest początek schizy...niby racjonalnie sobie tłumacze ze to mogło być od lodówki albo po prostu tak bardzo wsłuchałam sie w jakies dźwięki i to dało wrażenie ćwierkających ptaków ale nadal mam watpliwosci do tego zaraz mysli ze tak naprawde mam schize tylko z odruchu sie upewniam czy cos napewno slyszalam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18
Ej,u mnie kiedys ptaki cwierkaly o 2 w nocy. Wiec możliwe ze naprawde cwierkaly. No ja tez kiedys w takich zwykłych dźwiękach (maszyny,lodowka) dosluchiwalam sie czegos innego.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Mam 100% pewność ze jeżeli wszytko zaczelo sie od DD to jwst tylko DD a nie nic wiecej ? Obecnie czuje sie jakbym niczego nie ogarniała dosłownie wszystko obce i nowe...jakbym pierwszy raz znalazła sie na tej planecie.Na początku jeszcze miałam do tego jakąś duża krytykę bo zdawałam sobie sprawę z objawów,zdawałam sobie sprawę z tego ze to wszystko od Marysi a teraz dosłownie czuje sie jakbym naprawde żyła tak zawsze ;__; Do tego te mysli ze tak naprawde nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy i pewnie zwariowałam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
kurcze, ostatni wpis w encyklopedii objawów dziwny123 napawają mnie strachem, czy nagle ja takich objawów nie dostane. Wrrr....... i skanowanie włącze yeah.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Depersonalizacja jak tralala . Mam to samo wszystko nowe wszystko odbieram inaczej moze bardziej .rzeczy ktore kiedys na co dzien byly normalka dzis nie maja tej normalnosci sa analizowane przezemnie . Nawet muzyka ktora slucham bardziej trafia do mnie (chodzi o slowa ) i czuje wiekszy sens a czym to jest spowodowane analiza . Dont worry duzo snu polecam i troszke dystansukoki12 pisze:Mam 100% pewność ze jeżeli wszytko zaczelo sie od DD to jwst tylko DD a nie nic wiecej ? Obecnie czuje sie jakbym niczego nie ogarniała dosłownie wszystko obce i nowe...jakbym pierwszy raz znalazła sie na tej planecie.Na początku jeszcze miałam do tego jakąś duża krytykę bo zdawałam sobie sprawę z objawów,zdawałam sobie sprawę z tego ze to wszystko od Marysi a teraz dosłownie czuje sie jakbym naprawde żyła tak zawsze ;__; Do tego te mysli ze tak naprawde nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy i pewnie zwariowałam
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- anita
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 115
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 14:44
Bo mialam takie same objawy a juz mi teraz powoli to mija? Bo rzesza % osob tutaj ma takie same/miala takie same objawy? Bo to jest oczywiste ze oprocz dd i nerwicy ci nic nie dolega? Otworz oczy i naprawde zobacz co ci jest, naprawde masz na to odpowiedz, chocby tu w tym miejscu, na tym forum. Im szybciej to zobaczysz tym lepiej dla ciebie.koki12 pisze:Mam 100% pewność ze jeżeli wszytko zaczelo sie od DD to jwst tylko DD a nie nic wiecej ? Obecnie czuje sie jakbym niczego nie ogarniała dosłownie wszystko obce i nowe...jakbym pierwszy raz znalazła sie na tej planecie.Na początku jeszcze miałam do tego jakąś duża krytykę bo zdawałam sobie sprawę z objawów,zdawałam sobie sprawę z tego ze to wszystko od Marysi a teraz dosłownie czuje sie jakbym naprawde żyła tak zawsze ;__; Do tego te mysli ze tak naprawde nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy i pewnie zwariowałam
Tam gdzie watpliwosci, tam gdzie analiza, tam gdzie sa slowa wydaje mi sie, prawie sie cos tam stalo, juz myslalam ze to sie stanie, juz czulam ze to sie stanie itd itd to jest klasyka i tak schizofrenia nie wyglada.