Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Minimum czasu brania leków antydepresyjnych to 6 miesięcy ale zwykle trzeba brać znacznie dłużej.Nie było więc to zbyt mądre żeby tak szybko to odstawić tym bardziej że ten dany lek ci pomógłsadboy15 pisze:przestałem brać ponieważ czułem się lepiej, tak jak dawniej przed zapaleniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
Rany chyba jest coraz gorzej. Czuje jakby taką pustkę, lęk przed schizofrenią chyba mija i to mnie trochę martwi. Czuje się teraz strasznie odrealniony. Przypominam sobie jak rozpoczął się ten dzień. W czwartek ide do psychiatry i boje się że nic nie powiem, bo wariuję. Czuje się strasznie
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Napisałeś że lęk przed schizofrenią mija i trochę cię to martwi?Domyślam się że to pomyłka i chodzi o to że lęk nie mija. Lęk przed schizofrenią to standard ale nie znam osobiście ani jednej osoby z nerwicą lękową która zachorowałaby na schizofrenię. A u psychiatry powiesz co ci dolega bo im bardziej człowiek boi się że zwariuję tym więcej o tym mówi. A z samym lękiem się trzeba oswoić by nauczyć się nad nim w miarę panować a na to potrzeba czasusadboy15 pisze:Rany chyba jest coraz gorzej. Czuje jakby taką pustkę, lęk przed schizofrenią chyba mija i to mnie trochę martwi. Czuje się teraz strasznie odrealniony. Przypominam sobie jak rozpoczął się ten dzień. W czwartek ide do psychiatry i boje się że nic nie powiem, bo wariuję. Czuje się strasznie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
ale cały czas czuje się dziwnie, jakbym się obudził przed chwilą albo to już jest 19. Nic mi się nie chce, zero chęci do niczego, nie wiem co się dzieje
-- 19 listopada 2012, o 19:49 --
martwię się że powoli tracę świadomość. zero we mnie życia
-- 19 listopada 2012, o 19:49 --
martwię się że powoli tracę świadomość. zero we mnie życia
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Gość
sadboy15 pisze:nie wiem co się dzieje
Nic nadzwyczajnego - masz depersonalizacje / derealizacje, to wszystko.
A od tego świadomości stracić się nie da.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Nie boj nic, ja mialem okropny lek przed schizofrenia, slabo mi bylo jak slyszalem ta nazwe, balem sie wymawiac tego slowa. ale to co ty opisujesz to nie jest schizofrenia ani jej poczatek.. tez sie balem ze lek przed schizofrenia mi malal, a to ldatego ze myslalem sobie ze jesli maleje strach to pewnie dlatego ze mam schizofrenie i przestaje sie tego bac, bo trace krytycyzm 
pewnie ty tak samo myslisz.
nie masz schizofrenii a strach przed utraceniem swiadomosci jest straszny ale to tylko lęk, swiadomosci nie stracisz.

pewnie ty tak samo myslisz.
nie masz schizofrenii a strach przed utraceniem swiadomosci jest straszny ale to tylko lęk, swiadomosci nie stracisz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
z tym masz rację, maleje strach więc pojawiają się myśli że mam schizofrenie. teraz jakby nie boję się, jestem obojętny. dzisiaj w szkole czułem się dziwnie ( że dziwnie się zachowuje, patrzę, wyglądam, zero koncentracji tylko się zamyslam i gdy się "ockne" czuje dziwne uczucia typu już przerwa ? albo że przed chwilą była przerwa a jest lekcja. Martwię się że u psychiatry nie dam rady powiedzieć nic o sobie tylko bd się głupio uśmiechał, albo że stwierdzi schizofrenie, w myślach jestem zupełnie gdzieś indziej, cały czas myślę że wyląduje w szpitalu ...
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Nie potrafię tego zrozumieć bo słyszę już nie pierwszy raz jak osoby ze stanami lękowymi boją się zmniejszenia poziomu lęku bo to może świadczyć o schizofrenii.Jak większość w najgorszym lęku także obawiałem się schizofrenii ale kiedy poczułem się lepiej to ten lęk mijał choć gdzieś głęboko on zawsze pozostaje. Zdecydowanie przydałaby ci się oprócz leków także psychoterapia która pomogłaby ci pozbyć się takich dziwnych przekonań jakoby brak lęku oznaczał schizofrenię
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Oznaka lęku moze byc sama derealizacja i depersonalizacja, nie trzeba miec objawow fizycznych aby mieć problemy lękowe.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 17 listopada 2012, o 19:19
jak narazie chyba wszystko się uspokoiło. mam tylko derealizacje a w piątek idę do psychiatry więc jakoś to będzie. No i dzisiaj wyszedłem sam z domu na siłownię a teraz lecę na trening koszykówki, mam nadzieje że bd się poprawiać wszystko
Świata nienormalność sprawia że jestem normalny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
strach przed schiza... ile miesięcy temu to przerabiałem, ba rok temu
stwierdzam, że to przejdzie tak czy siak, ja doszedłem do tego momentu, że mam w dupie czy będę miał schizę czy nie, bo i tak niebyłbym świadomy choroby i żyłbym "normalnie". Ale tej choroby mieć nie będę 


-
- Gość
To o czym pisze Klawisz - to kluczowy moment, każdy przechodzi te same etapy.
Musisz przejść swoje Sadboy - jak my wszyscy.
Poczytaj moje posty z przed roku - nie mogłem nawet spać po nocach, bo bałem się, że rano obudzę się ze schizofrenią.
A wyjście na siłownie - to duży krok do przodu.
Oby tak dalej, trzymaj się.
Teraz trudno w to uwierzyć - ale za jakiś czas będziesz się śmiać z tego, jak bardzo się nakręcałeś.
Musisz przejść swoje Sadboy - jak my wszyscy.
Poczytaj moje posty z przed roku - nie mogłem nawet spać po nocach, bo bałem się, że rano obudzę się ze schizofrenią.

A wyjście na siłownie - to duży krok do przodu.
Oby tak dalej, trzymaj się.
Teraz trudno w to uwierzyć - ale za jakiś czas będziesz się śmiać z tego, jak bardzo się nakręcałeś.
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2012, o 20:20 przez Derealizacja, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
dokładnie, ja na samo słowo schizofrenia odpadałem, mega silny lęk, wręcz drgawki ze strachu.. to minie
nawet bez pomocy psychoterapii 

