
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
ja parę dni temu jak szedłem z dziewczyną, minął nas gościu który gadał sam ze sobą i prowadził wręcz zacięty monolog. Oczywiście później od razu postawiłem mu diagnozę schizofrenia a ja się zastanawiałem przez dłuższą część dnia czy ja już czasem nie mam tego. Zauważyłem że jestem bardzo wyczulony na ludzi dziwnie się zachowujących. Ilekroć kogoś takiego widzę mówię sobie że może mnie też czeka zwariowanie. Ehh 

- on.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 19 maja 2011, o 16:59
Z kim bym nie rozmawiał kto bym chory na derealizację czy po prostu bał sie schizofreni mówi żeby olać ten temat i nie zastanawiać się nad tym czy dostanie się tej schizy czy nie. Bo ja własnie mam tak że nawet jak się uspokoję czytając forum że nie mam choroby tej, to za chwile myślę no dobra teraz nie mam ale moge przecież dostać i znowu mam lęki. Nie wiem jak jeszcze mam olac ten temat w głowie schizy ale musze w końcu to zaczac robić bo ciągle będziemy tkwic w tym jak będziemy o tym myśleć. Klawisz a czy tez gadasz sam do siebie głośno i nie jest to dla ciebie dziwne? Pewnie nie, my tak naprawde tak nie robimy tylko się tego boimy i to chyba jest ta znaczaca róznica po której trzeba olac temat zwariowania. Może się w końcu uda, innym się udało
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
codziennie wiele razy staram sobie wmówić i racjonalizowac te myśli dotyczące schizy . Codziennie. Ostatnio było bardzo dobrze bo nawet śmiałem się z tego że miałem takie myśli. A jednak wystarczył jeden poranek do kitu aby powróciło złe samopoczucie. Ja codziennie czytam to forum aby się uspokajać. Pomaga, ale jak skończę czytać i idę robić coś innego to myśli wracają.
On. Nie gadam sam do siebie
tzn zdarzyło się parę razy ale nie prowadziłem namiętnych rozmów 
On. Nie gadam sam do siebie


- on.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 19 maja 2011, o 16:59
Sam do siebie to i ja gadałem
Ale wiem ze to było samemu do siebie
Też mam tak samo jak Ty, poczytam zobaczę że inni mają tak samo, widze że nie chorują na schiza, pogadam z kimś i za chwilę odchodze od kompa i za jakiś czas znowu myśli. Ja ciągle mam derealizację i to też nie pomaga w tym aby przestać na to zważać. Tylko pociesza mnie to że wiekszość z nas ma naprawde to samo. I nie jest to schizofrenia.
-- 30 czerwca 2011, o 12:49 --
A co mówią Wasi psychiatrzy o strachu przed schizofrenią? Mój mówi że nie mam jej i z powodu leku czy depresji jej nie dostanę. Wydaje mi się że psychiatra trzeba wierzyć i z tego co wiem to nie okłamują oni pacjentów, jak czytałem wpisy osób z schizofrenią kiedyś to im psychiatrzy od razu mówią że mają schizofrenię. Myślę że jak by u nas ją podejrzewali to też by powiedzieli


-- 30 czerwca 2011, o 12:49 --
A co mówią Wasi psychiatrzy o strachu przed schizofrenią? Mój mówi że nie mam jej i z powodu leku czy depresji jej nie dostanę. Wydaje mi się że psychiatra trzeba wierzyć i z tego co wiem to nie okłamują oni pacjentów, jak czytałem wpisy osób z schizofrenią kiedyś to im psychiatrzy od razu mówią że mają schizofrenię. Myślę że jak by u nas ją podejrzewali to też by powiedzieli
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
mi psychiatra powiedział że nie mam schizofrenii ani psychozy i tylko tyle
a derealke mam też 24h chociaż o wiele słabsza. ale mi cały czas się wydaje że jednak czegoś mu nie powiedziałem, że coś przeoczylem a na pewno przeoczylem bo bałem się powiedzieć pewne rzeczy bo myślałem że mnie do psychiatryka wyśle :/ dlatego dzisiaj jakoś do niego przedzwonię zarejestruje się i wypytam go na wizycie o wszystko co dotyczy schizo. I opisze na pewno tutaj 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49
Nie wierzcie też za bardzo psychiatrom, bo jednak zdarzają się tacy niekompetentni co nawet nie wiedzą co to derealizacja i od razu myślą, że to psychoza (czytałem takie wpisy, że niektórym właśnie schizę zdiagnozowano, mimo że mieli typową derealizację, i próby leczenia jej jako schizy miło nie wspominają), w takim przypadku należy iść po prostu do innego psychiatry, i nie brać żadnych leków które ten wam przypisał (leki przeciwpsychotyczne tylko pogarszają derealizację, bardzo rzadko pomagają).
Najlepiej myślę, od razu mówić, że boicie się, że zwariujecie. Wtedy większość psychiatrów będzie już pewna, że nie macie schizy.
Najlepiej myślę, od razu mówić, że boicie się, że zwariujecie. Wtedy większość psychiatrów będzie już pewna, że nie macie schizy.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 143
- Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25
Moja psycholog powiedziała że nie ma mowy o schizofreni że nie pytałabym się o nią ze strachem gydbym ją miała. Każdy psycholog i psychiatra o tym ponoć wie, więc to musi być prawda. Mnie już trochę przeszedł ten strach przed zwariowaniem 

Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
-
- Gość
Schizofrenik nie ma świadomości tego, że to co jest dla niego normalne - jest chorobą psychiczną, dla niego wszystko jest ok.
Oni są przekonani, że lekarze im wmawiają chorobę - osoba chora, nawet przez moment nie pomyśli, że zwariowała - i nie boi się tego.
http://www.youtube.com/watch?v=2sKW4mmg_N0
http://www.youtube.com/watch?v=zxRYH5pW ... re=related
Oni są przekonani, że lekarze im wmawiają chorobę - osoba chora, nawet przez moment nie pomyśli, że zwariowała - i nie boi się tego.
http://www.youtube.com/watch?v=2sKW4mmg_N0
http://www.youtube.com/watch?v=zxRYH5pW ... re=related
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
szkoda tylko że nie tak łatwo wpoic do głowy że ten nasz strach to tylko i wyłącznie strach, że nic realnie nam nie grozi. 

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 143
- Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25
Jeszcze dodam że psycholog powiedziała że psychiatrzy czesto na pierwszy rzut oka potrafia rozroznic schizofrenie, chocby po mimice albo wykonuja ruchy ktore sa nieadekwatne do emocji i wypowiedzi, nie musza wcale nic mowic.klawiszq92 pisze:mi psychiatra powiedział że nie mam schizofrenii ani psychozy i tylko tylea derealke mam też 24h chociaż o wiele słabsza. ale mi cały czas się wydaje że jednak czegoś mu nie powiedziałem, że coś przeoczylem a na pewno przeoczylem bo bałem się powiedzieć pewne rzeczy bo myślałem że mnie do psychiatryka wyśle :/ dlatego dzisiaj jakoś do niego przedzwonię zarejestruje się i wypytam go na wizycie o wszystko co dotyczy schizo. I opisze na pewno tutaj
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22
Mi jeden psycholog do którego poszłam powiedział, że mam mini psychozę.
Ja tam mam pompę na to wszystko, żyję jak żyłam i nie będę się gównem przejmować. Im mniej o tym myślę, tym mniej tego jest. Nie zagłębiam się już w to. Szkoda życia...
Pozdrawiam!

Ja tam mam pompę na to wszystko, żyję jak żyłam i nie będę się gównem przejmować. Im mniej o tym myślę, tym mniej tego jest. Nie zagłębiam się już w to. Szkoda życia...

Pozdrawiam!
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 12 czerwca 2011, o 20:57
a na czym ta mini psychoza polega jeśli można wiedzieć?Katie pisze:Mi jeden psycholog do którego poszłam powiedział, że mam mini psychozę.![]()
Ja tam mam pompę na to wszystko, żyję jak żyłam i nie będę się gównem przejmować. Im mniej o tym myślę, tym mniej tego jest. Nie zagłębiam się już w to. Szkoda życia...
Pozdrawiam!


uspokoiłaś mnieklawiszq92 napisał(a):mi psychiatra powiedział że nie mam schizofrenii ani psychozy i tylko tylea derealke mam też 24h chociaż o wiele słabsza. ale mi cały czas się wydaje że jednak czegoś mu nie powiedziałem, że coś przeoczylem a na pewno przeoczylem bo bałem się powiedzieć pewne rzeczy bo myślałem że mnie do psychiatryka wyśle :/ dlatego dzisiaj jakoś do niego przedzwonię zarejestruje się i wypytam go na wizycie o wszystko co dotyczy schizo. I opisze na pewno tutaj
Jeszcze dodam że psycholog powiedziała że psychiatrzy czesto na pierwszy rzut oka potrafia rozroznic schizofrenie, chocby po mimice albo wykonuja ruchy ktore sa nieadekwatne do emocji i wypowiedzi, nie musza wcale nic mowic.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 września 2010, o 20:49
Cytat z wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/Depersonalization_disorder - ogólnie ciekawy artykuł, jak ktoś zna angielski):
"Although depersonalization disorder is an alteration in the subjective experience of reality, it is by no means related to psychosis, as sufferers maintain the ability to distinguish between their own internal experiences and the objective reality of the outside world. During episodic and continuous depersonalization, sufferers are able to distinguish between reality and fantasy, and do not represent a risk to society since their grasp on reality remains stable at all times.[3]"
Czyli depersonalizacja nie jest w żaden sposób powiązana z psychozą i nie stanowi zagrożenia dla nikogo.
Ta "mini psychoza" to raczej kiepski żart niekompetentego psychologa.
"Although depersonalization disorder is an alteration in the subjective experience of reality, it is by no means related to psychosis, as sufferers maintain the ability to distinguish between their own internal experiences and the objective reality of the outside world. During episodic and continuous depersonalization, sufferers are able to distinguish between reality and fantasy, and do not represent a risk to society since their grasp on reality remains stable at all times.[3]"
Czyli depersonalizacja nie jest w żaden sposób powiązana z psychozą i nie stanowi zagrożenia dla nikogo.
Ta "mini psychoza" to raczej kiepski żart niekompetentego psychologa.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22
No dokładnie. Teraz mam super psycholożkę. Kompetentną bardzo.
Chodzę do niej raz na miesiąc i mi wystarczy. Tak serio, po tych miesiącach widzę, że najbardziej ja sama mogę sobie pomóc. Leków już od dawna nie biorę... i jakoś to powoli mija.
Trzymajcie się 
Chodzę do niej raz na miesiąc i mi wystarczy. Tak serio, po tych miesiącach widzę, że najbardziej ja sama mogę sobie pomóc. Leków już od dawna nie biorę... i jakoś to powoli mija.


"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 sierpnia 2012, o 15:11
czesc
jestem tu nowa ale ciesze sie ze trafilam na osoby ktore w jakis sposob mnie rozumieja. Mam chyba typowe objawy opisane w tym temacie. Jeden z nich to to ze po przeczytaniu USPOKAJAJĄCYCH postów tylko sie zestresowałam zamiast uspokoić... Polazalm na wikipedie i przeczytalam o depersonalizacji co następuje:
" Wyróżnia się depersonalizację w przebiegu schizofrenii (psychotyczną) objawiającą się odczuwaniem utraty kontroli nad własną psychiką, zmianą swojej osobowości i integralności. Większość z tych odczuć ma charakter urojeń i omamów psychicznych"
Przyznam ze przeraziło mnie to bardzo ponieważ ja odczuwam ograniczoną kontrolę nad własną psychiką; gdybym kontrolowała psychikę to chyba bym nie miała zaburzeń depresyjno lękowych ? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale jak dla mnie to przerażające , uważam że nie mam kontroli nad swoją psychiką inaczej bym sobie poradziła ze swoimi problemami...eh nastraszyłam się i to poważnie. Proszę napiszcie mi czy dobrze to zrozumiałam i czy rzeczywiście mam powód do zmartwienia...
pozdrawiam ciepło
jestem tu nowa ale ciesze sie ze trafilam na osoby ktore w jakis sposob mnie rozumieja. Mam chyba typowe objawy opisane w tym temacie. Jeden z nich to to ze po przeczytaniu USPOKAJAJĄCYCH postów tylko sie zestresowałam zamiast uspokoić... Polazalm na wikipedie i przeczytalam o depersonalizacji co następuje:
" Wyróżnia się depersonalizację w przebiegu schizofrenii (psychotyczną) objawiającą się odczuwaniem utraty kontroli nad własną psychiką, zmianą swojej osobowości i integralności. Większość z tych odczuć ma charakter urojeń i omamów psychicznych"
Przyznam ze przeraziło mnie to bardzo ponieważ ja odczuwam ograniczoną kontrolę nad własną psychiką; gdybym kontrolowała psychikę to chyba bym nie miała zaburzeń depresyjno lękowych ? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale jak dla mnie to przerażające , uważam że nie mam kontroli nad swoją psychiką inaczej bym sobie poradziła ze swoimi problemami...eh nastraszyłam się i to poważnie. Proszę napiszcie mi czy dobrze to zrozumiałam i czy rzeczywiście mam powód do zmartwienia...
pozdrawiam ciepło