Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

2 marca 2011, o 10:36

Brawo Katie :-) Ja też ostatnio chciałam wiać z cyrku :-) Dałam radę ale tak jak Ty miałam myśli egzystencjalne .... Aguś jak już się rozpędzisz zajrzyj do mnie do domku, straszny tam balagan :D
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

2 marca 2011, o 11:08

Witajcie moi drodzy,u mnie znowu nie najlepiej ciągle myśle że zwariuje,że mam shizofrenie albo inną chorobę psychiczną mimo że stwierdzono zaburzenia lękowe to boje się że lekarz źle rozpoznał moją chorobę albo że np. z zaburzeń lękowych rozwinęła mi się jakaś poważna choroba psychiczna.Przeraża mnie myśl o szpitalu psychiatrycznym,chociaż nikt nigdy nie chciał mnie tam zamknąć.Ten ciągły lęk przed wariactwem jest tak uporczywy,że nie mam siły nic robić.Ciągle mam przez to doła,i ciągłe napięcie.Już nie boje sie śmierci ani zawału tak jak kiedyś tylko zwariowania sama nawet niewiem dlaczego,bo przecież myślę logicznie,rozwiązuje krzyżówki itd..ale ta myśl mnie paraliżuje i trudno jest się skupić na czymkolwiek.Pomóżcie!
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

2 marca 2011, o 11:15

Naomi jeśli się boisz, że zwariujesz to tak nie będzie. Jak mi wczoraj powiedziała Pani psychiatra "zwariować tak łatwo nie można". Człowiek, który wariuje nie ma o tym pojęcia. To tylko nasz lęk... Bierzesz jakieś leki? Chodzisz na terapię?
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 marca 2011, o 11:15

Naomi jedyna pomoc jaka mi przychodzi do głowy poprzez napisanie posta to taka, że nie zwariujesz :) Chociaż nie wiem na ile mni euwierzysz czy komukolwiek z forum skoro psychiatra nawet źle cię rozpoznał ;) :P
Ale doskonale rozumiem co czujesz, rok a nawet półtora roku bawiłem sie z myślami o zwariowaniu, wtedy też nie bałem się smierci ani zawału, bo lęki się skupiaja konkretnie na tym. A czemu sie jej boimy? Zazwyczaj strach zalezy od objawy czyli jak komuś nawala serca boi się zawału albo wylewu, ty masz derealizacje lęki i akurat na ten strach ci się nerwica, zaburzenie lekowe uwzieło ;)
Choroba psychiczna może przerażać identycznie jak śmierć bo jest nieprzewidywalna a przede wszystkim wydaje się bardzo przerażająca.
Ale nie zmienia to faktu, że zaburzenie lękowe to zaburzenie lekowe kiedyś nazywane szumnie nerwicą nie przemienia sie w choroby psychiczne. I zaufaj lekarzom bo oni mają nosa do rozpoznawania takich chorób a przede wszystkim naprawde cięzkie choroby psychiczne można dosyc łatwo rozpoznac nawet otoczeniu chorego. Więc psychiatra nie ma z tym problemu.
To jest objaw nerwicy, strach przed zwariowaniem, taki sam jak przed rakiem, zawałem i innymi chorobami. To cześc zaburzenia na kóre naprawde chorujesz, czyli nerwicę ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

2 marca 2011, o 11:23

dziękuję za cieplutkie słowa,tak się tym zmartwiłam że zwariuje bo na tym forum nie znalazłam nikogo takiego kto się tego boi.
Czyli napewno psychiatra się nie pomylił?
Aż mi głupio zadawać takie pytania.
A z tą shizofrenią ,to sie wczoraj naczytałam że na początku właśnie niby objawia się lękami...i to mnie przeraża.Ja choruje od 5 lat...

-- 2 marca 2011, o 11:30 --
A i biore citabax od miesiąca a na terapie mam zadzw.w połowie marca bo takie są terminy,na nfz.Jest to terapia poznawczo-behawioralna.
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

2 marca 2011, o 11:52

Jak to nie znalazłaś? W dziale DEREALIZACJA, DEPERSONALIZACJA każdy się tego boi. Nawet ja ;) Myślę, że to kwestia leków i terapii...
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

2 marca 2011, o 12:19

To może troche samolubne,ale ciesze się że nie jestem z tym sama.Katie a czy ty chodzisz na jakąś terapię?
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

2 marca 2011, o 12:31

Naomi ja też się cieszę, że jest nas więcej. Każdy pewnie się cieszy, że nie jest z problemem sam. Bo wielu ludzi nas nie rozumie.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

2 marca 2011, o 12:32

Nie moge sie zebrac zeby zadzwonic umowic kolejna wizyte;( Nie wiem dlaczego...TCHORZE??
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

2 marca 2011, o 12:53

A może nie chcesz wyzdrowieć? :) i dlatego nie dzwonisz ;p
Naomi nie wierze ze nie spotkalas ludzi co boja sie choroby psychicznej :) Ja jak pare lat temu chorowalam na depresje tez sie tego panicznie balam. A na pewno w tym watku o derealizacji i depersonalizacji jest znacznie wiecej takich osob. Victor ma racje to zalezy po czesci od objawow. Ja mialam lekka derealizacje przy depresji to szalalam ze zwariuje. Teraz mam lęki silne i inen objawy jak sciski w glowie puls albo uderzenia goraca i boje sie umierania albo guza.
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

2 marca 2011, o 12:55

Kurcze ale to jest wszystko męczące.Niby mówie do siebie asia nie przejmuj sie tym wszystko będzoe dobrze,bo pewnie każdy tak robi a ja sie właśnie boje że przez to zwariwałam,że gadam do siebie.wy też tak macie?

Aguś ja też czasem mam taką niemoc w sobie,to nie tchórzostwo tylko lęki,niestety...
Dasz rade weź telefon i dzwoń!

Ewcia masz racje to zależy od objawów..
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

2 marca 2011, o 12:55

Ewcia pisze:A może nie chcesz wyzdrowieć? :) i dlatego nie dzwonisz ;p
Naomi nie wierze ze nie spotkalas ludzi co boja sie choroby psychicznej :) Ja jak pare lat temu chorowalam na depresje tez sie tego panicznie balam. A na pewno w tym watku o derealizacji i depersonalizacji jest znacznie wiecej takich osob. Victor ma racje to zalezy po czesci od objawow. Ja mialam lekka derealizacje przy depresji to szalalam ze zwariuje. Teraz mam lęki silne i inen objawy jak sciski w glowie puls albo uderzenia goraca i boje sie umierania albo guza.
Spoko,zebralam sie i zadzwonilam:D
A na poprawe humoru zjem sobie LODA :hehe: :hehe: :hehe:
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

2 marca 2011, o 12:56

Agnieszka dzwoń!!! Wiesz jak Ci zazdroszczę, ja muszę czekać do maja.....
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

2 marca 2011, o 12:56

naomi1988 pisze:Kurcze ale to jest wszystko męczące.Niby mówie do siebie asia nie przejmuj sie tym wszystko będzoe dobrze,bo pewnie każdy tak robi a ja sie właśnie boje że przez to zwariwałam,że gadam do siebie.wy też tak macie?

Aguś ja też czasem mam taką niemoc w sobie,to nie tchórzostwo tylko lęki,niestety...
Dasz rade weź telefon i dzwoń!

Ewcia masz racje to zależy od objawów..
NAOMI,dziekuje Ci potrzebne jest takie mile slowo,kochana jestes i trzymaj sie...Wszystko bedzie dobrze :friend:

-- 2 marca 2011, o 12:57 --
Olinka_2007 pisze:Agnieszka dzwoń!!! Wiesz jak Ci zazdroszczę, ja muszę czekać do maja.....
Dziekuje kochana Tobie rowniez :friend:
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

2 marca 2011, o 13:20

Aguś kiedy masz termin kolejnej wizyty??
ODPOWIEDZ