Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
inema23,lęki miałam straszne.Nie chciałam żadnych tabletek na uspokojenie powiedziałam,że sama sobie dam rade
Ciężko było ale myślałam tylko o tym,że niedługo mi przejdzie i będzie tylko lepiej.Duże wsparcie znalazłam również tutaj na forum
Ja jeszcze do tego strasznie bałam sie łykać tych tabletek.Bałam się,że coś mi sie po nich stanie.Po pierwszej tabletce od razu dostałam ataku,choć wiedziałam,że tabletka jeszcze sie nie wchłonęła
Ale jakoś poszło choć nie było łatwo.Potem z dnia na dzień musiałam zmienić lek na Asentrę.To jest lek z tej samej grupy co Twój
Zacznij brać i nie bój się,jesteśmy z Tobą 
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
inema23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
wikatoria1708 - to chyba zawsze jest troche pocieszajace wiedzac, ze nie jestesmy z tym problemem sami i ze sa na tym swiecie ludzie ktorzy przechodza podobne meki 
Gratuluje Ci i ciesze sie, ze udalo Ci sie pokonac strach przed wzieciem tabletek - mnie on tez ogarnia myslac, ze zaraz po polknieciu tak sobie nawkrecam, ze odrazu czuc sie bede zle hihi
Ale mysle, ze bedzie dobrze i ze uda mi sie tym razem przez to przejsc tak jak i Tobie! Jestes silna kobieta! i napewno zawsze bedziesz dawala sobie rade!!
Nerwica - Jak mil czytac i wiedziec, ze sa kolejne osoby ktore daja sobie rade, ktore czuja sie z dnia na dzien coraz lepiej i efekty sa wielkie i zadawalajace! Wspolczuje ciezkiej nocy - mam nadzieje, ze dzisiejsza bedzie duzo spokojniejsza, no bo przeciez musi byc!
Przeciez nic Nam zlego sie nie stanie, moze ewentualnie troszke potrzepie, postresuje i przejdzie hihi - jakies przyzwyczajenie chyba sie zaczelo u mnie
No coz chyba podejme sie tej proby i rzuce sie na te fale wysokie
Mowicie, ze z tej samej grupy i ze Wam pomogly. Moze i mnie one spasuja i bedzie coraz lepiej. Zaczne od poniedzialku bo juz sobie to tak zaplanowalam - po wizycie u psychologa. Moze nastawienie bedzie troszke inne?
Jerek - jesli chodzi o mnie, to ja nie potrzebowalam skierowania. Pytalam nawet raz lekarza rodzinnego i sam stwierdzil, ze nie jest ono potrzebne.
Gratuluje Ci i ciesze sie, ze udalo Ci sie pokonac strach przed wzieciem tabletek - mnie on tez ogarnia myslac, ze zaraz po polknieciu tak sobie nawkrecam, ze odrazu czuc sie bede zle hihi
Nerwica - Jak mil czytac i wiedziec, ze sa kolejne osoby ktore daja sobie rade, ktore czuja sie z dnia na dzien coraz lepiej i efekty sa wielkie i zadawalajace! Wspolczuje ciezkiej nocy - mam nadzieje, ze dzisiejsza bedzie duzo spokojniejsza, no bo przeciez musi byc!
No coz chyba podejme sie tej proby i rzuce sie na te fale wysokie
Jerek - jesli chodzi o mnie, to ja nie potrzebowalam skierowania. Pytalam nawet raz lekarza rodzinnego i sam stwierdzil, ze nie jest ono potrzebne.
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
Nerwica
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59
Jestesmy w ogóle silnymi kobietami inaczej byśmy całe dnie plakały albo się powiesiły
Myślę że mimo wszystko ludzie z nerwica to ludzie wytrwali. Co do dawania sobie rady to tak jezeli mam byc szczera to ja podziwiam ludzi, którzy dają sobie rade i jakoś żyją nie lecząc tego lekiem. Ja jak mam stany lęku i nerwice w pełni to nie jestem w stanie rozmawiać spokojnie jestem tak roztelepana. Całkiem nie do życia. Chodzę jak cień po domu i boje się wyjść, dzwonie po rodzinie i się z nimi zegnam! Koszmar i zawsze lek mnie jakoś stawia na nogi czasem wolniej czasem dłużej ale stawia. Ale teraz postawiłam na terapię, nie wiem jakoś tak chwalę się tym wszystkim że zapisałam sie do psychologa
Ale mam jakieś nadzieje i w nim. Zawsze lepiej mieć dwie opcje niż jedną 
No tak Inemo pogadaj z psychologiem, i myślę że przejdziesz w tym leku spokojnie do lepszego samopoczucia. A tak w ogóle to jaką dawkę masz brać?
No tak Inemo pogadaj z psychologiem, i myślę że przejdziesz w tym leku spokojnie do lepszego samopoczucia. A tak w ogóle to jaką dawkę masz brać?
-
inema23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
Masz racje - mimo wszystko musi w Nas byc wiele sily i checi skoro walczymy i nadal tu jestesmyNerwica pisze:Jestesmy w ogóle silnymi kobietami inaczej byśmy całe dnie plakały albo się powiesiłyMyślę że mimo wszystko ludzie z nerwica to ludzie wytrwali. Co do dawania sobie rady to tak jezeli mam byc szczera to ja podziwiam ludzi, którzy dają sobie rade i jakoś żyją nie lecząc tego lekiem. Ja jak mam stany lęku i nerwice w pełni to nie jestem w stanie rozmawiać spokojnie jestem tak roztelepana. Całkiem nie do życia. Chodzę jak cień po domu i boje się wyjść, dzwonie po rodzinie i się z nimi zegnam! Koszmar i zawsze lek mnie jakoś stawia na nogi czasem wolniej czasem dłużej ale stawia. Ale teraz postawiłam na terapię, nie wiem jakoś tak chwalę się tym wszystkim że zapisałam sie do psychologa
Ale mam jakieś nadzieje i w nim. Zawsze lepiej mieć dwie opcje niż jedną
No tak Inemo pogadaj z psychologiem, i myślę że przejdziesz w tym leku spokojnie do lepszego samopoczucia. A tak w ogóle to jaką dawkę masz brać?
Lekarz zalecil dawke Lustralu 25mg jak na poczatek. Czyli brac pol tabletki przez pierwszy tydz. a pozniej juz po 50mg. Wiec moze te dawki nie sa jeszcze takie straszne i niepokojace?
Wiem "Nerwico" jak to jest podczas napadow paniki
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
Czapla
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
A ja cicho siedziałam i tu nawet nie zaglądałam, bo pobiłam swój kolejny rekord: piętnaście dni bez ataku lęku, ani paniki.. Niestety wszystko co miłe, wcześniej czy później kończy się.. Przedwczoraj wieczorem nagle zaczęłam się bać, że umrę, miałam wrażenie, że mi mózg pływa, zaczęło walić serce (puls 80, to dla mnie dużo) i to dziwne ssanie z jednej strony, a z drugiej uczucie pełności w żołądku.. Koszmar
-
Nerwica
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59
Ale jednak sporo dni było lepiej a nawet dobrze wiec jak widzisz może być dobrze
Dlatego jednym niepowodzeniem czy nawrotem leku czy ataku się nie przejmuj. Jutro znowu na pewno bedzie lepiej
Ja zauwazyłam że jak jest jakas przerwa, nerwica daje nam odpoczać to potem jak wróci to jest to wszystko jakby silniejsze, pewno to się tak wydaje bo człowiek sie odzwyczaja od tego okropnego stanu .
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
15 dni to bardzo długo
Ja cieszę sie z każdego dnia bez objawów.Zawsze jak miałam dobre dni to codziennie myślałam o tym kiedy to wróci.I zawsze wracało.Teraz zdarza mi się to coraz rzadziej,chyba zasługa tabletek.Głowa do góry.Przecież nie może być cały czas zle 
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
inema23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
Witaj czapla 
Dziewczny maja zupelna racje - to i tak wielki sukces, ze udalo Ci sie tyle dni przezyc normalnie i spokojnie. Nie przejmuj sie, ze przyszedl kiepski dzien - on tylko na chwilke, niebawem znow odejdzie a dni "te lepsze" beda coraz dluzsze. Zapewne nie odrazu to wszystko zniknie wiec nie poddawaj sie i masz co swietowac - bo 15 dni to naprawde wiele!!
Co do pulsu - nie masz sie czyms przejmowac. U mnie on wynosi.... raczej wynosil 90 w spoczynku a wiec duzo wiekszy i daje rade
Jaki jest dzis - nie wiem i nie mam zamiaru sprawdzac
Tak jest lepiej, mniej sie denerwuje i nawet serce tfu tfu bije spokojniej 
Oby ta noc byla lepsza niz poprzednia!
Ciekawa jestem co tam u Anety, bo dzis jej nie bylo?
Zapewne poczula sie lepiej i nie miala potrzeby zagladania tutaj
Dziewczny maja zupelna racje - to i tak wielki sukces, ze udalo Ci sie tyle dni przezyc normalnie i spokojnie. Nie przejmuj sie, ze przyszedl kiepski dzien - on tylko na chwilke, niebawem znow odejdzie a dni "te lepsze" beda coraz dluzsze. Zapewne nie odrazu to wszystko zniknie wiec nie poddawaj sie i masz co swietowac - bo 15 dni to naprawde wiele!!
Co do pulsu - nie masz sie czyms przejmowac. U mnie on wynosi.... raczej wynosil 90 w spoczynku a wiec duzo wiekszy i daje rade
Oby ta noc byla lepsza niz poprzednia!
Ciekawa jestem co tam u Anety, bo dzis jej nie bylo?
Zapewne poczula sie lepiej i nie miala potrzeby zagladania tutaj
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Inema,dzisiaj będzie dobrze
Fajnie,ze sie nie przejmujesz swoim sercem,pulsem itp.To juz duzy sukces
Ja na szczęście w nocy mam zazwyczaj spokój.Za pierwszym razem strasznie mnie męczyło właśnie w nocy i nie mogłam spać teraz już jest lepiej.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
inema23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
Yhym pewnie bedzie 
Coz ja jakis czas temu tez mialam nocki spokojne i zasypialam normalnie i bez strachu, jak widac wrocilo -ta cisza to powoduje bo wtedy czlowiek zaczyna slyszec wszystko
Wiesz, wlasnie staram sie nie przejmowac bo wiem, ze to wlasnie serce i puls powoduja we mnie ten stes i niepokoj. Do tego juz doszlam
Wiem, tez ze musze wiele w swoim zyciu zmienic - oj bardzo wiele. Przede wszystkim tryb zycia bo jest on "siedzacy" pozal sie Boze
a to negatywnie na mnie wplywa, na kregoslup tez zauwazylam bo mnie juz cale plecy bola
Od jutra czekaja mnie same przyjmnosci - tak sobie obiecalam. Ehh mam nadzieje, ze dam rade to naprawde wprowadzic w zycie swoje i ze slow na wiatr nie puszcze. Aerobik, spacer, nauka jogi - bez sprawdzania bicia serca i pulsu. Zobaczymy jak bedzie.
Wiem, ze nuda powoduje leki i dobija. Trzeba przebywac w otoczeniu ludzi, dieta, sport, rozwijac sie, basen, rower, las bo -efekt zajecia sie tak wieloma rzeczami nie ma czasu na leki...
Coz ja jakis czas temu tez mialam nocki spokojne i zasypialam normalnie i bez strachu, jak widac wrocilo -ta cisza to powoduje bo wtedy czlowiek zaczyna slyszec wszystko
Wiesz, wlasnie staram sie nie przejmowac bo wiem, ze to wlasnie serce i puls powoduja we mnie ten stes i niepokoj. Do tego juz doszlam
Wiem, ze nuda powoduje leki i dobija. Trzeba przebywac w otoczeniu ludzi, dieta, sport, rozwijac sie, basen, rower, las bo -efekt zajecia sie tak wieloma rzeczami nie ma czasu na leki...
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
halfix
- Gość
sex
a co jesli juz to wprowadzisz w zycie , i nie przyniesie oczekiwanych efektow , co jesli pojawia sie inne objawy ??
-
inema23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
Jesli chodzi o mnie to powiem Ci szczerze, ze chyba tak naprawde chcialabym zeby pojawily sie inne objawy i przezucily sie na cos innego - bo bylo ich mnostwo, ale uwazam, ze serce i puls jest najgorszym objawem poniewaz mimo wszystko to ono powoduje, ze zyjemy. Ono bije i dzieki niemu istniejemy wiec ten lek i niepokoj jest dlatego taki ogromny - dlatego wolalabym jesli juz mam prawde pisac, zeby "bolala" mnie reka czy noga niz byla przekonana, ze mam chore serce.
A co jesli wprowadze to w zycie i nie przyniesie efektow? Bede probowac czegos innego. Czlowiek czasami polowe swojego zycia przeznaczy na poszukiwanie swojego hobby aby moc je wkoncu odnalezc a wiec mysle - ze na sam poczatek wazne jest nastawienie i chec do dzialania a ono wkoncu powolutku sie we mnie pojawia.
Seks - dobry przyklad, ale nie dla kazdego. Niestety ale gdy panikujemy, boimi sie czegos niesamowicie coz - nie w glowie mi taki "sport".
A co jesli wprowadze to w zycie i nie przyniesie efektow? Bede probowac czegos innego. Czlowiek czasami polowe swojego zycia przeznaczy na poszukiwanie swojego hobby aby moc je wkoncu odnalezc a wiec mysle - ze na sam poczatek wazne jest nastawienie i chec do dzialania a ono wkoncu powolutku sie we mnie pojawia.
Seks - dobry przyklad, ale nie dla kazdego. Niestety ale gdy panikujemy, boimi sie czegos niesamowicie coz - nie w glowie mi taki "sport".
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Ja mam pytanie do dziewczyn.
Czy wy też przed miesiączką czujecie się gorzej?Czy objawy nerwicowe nasilają się?
Panowie proszę nie odpowiadać
Czy wy też przed miesiączką czujecie się gorzej?Czy objawy nerwicowe nasilają się?
Panowie proszę nie odpowiadać
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Oj inema23 to nie takie proste, że gdy z serca przezuci ci się na inny objaw to będzie luzik bo serce jest najgorsze. Zawsze u ludzi z nerwicą objaw u nich dominujący jest w tym momencie najgorszy i nie do zniesienia. Mnie kiedyś serce bardzo dokuczało kołatało jak szedłem po schodach za każdym razem jak siadałem czułem ściski i różne takie, myślałem że to najgorszy lek jaki może być. I cóż po czasie zmniejszyło się to przyszły dusznosci
hiperwentylacja łapała jak zrobiłem dwa skłony, ciągle łapanie powietrza i...lęk taki sam
Zawsze przy każdym objawie lęk jest taki sam, zalezny od stopnia nasilenia naszego zaburzenia.
Ale myśle, że nie ma co się na zapas zamartwiać "co będzie gdy" bo to nie ma sensu. Dobrze, że sobie coś postanawiasz i trzymaj sie tego planu. Najlepszy pomysł to jest towarzystwo, przebywać w towarzystwie osób z którymi się dobrze czujemy. Jezeli tylko nie ma się lęków jakis przed ludźmi rozmową to takie towarzystwo może bardzo pomóc. Po prostu zapominamy o nerwicy. Sport owszem pomóc może ale w moim np przypadku pomaga tylko wtedy kiedy naprawde się zmecze, ze az padam, wtedy zasypiam szybko dd nie jest takie bardzo silne a i lęki s a mniejsze bo nie ma tyle siły.
Tak więc chęci owszem a teraz do dzieła
Powolutku i jeszcze troche i zapomnisz o serduchu 
-- sobota, 8 stycznia 2011, 11:23 --
Wikuś dziewczyny zazwyczaj bez nerwic gorzej się czują przed miesiączką to jak mamy nerwice to każde naturalne gorsze samopoczucie nasilać może lęki. Zresztą podczas miesiączki coś tam się dzieje z hormonami, które nawet moga powodować lęki podczas miesiączki u osób bez nerwic, ale oni to traktują po prostu jako gorsze samopoczucie
Tak se odpowiedziałem nie to, ze ten....
Ale myśle, że nie ma co się na zapas zamartwiać "co będzie gdy" bo to nie ma sensu. Dobrze, że sobie coś postanawiasz i trzymaj sie tego planu. Najlepszy pomysł to jest towarzystwo, przebywać w towarzystwie osób z którymi się dobrze czujemy. Jezeli tylko nie ma się lęków jakis przed ludźmi rozmową to takie towarzystwo może bardzo pomóc. Po prostu zapominamy o nerwicy. Sport owszem pomóc może ale w moim np przypadku pomaga tylko wtedy kiedy naprawde się zmecze, ze az padam, wtedy zasypiam szybko dd nie jest takie bardzo silne a i lęki s a mniejsze bo nie ma tyle siły.
Tak więc chęci owszem a teraz do dzieła
-- sobota, 8 stycznia 2011, 11:23 --
Wikuś dziewczyny zazwyczaj bez nerwic gorzej się czują przed miesiączką to jak mamy nerwice to każde naturalne gorsze samopoczucie nasilać może lęki. Zresztą podczas miesiączki coś tam się dzieje z hormonami, które nawet moga powodować lęki podczas miesiączki u osób bez nerwic, ale oni to traktują po prostu jako gorsze samopoczucie
Tak se odpowiedziałem nie to, ze ten....
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Dziękuj Wiktorku za odpowiedz
Prawdziwy znawca kobiet
Wiem,że każda kobieta przed gorzej sie czuję ale ja z nerwicą czuję sie tragicznie.Mi lekarka powiedziała,że przy tabletkach powinno się unormować.Jakoś tego nie widze a dzisiaj umieram
Wiem,że każda kobieta przed gorzej sie czuję ale ja z nerwicą czuję sie tragicznie.Mi lekarka powiedziała,że przy tabletkach powinno się unormować.Jakoś tego nie widze a dzisiaj umieram
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
