Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

siemka

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Kretu20
Gość

29 maja 2015, o 17:35

No za bardzo, bo nerwica ma to do siebie że próbuje stwarzać nam w głowach różne dziwne scenariusze, doszukiwać się zagrożenia a jeżeli tego zagrożenia nie ma to potrafi go sobie stworzyć poprzez dziwne natrętne mysli dotyczącej nas lub naszego życia, to co zawsze wydawało nam się normalne nagle może wydawać się przerażające a my zamiast powiedzieć sobie "ok spoko, mam nerwice i takie odczucia, mam prawo" brniemy w to dlaczego tak dziwnie się czujemy i w ogóle jak my możemy tak myśleć? to napędza ten cały mechanizm nerwicy.
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

29 maja 2015, o 18:44

Ale przyznasz ze natrety sa straszne bo myslisz 'chce sie zabic' i w glowie stwarzasz obraz ze to robisz a nerwicowiec od rzu uwaza ze to zrobi i w glowie tysiac mysli

-- 29 maja 2015, o 17:44 --
:D
Kretu20
Gość

29 maja 2015, o 19:04

No tak, to nigdy nie jest nic przyjemnego.. w sumie kwestia jest tego jak szybko załapiesz mechanizmy nerwicy i jak szybko zaczniesz wierzyć w to że to tylko nerwica. Ja miałem wiele czasu natręty samobójcze bez lęku, wiedziałem co i jak mimo to nie znikały, pojawiały się bardzo często dopiero z czasem zaczeło się to osłabiać. Jeżeli zaakceptujesz to że to nerwica, co możesz sobie zapewnić czytaniem innych tematów w których objawy sa bardzo podobne a natręt samobójczy jest jednym z tych objawów, przeczytasz artykuły na forum, oglądniesz DivoVica to te natręty nie będą już dla Ciebie straszne bo być nie powinny. Spójrz to normalna reakcja organizmu on MUSI sobie wyszukać jakiś objaw którego się będzie bał w stanie zagrożenia, jeżeli objawu nie ma to nerwicowy umysł sam sobie taki objaw stwarza z całą paletą objawów następnych, ty zakręcając się w okół jednego objawu i nakręcając się nim "wkręcasz" się w ten schemat działania nerwicy. To że masz natręta samobójczego to po prostu normalny objaw, tak samo jak i myśli mordercze, tego sie boisz a nerwicowy umysł poszukuje objawu którego ma sie bać, a że go nie ma, BO NIE MA. To sobie sam go stworzy żeby w końcu stwierdzić "Ok, ja na prawde mam sie czego bać" Puszczając kontrole nad tym, akceptując to wszystko (wiara w nerwice) Ty pozwalasz uspokoić się organizmowi i on z czasem zaczyna "trybić" - > "Tak na prawde to nie ma sie czego bać" i przestaje wchodzić w te lękowe mysli i wymyślać jakieś pierdoły tylko po to żebyś Ty się bała dla tego kluczowym elementem jest podejście do nerwicy w sposób kompleksowy a nie tylko co do jednego objawu, tu nie trzeba zrozumieć dlaczego pojawia się myśl samobójcza/mordercza/każda inna, tu trzeba zrozumieć dla czego się pojawia i że nie jest to groźne i nic się od tego nie stanie. W innym wypadku jeden objaw odejdzie a pojawi się drugi.
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 09:27

Dobra dzieki za odpowiedz bede sie starac zlewac te mysli nawet z tymi ludzmi chociaz do teraz nie potrafie tego zbytnio zrobic ale kurcze do mnie swiat nalezy!

-- 30 maja 2015, o 14:10 --
Mam dzisiaj lęk przed zwariowaniem,że nie dam rady z nerwicą ale rozumiem akceotacja i jeszcze raz akceptacja

-- 30 maja 2015, o 14:10 --
No i nic mi sie nie chce na nic nie mam sily

-- 30 maja 2015, o 14:21 --
No jo

-- 30 maja 2015, o 14:21 --
No jo

-- 31 maja 2015, o 07:35 --
I lek ze nie wytrzymam albo ze bez psychologa nie dam rady i tak dzumiwnie sie czuje to tez normalne?

-- 31 maja 2015, o 07:42 --
Jaka ze mnie maruda o ja cieeee

-- 31 maja 2015, o 07:45 --
Bo mnie to denerwuje ze w szkole jest w miare normalnie itd jest troche lekow ale da sie wytrzymac a w domu strach ze sobie nie poradze ze mam jakas vhorobe i zs mnie do psychiatryka wezma a ja chce sobie poradzic sama wiem ze wszystko zalezy ode mnie tylko mam strach ze bez psychologa sobie nie poradze da sie wyjsc z nerwicy samemu jesli sie bardzo chce?

-- 31 maja 2015, o 07:58 --
Czy ktos ki odpisze?

-- 31 maja 2015, o 08:27 --
Halo
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

31 maja 2015, o 09:53

patex w szkole jest Tobie lepiej bo nie skupiasz się na swoim stanie i go nie analizujesz! Dlatego dla nerwicowca wolny czas nie jest dobrym pomysłem na początku....
Nie rozumiem dlaczego boisz się psychologa lub psychiatry? Psycholog to spoko sprawa, jeśli oczywiście trafisz na dobrego. A co do psychiatry to tylko zapiszę Tobie leki i nic więcej, i na pewno nie dostaniesz się do psychiatryka, nie ma tak łatwo zresztą :D
MASZ TYLKO NERWICĘ, PAMIĘTAJ O TYM!
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 10:03

Boje sie bo boje sie ze sama sobie nie poradze tylko psycholog moze mnie uratowac a ja chce sobie sama pomoc bo wiem ze to nerwica ale jeszcze w mojej glowie tkwi wiele lekow a chce sama je zwalczyc.nie jest juz tak zle jak byko kila miesiecy temu.w porownaniu z tamtym jest bosko.ale slyszalm ze objawy mi nie orzeszly tylko sie zmieniaja.ch

-- 31 maja 2015, o 09:03 --
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

31 maja 2015, o 10:05

patex... zauważyłam, ze cholernie boisz sie psychologa, a nie wiem dlaczego? Polecam psychologa w nurcie poznawczo-behawioralnym :)
Zauważyłam, że u Ciebie objawy się zmieniają, czyli w pełni tego nie zaakceptowałaś :)
Boisz się bo to naturalne w nerwicy, gdybyś się nie bała to zapewne tutaj nie siedziałabyś.
Rozważ pomysł psychologa on nie gryzie, ale widać się, że miotasz się w tych myślach, ale to Twoja decyzja :)
Pamiętaj jesteś świadomym człowiekiem!
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 10:12

Chodzi mi glownie o ta dziwnosc qobec ludzi ktorzy dla mnie sie dziwnie zachwouja a potem jest u mnie lek wobec takich ludzi a wiem ze tak naprawde to ja mam problem z nerwica a nie oni.jakby te mysli mi orzeszly to bylabum chyba najszczesliwsza.a pamietam jeszcze jak mialam wrazenie ze zabije mame ze ludzi wokol mnie sa potworami jacys dziwni sa a teraz moge normlanie ogladac horrory seriale nie boje sie ze zrobie komus krzywde nie mam dd tak mi sie wydaje.

-- 31 maja 2015, o 09:12 --
Ale rozumiem ze bez psychologa tez dam rade czy mi sie pogorszy?planuje juz od dawna isc pod koniec czerwca mam zamiar sie udac ale chce glownie zeby poqiedzial mi jak odstawic leki bo nie chce tego swinstwa brac juz
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

31 maja 2015, o 10:13

patex, bo zapewne boisz się schizy wiec to też normalne :)
podaj Tobie przykład na sobie: mam natręty samobóje ---> analizuje cały czas swój stan, wyszukuje sobie objawy czy aby na pewno nie chce tego zrobić i sobie tłumaczę: że to tylko nerwica, mam prawo tak się czuć bo mam zaburzone emocję, ale te myśli nie są mną.
Twój umysł wyszukuje sobie zagrożeń aby cały czas podtrzymywać ten stan zagrożenia!
Przepuszczaj te myśli, akceptuje a będzie coraz lepiej :)
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 10:15

Mam na przyklad dzien spokoju od nerwicy usmiecham sie smieje wszystko mnie bawi rozmawiam duzo z ludzmi i ichrozsmieszam a potem mysl ze mam jednak ta nerwice i ze musze isc do psychologa bo sama sobie nie poradze i mi sie pogorszy a wtedy lek
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

31 maja 2015, o 10:21

patex ale Ty nie akceptujesz, że masz nerwicę, nawet pisałaś w poprzednych postach, ze boisz się, ze masz chorobę psychiczną. Czyli NIE wierzysz w to, że to nerwica! I dlatego Tobie nie przechodzi.
Widzę, że panicznie boiz się psychologa, tylko powiedz mi dlaczego? Oznacza to u Ciebie oznakę słabości czy wstydu? a może coś innego?
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 10:25

Po prostu szkoda mi kasy co miesiac chodzic itd moja mama tez to miala i mowila ze dala rade sama jest teraz normalna to jakim cudem mi tamto przeszlo?boje sie ze bez psychologa sobie nie poradze a to poteguje lek....bezsensu
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

31 maja 2015, o 10:31

patex pisze:Po prostu szkoda mi kasy co miesiac chodzic itd moja mama tez to miala i mowila ze dala rade sama jest teraz normalna to jakim cudem mi tamto przeszlo?boje sie ze bez psychologa sobie nie poradze a to poteguje lek....bezsensu
Po pierwsze możesz chodzić na NFZ , a po drugie możesz sobie poradzić bez psychologa, tylko wtedy musisz się sama zainteresować bardzo intensywnie dowiadywaniem się jak masz sobie poradzić. Psycholog też nic nie robi za osobę, która do niego chodzi, tylko ją naprowadza. Kwestia tego jaki rodzaj wsparcia odpowiada danej osobie, a na forum jest wiele żywych przykładów osób które wyszły z największego bagna bez terapii.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

31 maja 2015, o 15:57

Dobra przeczytalam juz duzo postaram sie wcielic to w zycie

-- 31 maja 2015, o 14:25 --
A i jeszcze jedno -jak uwierzyc w to ze to jest tylko nerwica?bo wiem ze to nerwy ale z tego co przeczytalam na forum to ludzie maja jakies olsnienia i wtedy im to wszystko odchodzi.ja wierze w to ze to nerwica ale nie mam takich przemyslen jak niektorzy

-- 31 maja 2015, o 14:57 --
Haloo

-- 31 maja 2015, o 14:57 --
Haloo
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

31 maja 2015, o 16:11

Poczytaj artykuły i słuchaj nagrań jakie stworzyli Victor z Divinem- mnie to bardzo pomogło.
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
ODPOWIEDZ