Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Przywitanie i od razu porada :)

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2015, o 12:25

Dupa nie paraliżuje. Nie jesteś chora, możesz wszystko! Nie wierzysz? To spróbuj. Tak, ładnie to opisałaś w 1 zdaniu. Przyjmij to ze świadomością większą, nie bój się to są Twoje emocje, tak Twoje... Nic Ci się od nich nie stanie organizm nie jest głupi i sam sobie krzywdy nie zrobi, nie tak nas Bozia stworzyła xd :DD Dobrze Kotku ?
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 12:27

No jasne mogę powiedzieć " DOSYĆ ", jesteś sobie, a bądź, ja robię swoje...tylko, że ja go czuję i jego obecność nie pozwala mi na normalne życie...mam się uśmiechać, jak mi się płakać ??
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 lutego 2015, o 12:28

Przeczytalas wszystko o nerwicy, wypisalas nam nawet sama przyklady piekne, tworcze, o tym jak inni sobie radza, o chlopaku ktory prowokowal lek i niepokoj, i...co :)? I dupa. W teorii zawsze jestesmy najmadrzejsi ;) wiem bo sama tak bardzo dlugo robilam. Co to znaczy ze nie mozesz CHCIEC wiecej niepokoju, bo nie bedziesz mogla pracowac? Przeczytaj to jeszcze raz i sie zastanow,co wlasnie popelnilas- zawierzylas nerwicy. Co z tego ze wszystko wiesz jak wierzysz nerwicy na kazdym kroku. TAK, ty masz chciec wiecej niepokoju i TAK ty masz sobie spokojnie usiasc i poczekac az laskawie przyjdzie, bo TAM NIC NIE MA. To dochodzi do pewnego momentu i nie dzieje sie nic. No moze poza rozluznieniem potem ;) po takich lekturach powinnas juz to znac na pamiec, i przedewszystkim ryzykowac. Bo nikt ci nie da gwarancji, tylko ty sama mozesz to zrobic.
A niepokoj masz jeszcze wiekszy bo nie mozesz zniesc juz tego ktory masz :) ot taki paradoks.
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2015, o 12:29

Na początku będziesz czuć, potem to zacznie słabnąć. Masz moje słowo :) Wcale nie jest tak, że Ci nie pozwala. To kolejna lękowa myśl Ci tak podpowiada.
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 12:30

Czyli jednym słowem, mam żyć i go akceptować tak ? właśnie mój problem polega na tym, że ja nie mam złych myśli , natrętnych obrazów, tylko czuję niepokój od rana do wieczora ( nawet sypiam dobrze) tylko mam ten pieprz...niepokój i nie wiem co z nim robić.... podobno z nerwicą trzeba walczyć, nie można jej sobie tak zostawić, trzeba coś robić aby się nie pogłębiało
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2015, o 12:31

Gdzie takie hece wyczytałaś ? :D
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 12:34

czytałam, czytałam, wiem dużo ale jak nadejdzie niepokój...to :( BOŻE UCIEKAJ DORIS bo cię zniszczy :( od rana mam wrażenie, że jest dzisiaj gorzej niż w poprzednie dni, że nerwica zamiast się cofać, tylko się pogłębia i nic mi już nie pozostaje jak całkowity paraliż i schowanie się np. w szafie :)

-- 5 lutego 2015, o 12:34 --
MOja psycholog mi tak powiedziała, że nerwicę trzeba leczyć, nie można tego tak zostawić, bo jak się tym nie zajmę to zaraz do kibla będę się bała wyjść, że trzeba to ogarniać... bo jak się z nią nic nie robi, to dupa na całego...sam niepokój nie ustąpi
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 lutego 2015, o 12:37

:DD ja pierdziele :DD (to jest odnosnie tej ostatniej informacji)

Sama pisalas o akceptacji w pierwszym poscie, bodajze wczoraj, a dzis zachowujesz sie kochana jak stara panikara :) usiadz spokojnie i zaakceptuj to wszystko co sie z toba dzieje, tylko ze to musi wyjsc z ciebie, tak wewnetrznie, musisz czuc ze nie ma zadnych watpliwosci, ze poprostu stoisz ponad ta nerwica i nie jest ci ona w stanie nic zrobic. Masz tylko niepokoj, poradzisz sobie :)


Mysle, ze nie o takie "nic nie robienie" twojej pani psycholog chodzilo. To tez juz powinnas wiedziec :) chyba ze to kolejna z typu "genialych" psychologow.
To jest wszystko bujda!
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 12:39

Pięką wiadomość dostałam od pani psycholog przed chwilą :

"Dała pani mózgowi swojemu pozwolenie na denerwowanie się, czyli odczuwanie bez końca niepokoju, mając wiedzę i sposoby niedopuszczania do trwania w nerwicy, ja więcej już w terapii nic nie wniosę, mogę jeszcze do skutku tworzyć z panią schematy i nowe konstrukty, kolejny miał być w sobotę ale do utrwalenia już, a nie do uczenia się , Pani już ma wiedzę , powróce do schematów i to tyle, co wciąż ofiaruje w terapii..."


i co teraz ???
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 lutego 2015, o 12:45

A co ma być :DD?

Mnie się wydaje że ty sama, bez pani psycholog, zyc nie potrafisz :DD poradzisz sobie, uzbrojona w wiedze, nie widze tu zadnego problemu. Aha, dodam tylko, ze ja mialam lek wolnoplynacy ponad poltora roku czasu, odkad na niego PRZYZWOLILAM- pozostal jakis maly jego cien.
To jest wszystko bujda!
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 13:16

Serio ??? :) ale w jaki sposób przyzwoliłaś ?? nie męczył Cię ? pozwalał ci pracować ? normalnie żyć ? przecież to tak bardzo męczy , że aż mam stany depresyjne :(

-- 5 lutego 2015, o 13:16 --
Victor napisał mi coś takie go ..." nie pozwól sobie na lęk do rana " .
Nie rozumiem tego zdania, jak mam na niego sobie nie pozwolić ???
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2015, o 13:16

No męczy męczy bo nie akceptujesz odpowiednio :) Mi też przeszło tak jak Miesi, a zrobiliśmy tak samo :P
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 lutego 2015, o 13:19

A w jaki sposób tobie nie pozwala on pracować?

Bardzo męczy, dopoki pozwalasz sobie na to zeby cie meczyl. I nie mylic tutaj z pozwoleniem zeby byl. Szarpiac sie z nim nic nie osiagalam, a bylo tylko gorzej, wiec zrobilam zwrot w druga strone. W przeciwienstwie do ciebie mialam jeszcze cala game nerwicowo-depresyjna z DD na czele :D mam rodzine, meza, dziecko, jakos zyc musialam. I tak sobie pchalam ten wozek, wydawalo mi sie ze w strone odburzenia, ale pomimo posiadanej wiedzy nie robilam tego co trzeba. A potem zaczelam dzialam w druga strone :D
To jest wszystko bujda!
Doris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 3 lutego 2015, o 12:59

5 lutego 2015, o 13:19

co to znaczy akceptować odpowiednio ?? robić zakupy, iśc do pracy, zajmować się domem, przyjemnościami, a on niech sobie będzie, a jak się wzmaga to tez nic nie robić tylko dalej robić swoje ??? czy co ? rozmawiać z nim ?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2015, o 13:24

I własnie z Mieśką gadamy na FB i żartujemy z zaburzenia :DD Musisz zrobić tak żeby to było dla Ciebie aż śmieszne, a nie przerażające :DD

-- 5 lutego 2015, o 14:24 --
AKCEPTOWAĆ TO ZNACZY CO KOLWIEK BYŚ NIE ROBIŁA I CO KOLWIEK BY SIĘ NIE DZIAŁO TY ROBISZ TO NA CO MASZ OCHOTĘ, LĘK JEST OBOK I MASZ GO GDZIEŚ.
ODPOWIEDZ